PMW Wielka marynarka jest...

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Andrzej J. pisze:Wiadomo że Piłsudski (i być może Rydz-Śmigły?) pisał opinie o poszczególnych generałach. Kto ma takie opinie o polskich admirałach autorstwa ww.?
:shock:
chyba nie ten temat...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Dlaczego, to też o wielkiej marynarce i znamienitych postaciach
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Nie wiem czy nie trzaba by przejrzeć wszystkich dzieł Piłsudskiego wydanych po jego śmierci. Mój znajomy je miał, ale niestety się z nimi wyprowadził.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Te opnie mogą być w książkach niekoniecznie Piołsudskiego, raczej jakiś historyków lub w wyborach źródeł. Może z prac M. Borowiaka, J. Tuliszki, Zb. Machalińskiegi i Cz. Ciesielskiego coś wynika?
CHRIS
Posty: 397
Rejestracja: 2004-01-05, 21:51

Post autor: CHRIS »

Hallo !
"Odgrzebalem" ten temat, niechcac otwierac nowego...
Chodzi o pojedynek (w czasie rozpoznania) pomiedzy Z-1 i Z-9 a para Wicher i Gryf 3.IX.'39.
Wpadl mi ostatniow rece protokol przesluchania Kmdr.por. S. De Walden z 7.X.1939 roku wlanie do tego pojedynku oraz pozniejszego zatopienia Wichra zlozonego w Pillau, i sa w nim ciekawe rzeczy ktore odbiegaja od powszechnie przyjetej wesji wydarzen...
np. de Walden podaje do protokolu ze Gryf strzelal tego dnia wolno i slabo; a Wicher nie mogl wyjsc z Port 3.IX. bo wlasnie byly prowadzone male reperatury w maszynie... itd.
Ch.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Witam
Chris możesz podać więcej informacji o tym raporcie by można było sobie wyrobić lepsze zdanie na ten temat . Jeśli można prosić to po polsku bo raport jest zapewne po niemiecku. Może de Walden podaje przyczyny tego wolnego strzelania . Jeśli możesz to rozwiń te itd.
Dzięki.


Pozdrawiam
CHRIS
Posty: 397
Rejestracja: 2004-01-05, 21:51

Post autor: CHRIS »

Hallo Janik!
Raport jest naturalnie po niemiecku.
Doslowne tlumaczenie naglowka:

Sprawozdanie
z przesluchania polskiego Freg.Kpt. von Walden, (Kommandant polskiego Kontrtorpedowca "WICHER" odnosnie potyczki 3.IX.1939 z niemieckim Niszczycielami.

Prowadzacy przesluchanie: Kptlt.Gaber
Zeczoznawca od Artylerie: Kptlt.Dumreese
Tlumacz: Florenski
Miejsce przesluchania: Koszary Artylerie Mar.Woj. "Kurfürst", Pillau


Ciekawostka jest dokladne tlumaczenie polskiego terminu Kontrtorpedowiec czyli Torp.Bootszerstörer! chociaz w np. Weyer's uzywano w stosunku do nich pojecia Zerstörer, tutaj trzymano sie terminologi!


de Walden podaje np. ze to GRYF jako pierwszy otworzyl ogien a nie jak do tej pory uwazano ze, to okrety niemieckie pierwsze zaczely strzelac!

GRYF otworzyl ogien krotko po tym jak Z1 i Z9 zrobily zwrot na OSO; de Walden podaje odleglosc 16000m (godzina 6:40)
dalej podaje ze GRYF strzelal pojedynczo(Einzelfeuer) , (Lagenfeuer)-salwami??- nie mogl gdyz jego centrala aryleryjska jak sie wyrazil "nie byla w porzadku".

Tutaj pytanie do "Artylerzystow" w orginale jest "Lagenfeuer" to znaczy ze Bateria otwiera ogien kolejno zaczynajac np. od lewego skrzydla... nie wiem jak to jest fachowo po polsku tu musi ktos pomoc!

