Zwrot przez prawą burtę.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Dobra Zmiana
Posty: 143
Rejestracja: 2022-10-17, 11:56

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Dobra Zmiana »

Marmik, czytasz bardzo „wybiórczo” i wysnuwasz wnioski tylko wygodne dla ciebie.
Ja o „pomyłce obsadowej”, ty „pozbawianie przeciwnika człowieczeństwa ostatecznie prowadzi do rzezi”. Nie wymagam podbojów zamorskich, chcę skutecznego obrońcy życia. Życia już narodzonego. Jak ktoś deklaruje to co ty, to mam prawo mieć wątpliwości czy będzie skuteczny? A w tym przypadku skuteczność wymaga zimnej krwi. I wymaga zabijania. „Zimnokrwisty kiler” jest więc raczej pożądany? A rzeźnik jeszcze bardziej, bo wyrzynanie uzbrojonych, niszczących i zabijających najeźdźców jest wskazane. Tu nie ma niewiniątek, nie to Pismo.
Wracając do „logicznego uzasadnienia” – ja o liście „win”, ty o Malcie. Czytasz, a sens nie dociera, więc doprecyzuję – kobieta ma prawo do obrony swojego życia przed „pamiątkami” po facecie, co się zmył czy zgwałcił, do obrony przed wredną pomyłką „biologii” itd.
Co do hipokryzji – nie dociera stara prawda o punkcie widzenia zależnym od punktu siedzenia. Napisałem „gdybyś miał władzę”. Teraz jej nie masz, więc możesz deklarować łaskawość. „Mają prawo do życia. Takie samo jak nienarodzeni, których zabijają.” OK. A może w kolonii karnej? Bezwzględnie.
Co do eksperymentu – ja będę się powtarzał. Tak jak ty powtarzasz chwyt z „życiowym doświadczeniem”. Którym „niekoniecznie” chcesz się „dzielić publicznie”. Daruj sobie. Najsłabszy unik pod słońcem. Wiesz dlaczego?. Bo to doświadczenie życiowe faceta. Kobieta. W ciąży z gwałtu. Jesteś nią. I co robisz hipokryto?
A z „duszologią” to już unik cyrkowy. Nie udawaj, że nie wiesz dlaczego wytłuściłem to „120, 90, bądź 40 dniu ciąży płód otrzymuje duszę”! „Się tu konkretnie nie zajmuję”? Bo? Muzułmanie mają rację niechcący?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Marmik pisze: Tak zupełnie na logikę to czy nie zastanawia Cię to, że UE tak zawzięcie walczy o prawo do życia ludzi uznanych za winnych najcięższych przestępstw, a jakoś zupełnie nie kwapi sie do obrony prawa do życia całkiem niewinnych?
UE jest zideologizowanym tworem który będzie bardziej się wypłakiwał nad dobrostanem zwierzątek niż nad nienarodzonym człowiekiem.
Marmik pisze: Gdzie tu logika?
No ale co ma UE do logiki? "Nie mieszajmy dwóch systemów walutowych"
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Marmik »

Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Marmik, czytasz bardzo „wybiórczo” i wysnuwasz wnioski tylko wygodne dla ciebie.
Czytam wszystko. Nie na wszystko odpowiadam, by nie rozwadnianiać kluczowego zagadnienia.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Ja o „pomyłce obsadowej”, ty „pozbawianie przeciwnika człowieczeństwa ostatecznie prowadzi do rzezi”. [...] A rzeźnik jeszcze bardziej, bo wyrzynanie uzbrojonych, niszczących i zabijających najeźdźców jest wskazane.
Jak już napisałem, nie mam wpływu na Twoje preferencje. Możesz woleć cokolwiek. Problem może się pojawić w przypadku, gdy rzeźnikowi może zrobić się wszystko jedno, czy strzela do uzbrojonego przeciwnika, czy do jakiejś wioski. Czy strzela do kogoś, kto się broni, czy komuś związanemu w tył głowy. Jestem przekonany, że doskonale wiesz, iż poszanowanie prawa do życia w żaden sposób nie wyklucza możliwości odebrania go komuś w sytuacjach uzsadanionych obroną. Jeśli nie wiesz to spróbuj włamać się do mojego domu w nocy z zamiarem skrzywdzenia moich najbliższych to się o tym boleśnie przekonałbyś, tak samo jak przekonałby się o tym ktoś kto zdecydował by się zaatakować mój kraj i jego obywateli. Tyle, że człowieczeństwo sprowadza się do tego, że w przeciwniku też widzi się człowieka, a ludzi niewalczących traktuje się z poszanowaniem ludzkich praw. Wiem, że międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych może być nie w smak wielu ludziom, ale ono opiera się właśnie na człowieczeństwie i w założeniu ma prowadzić do unikania rzezi w czasie wojen.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Nie wymagam podbojów zamorskich, chcę skutecznego obrońcy życia. Życia już narodzonego. Jak ktoś deklaruje to co ty, to mam prawo mieć wątpliwości czy będzie skuteczny?
Jak wspomniałem, nie mam wpływu na Twoje preferencje. Poszanowanie dla życia w żaden sposób nie wyklucza skuteczności. Narysowałeś sobie w głowie jakiś krzywy obraz osoby szanującej życie ludzkie i ja tego obrazu nie przemaluję, zwłaszcza, że to Twój obraz i opiera się na Twoich, bliżej mi nie znanych doświadczeniach. Wskazałem Ci jedynie, że ten który Twoim zdaniem może być "pomyłka obsadową" w rzeczywistości wcale nią być nie musi. Nie zamierzam Cię przekonywać co masz woleć. Jeśli nie podoba Ci się jakiś pogląd w jakimś zawodzie to zawsze można obstawać za tym, by wykluczać pewne grono osób z pewnych zawodów. Tylko zaproponuj na podstawie jakiego kryterium. Żołnierze jako jedna z nielicznych grup zawodowych przechodzą dość dokładne psychotesty określające predyspozycje do zawodu. Niektórzy niejednokrotnie, przy zmianie statusu. Może w nich warto coś zmienić. Zawsze możesz to zaproponować, bo przecież chodzi o Twoje bezpieczeństwo i możesz domagać się by Twoje preferencje były na pierwszym miejscu. Trzeba nieco wysiłku by podjąć działanie. Samo sie nie zrobi. Wystarczy dołożyć zestaw wariacji pytania "Czy szanujesz życie ludzkie?". Jeśli ktoś odpowie twierdząco to od razu kategoria E. Nie wiem czy będziesz miał wystarczająco duże poparcie, ale zabiegaj o to, by nie było Twoim zdaniem "pomyłek obsadowych".
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Wracając do „logicznego uzasadnienia” – ja o liście „win”, ty o Malcie. Czytasz, a sens nie dociera, więc doprecyzuję – kobieta ma prawo do obrony swojego życia przed „pamiątkami” po facecie, co się zmył czy zgwałcił, do obrony przed wredną pomyłką „biologii” itd.
Piszesz proste teksty. Nie ma w nich nic trudnego, ale ponieważ używasz terminów o kilku znaczeniach to - by zachęcić do przejrzystości wypowiedzi - z reguły odpisuje Ci w tym, którego nie wziąłeś pod uwagę.
Biologia nie robi pomyłek. Z dwóch komórek powstałych w procesie mejozy powstaje nowe życie. To nie pomyłka, a trwała zasada.
W poruszanym przez Ciebie przypadku kobieta nie broni swojego życia tylko broni swojej przyszłości, której wizja związana z nowym życiem jej się nie podoba. Pewnego standardu i komfortu fizycznego i psychicznego. zatem posługujesz się terminem życie w znaczeniu potocznym.
Co do gwałtów to jak wspomniałem, polskie prawo w pełni daje tu kobiecie wybór. Korzystają z niego w naszym kraju w pełni legalnie 2-4 kobiety rocznie. Bez zmieniania ustawy można próbować zmniejszyć te liczbę jeśli nie o zera to może choćby o połowę. Tyle, że trzeba tu zając się czymś więcej niż dylematem "zabijać, czy nie zabijać', co podkreślam od samego początku.
Nawet zakładając zaniżone oficjalne dane ten najbardziej drastyczny przypadek jest tak marginalny i nie ma znaczenia w kontekście debaty o zmianach ustawy. Znaczenie ma drugi przypadek, który dla odmiany Ty obkładasz drastycznymi przykładami, choć Twoja znajoma powiedziała Ci, że tylko jakaś niedorozwinięta dzida mogłaby dziś być w nieplanowanej ciąży. Oczywiście ja nie podzielam tego zdania, bo pewnie różnimy się w ocenie pewnych szczegółów, których dotyczy ta wypowiedź. Niemniej bez wątpliwości niechciane ciąże się zdarzają częściej niż Tobie się wydaje. Nie twierdze, że głównym, ale jednym z istotnych problemów współczesnego świata jest rosnąca niechęć do ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny, spychania jej na kogoś innego. Zatem miażdżąca ilość przypadków których dotyczy Twoja wypowiedź to przypadki "pamiątki" po facecie który się zmył albo w ktorym się kobieta odkochała. No a potem masz do mnie pretensje, że ten wskazałem jako zasadniczy pytając czy to jest wystraczająca wina nienarodzonej istoty ludzkiej by ją zabić. najpierw trzeba ustalić fundamentalną zasadę, a potem patrzeć na przypadki szczególne. No i obecna publiczna "debata" dotyczy zasady.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Co do hipokryzji – nie dociera stara prawda o punkcie widzenia zależnym od punktu siedzenia. Napisałem „gdybyś miał władzę”. Teraz jej nie masz, więc możesz deklarować łaskawość. „Mają prawo do życia. Takie samo jak nienarodzeni, których zabijają.” OK. A może w kolonii karnej? Bezwzględnie.
Nie zmienia to ich prawa do życia. W świecie gdzie odebranie komuś życia byłoby prawnie zapisanym przestępstwem, pewnie ich miejsce byłoby tam, gdzie innych obierających życie, czyli w więzieniu. Nie na szubienicy. Właśnie na tym polega poszanowanie prawa do życia każdego człowieka.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10Co do eksperymentu – ja będę się powtarzał. Tak jak ty powtarzasz chwyt z „życiowym doświadczeniem”. Którym „niekoniecznie” chcesz się „dzielić publicznie”. Daruj sobie. Najsłabszy unik pod słońcem. Wiesz dlaczego?. Bo to doświadczenie życiowe faceta. Kobieta. W ciąży z gwałtu. Jesteś nią. I co robisz hipokryto?
Co zrobię? Napiszę: "mądrej głowie dość dwie słowie" i życzę miłego dnia.
Nawet gdybym zrobił proponowany eksperyment myślowy (a nie muszę bo odpowiedzi znam) to i tak nie będę kobietą, nieprawdaż? Zatem niezależnie od podanej odpowiedzi (a tej już nie dostrzegłeś, choć jasno wynika z treści mojej wypowiedzi) napisałbyś to co od początku chcesz. Bardzo tania sztuczka.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 09:10A z „duszologią” to już unik cyrkowy. Nie udawaj, że nie wiesz dlaczego wytłuściłem to „120, 90, bądź 40 dniu ciąży płód otrzymuje duszę”! „Się tu konkretnie nie zajmuję”? Bo? Muzułmanie mają rację niechcący?
Nie wiem czy muzułmanie mają rację. Dusza jest czymś niemierzalnym. Według niektórych w ogóle nie istnieje. Kwestia wiary nie podlegają rzeczowej argumentacji. Gdybyś czytał wątek uważniej to dostrzegłbyś, że podobne liczby podawał św. Tomasz z Akwinu, a ani on, ani muzułmanie nie są zbyt odkrywczy, bo trzeba byłoby sięgać jeszcze dalej w przeszłość. Oczywiście zawsze możesz udowodniać, że muzułmanie mają rację, że dusza wnika w ludzkie ciało w 40 czy 120 dniu. Może dusze mają paszporty i po jednej stronie granicy przychodzą w 40 dniu, a kilometr dalej po drugiej stronie granicy robią sobie jeszcze 50 dni wakacji na Teneryfie i przychodzą później. Powodzenia. Wprost nie mogę się doczekać Twoich dowodów.
Ja się duszologią nie zajmuję, bo ona nie ma nic wspólnego z faktem istnienia lub nieistnienia życia ludzkiego, a to jest mierzalne i naukowo dowiedzione.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: RyszardL »

