CHIEF ENGINEER pracuje z domu
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Nie wiem czy bylo, nie widzialem tego tematu tlumaczonego na jezyk polski.
Tak w duym skrócie, Kongsberg Maritime otrzymal wstepna zgode na przeniesienie czesci zadan zalogi do centrum kontroli na ladzie.
Glowny mechanik bedzie zdalnie nadzorowal statek.
https://www.cleanshippinginternational. ... a-to-land/
Tak w duym skrócie, Kongsberg Maritime otrzymal wstepna zgode na przeniesienie czesci zadan zalogi do centrum kontroli na ladzie.
Glowny mechanik bedzie zdalnie nadzorowal statek.
https://www.cleanshippinginternational. ... a-to-land/
...
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
A na lądzie wciąż poszukiwane są kadry inżynieryjne do obsługi skomplikowanych systemów
Ha ha, idiotyzm rozlewa się na morzu, jak...
ps. to ja poproszę koło łóżka przycisk zielony start i czerwony stop, jak obudzę się, to załączę motory statku
ps. to ja poproszę koło łóżka przycisk zielony start i czerwony stop, jak obudzę się, to załączę motory statku
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Na razie to nie prawdziwe statki tylko jakieś drobnoustroje.
Zanim to się rozprzestrzeni to ja już będę na emeryturze.
Zanim to się rozprzestrzeni to ja już będę na emeryturze.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Jako zwolennik wykorzystania IT to ułatwiania życia jestem przerażony.
...
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Człowiek to mózgu sterujący ciałem. Jeśli uda się zapewnić niezawodne połączenie telekomunikacyjne, to ciałem może zostać robot albo mniej wykwalifikowany mechanik.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Ależ chief to nie mechanik!
To biurowa która kiedyś była mechanikiem.
To biurowa która kiedyś była mechanikiem.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Rozszczelni się wężyk w systemie centralnego smarowania i po statku autonomicznem, bo samo nie naprawi się. Nie mówiąc już o całym katalogu innych, możliwych usterek eksploatacyjnych (np. z zawieszeniem się czynności pospolitej karty sieciowej ethernetu, sterującej na przykład silnikiem głównym i blokującej zdublowane karty systemu zapasowego, zwanego niekiedy awaryjnym, użyciem nadrzędnego protokołu stop) 
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Nie do końca zrozumiałem, ale na barkach to ja się nie znam.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Jeszcze trochę czasu minie, ale można sobie wyobrazić, że na długim przelocie statek będzie płynął sam, a załoga wejdzie na czas wejścia/wyjścia z portu.
Albo całkiem sam, albo, jak to w anegdocie, z załogą człowiek + pies. Człowiek potrzebny żeby karmić psa, a pies do pilnowania, żeby człowiek niczego nie dotykał.
Jak będzie awaria, to system zrobi stop, a ekipa przyleci czy też dopłynie. Brzmi to futurystycznie czy wręcz absurdalnie, ale można sobie to wyobrazić. Za może 20, a może 50 lat.
Albo całkiem sam, albo, jak to w anegdocie, z załogą człowiek + pies. Człowiek potrzebny żeby karmić psa, a pies do pilnowania, żeby człowiek niczego nie dotykał.
Jak będzie awaria, to system zrobi stop, a ekipa przyleci czy też dopłynie. Brzmi to futurystycznie czy wręcz absurdalnie, ale można sobie to wyobrazić. Za może 20, a może 50 lat.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
W latach 70 i 80 ubiegłego wieku prenumerowałem miesięcznik "Morze".
Przewidywano wtedy, że na morzu statek będzie obsługiwany przez załogę szkieletową a na manewry będzie dołączać specjalna ekipa.
Wszelkie planowe przeglądy i remonty też miałyby być robione w krótkich dwu- trzydniowych " repair periods".
Minęło 50 lat a ja nic takiego nie zauważyłem.
No może za wyjątkiem owych "repair periods" które czasem są organizowane przy poważniejszych sprawach.
Przewidywano wtedy, że na morzu statek będzie obsługiwany przez załogę szkieletową a na manewry będzie dołączać specjalna ekipa.
Wszelkie planowe przeglądy i remonty też miałyby być robione w krótkich dwu- trzydniowych " repair periods".
Minęło 50 lat a ja nic takiego nie zauważyłem.
No może za wyjątkiem owych "repair periods" które czasem są organizowane przy poważniejszych sprawach.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
No na śródlądziu załogi są teraz szkieletowe cały czas. No ale to inna specyfika tej samej żeglugi.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Za to pojawiła się niezawodna łączność w skali globalnej pozwalająca na transmisje wideo. To oznacza, że można dawać instrukcje w czasie rzeczywistym korzystając z kamery go-pro. Można też sterować robotami naprawczymi.
Przyjdzie czas i na mechaników
Należy zdekolonializować Azję Północną.
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Transmisje video wykorzystywane są tylko do żałosnych wideokonferencji z biurem. Zwykle o niczym.
Natomiast połączenie internetowe jest nie do przecenienia jeśli chodzi o monitoring i naprawy systemów informatycznych.
Stan PMS czy IAS można monitorować zdalnie.
Czyli za pomocą technologii informatycznej utrzymujemy w ruchu systemy informatyczne.
Statkowy hardware musi ogarnąć człowiek.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
Człowiek będzie ogarniał przeglądy w portach, poważniejsze pewnie i na przelotach, ale da się zapewne ogarnąć system tak by maszyna w trybie bezobsługowym zrobiła 2 czy nawet 4 tygodniowy "przelot".
CHIEF ENGINEER pracuje z domu
No właśnie nie wiem czy to chief ma być na lądzie a reszta obsady na pokładzie? Czy też ma to być bezzałogowy okręt - widmo?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak