szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Albo nawet taki nieco głupawy, ale który mi się podobał film z serii "powrót do przyszłości". Był tam przedstawiony rok bodaj 2015....
Jakoś latających samochodów tudzież zasilania ich reaktorem na śmieci nie widzę.
A kiedy to powstała "odyseja kosmiczna 2001"?
A dla odmiany w drugą stronę, to w kosmos mieliśmy latać bez komputerów, a coś takiego co spełni test Turinga to może za 100 lat będzie a może później, albo i nigdy. Dla przypomnienia - test Turinga AI przeszło już jakiś czas temu i to dopiero po sztucznym "zdebilnieniu" jej, bo przy pełnych możliwościach ludzie byli przekonani, że to po drugiej stronie to za mądre na człowieka....
A w 1981 roku taki jeden Bill mówił, że 640 Kb to wystarczy na zawsze dla każdego. itd itp.
Ale jak ktoś mówi o proroctwie co tam będzie za 100-200 lat, to proponuję spojrzeć co było 100-200 lat temu i spróbować sobie wyobrazić co tam można było przewidzieć na te 100 lat do przodu. O 200 to już w ogóle szkoda gadać. Wiadomo, że miasta nie będą miały więcej niż ileś tam mieszkańców - to niemożliwe, bo przecież do obsługi takiego molocha potrzeba by tyle koni, że się ich nie da wyżywać a one wszystko zasrają.... To oczywiste i udowodnione naukowo. Matematyka nie kłamie.
Wymieniać można długo.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6656
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Peperon »

Ale z drugiej strony patrząc, to sam wiesz jak przebiegał rozwój np. komputerowych systemów operacyjnych.
Pomyśleć, że w roku 1997 szczytem był Win95 SE i IE4. Dobrze serwisowane nawet się nie wieszały. Niestety później systemy z Redmont ewoluowały, chociaż niekoniecznie w dobrym kierunku. Teraz mamy do dyspozycji super produkty, które są w sumie mało intuicyjne, a gry mają małą grywalność. Ale grafiki im się nie da odmówić...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Napoleon
Posty: 4636
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

Na pocieszenie, w niektórych prognozach wygląda to lepiej:
https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... ej/5cskv2s
https://forsal.pl/gospodarka/demografia ... zczyt.html
Patrząc z punktu widzenia pokoleń - nie wygląda to aż tak źle. Aczkolwiek my już tego nie dożyjemy.
Mam na ten temat własną teorie, że liczba ludności Ziemi jest w jakiś sposób ograniczana prawami natury. Jesteśmy tak skonstruowani, że chcemy żyć coraz lepiej i wygodniej. Po osiągnięciu określonego pułapu rozwoju zapewniającego stosowną ochronę zdrowia, higienę itd. nasza populacja zaczyna gwałtownie rosnąć. Tyle tylko, że wraz ze wzrostem dobrobytu maleje nasza chęć do rozmnażania się. Koncentrujemy się bardziej na sobie, na wygodzie itd. Więc znów, po przekroczeniu kolejnej granicy (dobrobytu, wygody, bezpieczeństwa) populacja spada. Co jest naturalną koleją rzeczy. Tak jesteśmy zaprogramowani przez naturę, lub jak kto woli przez Stwórcę.
Problem z nasze punktu widzenia polega tu i teraz na tym, że proces ten zachodzi nierównomiernie na Ziemi.
Pomyśleć, że w roku 1997 szczytem był Win95 SE i IE4.
W 1997 roku kupiłem sobie pierwszy komputer. Używałem go początkowo praktycznie jako maszynę do pisania, potem trochę też i grałem. Pamiętam, że kumpel zazdrościł mi pojemności twardego dysku - to było 3 GB. On na swoim miał 1 GB... Ech..... :?

