Fregaty rakietowe - Miecznik

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

Przypomniała mi się planowana modernizacja ORP Ślązak , pytanie kiedy to ruszy ? jakie rakiety tam będą i ile ich będzie ?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Grulgor pisze: LCF jest fregatą przeciwlotniczą, Miecznik jest fregatą wielozadaniową.
Znakomicie się składa, bo komory VLS Mk.41 są wielozadaniowe ;)
Grulgor pisze: Mówienie że 32 to za mało "bo ja wolałbym więcej" patrząc nawet na projektowane lub budowane okręty przypomina mi raczej koleżeńską dyskusję o motoryzacji
A co przypomina mówienie "32 komory wystarczą"?
("za to dodajmy moduł do czyszczenia niedźwiedzi polarnych z wycieków ropy")
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Grulgor
Posty: 232
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Grulgor »

peceed pisze: Znakomicie się składa, bo komory VLS Mk.41 są wielozadaniowe ;)
wyrzutnie torpedowe na okrętach podwodnych też są wielozadaniowe. Powinni powrócić do tych starszych projektów, gdzie dodatkowe tuby instalowano na rufie :-)
peceed pisze: A co przypomina mówienie "32 komory wystarczą"?
("za to dodajmy moduł do czyszczenia niedźwiedzi polarnych z wycieków ropy")
ta kreatywna krytyka ma znacznie szerszy promień rażenia niż jednostki oparte na AH-140 :-) Oni wszyscy najwyraźniej popełniają ogromny błąd
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Grulgor pisze: ta kreatywna krytyka ma znacznie szerszy promień rażenia niż jednostki oparte na AH-140 Oni wszyscy najwyraźniej popełniają ogromny błąd
Oni tworzą jednostki nie na prawdziwą wojnę, tylko do wygodnej służby przez wiele lat. Tak aby dostarczyć jak najmniej i aby jak najszybciej potrzeba było kupić następców, podtrzymując biznes. Z punktu widzenia przemysłu okręty powinny starzeć się jak najszybciej, dostarczając jak najmniejszych możliwości modernizacyjnych i jak najmniej perspektywicznych. Więc jeśli armia strzela sobie w kolano rządając 32 wyrzutnie VLS zamiast 64, to żadnemu uczestnikowi gry rynkowej nie opłaca się oponować, bo każdy oferent może trywialnie zwiększyć tą ilość.
Nawet producent wyrzutni myśli perspektywicznie. Lepiej jest sprzedać 32 wyrzutnie teraz i 64 potem, niż po prostu 64 lub co gorsza 48 od razu. Przy czym budżety nie są z gumy, armia płacąc za 32 wyrzutnie jest skłonna zapłacić więcej niż za 64 w takim stopniu, że efektywny spadek zysków może nawet nie zaistnieć! A producent tych wyrzutnie jest monopolistą.
Armia jest od ******** pompowania na kasę.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Grulgor
Posty: 232
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Grulgor »

Hiszpańska F-110 powstaje dla wygodnej służby? :-) odważnie :-) A skoro już ten przykład, co kosztuje najwięcej na takim okręcie? Czy VLS (przyjmując wartość dla 48 cel) jest chociaż na 7 miejscu? :-)
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Grulgor pisze: A skoro już ten przykład, co kosztuje najwięcej na takim okręcie? Czy VLS (przyjmując wartość dla 48 cel) jest chociaż na 7 miejscu?
Zależy na jakim poziomie granularności liczyć. 64 VLS-ów może być spokojnie w top-6. Jeśli liczymy z jednostką ognia typu SM-3 to jest na pierwszym miejscu. I to jest powód.
Przy koszcie jednostkowym 18 mln. dolarów za rakietę mogą ograniczyć ilość wyrzutni, bo na więcej ich nie stać. Ale do VLS-ów wejdą też pociski niskokosztowe.