Kobiecie w ciąży nie wolno zazywać żadnych leków i dragów [ co stanowi leki tu i tam]. Każda substancja lekotwórcza moze spowodować i powoduje odczłowieczenie !!! Oczywiście zależy ile tego jest i co to jest ??? W każdym razie "leki" w ciązy były zawsze zabronione ! Dzisiaj te "oczyszczacze" różne mamy w wodzie i w tym afrykańskim jedzeniu naszpikowanym "antybiotykami". Rośliny karmimy od dawna sztucznymi nawozami wiec myslę, że proces życia człowieka na Ziemi jest bardzo poważnie zagrożony. Wiele zapłodnień nie dochodzi do skutku i wiele ciąż jest ronionych, bo to wszystko jest bardzo, bardzo słabe. Jakie nasienie i jajko, takie poczęcie istnienia żywego i jego rozwój ! Zawsze zaczyna się "lichostwo".

To co jest lepsze ,może nawet dla Trzeciego Świata [ bo ma obfitość jedzenia], to dla Europy stało się katastrofą ! Zawsze wiadomo, ze nie iliść, a jakość !!!!
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Dobra Zmiana
Posty: 143
Rejestracja: 2022-10-17, 11:56

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Dobra Zmiana »

Marmik,
dobry „rzeźnik” czyli wysoce skuteczny obrońca, to ten, co zabija uzbrojonego najeźdźcę, atakującego czy broniącego się, żadna różnica. „Rzeźnik” strzelający do wioski czy związanemu w tył głowy to zbrodniarz, zasługujący na najsurowszą karę. Z widzeniem w nim człowieka można mieć problem, prawda?
I zdania o niewalczących i prawie konfliktów zbrojnych wrzuciłeś po co? Żeby sugerować, że mnie uwierają?

Co do psychotestów – to dołożenie wariacji pytania „Czy szanujesz życie ludzkie?” nie jest złym pomysłem. Podobnie jak pytanie „Czy zamierzasz deklarować się jako [np. obrońca życia] w mediach społecznościowych [przestrzeni publicznej itp.]?” Bo jako wojskowy, w dodatku tej rangi, masz na pewno swoją teczkę w GRU czy innym FSB. Tłumaczyć dlaczego odpowiedź na to pytanie jest istotna?

„Biologia nie robi pomyłek”? A skąd się biorą naturalne poronienia?
„Trwała zasada” i „nowe życie”. To znaczy, że święte jest dla ciebie także każde zwierzęce?
„Swojej przyszłości” – eureka! Nie ma prawa bronić?

Co do „w pełni legalnie 2-4 kobiety rocznie” – ta ujęta w oficjalnych statystykach liczba jest, eh, nawet nie wiem, jak ją określić. Na szczęście są tabletki „dzień po” i Aborcyjny Dream Team. Pomysł ze zmniejszaniem do zera to już pełny sadyzm. I aż boję się myśleć, jak miałoby wyglądać „zmienianie ustawy”…

Jaki „drastyczny przypadek”, co jest „tak marginalny”? Ja o czymś takim pisałem???

„Niechcianość” to wystarczający powód do sięgnięcia po wiadome tabletki. Jak pisałem – zdrowy egoizm. Tak zdrowy, jak u faceta, co się zmył.
Spychanie odpowiedzialności – ciekawy temat. Klasyka gatunku – „zrób jak uważasz”, „to twoja decyzja”, „chyba nie jestem gotowy” itd. itp. A potem wyjście po angielsku. I konsekwencje ponosi tylko kobieta. Nie wiem, czy nie lepsze jest brutalne „musisz usunąć, bo” [kręci mnie już inna, sorry mała odpada].
„W świecie gdzie odebranie komuś życia byłoby prawnie zapisanym przestępstwem, pewnie ich miejsce byłoby tam, gdzie innych obierających życie, czyli w więzieniu. Nie na szubienicy. Właśnie na tym polega poszanowanie prawa do życia każdego człowieka.”
O, kusi, prawda? Ale łaskawca - „nie na szubienicy”. Coś przegapiłeś – postęp farmakologii. Niedługo nie będzie kogo wsadzać.

Co do „i tak nie będę kobietą” – właśnie, żadnego ryzyka. Jak miałbym magiczną różdżkę, ej, rozmarzyłem się! :lol:
I skąd wiesz, co napisałbym? Dar proroczy?
Zaryzykuj, napisz, przekonaj się!

Co do „może dusze mają paszporty”, „50 dni wakacji na Teneryfie” – czy to nie ty niedawno pisałeś, że kpienie jest przyznaniem się do braku argumentów?
W przypadku duszy niczego nie zamierzam udowadniać, temat nigdy mnie nie interesował i interesować nie będzie.