Dalej pisze:
"Jak Komendant Wichra spostrzegl, ze ogien Gryfa zle lezal, otworzyl on ogien -Lagenfeuer- na niszczyciele niemieckie.
Niszczyciele niemieckie odpowiedzialy natychmiast na pierwsze strzaly z Gryfa.
1 salva byla 1500m za dluga / 2. salva 700m za krotka / 3. salva daleko w lesie / 4. salva lezala juz w basenie portowym / 5. salva przykryla Wichra trafila w molo odlamki oraz kawalki mola zpadly na okret jednak nikogo nie zranily jednak wszystkie trzy kominy byly przez odlamki lekko uszkodzone.
de Walden mial wrazenie ze 1. Niszczyciel strzelal do Gryfa a drugi wzial za cel Wicher.
Szybkosc okretow niemieckich ocenial na ok.10-15 wezlow.!

Cdn.

Ch.
CHRIS
Posty: 397
Rejestracja: 2004-01-05, 21:51

Post autor: CHRIS »

Hallo
protkol zaczyna sie nastepujaco:

3.IX.'39 okolo godziny 6:40 poruszaly sie dwa niemieckie niszczyciele kursen NNO w kierunku portu wojennego Hel i bedac na dystansie 16000n zawrocily na kurs OSO.
WICHER lezal zacumowamy przy molo poludniowym i niemogl z powodu malej reperatury w maszynie wyjsc w morze, GRYF lezal zacumowany od strony ladu (zobacz rysunek) ----> tego nie :( mam!

krotko po zwocie niemieckich niszczycieli na kurs OSO, GRYF otworzyl na odleglosc 16000m pojedynczy ogien,
jak juz wyzej pisalem ogien -Lagenfeuer- nie byl mozliwy gdyz Zentrala Artyleryjska GRYF'a -jak sie wyrazono w protokole "byly nie w porzadku".
Jak komendant WICHR'a spostrzegl, ze ogien GRYF'a zle lezal kazal otworzyc -Lagenfeuer- na niemieckie niszczyciele.
Niemieckie niszczyciele odpowiedzialy natychmiast .....sobacz wyzej.....

Cd.
W czasie ostrzalu tylko GRYF otrzymal jedno trafienie w srodokrecie w maszynownie przy czym byl 1 zabity i 3 rannych, pocisk przeszedl gladko przez burte i explodowal wewnatrz okretu.
Skuteki tego granatu byly wedlug Freg.Kpt. von Walden'a nie byly az duze.

WICHER oddal 100-110 strzalow; ogien (Wichra) byl poczatkowo wolny, kierowany przez obserwacje pozniej przeszedl w ogien szybki.
Caly pojedynek trwal od zobaczenia az do znikniecia okretow niemieckich 20 -25 minut.
Oficerem artylerii WICHRA byl Kptlt. Kowalski ktory po zatopieniu WICHRA odkomanderowany zostal do Baterii ladowej, i nie wiadomo gdzie sie mamentalnie znajduje. Tak samo w oboze nie byl obecny zaden oficer z GRYF'a.

To tyle....
Dalej jest o zatopieniu Wichra pare godzin pozniej przez samoloty

Ch.
Pytania :)
Gość

Post autor: Gość »

Wygląda to na jakąś manipulację Niemców albo naprawdę marnego tłumacz w czasie przesłuchania . Możliwe że miało to posłużyć do jakiś celów z ptórych później zrezygnowano. Zbyt wiele rzeczy się nie zgadza .Były problemy z otwarciem ognia przez Polaków ale to z winy dowódcy Gryfa. Wydaje się że Niemcy chcieli podeprzeć się tym zeznaniem w twierdzeniu że ich niszczyciele odniosły nie wielkie uszkodzenia. Takie jest moje zdanie .

Pozdrawiam janik41
CHRIS
Posty: 397
Rejestracja: 2004-01-05, 21:51

Post autor: CHRIS »

Hallo Janik!
Nie wiem co sie nie zgadza?
i dlaczego ma sie niezgadzac,
A uszkodzenia odniosl Z1 naprawde niewielkie...