Cała nadzieja Miecznika w tym, że jak już pojawi się i ugruntuje CAMM, to może pojawi się wyrzutnia specjalizowana VLS dla pocisków tego typu, nazwijmy ją roboczo CAMM-Shot.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 861
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Edward Teach »



Nie wiem czy to dobrze wkleiłem. Może lepiej do działu psychole?
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Edward Teach pisze: Nie wiem czy to dobrze wkleiłem. Może lepiej do działu psychole?
Jeśli Amerykanie rzeczywiście je wycofują, to może rzeczywiście nie byłoby głupim zacumować te okręty przy naszym brzegu i zrobić półstacjonarną bazę.
Zalew Szczeciński i Zatoka Gdańska.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

Tak się składa ,że czasami lubię przeglądać moje stare nagromadzone numery w tym min : Okręty Wojenne, gdzie w numerze 152 z 2018 roku
jest opis fregat Iver Huitfeldt, gdzie stwierdzono, że projekt powyższych fregat posiada pewne rozwiązania techniczne , które należy ocenić
jako dość poważne błędy konstrukcyjne min :
- Najgroźniejszym z nich jest zbyt wysoka sylwetka boczna okrętu , która stanowi doskonały cel dla rakiet bomb i pocisków artyleryjskich .
- Wysoko umieszczone wyrzutnie rakiet nie będą mogły być szybko zalane wodą zaburtową w razie uszkodzenia bojowego .
- Kontrowersyjnym rozwiązaniem jest umieszczenie całej grupy sześciu bloków VLS bezpośrednio nad pomieszczeniem dziobowej maszynowni .
- Wszystkie diesel generatory zlokalizowano obok silników głównych co stanowi poważne zagrożenie w przypadku trafienia tych przedziałów min
torpedą .
- Mała liczba załogi stawia pod znakiem zapytania skuteczność drużyn przeciwawaryjnych .
- Złe rozmieszczenie artylerii przeciwlotniczej ze względu na dużą kubaturę modułów i masztów przez co artyleria ta ma bardzo ograniczone kąty
skutecznego ostrzału tak w poziomie a szczególnie w sektorze pionowym przy depresji lufy co wiążę się z efektywnym odparciem ataku kilku rakiet.

Pytanie brzmi czy powyższe wady dotyczą również Mieczników ? czy też w polskim projekcie są one zniwelowane ( jak rozwiązano je konstrukcyjne) czy są powielone ? Mnie zastanawia system OSU 35 czy dwie armaty są wystarczające i czy nie powinno ich być 3 lub 4 .
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

Piotr S. pisze: - Najgroźniejszym z nich jest zbyt wysoka sylwetka boczna okrętu , która stanowi doskonały cel dla rakiet bomb i pocisków artyleryjskich .
Totalna bzdura - raz, że żyjemy w czasach że bomby "trafiają zawsze", coś jak w przypadku czołgów u których mniejszy rozmiar przestał się przekładać na wystarczająco mniejsze szanse uniknięcia trafienia. Pociski artyleryjskie spadają pod kątem większym niż 45 stopni, większa nadbudówka nie zmienia praktycznie niczego.
Piotr S. pisze: - Wysoko umieszczone wyrzutnie rakiet nie będą mogły być szybko zalane wodą zaburtową w razie uszkodzenia bojowego .
Generalnie bardzo mi się nie podoba ten układ, niskie wyrzutnie w części dziobowej są lepsze pod każdym względem, ale akurat nie wierzę że po trafieniu w VLS-y cokolwiek realnie pomoże okrętowi, a wydajność obecnych pomp może być całkowicie wystarczająca.
Piotr S. pisze: Kontrowersyjnym rozwiązaniem jest umieszczenie całej grupy sześciu bloków VLS bezpośrednio nad pomieszczeniem dziobowej maszynowni .
Nie jest to kontrowersyjne, tylko totalnie do pupy. Wyrzutnie to masa którą należy umieścić jak najniżej, i jak najdalej od witaliów okrętu.
Piotr S. pisze: Złe rozmieszczenie artylerii przeciwlotniczej ze względu na dużą kubaturę modułów i masztów przez co artyleria ta ma bardzo ograniczone kąty
Też się z tym zgadzam. Mój faworyt to artyleria "w rogach" mająca pole ostrzału zbliżone do 270 stopni.
Piotr S. pisze: Mnie zastanawia system OSU 35 czy dwie armaty są wystarczające i czy nie powinno ich być 3 lub 4 .
Powinno. Może nawet więcej. Limitowanie takich systemów to typowy przykład dziadowskich oszczędności w sytuacji gdy gros kosztów to radar, vls-y z rakietami i bieda-AEGIS. Brakuje też przeciwrakiet krótkiego zasięgu.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