I jeszcze – aborcja jest zjawiskiem starym jak świat (zaprzeczysz?). Obecnie coraz bardziej dyskretnym, zależnym tylko od woli kobiety. Ile byś nie mierzył i naukowo dowodził, karawana będzie szła dalej, a ty możesz wiadomo co. Na tym forum czytanym przez garstkę facetów.
Ostatnio zmieniony 2024-12-29, 20:25 przez Dobra Zmiana, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: karol »

Stuprocentowy kaczyzm idzie w tym temacie ;) No nie wiedziałem, że z tego ideologię idzie zbudować!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Kaczyzm to się odgraża: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... rii-29-12/
Wchodzimy chyba w nowy etap demokracji.
Nowa ekipa zamyka starą.

Niezły pomysł na odświeżenie kadr.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4635
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

No przecież od kilku stron tej dyskusji piszę, że nie widzę!!!!
A ja widzę - właśnie taki (pozwolić każdemu rozstrzygnąć sprawę według swojego sumienia). Skoro innego nie widzisz (tudzież inni też nie widzą) to znaczy, że jest to kompromis jedyny.
Żaden z tych poglądów nie podważa biologicznych podstaw życia.
Marmik, postaraj się myśleć logicznie - nie da się podważać biologicznych podstaw życia skoro życie jest "bytem biologicznym" jak by nie było! Zalinkowałem ci pracę, gdzie przedstawiano liczne opinie na temat tego kiedy "człowiek staje się człowiekiem" - bo o tym rozmawialiśmy, a Ty twierdziłeś że sprawa jest oczywista. Więc podałem ci link do książeczki gdzie jasno pokazano, że sprawa wcale nie jest tak oczywista. A czynnikiem decydującym jest w uznaniu "od kiedy" światopogląd. Specjalnie też podałem ci tekst napisany przez księdza, który ma jasno sprecyzowane zdanie na ten temat (tak jak Ty) by ci uświadomić, że nawet ktoś taki przyznaje, iż zdania na ten temat są różne a sprawa w opinii wielu osób nie jest tak oczywista. Czy to naprawdę jest tak trudno zrozumieć?!
Może być wiele różnych, ale każdy inny ma naukowy błąd pierwotny
Ależ nauka nic ci nie powie o powstawaniu człowieczeństwa!!! To jest pojęcie względne, którego ściśle określić się nie da kiedy powstaje. Nauka nie odpowie ci na wiele pytań. Nie odpowie ci to jest przyzwoitość, co to jest uczciwość, co to jest człowieczeństwo.
Ja nikogo nie chcę do niczego zmuszać. Każdy podejmuje decyzję sam. Ja jedynie chciałbym by prawo chroniło życie ludzkie i takie stanowisko przedstawiam.

Ale przecież opowiadasz się za zakazem aborcji - chyba nie zaprzeczysz? A jeśli tak, to przymuszasz. Stanowienie prawa to element władzy, a władza to możliwość zmuszania ludzi do określonych zachowań. Opowiadając się za prawem zakazującym aborcję, opowiadasz się za tym, by przymuszać ludzi do określonego zachowania - utrzymywania ciąży w każdej sytuacji. Pod groźbą sankcji karnych. Proste. Więc nie pisz, że nikogo do niczego nie chcesz przymuszać, bo to przeczy twoim wypowiedziom.
Najlepsze jest, że Ty zwyczajnie nie masz żadnego własnego zdania, albo nie masz odwagi wyartykułować go, bo musiałbyś poprzeć to jakąś rzeczową argumentacją. Gdybyś podzielał moje...

