Takie podejście jest jedną z przyczyn zaistniałego stanu rzeczy. Czasopisma stały się monotematyczne. Tylko DWS i współczesność. Dlatego ja już dobre 10 lat temu dałem sobie spokój z kupowaniem jak leci. Czasem coś kupię, ale rzadko, bo jako miłośnik XIX w., czuję się generalnie olany.A tematy z XIX wieku czy nie daj Boże starsze są popularne niczym albańskie komedie romantyczne.
Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjalne
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
			
						http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Z tą współczesnością to prawdę mówiąc było mocno tak sobie - nie wiedzieć dlaczego powędrowano w jakieś syntezy czy artykuły, których czas się spóxnił o jakie 20 lat zmiast pokusić się o minimonografie wielu nowych jednostek, o których nic właściwie nie było i info trzeba było szukać jak kto ciekawy po obcojęzycznych...
Stanowczo zbyt wiele jednostek nowych nie znalazło swojego miejsca np. biała plama w kwestii flot azjatyckich czy szczególnie chińskiej wydaje się naprawdę trudna do wytłumaczenia...
Owszem - trzeba przyznać, że zarówno pewne okręty na życzenie czy nawet wspomniany powyżej XIX wiek były epizodycznie poruszane a zdarzało się, że nawet były to bardzo ciekawe opracowania ale widac było, że to nic trwałego w formule pisma i, że to raczej ciekawostka/eksperyment - ot taki nieco bez przekonania...
Zresztą wydaje się, że formuła mogaca zaspokoić większość oczkiwań tu piszących zdecydowanie bardziej pasuje do modelu OW niż zawieszonego Morza, które w zasadzie kontynuowało dawną formę "dla każdego cuś ciekawego"... Jak widać nie wystarczyło to dla podtrzymania pisma...
Skoro więc "ławki" wazniejsze są od dotowania pism z misją i nie ma co liczyć na państwowo-prywatne wsparcie warto zadać sobie pytanie czy dla tu piszacych istnieje w ogole jeszcze potrzeba posiadania niszowego pisma poruszającego tematy, które kiedyś trudne do zdobycia dziś są dla dociekliwych dostępne w zasadzie naprawdę szybko. A skoro tak to czego byśmy właściwie od takiego pisma chcieli i ile bylibyśmy - jako solidnie już utuczone na sukcesie kocury morskie zapłacić za takie ewentualne pismo marzeń... Bo obawiam się, że może się okazać, że temat się wyczerpał od tak z racji spadku zapotrzebowania po prostu na tego typu pismo co jest efektem powszechnej dostępności wielu informacji dla każdego chętnego...
 zapłacić za takie ewentualne pismo marzeń... Bo obawiam się, że może się okazać, że temat się wyczerpał od tak z racji spadku zapotrzebowania po prostu na tego typu pismo co jest efektem powszechnej dostępności wielu informacji dla każdego chętnego...   Przykładowo informacje o nowych współczesnych okretach, których od lat nie można było sie doczekać w krajowych licznych pismach można - w bardzo dobre oprawie wizualnej znaleźć czy to w magazynach czeskich czy włoskich a więc jak się chce to się da - tyle tylko, że tam funkcjonują nieco inne modele finansowe.
  Przykładowo informacje o nowych współczesnych okretach, których od lat nie można było sie doczekać w krajowych licznych pismach można - w bardzo dobre oprawie wizualnej znaleźć czy to w magazynach czeskich czy włoskich a więc jak się chce to się da - tyle tylko, że tam funkcjonują nieco inne modele finansowe.
			
			
									
						
										