Testy silnika przyszłego ORP Wicher
https://portalstoczniowy.pl/testy-silni ... rp-wicher/


Szybko coś ten silnik zbudowano nawet bardzo, chyba ,że jest to gotowiec z zapasu ? Ciekawe co dzieje się na budowie ORP Wicher prawie trzy miesiące mineło już od położenia stępki a nie wiemy jakiego postępu dokonano ? przy budowie pierwszej fregaty.
Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

Testy fabryczne pierwszej przekładni przyszłego ORP Wicher
https://www.gospodarkamorska.pl/testy-f ... cher-78328
Piotr S.
Posty: 2403
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: Piotr S. »

ORP Wicher to już 42 metry długości 23 sekcje i 400 ton masy
https://www.gospodarkamorska.pl/kadlub- ... znik-78797
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: oskarm »

Coś mi się wydaje, że autor artykułu nie za bardzo miał pojęcie o czym pisze (coś jak rozmowa głuchego ze ślepym o kolorach).
Piotr S. pisze: - Wysoko umieszczone wyrzutnie rakiet nie będą mogły być szybko zalane wodą zaburtową w razie uszkodzenia bojowego .
Nie znam żadnego okrętu na którym VLSy byłby poniżej linii wodnej. To nie II WŚ, nigdzie nie gasi się magazynów amunicji przez ich zalewanie, tak samo jak nie wjeżdża się czołgiem do rzeki by to uczynić. Do tego są znaczne szybsze i skuteczniejsze systemy. Zresztą najgroźniejszy ładunek (głowica bojowa) jest jakiś 1-2 metry od wylotu wyrzutni. No może okręt podwodny z Mk-41 to jest to co by usatysfakcjonowało autora! Wysokość umieszczenia wyrzutni od linii wodnej na Iverze jest podobna jak na wielu innych okrętach z tymi wyrzutniami na dziobie (widzę, że razem z autorem nabieracie się na kobiece stroje wyszczuplające i obcasy ;) ). Za to na Iverze wyrzutnie znajdują się w miejscu, w którym ruch na fali jest najmniejszy a więc najbezpieczniejszy dla amunicji (tak amunicja też ma swoją wytrzymałość).

- Kontrowersyjnym rozwiązaniem jest umieszczenie całej grupy sześciu bloków VLS bezpośrednio nad pomieszczeniem dziobowej maszynowni .
Piotr S. pisze: - Wszystkie diesel generatory zlokalizowano obok silników głównych co stanowi poważne zagrożenie w przypadku trafienia tych przedziałów min
torpedą .
Każdy współczesny okręt wielkości fregaty po trafieniu torpedą idzie na straty, obojętnie gdzie ma silniki/generatory. Iver jako jedyny ma inne zabezpieczenia siłowni, którego nie ma żadna inna fregata. Przy pewnych typach trafień lepiej spisze się układ z F100 przy innych Ivera. Znów coś za coś.
Piotr S. pisze: - Mała liczba załogi stawia pod znakiem zapytania skuteczność drużyn przeciwawaryjnych .
To wada większości współczesnych flot - brak zasobów ludzkich. Częściowo do nadrobienia intensywniejszym szkoleniem załogantów o niskim priorytecie ich zadań w trakcie walki. Pamiętajcie, że poza standardową załogą, Iver ma w kabinach miejsce dla o wiele większej załogi.
Piotr S. pisze: - Złe rozmieszczenie artylerii przeciwlotniczej ze względu na dużą kubaturę modułów i masztów przez co artyleria ta ma bardzo ograniczone kąty skutecznego ostrzału tak w poziomie a szczególnie w sektorze pionowym przy depresji lufy co wiążę się z efektywnym odparciem ataku kilku rakiet.
Do seaskimerów nie strzela się na odległościach, w których występuje zakrycie. Jedyna wada w stosunku do innych konstrukcji wynika z układu kominów (są rozdzielone na burty a nie skupione na śródokręciu) co ma inne swoje zalety. Coś za coś.
Piotr S. pisze: Pytanie brzmi czy powyższe wady dotyczą również Mieczników ? czy też w polskim projekcie są one zniwelowane ( jak rozwiązano je konstrukcyjne) czy są powielone ? Mnie zastanawia system OSU 35 czy dwie armaty są wystarczające i czy nie powinno ich być 3 lub 4 .
Armaty to broń ostatniej szansy a nie podstawa OPL. Nie ma dzisiaj okrętów z większą ilością armat plot niż Miecznik (3)
peceed pisze: 2024-04-14, 00:18
Piotr S. pisze: Złe rozmieszczenie artylerii przeciwlotniczej ze względu na dużą kubaturę modułów i masztów przez co artyleria ta ma bardzo ograniczone kąty
Też się z tym zgadzam. Mój faworyt to artyleria "w rogach" mająca pole ostrzału zbliżone do 270 stopni.
Zyskujesz pokrycie w jednym sektorze ale tracisz w drugim. Poza utratą sektora, tracisz tez na ujemnej elewacji na przeciwległej burcie. Armaty w osi okrętu mają największe pokrycie i najmniejsze ograniczenia w ujemnej elewacji.
peceed pisze: 2024-04-14, 00:18
Piotr S. pisze: Mnie zastanawia system OSU 35 czy dwie armaty są wystarczające i czy nie powinno ich być 3 lub 4 .
Powinno. Może nawet więcej. Limitowanie takich systemów to typowy przykład dziadowskich oszczędności w sytuacji gdy gros kosztów to radar, vls-y z rakietami i bieda-AEGIS. Brakuje też przeciwrakiet krótkiego zasięgu.
Armaty to broń ostatniej szansy a nie podstawa OPL. Nie ma dzisiaj okrętów z większą ilością armat plot niż Miecznik (3). Po co przeciwrakiety krótkiego zasięgu jak masz CAMMa? Proponuję obejrzeć filmiki ze strzelań takiego RAM i CAMM i pomyśleć o jest szybsze przy ataku saturacyjnym.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1270
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Fregaty rakietowe - Miecznik

Post autor: peceed »

oskarm pisze: Zyskujesz pokrycie w jednym sektorze ale tracisz w drugim.
W superpozycji rzadko kiedy ma się pole ostrzału istotnie większe od 270 stopni, więc praktyczna różnica jest niewielka, a ilość to nadrabia.
oskarm pisze: Poza utratą sektora, tracisz tez na ujemnej elewacji na przeciwległej burcie. Armaty w osi okrętu mają największe pokrycie i najmniejsze ograniczenia w ujemnej elewacji.
Ktoś coś pisał akapit wcześniej o niestrzelaniu przez armatki na ujemnych elewacjach? Natomiast w praktyce wysokie umieszczenie takich działek daje największe możliwe ujemne elewacje, choć ograniczone do swojej strony burty.
oskarm pisze: Armaty to broń ostatniej szansy a nie podstawa OPL.
Do 2022. W sytuacji gdy zagrożeniem stają się roje dronów to im więcej tym lepiej. Podobnie z dronami morskimi.
oskarm pisze: Po co przeciwrakiety krótkiego zasięgu jak masz CAMMa?
Są znacznie tańsze a nisko lecące cele stealth i tak niekoniecznie da się wykryć odpowiednio wcześniej.
oskarm pisze: Za to na Iverze wyrzutnie znajdują się w miejscu, w którym ruch na fali jest najmniejszy a więc najbezpieczniejszy dla amunicji (tak amunicja też ma swoją wytrzymałość).
Przeciążenia w trakcie startu są kilkadziesiąt razy większe od tych przy kołysaniu okrętu, co oznacza że taka zaleta nie ma praktycznego znaczenia. Lepiej w takim miejscu trzymać załogę.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
ODPOWIEDZ