PS: dowodcy Gryfa nie bylo w czasie calej tej potyczki na pokladzie, byl w lesie.
Ch.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Chodzi mi o relacje Polaków , dalmierzysta na Wichrze meldował odległość 17 500 przy drugiej salwie Niemca , potwierdza to por. Kowalski, oba polskie okręty stały z załadowanymi działami. Gryf strzela przy meldunku dlamierzysty z Wichra 17 000, jeśli to jest prawdziwa odległość de Walden o tym powinien wiedzieć . Inna sprawa że w oczekiwaniu na otwarcie ognia możliwa jest pomyłka w ocenie odległości . Ale podstawowa sprawa to kto pierwszy strzelał , trudno przegapić 2 salwy Niemców , tymbardziej że cały czas był podawany namiar upadku pocisków. No i ten pojedyńczy ogień Gryfa , fakt że nie było dowódcy i części załogi , ale wszyscy potwierdzają że strzelał salwami i bardzo celnie . W relacji Kosiarza de Walder wspomina że nie mial czasu pogratulować celnej pierwszej salwy. O ile jest ona prawdziwa. Jeśli postój Wichra w porcie był spowodowany
niewielką awarią maszyn to czemu wyładowano torpedy i bomby głębinowe . Jak wspominałem na Gryfie nie było uszkodzenia urządzeń kierowania ogniem , wymieniane są tylko drobne uszkodzenia nie mające z tym związku . Oczywiście mogę się mylić
opieram się tylko na Pertku i Kosiarzu . Niestety jak juz kiedyś wspominałem region gdzie mieszkam jest pustynią dla tego typu publikacji . Ja mam więcej książek tego typu niż jest we wszystkich biblotekach , a mam ich niewiele . Dlatego zawsze jest mi miło jak mogę się czegoś dowiedzieć .

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Odnosie tej slynnej potyczki nabralem pewnych watpliwosci.

Chronologia wydarzen:
1. 6:25 zespol niemiecki [Leberecht Maas oraz Wolfgang Zenker] zostal dostrzezony przez polskich obserwatorow w odleglosci ~30 000 m. Predkosc niemieckich niszczycieli oceniano na 20 wezlow [wg kmdr de Waldena 10-15 wezlow].
2. 6:50 Niemcy zrobili zwrot na kurs polnocno-wschodni jednoczesnie zwiekszajac predkosc do 25 wezlow. W tym momencie odleglosc wynosila okolo od 15 000 m do 18 000 m [wg roznych relacji]
3. 6:55 pierwsza salwa niemiecka, na ktora natychmiast odpowiada Gryf. Obie salwy sa za krotkie. Gryf celuje do pierwszego okretu w szyku, natomiast Leberecht Maas strzela do Wichra a Wolfgang Zenker do Gryfa
4. Druga salwa Gryfa i tuz po niej niemiecka. Rowniez Wicher otwiera ogien do drugiego okretu niemieckiego, otrzymujac nakrycie juz w pierwszej salwie. W tym momencie na Gryfie stanowisko przy dalocelowniku samowolnie opuszcza bosmat Stanislaw Marzec [moze o to chodzilo de Waldenowi?!]. Niemcy trafiaja Gryfa w srodokrecie w maszynownie zabijajac 1 marynarza i raniac 3 kolejnych.
5. Trzecia salwa Gryfa - tym razem celna. Jak pisze ppor. Jagusiewicz [II oficer artylerii na Gryfie] dwa pociski upadaja za blisko, trzeci siedzi w celu [tuz za kominem niszczac wyrzutnie torpedowa], pozostale sa za dlugie. Gryf przechodzi na ogien ciagly. Takze trzecia salwa niemiecka jest celna i trafia Gryfa w lewoburtowe stanowisko 40 mm Boforsow zabijajac trzech marynarzy
6. Po trzeciej salwie niemieckiej ogien otwiera bateria cyplowa [152 mm]. Lacznie wystrzelila 28 pociskow kruszacych [7 pelnych salw]
7. Obie strony przechodza na ogien ciagly
8. ~7:05 drugi okret w szyku przyspiesza i rozpoczyna stawianie zaslony dymnej. Okrety robia zwrot na poludniowy-wschod. prawdopodobnbie drugim okretem w szyku byl Wolfgang Zenker a przyczyna jego gwaltownego przyspieszenia bylo 'zgubienie' 3 bomb glebinowych
9. Po rozwianiu sie mgly w odleglosci ponad 26 000 m widoczny jest tylko jeden niszczyciel stojacy z duzym przechylem na dziob i drugi plynacy w strone Pillau
10. ~10:00 pod uszkodzony niszczyciel podplywa holwnik z Gdanska oraz 2 statki i biora uszkodzona jednostke na hol

