Uzbrojenie antyrosyjskie

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

Zamiast tego cieszę się, że nic mi się nie przytrafiło
Żyję już trochę na tym świecie, tu i ówdzie byłem (choć pewno nie w tylu miejscach ile Ty) i też się ciszę, że mi się nic nie przytrafiło :-) Tylko co z tego wynika?
Tak nawiasem, to patrząc wstecz, to o wiele więcej mogło mi się przytrafić za PRL-u (a nawet w latach 90) niż obecnie. :? A imigrantów wtedy ze świecą było szukać...
Tylko, że w wyborach prezydenckich program partii ma znaczenie mniejsze znaczenie. Liczy się bardziej osobowość kandydata. A tą Mentzena ma.
Z pierwszą tezą - zgoda. A co do osobowości... Mentzen jakąś ma? Nie zauważyłem. Słuchałem paru fragmentów jego wystąpień w róznych miejscach i facet cały czas gada to samo - dosłownie. Nawet chyba dowcipy w odpowiednim miejscu wtrąca te same. To świadczy o jakiejś osobowości?
Dwa, że partię nie mają zamiaru ich realizować.
Każde ugrupowanie, gdy coś obiecuje, to zazwyczaj zamierza to coś zrealizować. Niekoniecznie od razu, ale dobre chęci ma. Tyle, że chcieć to jedno a móc to drugie. Jeszcze pół biedy, gdy rządzi sama (co w Polsce zdarzyło się dwa razy). Jeśli wchodzi w koalicję, to zazwyczaj część obietnic musi iść do kosza, bo koalicjanci są im niechętni. Dwa, obietnice zazwyczaj kosztują. I nie zawsze da się je sfinansować. No i są priorytety - niektóre rzeczy są ważniejsze niż inne, które się odkłada. Itd. Znów prezentujesz uproszczony i fałszywy punkt widzenia.
Masz rację tylko wówczas, gdy obiecuje się coś, co nie leży w kompetencji władzy o zdobycie której się walczy. Takie rzeczy też się zdarzają, ale i one wynikają często (choć nie zawsze) nie ze złej woli tylko ignorancji kandydatów/polityków/partii.
Zresztą jest głupia jak kilo gwoździ...
Internet jest nieporównanie głupszy.
Larum grają! Symetryści rosną w siłę!
:?: Raczej rośnie ilość ludzi gotowych do akceptacji radykalnych rozwiązań. Inaczej mówiąc, rośnie ilość głupców, którzy nie mają świadomości co mogą stracić (i stracą, jeśli ich radykalne oczekiwania się spełnią). Cały czas tłumaczę, że tak się zawsze dzieje, gdy świat znajduje się "na zakręcie". To standard. Cały czas o tym piszę. Niczym mnie nie zaskakujesz. Co najwyżej tym, że pisząc tak, dajesz świadectwo że nie czytasz tego co piszę - a ze mną na ten temat dyskutujesz. :?
Osobiście wątpię by Mantzen wszedł do drugiej rundy
To zależy od tego, czy ci "młodzi" pójdą zagłosować. Generalnie jego wynik da jakiś pogląd na sprawę, czy owi "młodzi" stanowią jakąś siłę polityczną czy też są zwykłym "bagnem" nie wartym poważnego traktowania.
i coraz więcej ludzi nie ufa i ma dosyć tych dwóch formacji
Ludzie się nudzą. Nie rozumieją polityki, nie mają świadomości jak bardzo ich dotyczy, nie za bardzo też mają świadomość swych interesów. Myślą, że polityka dzieje się gdzieś "obok" i ich nie dotyczy. Więc patrzą na nią jak na teatr i po jakimś czasie aktorzy im się opatrują - chcą zobaczyć nowych. Specjalnie nawet nie wnikając w ich poglądy (co najwyżej w pojedyncze hasła, bo więcej nie są w stanie ogarnąć). Więc co jakiś czas wyskakuje nowe ugrupowanie jak meteoryt - i spala się w atmosferze. To nie jest kwestia zaufania tylko nudy i braku zrozumienia o co w tym wszystkim chodzi i jak to dotyka ludzi.
Tak się jednak składa, że aby istnieć w polityce w dłuższym okresie czasu potrzebne są struktury. Za czym idzie obecność w samorządach. PiS i PO takie struktury mają i w samorządach są. PSL poparcie ma słabsze, ale ma struktury i też jest obecne w samorządach, więc nawet jeśli nie dostanie się do parlamentu, to ma duże szanse by przetrwać. Z lewicą jest gorzej, ale też szanse ma. Hołownia już niekonieczne - może zniknąć. Konfederacja jest na fali, ale struktur nie ma za bardzo i w samorządach też specjalnie nie jest obecna. Jeśli będą działali rozsądnie, to mogą się jednego i drugiego dorobić (sukces wyborczy im w tym może pomóc), ale mam wątpliwości czy dadzą radę. Bo do tego trzeba trochę zdrowego rozsądku i umiejętności. No i potencjalni wyborcy muszą iść na wybory zagłosować.
Hasła, z którymi Konfederacja idzie na wybory, w skali samorządów nie ma specjalnie zastosowania. A aby stworzyć trwałe struktury trzeba być obecnym także w samorządach.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Żyję już trochę na tym świecie, tu i ówdzie byłem (choć pewno nie w tylu miejscach ile Ty) i też się ciszę, że mi się nic nie przytrafiło Tylko co z tego wynika?
No właśnie to ja zadałem to pytanie. Co wynika z tego, że Twoim szwedzkim znajomym akurat nic się nie przytrafiło?
Napoleon pisze: A co do osobowości... Mentzen jakąś ma?
No w porównaniu do innych kandydatów nie jest najgorszy a na pewno nie bezbarwny.
Napoleon pisze: Masz rację tylko wówczas, gdy obiecuje się coś, co nie leży w kompetencji władzy o zdobycie której się walczy.
Jak na przykład obietnice Trzaskusia , że zablokuje przyjmowanie imigrantów z programu relokacji?
Napoleon pisze: Internet jest nieporównanie głupszy.
Zapewniam Cię, że jest mnóstwo bardzo wartościowego kontentu. Zależy co kto szuka.
Polecam:
https://radionaukowe.pl/
https://raportostanieswiata.pl/#
No i oczywiście nasz kolega Gregor.
Napoleon pisze: Ludzie się nudzą.
Pewnie, że się nudzą.
Dwie partie się zmieniają a jest mniej więcej to samo.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

