Nie przejmuj się. I tak będzie wina Tuska, Sikorskiego lub kogokolwiek innego...
Może nawet Putina.
Moderator: nicpon
Nie przejmuj się. I tak będzie wina Tuska, Sikorskiego lub kogokolwiek innego...
W sumie to wszystko. Jest to artykuł celujący w analfabetyzm funkcjonalny grupy docelowej jego odbiorców:
Kryteria zakupów są jasne i zrozumiałe.Dlaczego zamawiamy równocześnie z USA i Korei?
Zakupy Ministerstwa Obrony są całkowicie nieprzejrzyste. Nie wiadomo do końca, gdzie powstają plany tych zakupów i nie wiadomo, na jakiej zasadzie podejmuje się decyzje o tym, co, gdzie i ile kupić.
w sytuacji w której zakupilibyśmy więcej F-35.Ileż razy można odpowiadać opisując czynności których by się dopuszczał Tusk z Biedroniem, Trzaskowski z Wyborczą, Komorowski z Senyszyn.....
Ja nawet oglądałem na żywo kibicując Saddamowi. 2 razy. Bo lepsze to niż mecz a bajek o gazie nie kupiłem.
Zwłaszcza korwety.
USA wyprodukowały 1300 wyrzutniami M270, i one są, a do tego dochodzi kilkaset himarsów. My będziemy mieli w lufach odpowiednik maksymalnie 400, a bardzo prawdopodobne że Himarsów będzie znacznie mniej niż 200. Biorąc pod uwagę że Chunmoo zastąpią też Grady, to nie widać tego nadmiaru.
No cóż, dla niektórych 26 tyś rakiet do Chunmoo + własna produkcja to mało.
Block 10 będzie zapychadłem do szkolenia, PL może dostać PhantomStrika i AIM-120D. Osobiście załuję że nie ma F414 nawet "nie -EPE".
Takie dyskutowanie z klientem źle się kończy. Żadko kiedy dla klienta. Potrzebny był przekaz pozytywny - np. że możemy zrobić fabrykę w 2 lata i trzaskać po 200 sztuk rocznie, że automat ładowania zrobią za 5 lat od zamówienia itd.
A nie pomyślałeś że ludzie cieszą z czegoś innego niż Ci się wydaje?
Każdy FA-50 jest dwumiejscowy, co oznacza co?- FA-50: "Teraz dostaniemy wariant, z którego i samo wojsko jest niezadowolone"
- dlaczego FA-50 a nie starsze F-16 od razu lub kolejne F-35 trochę później
Zamiast serwisować Gwoździka i Danę serwisujesz K9. Zamiast jeździć Gwoździkiem jeździsz K9 (Krab 2).- koszty: zakupu, eksploatacji, szkolenia, serwisu
No plany są jasne i proste. Odpowiada za to wszystko Błaszczak. W odróżnieniu od systemu przetargowego, gdzie nie ma winnych.- brak przejrzystego planu zakupów i odpowiedzialnych za te plany
Były one wałkowane na forum. U nas mają zastąpić różne inne środki, których nie mamy albo mamy mało.- utopijna liczba HIMARSów
Się dokupi i do tych drugich. Branża jest głupia.
- śladowe zakupy amunicji do HIMARSów
- "branża nie traktuje poważnie zapowiedzi ministra" w zakresie HIMARSów
To jest własnie decyzyjność i przełamanie impossybilizmu- ogromne pieniądze którymi dysponuje jeden minister
Robienie przetargu na sprzęt który nie ma alternatywy.- najmniej kontrowersji z czołgami
- ponownie nieprzejrzystość planowania, zakupów i decyzyjności
- przetargi: mają minusy, ale mają też plusy
Ciekawe skąd silniki wezmą.- Kraby: "przemysł odpowiada na to ministerstwu: "a wy nie jesteście w stanie odebrać nawet tej liczby, którą my możemy dostarczyć dzisiaj""
Bo jak zbudujesz fabrykę to nie masz kasy na Kraby.- skoro haubic i tak nie ma kim obsadzić i kogo na nich szkolić, to dlaczego nie zbudować zamiast tego dodatkowej fabryki Krabów?
