Jest to uproszcze zbyt duze by nie bylo dyskusyjne - w polityce ekonomicznej większości państw dominuje presja na utrzymywanie stałej, niewielkiej inflacji, uważanej obecnie przez sporą część ekonomistów za korzystną dla gospodarki (zwolennicy interwencyjnej polityki podaży pieniądza) - tak sie komus na wiki wydaje.
Masz rację, co nie zmienia tego co napisałem wcześniej. Niektórzy uważają niewielką inflację za korzystną, niektórzy za dopuszczalną. Ja należę do tych drugich. Wychodząc z założenia, że pieniądz, jako miernik wymiany, winien być stabilny na tyle na ile się da. Zmiany nie są dobre, bo zaburzają owe odzwierciedlenia wartości, które pieniądz ma przedstawiać. Co nie zmienia tego, że w niewielkiej skali są dopuszczalne (ideałów nie ma). Natomiast zła jest sytuacja, w której celowo manipuluje się wartością pieniądza. Zła - bo jest to ingerencja w rynek, i to znacząca. By nie rzec "systemowa" (choć nie wiem czy to najlepsze określenie).
...jest tyle ważnych tematów min to co powiedział prezydent Macron ,że po zakończeniu działań wojennych na Ukrainie wschodnia flanka NATO powinna być rozbrojona...

A to coś nowego. Skąd takie rewelacje wyciągnąłeś? Bo mnie się wydawało, że ton jego wypowiedzi był zupełnie inny. Ale nie wiem czy rozmawiamy o tym samym.
Owszem - tu niewielki wycinek:...
Nie chcę offtopować. Transfery też są dla ludzi. I nic przeciw nim nie mam. Przy założeniu wszakże, że nas na nie stać. Bo każda rzecz na którą wydajemy pieniądze a nas na nią nie stać, jest (lub się szybko staje) zła.