						Stanowczo zbyt wiele jednostek nowych nie znalazło swojego miejsca np. biała plama w kwestii flot azjatyckich czy szczególnie chińskiej wydaje się naprawdę trudna do wytłumaczenia...
Owszem - trzeba przyznać, że zarówno pewne okręty na życzenie czy nawet wspomniany powyżej XIX wiek były epizodycznie poruszane a zdarzało się, że nawet były to bardzo ciekawe opracowania ale widac było, że to nic trwałego w formule pisma i, że to raczej ciekawostka/eksperyment - ot taki nieco bez przekonania...
Zresztą wydaje się, że formuła mogaca zaspokoić większość oczkiwań tu piszących zdecydowanie bardziej pasuje do modelu OW niż zawieszonego Morza, które w zasadzie kontynuowało dawną formę "dla każdego cuś ciekawego"... Jak widać nie wystarczyło to dla podtrzymania pisma...
Skoro więc "ławki" wazniejsze są od dotowania pism z misją i nie ma co liczyć na państwowo-prywatne wsparcie warto zadać sobie pytanie czy dla tu piszacych istnieje w ogole jeszcze potrzeba posiadania niszowego pisma poruszającego tematy, które kiedyś trudne do zdobycia dziś są dla dociekliwych dostępne w zasadzie naprawdę szybko. A skoro tak to czego byśmy właściwie od takiego pisma chcieli i ile bylibyśmy - jako solidnie już utuczone na sukcesie kocury morskie
 Przykładowo informacje o nowych współczesnych okretach, których od lat nie można było sie doczekać w krajowych licznych pismach można - w bardzo dobre oprawie wizualnej znaleźć czy to w magazynach czeskich czy włoskich a więc jak się chce to się da - tyle tylko, że tam funkcjonują nieco inne modele finansowe.
  Przykładowo informacje o nowych współczesnych okretach, których od lat nie można było sie doczekać w krajowych licznych pismach można - w bardzo dobre oprawie wizualnej znaleźć czy to w magazynach czeskich czy włoskich a więc jak się chce to się da - tyle tylko, że tam funkcjonują nieco inne modele finansowe.Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Jako chyba najstarszy prenumerator OW, przy wzroście ceny usługi pocztowej, czy czasem nie narażam Wydawnictwa na stratę ?Warships pisze:Podobnie rzecz się ma z kosztami wysyłki, szczególnie prenumeratorom. W ciągu ostatnich 4 lat cena wzrosła 3-krotnie, a od kwietnia Poczta Polska zapowiedziała kolejną podwyżkę cen.
- pothkan
- Posty: 4598
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Jakim sposobem, jeśli możesz zdradzić?marek8 pisze:Takie "problemy" to były mozliwe do rozwiązania w tydzień - max w miesiąc - wiem bo cuś takiego w realu zrobiłem i publikacje poczytnej znajomej pisarki zniknęły z rosyjskich i innych portali a od pięciu lat nie ukazała sie bodaj jedna kopia...
Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Za czasów PRL dostępne było tylko Morze w którym tematyka wojennomorska była dość skromna. Nieliczni mieli dostęp do Przeglądu Morskiego. Tematyka okrętów wojennych na rynku prasowym po prostu nie istniała. Po 1989 roku zaczęło się to zmieniać , z różnym skutkiem startowały coraz to nowe tytuły. Stabilną pozycję na rynku zdobyły Okręty Wojenne i MSiO ,  które niszę wspomnianej tematyki w pełni zaspokajały. Potem pojawiły się Okręty i Morze. Pojawienie się Morza którego trzon redakcyjny tworzyli redaktorzy którzy odeszli z redakcji MSiO w istocie było przesyceniem rynku. Pytanie zasadnicze jest takie - czy jest zapotrzebowanie na tyle tytułów ? Z samej lektury tego forum wynika , że nie. Większość tu piszących jest w tematyce zaawansowana i kupuje jakiś tytuł tylko ze względu na jakiś artykuł czy też tematykę numeru. Młodzieży raczej tu nie uświadczysz i wspomniane tytuły pośród takiego środowiska nie wzbudzą zainteresowania. Dzisiaj młodzież żyje fejssem , instagramem i układaniem sobie życia. Nie ma na rynku takich wydawnictw jak swego czasu Miniatury Morskie czy seria z Tygrysem które pozwalały zaszczepiać zainteresowanie sprawami morza. I nie ma co się dziwić , że znakomity tekst o genezie krążowników liniowych RN nie wzbudzi zainteresowania pośród nieprzygotowanego na jego odbiór czytelnika. Tematyka wojennomorska ( i ogólnie morska ) jest w polskich realiach niszowa. Fenomen OW polega na tym , że wydawnictwo jest skierowane do pasjonatów a nie na tzw szeroki rynek. Rynek właśnie weryfikuje ilu  jest w Polsce pasjonatów gotowych kupować wszystkie publikacje wychodzące z dużą częstotliwością. Należy też zwrócić uwagę na to , że szeroko rozumiane czytelnictwo spada wraz z kolejnym rokiem i na odwrócenie tej tendencji w czasach You Tube , fejsa i im podobnych nie ma co liczyć.
			
			
									
						
										
						Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
W Morzu 11/2017 znalazł się artykuł Pawła Janowskiego pt. "Od Lodówki do Kormorana II", który miał być pierwszą z trzech części historii niezrealizowanych polskich projektów niszczycieli min. Opisany był projekt 255 Lodówka, a zapowiedziane były dalsze - 256 i 257. Czy kontynuacja ukazała się gdziekolwiek? Bo w następnych numerach Morza nie mogę tego znaleźć.
			
			
									
						
										
						Re: Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjal
Jak już tutaj jestem to mam pytanie do redaktorów czy są jakieś  szanse na wznowienie wydawania Morza ? lub inne plany np. numery specjalne ?
			
			
									
						
										
						Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjalne
Czy na forum jest ktoś z redakcji ZBiaMu?
			
			
									
						
										
						Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjalne
Wie ktoś, co się dzieje ze ZBiAM-em ?
Z tym, że nie wydają MORZA już przebolałem.
Ale dlaczego nie można wejść na ich stronę ?
			
			
									
						
							Z tym, że nie wydają MORZA już przebolałem.
Ale dlaczego nie można wejść na ich stronę ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
			
						Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Nowości wydawnicze: Morze (ZBiAM) - w tym numery specjalne
Ja mogę. I w sumie czytam aktualności codziennie
			
			
									
						
										
						