Prognozy demograficzne są bardziej realne (przewidywalne) niż "technologiczne". Te ostatnie są w zasadzie nieprzewidywalne. Ale co do demografii - wiemy ilu nas jest w poszczególnych państwach i kontynentach, znamy z grubsza strukturę wieku i płci, znamy tendencje dot. urodzeń itd. To wszystko da się względnie precyzyjnie przewidzieć.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Ta. Na 10 czy powiedzmy 20 lat. Ale na 200?
Na podstawie jakich danych w 1824 można było przewid8zec ze w 2024 będzie ludzi 8 miliardów. Dobra niech będzie w 1924 przewidzieć. Błagam.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Napoleon
Posty: 4636
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

Nie zajmuję się prognozami, ale jeżeli w 1924 roku mieliby dane (choćby przybliżone) o liczbie ludności w poszczególnych krajach, liczbie urodzeń, zgonów, strukturze wiekowej społeczeństw itd., to by się zapewne dało przewidzieć. W dużym przybliżeniu, ale jednak. Z drobną uwagą - wtedy raczej nikt by nie przewidział, że w pewnym momencie liczba ludności zacznie spadać. Więc do pewnego momentu ich przewidywania mogłyby być rzetelne, później niekoniecznie.
Teraz, gdy dysponuje się pewnymi modelami, takie przewidywania są zapewne dość wiarygodne. Ja bym im wierzył.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Gregski »

Dawno temu, gdy byłem piękny i młody (młodość przeminęła, uroda na szczęście została) był w Trzecim Programie Polskiego Radia pewien program. Tytułu nie pomnę. "Świat przed wiekiem" czy jakoś tak. Stan wojenny zakończył jego nadawanie, a szkoda.
To był jakby przegląd prasy z dokładnie 100 lat wcześniej. Czyli z przełomu lat 70-80-tych XIX wieku.
Pamiętam tylko kilka takich "newsów" jakie wtedy podawano.
Jeden wiąże się nieco z naszą hmm, nazwijmy to "dyskusją".
Otóż właśnie pod koniec XIX eksperci naukowo wyliczyli, że najpóźniej w latach 40-50-tych XX wieku załamią się kompletnie wiodące gospodarki światowe i pogrążymy się w haosie.
(Chaos co prawda przyszedł ale nie z powodu załamania się gospodarek.)
Otóż eksperci wyliczyli czarno na białym, że właśnie w tym czasie na naszej planecie zabraknie areału do uprawy owsa.
Przemysł rośnie tak szybko, że aby nadążyć z dystrybucją dóbr wymagana jest coraz większa liczba koni. Te konie trzeba dobrze karmić. Do tego potrzebny jest owies.
Bez koni nie będzie dystrybucji produktów na tym ostatnim poziomie "łańcucha dostaw" (jakbyśmy to dziś powiedzieli).
Produkty będą zalegać na nabrzeżach i rampach kolejowych.
Przemysł upadnie, ludzie będą głodować, zaczną się rozruchy i rewolucje.

Jak tak słucham tych wszystkich ekspertów od Zielonego Ładu czy czegoś podobnego wieszczących Armagedon to zaraz przypomina mi się ta audycja.
To też było grono uznanych naukowców...
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Jak tak słucham tych wszystkich ekspertów od Zielonego Ładu czy czegoś podobnego wieszczących Armagedon to zaraz przypomina mi się ta audycja.
To też było grono uznanych naukowców...
A chciałbym przypomnieć, że zgodnie z przewidywaniami wizjonerów z lat 50tych cz 60tych a nawet trochę później, to do 2000 roku miało zabraknąć ropy naftowej z takimi konsekwencjami, dość łatwymi do przewidzenia.
I co? :dupa:
Powód banalny - można przewidzieć przyszłość przy założeniu, że będzie "tak jak teraz ale więcej". Czyli dla XIX wieku to będzie więcej koni, może silniejszych, ale jak silny będzie koń? Większe maszyny parowe itd. Dla średniowiecza to będą większe żagle czy wiosła obsługiwane przez 12 ludzi.