Straty:
Gryf - wystrzellil ~160 pociskow [27 pelnych salw]. Okret otrzymal dwa trafienia i wybuchl na nim pozar. Straty wsrod zalogi:
ppor. Lech Dandelski [zginal od odlamkow na ladzie]
bosmat Stanislaw Marzec [zwoloki odnaleziono na ladzie]
st. mar. Kobus
mar. Gorski
mar. Jenczelewski
mar. Zabik
+ 7 rannych

Wicher - wystrzelil ~100 pociskow [26 pelnych salw]. Okret nie zostal trafiony nai uszkodzony. Nikt nie zostal zabity

Leberecht Maas - wystrzelil 77 pociskow. Oficjalne straty - zniszczona maska dziala B, uszkodzenia silowni ograniczajace predkosc do 28 wezlow, 4 zabitych i 4 rannych

Wolfgang Zenker - oficjalnie brak strat

Moja ocena i watpliwosci:
Na pewno nie jest to takie zwyciestwo jak sobie Polacy przypisuja. Po pierwsze to Niemcy jako pierwsi uzyskali nakrycie. Po drugie, Gryf odniosl dosc powazne uszkodzenia i straty [pozar, zniczona pelota]. Uwazam tez, ze Niemcy celowo zanizaja swoje straty. Bezspornym faktem jest to, iz jeden z ich niszczycieli stal unieruchomiony po bitwie. Natomiast Niemcy nie przyznaja sie by ktorys z ich niszczycieli odniosl tak powazne uszkodzenia maszynowni [jedynie podaja ze Leberecht Maas mial ograniczenie predkosci do 28 wezlow]. Czyli to sie na pewno nie zgadza. Po drugie wcale nie jest takie jasne jakie okrety braly udzial w walce [oprocz w/w wymienionych czasami podaje sie Max Schultz i jeszcze jeden bodajze Georg Thiele]. Nie jest jasne ktory z niemieckich niszczycieli stal uszkodzony. Poza dwoma trafieniami Gryfa [w dzialo B i wyrzutnie torped Leberecht Maas] nie jest jasne kto i ile razy kogo trafil. Zarowno kpt. Przybyszewski z baterii cyplowej jak i kmdr. de Walden wspominaja o trafieniach.

Uwagi, komentarze [rozsadne!!] mile widzane :)

Chris - Po pierwsze to sa relacje de Waldena zdawane wrogowi, wiec mogl celowo klamac. Po drugie Wicher w tym czasie na pewno mial juz wygaszone kotly i to bylo przyczyna jego postoju, a nie uszkodzenia maszyn

PS. Zeby nie bylo zadnej watpliwosci. Nie uwazam zeby jakikolwiek okret niemiecki ulegl zatopieniu podczas tej walki. Chodzi mi o pewne niescislosci w relacjach obu stron... Swoja droga w ktoryms Przegladzie Morskim [qtorym nie pamietam, skleroza nie boli :roll: ] byl artykul - bardzo stronniczy i moim zdaniem nieprawdziwy - de Waldena na ten temat. Jak ktos ma to moze podrzuci mi na mejla zeskanowany?! 8)
Ostatnio zmieniony 2005-03-13, 18:56 przez crolick, łącznie zmieniany 1 raz.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Tihy

Post autor: Tihy »

Zdaje się że żaden spis flot nie podaje by 3 września zatonął jakiś Leberecht... tym bardziej na Bałtyku........
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Tihy - czytaj uwaznie!!
crolick pisze:Zeby nie bylo zadnej watpliwosci. Nie uwazam zeby jakikolwiek okret niemiecki ulegl zatopieniu podczas tej walki.
:roll:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

crolick pisze:~7:05 drugi okret w szyku przyspiesza i rozpoczyna stawianie zaslony dymnej. Okrety robia zwrot na poludniowy-wschod. prawdopodobnbie drugim okretem w szyku byl Wolfgang Zenker a przyczyna jego gwaltownego przyspieszenia bylo 'zgubienie' 3 bomb glebinowych
Nie nadążam Crolick'u... O co chodzi z tymi trzema bg?!

Pozdrawiam,
Maciej
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Zapewne crólickowi :P chodzi o to ze niszczycielowi wypadły za burte 3 bomby głebinowe.
ODPOWIEDZ