Znowu.... Jak rozumiem na podstawie tej wypowiedzi uważasz, że jeśli ktoś nie podziela twojego zdania to nie ma własnego lub boi się go wyartykułować?! Marmik, proszę, zastanów się co piszesz! Marmik, spieramy się tu tylko dlatego, że mam własne zdanie na określony temat - inne niż twoje zdanie. I te swoje zdanie artykułuję i go bronię. To co piszesz nie ma sensu!
Czyli nie będzie cytatów, że nie szanuję Cię jako istoty ludzkiej...
Ależ Marmik, poszukaj sobie twoje wpisy na temat moich wypowiedzi na tym forum. Łącznie z tymi, gdy wprost piszesz o braku szacunku wobec mej osoby. Nie chce mi się szukać i tracić czas na coś, co jest oczywiste. Jeśli trochę się ogarnąłeś i zmieniłeś zdanie, to twoja sprawa, ale co było to było. Mnie to ani ziębi ani parzy, w końcu twoje wypowiedzi świadczą o Tobie nie o mnie. Ale po tym wszystkim coś nawypisywał chcesz teraz bym ja ci to przypominał?! Wybacz, ale to już jest.... Pominę co.
Z premedytacją zamiast cytować i podawać fakty podajesz swoje wyobrażenia
Nie masz racji. Przykładowo, gdy upierałeś się o swych "dowodach" na człowieczeństwo wyjaśniałem ci, że rzecz nie jest tak jednoznaczna i decyduje o tym światopogląd. Co sprawia, że różni ludzi mają na ten temat różne poglądy. Nie przyjmowałeś tego do wiadomości, więc zalinkowałem ci pierwszą z brzegu książeczkę, gdzie przedstawione są takowe poglądy na to, kiedy "człowiek staje się człowiekiem". Co więcej, zalinkowany tekst był autorstwa księdza, czyli osoby, która na rzeczony temat ma poglądy podobne do twoich. Co nie przeszkadza mu uznawać, że inni mogą na ten temat mieć poglądy inne. I gość przyjmuje to do wiadomości. Nie zgadzając się z nimi, ale stwierdzając, że takowe inne poglądy są.
Z tego wynika kilka FAKTÓW. 1) Książeczka jest napisana - jest materialnym bytem, którego nie możesz zakwestionować. 2) W książeczce tej potwierdza się fakt istnienia wiele poglądów na temat tego "kiedy człowiek staje się człowiekiem". 3) Uzasadnienie stanowisk mają przede wszystkim charakter światopoglądowy, co najwyżej interpretując stosownie fakty biologiczne (inaczej mówiąc - nie biologia odgrywa tu decydujące znaczenie). To są FAKTY, które ci podałem. A których Ty nie chcesz na siłę zauważyć. I tak cały czas...
No bo przecież skoro każdemu należałby się bezwarunkowo szacunek dla poglądów to Reinhard Heydrich miałby u Ciebie tyle szacunku co każdy inny.
Mylisz podstawowe kwestie. Których chyba nie rozumiesz. A przykład ma się nijak do naszej dyskusji.
W tym niezbędnym minimum to akurat właśnie zawiera się ochrona prawa do życia
Ale co rozumiesz pod pojęciem "życie"? Czy to dotyczy też zwierząt? Albo innych bytów? Bo zważ, że powracamy do kwestii "kiedy człowiek zaczyna być człowiekiem"? A tu różni ludzie mają na ten temat bardzo różne zdania. Państwo zaś ma zapewniać ład a nie wywoływać konflikty. Najprościej zapewnić tu ład zezwalając, by każdy kierował się własnym rozumem/światopoglądem. Twoje stanowisko ma charakter autorytarny - chcesz siłą narzucić jedno z wielu rozwiązań. Przecząc temu co wcześniej napisałeś: "Ja nikogo nie chcę do niczego zmuszać".
No akurat tak nie pisał
Akurat to napisał w ten sposób.
Gdyby pisał to oznaczałoby, że gdyby sodomia cieszyła się powszechnym poparciem to w sumie nie ma problemu by obowiązywała.
Znów nie rozumiesz tematu do którego się odnosisz. Gdyby sodomia cieszyła się "powszechnym poparciem" (idąc za twoim przykładem) to kto by chciał, mógłby ją uprawiać. Wszystko. NIC by nie obowiązywało - nikt do niczego nie byłby przymuszany. Naprawdę tego nie rozumiesz? Nie mieści Ci się w głowie to, że jest wiele rzeczy (nawet niemoralnych lub budzących wręcz obrzydzenie) które ludzie sobie mogą robić (choć nie muszą!) jeśli tylko w ten sposób nie naruszają dóbr innych ludzi? Naprawdę nie mieści Ci się to w głowie?!?!?!
Podstawowym konfliktem jest tu konflikt z rozumem.
:?: Przecież sam nie rozumiesz pewnych spraw, na które zabierasz głos. Popełniasz błędy, przeczysz rzeczom oczywistym. O czym Ty tu piszesz?!
Definicja z wiki: "Rozum – zdolność do operowania pojęciami abstrakcyjnymi lub zdolność analitycznego myślenia i wyciągania wniosków z przetworzonych danych."
Marmik, przecież Ty nagminnie lekceważysz wszelkie konstrukcje myślowe oparte na abstrakcyjnym myśleniu, nie wyciągasz wniosków, nie odnosisz się do argumentów drugiej strony. Jeśli ktoś w tej dyskusji jest "w konflikcie z rozumem" to na pewno nie ja, tudzież nie osoby myślące podobnie do mnie. Zastanów się nad tym!
Wchodzimy chyba w nowy etap demokracji
:?: A tak generalnie, to na czym miałby polegać ten "nowy etap"?
Demokracja to m.in. praworządność (bez której by demokracji nie było i która jest możliwa tylko w ramach tego ustroju). To zaś oznacza, że czyny niezgodne z prawem winny zostać ukarane. Przy czym wszyscy są wobec prawa równi - czyż nie? Więc jeśli rządzący naruszyli prawo, winni ponieść tego konsekwencje. To chyba logiczne? Więc gdzie tu jest "nowy etap"? I na czym niby miałby polegać?
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: RyszardL »

Coś się szykuje od 1-go stycznia 2025. Myślę, że do tego czasu zdołają usunąć PRAWO. Boją się prawa i prawników. Chcą to zlikwidować zastępując prawo PAŁĄ - taka samoregulacja z marszu. Procesy nie dopuszczają do takiej samoregulacji i dlatego wszyscy wszystkich przestali się bać !!! Świat jest pełen strasznych przestępstw, które uchodzą na sucho, najwyżej dostaje się ciepłą cele na jakiś czas.

PAŁA w czasach barbarzyństwa jest jedynym środkiem ostrzegawczym !!!

Biali Rosjanie stawali przeciwko czerwonym. Tworki polonijne stają przeciwko Polsce. Teraz europejska Azja staje przeciwko różnym odłamom religijnym, które w tej Azji istnieją. Kto ma sądzić Mahomet czy Allah ? Lepiej z marszu sądzić samemu przestrzegając o własnej terytorialności !!! Nienaruszalność własnej przestrzeni życiowej ! O to chodzi w ostatnich dziennkach.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: A tak generalnie, to na czym miałby polegać ten "nowy etap"?
Do tej pory się nie wsadzali.
Poprzedni uciekają na Węgry (zacny historyczny kierunek). Ciekawe dokąd będą uciekać obecni?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: RyszardL »

A o Perth nic nie słychać ? Może to tylko telewizja ???
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Napoleon
Posty: 4635
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

Do tej pory się nie wsadzali.
Może po prostu nie było za co? Tudzież przewiny były nie do udowodnienia i wszystko skupiało się na urzędnikach niższego szczebla (którzy są mniej medialni i tym samym "zauważalni").
8 lat swobodnego hasania PiS to wystarczający czas by się im nazbierało przy tym stylu rządzenia, gdy rządzący stoją ponad prawem i nie są w żaden sposób kontrolowani. To zachęca do nadużyć. Zważ też, że wśród polityków PiS było wielu młodych ludzi, niby cwanych ale jednocześnie bardzo naiwnych, którym się wydawało, że mogą wszystko. Brak im było wyobraźni. Więc jak dostawali polecenia, to je realizowali po swojemu, nie przejmując się jakimiś ograniczeniami prawnymi (takiego gościa mamy też u siebie - specyficzny człowiek ze specyficznym sposobem myślenia).

Z drugiej strony, ten ich sposób myślenia ma też pewne podstawy - patrz wydana przed chwilą decyzja Komisji Wyborczej dot. finansów dla partii. Naruszenia prawa podczas kampanii były nagminne i widoczne gołym okiem. I kampanii parlamentarnej i samorządowej. Więc zmiana decyzji może świadczyć o tym, że jednak opłaca się lecieć po bandzie albo i poza nią. Z tym, że to by nam wszystkim bardzo źle wróżyło.
Ciekawe dokąd będą uciekać obecni?
A dlaczego mają uciekać?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: A dlaczego mają uciekać?
No, Bodnara to z pewnością posadzą.

Chyba, że zwieje. Może do Brukseli. Tyle, że jak w Niemczech wygra AfD to będzie się musiał przedzierać incognito. Może przebrany za imigranta? Kupi se pastę Kiwi popyta Hugo-Badera, bo ten ma praktykę jak się odpowiednio zapastować i heja!
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Marmik »

Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Marmik,
dobry „rzeźnik” czyli wysoce skuteczny obrońca, to ten, co zabija uzbrojonego najeźdźcę, atakującego czy broniącego się, żadna różnica.
To nie rzeźnik. To żołnierz. Wiem, że obecnie w pewnych kręgach jest moda na określenie żołnierzy, czy funkcjonariuszach słowami, które gdzieś tam barwnie malują się w wyobraźni itp., ale żołnierze to nie rzeźnicy.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20„Rzeźnik” strzelający do wioski czy związanemu w tył głowy to zbrodniarz, zasługujący na najsurowszą karę.
Warunkiem podstawowym by do tego doszło jest to, że na którymś etapie przestanie się w człowieku widzieć człowieka. No i właśnie po to jest prawo konfliktów zbrojnych by nieco pohamować rzeźników, co nie zawsze się udaje.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Z widzeniem w nim człowieka można mieć problem, prawda?
Jeśli ktoś nie wyrobił w sobie pewnych podstaw to oczywiście może być problem.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20I zdania o niewalczących i prawie konfliktów zbrojnych wrzuciłeś po co? Żeby sugerować, że mnie uwierają?
Żeby wskazać, że są. Warto poczytać. Wojna nigdy nie będzie "cywilizowana", ale na tyle na ile to możliwe warto by nie wiązała się ze zbydlęceniem. Tam gdzie nie widzi się ludzi tam nie ma problemu z odbieraniem życia na bazie dowolnych przesłanek.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Co do psychotestów – to dołożenie wariacji pytania „Czy szanujesz życie ludzkie?” nie jest złym pomysłem.
Czyli postawa kanapowa. Może ktoś to zrobi za Ciebie. A może inni tak nie myślą? Zacznij działać. Przekonasz się.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Podobnie jak pytanie „Czy zamierzasz deklarować się jako [np. obrońca życia] w mediach społecznościowych [przestrzeni publicznej itp.]?” Bo jako wojskowy, w dodatku tej rangi, masz na pewno swoją teczkę w GRU czy innym FSB. Tłumaczyć dlaczego odpowiedź na to pytanie jest istotna?
W mediach społecznych, czy innej tego typu przestrzeni publicznej działam jako ja, Marmik. Przez 20 lat tylko dwie osoby wyciągały tu publicznie mój zawód robiąc z tego argument ad personam w dyskusji nie dotyczącej mojego zawodu.
Wielu moich kolegów po fachu wypowiada się publicznie, na tym czy innych forach W sprawach wojskowych i niewojskowych. Wyjątkowo rzadko ktoś wypomina im profesję przy okazji dyskusji niezwiązanych z ich profesją. Obrona życia poczętego i bycie przeciwnikiem kary śmierci w niczym tu nie szkodzi. Zwłaszcza, że prawnie jedno i drugie w Polsce obowiązuje.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20„Biologia nie robi pomyłek”? A skąd się biorą naturalne poronienia?
Mógłbym Twoją metodą napisać coś mało kulturalnego o tym, że nie czytasz uważnie, ale wyjaśnię Ci to na tyle na ile to możliwe. Biologia nie robi pomyłek w tworzeniu życia. Gdy złącza się jądra dwóch gamet powstałych w procesie mejozy to powstaje życie. Nie jest ono pomyłką tylko regułą tworzenia. Na jakim etapie to życie się zakończy to jest bez znaczenia, dla faktu, że proces ten nie jest pomyłką. Naturalne poronienie, złośliwy guz u noworodka, czy nagłe zatrzymanie krążenia u przedszkolaka to zdarzenia bez związku z tym, że połączenie dwóch gamet nie jest pomyłką, a zasadą tworzenia nowego życia. Życie nie tworzy się przez pomyłkę tylko zupełnie celowo. To właśnie jest biologiczna zasada.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20„Trwała zasada” i „nowe życie”. To znaczy, że święte jest dla ciebie także każde zwierzęce?
Nie wiem jak definiujesz pojęcie "święte", więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Ta trwała zasada to element naukowy. Życie jest wszędzie wokół nas. W zwierzętach, w roślinach. Można rozdrabniać temat nieco nachalnie prąc do "zapędzenia w kozi róg", jakoby twierdząca odpowiedź na Twoje pytania wykluczała mnie z możliwości jedzenia mięsa, owoców i warzyw, noszenia ubrania i mieszkania w domu. Tyle, że jestem trochę zbyt leciwy i może nieco doświadczony, by dać się nabrać na takie proste sztuczki.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20„Swojej przyszłości” – eureka! Nie ma prawa bronić?
No widzisz. Jakbyś pisał przejrzyście to już dawno dostałbyś przejrzystą odpowiedź. Otóż prawo do obrony pewnych wartości stoi hierarchicznie wyżej niż innych wartości. Stąd prawo do zapewnienia sobie komfortu stoi niżej niż prawo do życia. Zatem, wygoda, czy marzenia nie są usprawiedliwieniem zabójstwa innej osoby. Gdyby tak było na pewno znaleźli by się chętni by polepszyć sobie komfort życia poprzez fizyczne, trwałe usuniecie ludzi stanowiących przeszkody na drodze do sukcesu. Oczywiście czasami tak się dzieje i jakiś konkurent ląduje na dnie jeziora itp., ale można spodziewać się, że za coś takiego poniesie się karę.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Co do „w pełni legalnie 2-4 kobiety rocznie” – ta ujęta w oficjalnych statystykach liczba jest, eh, nawet nie wiem, jak ją określić. Na szczęście są tabletki „dzień po” i Aborcyjny Dream Team.
Przed tabletkami też nie była jakoś zbytnio różna. Po prostu ciąże w następstwie gwałtu zdarzają się bardzo rzadko. Może to się zmieni jak przybędzie inżynierów, ale na razie jest jak jest.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Pomysł ze zmniejszaniem do zera to już pełny sadyzm. I aż boję się myśleć, jak miałoby wyglądać „zmienianie ustawy”…
Tak, zauważyłem, że Twoja wyobraźnia jest bardzo jednokierunkowa, więc nie dziwię się, że się boisz. No ale to są kwestie, które można rozważać po ustalaniu podstaw, co do których podejrzewam, że jesteśmy bardzo rozbieżni. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie byś przejął pytanie do Napoleona i przedstawił swoje zdanie, kiedy zaczyna się życie ludzkie. To dobry punkt wyjścia.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Jaki „drastyczny przypadek”, co jest „tak marginalny”? Ja o czymś takim pisałem???
No widzisz. Lubisz powytykać, że ktoś niby jest nieuważny.
Gdy podałem jeden z Twoich przypadków pytając czy jest winą nienarodzonego to naskoczyłem na mnie, że celowo wybrałem ten. Wybrałem bo jest najpowszechniejszy w postawie pro-choice. Obkłada się go przypadkami drastycznymi, by w odbiorcy wytworzyć wyobrażenie znaku równości pomiędzy sytuacjami. Zatem wybiera się kilkadziesiąt najbardziej drastycznych przydatków by zrównać je emocjonalnie z dziesiątkami i czy setkami tysięcy takich, które z nimi nie mają nic wspólnego.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20„Niechcianość” to wystarczający powód do sięgnięcia po wiadome tabletki. Jak pisałem – zdrowy egoizm. Tak zdrowy, jak u faceta, co się zmył.
Pełna zgoda, że egoizm. Na pewno nie zdrowy dla nowego życia. No chyba, że zakończenie innego życia jest sytuacją zdrową.
Z facetami to jest tak, że gdy się zmywają to już dawno kobieta wie że jest w ciąży. Może być tak, że po jednorazowym przygodnym stosunku facet się zwinie, ale... żeby użyć tu słów Twojej znajomej... tylko jakaś tępa dzida mogłaby się nie zabezpieczyć. Oczywiście może jest teraz jakaś moda u millenialsów, by dla portu w ostatniej chwili ściągać gumkę żeby wrąbać dziewczynę, ale kurcze... jak ona zdecyduje się urodzić to trzeba będzie płacić alimenty przez ćwierć wieku. No nie sądzę, by taki ryzykowny sport był teraz popularny i modny wśród młodych facetów, ale może się nie znam.
Wszystko to tylko rozmywanie i rozmywanie, bo nic nie zmienia faktu dotyczy to sytuacji, gdy nowe ludzkie życie już trwa i że po prostu trzeba byłoby je zwyczajnie zabić.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Spychanie odpowiedzialności – ciekawy temat. Klasyka gatunku – „zrób jak uważasz”, „to twoja decyzja”, „chyba nie jestem gotowy” itd. itp. A potem wyjście po angielsku. I konsekwencje ponosi tylko kobieta. Nie wiem, czy nie lepsze jest brutalne „musisz usunąć, bo” [kręci mnie już inna, sorry mała odpada].
Dlatego istotą odpowiedzialności jest ponoszenie konsekwencji swoich decyzji, a nie luzik, bo jak mi się znudzi lub sie rozmyślę to zawsze można zabić. Stąd wynika to co pisałem wcześniej, czyli promowanie zabójstwa dla wygody. A to nie jest kebab, że jeśli nie smakuje to można wyrzucić.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20O, kusi, prawda? Ale łaskawca - „nie na szubienicy”. Coś przegapiłeś – postęp farmakologii. Niedługo nie będzie kogo wsadzać.
Nie, nie kusi, ale jeśli ironia to jest Twoja metoda w dyskusji to pozostaje wzruszyć ramionami. Jeśli robisz całą ironiczną otoczkę do mojego twierdzenia, że uznaję prawo do życia każdego człowieka, żeby triumfalnie obwieścić swoja pejoratywną wizje ludzi takich jak ja to może nabrałeś siebie, może Napoleona, ale czy kogoś więcej?
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Co do „i tak nie będę kobietą” – właśnie, żadnego ryzyka. Jak miałbym magiczną różdżkę, ej, rozmarzyłem się! :lol:
I skąd wiesz, co napisałbym? Dar proroczy?
Zaryzykuj, napisz, przekonaj się!
Gdybym potwierdził Twoją hipotezę to napisałbyś, że miałeś rację. Gdybym podał odpowiedź przeciwną to napisałbyś, że łatwo mi pisać, bo i tak nie będę kobietą. To stara sztuczka dobrze opisana już przez Schopenhauera.
Stąd napisałem, że dywagowanie jest bez znaczenia, bo na tyle na ile pozwala realne doświadczenie to znam odpowiedź. I z kontekstu wydaje się ona oczywista i jasna jak słońce.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Co do „może dusze mają paszporty”, „50 dni wakacji na Teneryfie” – czy to nie ty niedawno pisałeś, że kpienie jest przyznaniem się do braku argumentów?
W przypadku duszy niczego nie zamierzam udowadniać, temat nigdy mnie nie interesował i interesować nie będzie.
Tak myślałem. Wytłuściłeś żeby wytłuścić, popisałeś sobie żeby popisać w nadziei, że może uda się coś zakręcić.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20I jeszcze – aborcja jest zjawiskiem starym jak świat (zaprzeczysz?). Obecnie coraz bardziej dyskretnym, zależnym tylko od woli kobiety.
Zabójstwo jest starym zjawiskiem jak świat (zaprzeczysz?). Obecnie w cywilizowanych krajach zabronionym prawnie nie tylko dla zwykłego człowieka, ale nawet dla wymiaru sprawiedliwości, bowiem kary śmierci nie ma w ponad 100 krajach na świcie, w tym wszystkich należących do UE.
Dobra Zmiana pisze: 2024-12-29, 13:20Ile byś nie mierzył i naukowo dowodził, karawana będzie szła dalej, a ty możesz wiadomo co. Na tym forum czytanym przez garstkę facetów.
Wiele rzeczy dziej się wbrew logice i wbrew nauce. Pewnie wiele będzie się działo, ale jeśli wszyscy będą milczeć to nikt nie bezie mówił prawdy. Nie potrafiąc prawdy podważyć najczęściej umniejsz się jej znacznie, ostatecznie próbujesz robić pisząc, że mogę sobie wiadomo co, a i tak czyta to tylko garstka facetów. Nawet jeśli nikogo nie przekonam, ale choć u jednej osoby wzbudzę chęć do zastanawianie się nad logika omawianego zagadnienia to już moje całe pisanie było warte więcej niż bym oczekiwał. Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Dobra Zmiana
Posty: 143
Rejestracja: 2022-10-17, 11:56