I wystarczy minimalna wiedza techniczno/historyczna by wiedzieć, że tak długoterminowe przewidywania są niemożliwe.
Możliwe były z 1000 lat temu jak rozwój technologii był tak wolny, że przez kilka pokoleń można było nie zauważyć zmian. Dopiero patrząc z "przyszłości", można stwierdzić, a tu odkryto wiatrak a tu młyn i coś tam się zmieniło, ale globalnie przepływ technologii był mega powolny.
A odnośnie 1924 roku i czy można było przewidzieć taki wzrost ludności - otóż nie. Nie było wówczas antybiotyków i nic nie wskazywało na to, że niedługo będą. Samo to spowodowało gwałtowny wzrost ludności bo nagle jakieś głupie zakażenie czy angina już nie powodowało śmierci, że o zapaleniu płuc nie wspomnę, czy wielu innych chorobach, które teraz leczy się "jedną tabletką".
Dla odmiany "w drugą stronę" w 1924 roku można było przewidzieć KIEDY pojawi się tabletka antykoncepcyjna? To dość istotne czy się pojawi w 1950 czy też 1990 z punktu widzenia ludności w 2024.
Dalej - pestycydy, coraz lepsze nawozy, mechanizacja rolnictwa. O przechowywaniu żywności i transporcie nie wspomnę. Bez tego nie da się utrzymać takiej masy ludzi a tego nie było. Tak na pewno w 1924 wiedzieli to i przewidywali błagam. Z perspektywy "za 1000 czy 2000 lat" pewnie nie ma znaczenia czy każdy pojedynczy wynalazek miał miejsce w 1950 czy 1970 czy 1994, ale z perspektywy oceny ile będzie ludzi na świecie jest to krytyczne.
No chyba że robimy proroctwo - będzie coś pomiędzy 2 a 22 miliardy. No takie coś to na pewno się sprawdzi.
Choć za 200 lat to nie byłbym taki pewien.

Humanistów trzeba odsunąć od kierowania państwami bo wszyscy zginiemy. I to jest moje proroctwo.
A tak przy okazji google nie gryzą. proponuję sobie poszukać jak sobie wyobrażano rok 2000 sto lat wcześniej. I mając to w pamięci odczytać co mogą być warte nasze wizje na 100 lat naprzód.
ot taki przykład - ja wiem, że to zabawa, ale równie trafna jak wizje "futurologów naukowców"
https://next.gazeta.pl/internet/7,10453 ... u-xix.html

Ale co tam - ja się nie znam inni wiedzą lepiej, bo coś tam.

Żeby była jasność - o środowisko trzeba dbać. Jakoś nie uśmiecha mi się Wisłą przypominająca Ganges pod względem czystości, tak dla przykładu. Ale dbać z głową i jeśli mówimy o zjawisku GLOBALNYM to przeniesienie produkcji z Europy do Bangladeszu czy innych Chin nie zmniejsza produkcji CO2 w skali globalnej tylko zwiększa, a nie jednego "zielonego" słyszałem, że to dobre, bo dzięki temu Europa robi mniej CO2. Podobnie z produkcją leketryków itd, trzeba liczyć całościowo a nie że tu będzie ładnie.
Znaczy, żeby pod domem było ładnie też warto zadbać, ale plątać zmian globalnych z lokalnymi.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
greg_tank
Posty: 379
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: greg_tank »

Co tam to sto lat. Niech mi ktoś pokaże artykuł z 1990 r., który będzie przewidywał że za 10 lat wszyscy będziemy biegać z komórkami.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

To pewnie by się znalazło. Ale byłyby to komórki takie "Nokie" z możliwością wysłania SMS i powiedzmy pograniem w węża, no może ktoś tam by miał jakiegoś "komunikatora".
A smartfony? I prędkość dostępu do internetu "przez powietrze" - cha cha
Z aparatem 20Mpix lub więcej. No na pewno.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Napoleon
Posty: 4636
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

...Przemysł rośnie tak szybko, że aby nadążyć z dystrybucją dóbr wymagana jest coraz większa liczba koni. Te konie trzeba dobrze karmić. Do tego potrzebny jest owies....
Były też i inne prognozy z tego czasu. Że przy takim tempie urbanizacji, w mieście znajdzie się tyle koni iż "utoniemy" w ich nawozie. :-)
A odnośnie 1924 roku i czy można było przewidzieć taki wzrost ludności - otóż nie. Nie było wówczas antybiotyków i nic nie wskazywało na to, że niedługo będą.
Nie można też było przewidzieć, że ileś tam dziesiątek milionów ludzi zginie w wielkiej wojnie lub innych "szaleństwach". Biorąc pod uwagę skalę marginesu jaki mielibyśmy przy tym szacowaniu oraz fakt, że im bardziej poprawia się kondycja zdrowotna społeczeństwa tym mniej ludzi się rodzi, to rozbieżności nie sądzę by były jakoś bardzo istotne. Takich elementów, których przewidzieć by się nie dało, byłoby więcej. Ważny jest trend rozumiany bardzo ogólnie.

Tak jak już kiedyś pisałem, problem polega na tym, że jeśli się coś sensownego zrobi i to zadziała, to nikt nie będzie wiedział co by się stało gdyby tego nie zrobiono. Nie będzie porównania. W efekcie takie zmiany, nawet sensowne, będą bardziej budzić niezadowolenie niż odwrotnie. Efektów pozytywnych i tak nikt nie dostrzeże, niezadowolenie zostanie, porównać zaś nie będzie z czym.
A chciałbym przypomnieć, że zgodnie z przewidywaniami wizjonerów z lat 50tych cz 60tych a nawet trochę później, to do 2000 roku miało zabraknąć ropy naftowej...

Ci "wizjonerzy" obliczali znane złoża uwzględniając aktualne zużycie. Prognozy zakładały więc, że przy znanych zasobach i aktualnym zużyciu ropy zabraknie. To jest różnica. No i te prognozy robili ścisłowcy, nie humaniści. :wink: Wszystkie prognozy zazwyczaj robią "ścisłowcy". Humaniści co najwyżej wyciągają uogólnione wnioski. :-)

Ale, my tu gadu-gadu, a we Francji ciekawe rzeczy się dzieją...
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Ale, my tu gadu-gadu, a we Francji ciekawe rzeczy się dzieją...
Czy ja wiem czy ciekawe?
W końcu nic co nie było do przewidzenia.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Humaniści co najwyżej wyciągają uogólnione wnioski. :-)
I dlatego powinni być kompletnie odsunięci od władzy, bo wyciągają wnioski na podstawie rzeczy, o których nie mają pojęcia.
Humaniście trzeba tłumaczyć powoli i powtórzyć dwa razy a potem i tak nie zrozumie.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Interesujące....zwracam uwagę na fakt, że ekonomia jest nauką społeczną a nie ścisłą. Tak więc ekonomiści - won od rządzenia !

Podobnie z prawnikami. Zwykle wypowiadają się o rzeczach, o których nie mają pojęcia.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Właśnie, właśnie.
zwłaszcza prawnicy!
Dobrze mówi, wódki mu dać!
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Bartłomiej Batkowski
Posty: 140
Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Bartłomiej Batkowski »

Maciej3 pisze: Właśnie, właśnie.
zwłaszcza prawnicy!
Dobrze mówi, wódki mu dać!
Chwilunia. Najsampierw tom II, a później flaszka.
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!

Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Napoleon
Posty: 4636
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

Najsampierw tom II, a później flaszka
Zaraz, zaraz! Ustalmy za co ta flaszka. Za kolejne tomy to zgoda.
Ale tu padły pomysły, by od władzy odsunąć szeroko rozumianych humanistów, ekonomistów, prawników i kogo jeszcze? Jak rozumiem, emerytów (bez względu na wykształcenie) też? Idąc tak dalej, to tylko ludzie po podstawówce (ewentualnie zawodówce - ale też nie każdej!) będą mogli rządzić. O to chodzi? :wink:
A co z czynnym prawem wyborczym? Też pozbawić? :?:
I dlatego powinni być kompletnie odsunięci od władzy, bo wyciągają wnioski na podstawie rzeczy, o których nie mają pojęcia.
A konkretnie? :-)
ODPOWIEDZ