Było wałkowane na forum.- polski resort obrony już kilka razy się spalił - vide: obietnica zakupu HIMARSów złożona Trumpowi = brak rywalizacji = brak konkurencji = monopol
- dlaczego wydatki na zbrojenia wymagają przejrzystości
- planowana OP wydaje się OK
- nierealność zapowiedzianej 300 tys. armii, zwłaszcza w powiązaniu z brakami infrastruktury
Obrona przed ruskimi to koniunkturalność?- brak ciągłości działania z powodu upolitycznienia
- podejrzenia o działanie wyłącznie z pobudek koniunkturalnych
przemysł nasz robi na 100%- obawy o udział polskiego przemysłu w całym programie zbrojeń
Chyba raczej porządek.- olbrzymie braki w zarządzaniu kryzysowym
- chaos w długoterminowych działaniach
Jako odbiorca, czyli zapewne przedstawiciel grupy docelowej obdarzonej analfabetyzmem funkcjonalnym, pozwolę sobie na twoje brednie odpowiedzieć najdelikatniej jak potrafię: jesteś głupim grafomańskim ćwokiem. Na dodatek zaślepionym fanatyzmem, z pojmowaniem świata na poziomie przeciętnego niedorozwoja i z takąż zdolnością do analiz, syntez i wnioskowania.SmokEustachy pisze: ↑ Jest to artykuł celujący w analfabetyzm funkcjonalny grupy docelowej jego odbiorców
No i jak z tej konfrontacji wyszły zachodnie konstrukcje bez karuzeli, a jak wschodnie z karuzelą? Które z nich osiągnęły supremację? I jak to się ma do twojej wiary? Opiszesz pokrótce?
Do tego "nasz", czyli neefektwyne firmy państwowe. Wolę Koreańczyka produkującego w Polsce pod warunkiem płacenia tutaj podatków oraz joint-venture.SmokEustachy pisze: ↑ przemysł nasz robi na 100%
Niczego nie zrozumiesz. Ale możesz próbować, a ja to szanuję: Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Liczę, że mi pomożesz.
Poszukałem.
Polecisz jakieś źródło?
Nie będziemy mieli, bo nas nie stać. Ile razy mam powtarzać?My będziemy mieli w lufach odpowiednik maksymalnie 400...
Ludzie cieszą się z różnych rzeczy. Niekiedy nawet z nieszczęścia innych. Tym niemniej jest mi trudno zrozumieć, że cieszą się z pustych obietnic, co do których wiadomo, że NA PEWNO nie zostaną spełnione. Co ciekawe, powinni się już o tym przekonać, bo wiele obietnic (a w zasadzie to prawie wszystkie) spełnione nie zostały. To mimo wszystko dziwi.A nie pomyślałeś że ludzie cieszą z czegoś innego niż Ci się wydaje?
Czyli, jak rozumiem, tych 7 lat rządów PiS, gdzie w dziedzinie modernizacji armii nie zrobiono prawie nic?pojawiła się okazja do zniwelowania skutków wieloletnich zaniedbań totalnych
Dlatego PiS szybko przystąpił do działania kompromisowego...
Poszukałem. I doczytałem się mniej więcej tego co Grzechu. Dodatkowo, że wybuchy amunicji w Leopardach A4 spowodowane były nie przestrzeganiem zasad "BHP" przez załogi (co było związane z ułatwieniem dostępu do amunicji). Natomiast kompletnie nie wiem co do tego mają "karuzele"? Wbrew pozorom wcale nie muszą oznaczać większej szybkostrzelności a komplikują wiele kwestii. Opinie znanych mi czołgistów (ale dotyczą one wozów konstrukcji radzieckiej) nie są o nich dobre (delikatnie mówiąc).Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Niewiele z nich walczyło w wojnie pełnoskalowej.Grzechu pisze: ↑ Wszędzie piszą, że straty czołgów bezkaruzelowych, tych, w których supremację nie wierzysz, były spowodowane najgorszym możliwym sposobem ich użycia: bez towarzyszącej piechoty wpadały w zasadzki lub we flankowaną linię obrony i były rażone stosunkowo z bliska w boki, w tył i w górę pancerza.
Tak jak na Ukrainie. Problemem nie jest sama karuzela a amunicja dodatkowa II rzutu która jest przewożona luzem w kabinie, przez co praktycznie każde trafienie oznaczało jej eksplozję. Do tego łuski radzieckie, zwłaszcza te długo składowane, są mocno wrażliwe. Teraz praktyka bezwzględnie stosowana przez obie strony (a jej brak bezwzględnie weryfikuje wojna) polega na jeżdzeniu bez dodatkowej amunicji.