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Dobra Zmiana »

Marmik, na razie na szybko jedno:
"Po prostu ciąże w następstwie gwałtu zdarzają się bardzo rzadko."
Naprawdę? Wszędzie? Ciemna liczba jest ogromna, są miejsca dużo mniej "szczęśliwe".
I wygodnie dla siebie bierzesz pod uwagę gwałty popełniane przez facetów obcych dla kobiet.
A przymuszanie do seksu, tzw. gwałt małżeński? Plaga, nie tylko w krajach "nieszczęśliwych". W "szczęśliwych" kobiety są mniej bezbronne.
I jeszcze - jak każda dziewczyna będzie miała odpowiedni "zapas", to będziesz mógł odtrąbić pełny sukces. Liczbę będą tworzyć tylko te "dozwolone".
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Marmik »

Dobra Zmiana pisze: Marmik, na razie na szybko jedno:
Może zamiast na szybko to powoli. Jest szansa zastanowić się, czy wypowiedź będzie jednoznaczna. No i można uniknąć multiplikowania zagadnień. Można też stosować funkcje quote, która wydatnie zwiększa przejrzystość postów.
Dobra Zmiana pisze: "Po prostu ciąże w następstwie gwałtu zdarzają się bardzo rzadko."
Naprawdę? Wszędzie? Ciemna liczba jest ogromna, są miejsca dużo mniej "szczęśliwe".
Jest taka zasada, że zaczyna się od swojego podwórka. Nie mam praktycznie żadnego wpływu na ludzi w innych krajach (prowadzenie tak istotnej co do precyzji wypowiedzi dyskusji w języku angielskim, że o innych nie wspomnę, to za duże wyzwanie jak dla mnie), a na prawodawstwo w tychże to już kompletnie żadnego. Dlatego cały czas odnoszę się do kraju, w którym żyję. A tu fakty są takie, że ciąże z gwałtu są rzadkością, a legalnie dopuszczalne aborcje z tym związane też są rzadkością.
Dobra Zmiana pisze: I wygodnie dla siebie bierzesz pod uwagę gwałty popełniane przez facetów obcych dla kobiet.
A przymuszanie do seksu, tzw. gwałt małżeński? Plaga, nie tylko w krajach "nieszczęśliwych". W "szczęśliwych" kobiety są mniej bezbronne.
Pomijając problemy z definiowaniem gwałtu małżeńskiego i określeniem jego skali to chyba raczej nie ma problemu z ustaleniem ojcostwa i poniesieniem odpowiedzialności przez męża. Tu raczej nie powie, że "sorry, to nie mój problem" i się zwinie. No i ponownie, zanim zacznie się debatować o "ratowaniu lasów w Kambodży" to warto zacząć do własnego podwórka. To główny problem młodych ludzi, że chcieliby za jednym zamachem zbawić cały świat. Wraz z życiowe doświadczeniem przybywa świadomości, że trzeba stawiać sobie mniejsze cele.
Dobra Zmiana pisze: I jeszcze - jak każda dziewczyna będzie miała odpowiedni "zapas", to będziesz mógł odtrąbić pełny sukces. Liczbę będą tworzyć tylko te "dozwolone".
No i zamiast na szybko to powoli rozwiń tę wypowiedź.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