Chciałbym poznać 1) Silnik 2) Model radaru 3) WRE
Od tego zależy mój optymizm.
Wnioski po Ukrainie są następujące:AdrianM pisze: ↑ Jeśli chodzi o pośpiech z K9 to tu się zgadza, bo możliwości produkcyjne w kraju są jakie som, a tego na dziś potrzeba nam 20 dywizjonów, czyli jakieś 500szt i bez współpracy z Koreą się nie da. Dodatkowo widać, że już jakieś wnioski z wojny na UA idą i przyśpieszona procedura automatu ładowania zostanie zastosowana.
1) Automat ładowania (szybkostrzelność jest kluczowa)
2) Chłodzona lufa (również długotrwała)
Marzenie to możliwość wywalenia pełnego magazynu 40 pocisków w czasie poniżej 2 minut i odjazd. Wtedy strzelanie amunicją konwencjonalną staje się ekonomiczne.
3) Szybkowymienna koszulka w lufie (trwałość 1000-1500 strzałów dla lufy to za mało).
4) ASOP na każdym pojeździe.
5) Opancerzenie lufy i kadłuba chroniące przed stalowymi odłamkami z artylerii (czyli supertwarda stal). Preferowane opancerzenie zewnętrzne gąsienic i kół
Byłoby pięknie jakby system był w stanie wyjechać spod ostrzału artyleryjskiego.
6) Dodałbym też supresor.
Ostatecznie to jednak sprzęt strzela a nie struktury w których jest zawarty. Przy sieciocentrycznym polu walki w wojnie obronnej mogą mieć drugorzędne znaczenie.
Czyli jak rozumiem zmieniono nomenklaturę i K2NO stał się K2PL, proponowany przedłużony K2PL stał się teraz K3PL?
Sęk w tym że czołg jest w znacznie większym stopniu zlepkiem niezależnych systemów niż samolot. Ciężko wymyślić przełomowe zmiany konstrukcyjne (jak w T-014), więc jeśli podstawowa bryła i konfiguracja czołgu nie ulegnie zmianie to budowanie nowego czołgu niczym nie różni się od stopniowej modernizacji pod kątem osiągniętych efektów.
Jedynym generacyjnym wyróżnikiem jaki widzę to hybrydyzacja napędu, ze zrozumiałych powodów odsuwana przez producentów obecnych systemów (dla naszej zbrojeniówki to była szansa przez ostatnie 10 lat - uczynić ucieczkę do przodu i stać się technologicznym rozgrywającym).