Google Search:images, ewentualnie z Google Translate
Nie ma żadnej różnicy czy amunicja jest w karuzeli czy prostokącie przylegającym do niej, wszystko sprowadza się do nieporównywalnych konfliktów. Jedynie Abrams ma realną przewagę nad innymi czołgami jeśli chodzi o lokalizację zapasu amunicji. Co prawdna nie widzę tego sytuacji gdy załaduje się 40 pocisków odłamkowo-burzących i wszystkie wybuchają... Raczej chodzi o ładunki miotające.
Nie ma znaczenia czy mogą tylko czy to robią. Dane nie kłamią. Do tego wyeliminowano członka załogi. To naprawdę zmniejszyło czołg i uprościło wiele kwestii.Napoleon pisze: ↑Natomiast kompletnie nie wiem co do tego mają "karuzele"? Wbrew pozorom wcale nie muszą oznaczać większej szybkostrzelności a komplikują wiele kwestii. Opinie znanych mi czołgistów (ale dotyczą one wozów konstrukcji radzieckiej) nie są o nich dobre (delikatnie mówiąc).Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Czy ty jesteś poważny?
Bez jaj...
Oczywiście.
Irakijczycy nie walczyli z Amerykanami tylko masowo się poddawali. Stosunek strat ponad 1000:1 (a jak się uwzględni jeszcze że amerykanie ginęli z powodu friendly-fire, to jeszcze wyżej) wynikał właśnie z tego, Nie da wyciągać nalogii dla sytuacji w której obie strony walczące ze sobą mają podobny poziom. Do tego w Iraku walczyła armia 3 świata z największym mocarstwem - różnica jest taka, że T-72 nie miały wkładów ceramicznych, ERA i amunicji wolframowej. Nie da się z tego wyciągać jakichkolwiek wniosków, poza takimi że Abramsy schodziłyby od ognia A-10 dokładnie tak samo.
To nieistotna kategoria. Istotne jest ilu czołgistów zginęło i ile maszyn stracono oraz na jak długo. To czy czołg spali się z odstrzałem wieży czy bez to kwestia wyłącznie estetyczno-propagandowa, nieistotna konkurencja w której powinno się rozstrzygać remisy w biatlonie czołgów
Kadłubowy zapas amunicji jest w Leo2 nieizolowany, a jego czołowy przekrój nie jest wiele mniejsze niż karuzeli, przy trafieniach bocznych i górnych ma około połowę przekroju karuzeli.
Tak naprawdę to główną motywacją przeciwko oddawaniu nowoczesnych czołgów zachodnich na Ukrainę jest świadomość, że będą one bardzo źle wyglądać po walkach co nie przełoży się na wielkość sprzedaży. Tymczasem teraz doszło do sytuacji w której zachodnie czołgi mają ogromną i znacznie niezasłużoną przewagę marketingową.peceed pisze: ↑Irakijczycy nie walczyli z Amerykanami tylko masowo się poddawali. Stosunek strat ponad 1000:1 (a jak się uwzględni jeszcze że amerykanie ginęli z powodu friendly-fire, to jeszcze wyżej) wynikał właśnie z tego, Nie da wyciągać nalogii dla sytuacji w której obie strony walczące ze sobą mają podobny poziom. Do tego w Iraku walczyła armia 3 świata z największym mocarstwem - różnica jest taka, że T-72 nie miały wkładów ceramicznych, ERA i amunicji wolframowej. Nie da się z tego wyciągać jakichkolwiek wniosków, poza takimi że Abramsy schodziłyby od ognia A-10 dokładnie tak samo.To nieistotna kategoria. Istotne jest ilu czołgistów zginęło i ile maszyn stracono oraz na jak długo. To czy czołg spali się z odstrzałem wieży czy bez to kwestia wyłącznie estetyczno-propagandowa, nieistotna konkurencja w której powinno się rozstrzygać remisy w biatlonie czołgów
Kadłubowy zapas amunicji jest w Leo2 nieizolowany, a jego czołowy przekrój nie jest wiele mniejszy niż karuzeli, przy trafieniach bocznych i górnych ma około połowę przekroju karuzeli. Rysunek nie uwzględnia różnicy w samych rozmiarach kadłubów przez co jest odrobinkę mylący.
"Marceli Szpak dziwi się światu".SmokEustachy pisze: ↑takie objasnienie
Dwie rzeczy.
No jasne, bo jak poleci z drugiej strony to może zachaczyć o rękaw kierowcy i utknąć
"T-72" mają wkłady ceramiczne i ERA. W zależności od wersji to T-72 i pochodne mogą mieć większą odporność.
Nie oceniamy jakości ładunków tylko "wpływ karuzeli na jakość czołgu".
Tak wyglądają urojenia.