Co wynika z tego, że Twoim szwedzkim znajomym akurat nic się nie przytrafiło?
Polakom. W Szwecji pracują. I nic z tego. Ale rzecz w tym, że nie zauważyli by komukolwiek, kogo znają, coś się stało.
No w porównaniu do innych kandydatów nie jest najgorszy a na pewno nie bezbarwny.
No nie wiem. Jeśli każde spotkanie odbywa się według jednego schematu i mówi się na nim mniej więcej to samo, to czy to oznacza jakąś "barwność"?
Jak na przykład obietnice Trzaskusia , że zablokuje przyjmowanie imigrantów z programu relokacji?
To akurat obiecują WSZYSCY - bo politycy zawsze będą obiecywać to co chcą wyborcy. Więc w czym problem?
Polecam...
Rzecz w tym, że w internecie jest 10 razy więcej chłamu niż przyzwoitych materiałów. Gregor jest godny podziwu, bo robi znakomite programy. Ale idę o zakład, że jego programy przegrają z jakimś chłamem, który będzie 10 razy krótszy i kompletnie nie będzie zmuszał do myślenia.
Internet jest nieprawdopodobnym narzędziem - w życiu nie dotarłbym do takich materiałów do jakich dotarłem dzięki internetowi. Ale takie rzeczy interesują ułamek procenta użytkowników. Drobny ułamek. Znów pojawia się problem skali :wink:
Dwie partie się zmieniają a jest mniej więcej to samo
To jest właśnie efekt internetu i fałszywych wiadomości. Nie do końca dwie partie się zmieniają, bo jedna z nich nigdy nie rządziła sama - a to rzecz arcyważna. To raz. Dwa, jest zupełnie, ale to zupełnie inaczej. Było zupełnie inaczej przed jesienią 2015 i jest zupełnie inaczej teraz. I gdybyś wiedzę czerpał nie tylko z internetu, to byś to może zauważył.
Np. dług publiczny 2016-2023/24 wzrósł dwukrotnie. Wbrew pozorom rzecz istotna - dla każdego.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Polakom. W Szwecji pracują. I nic z tego. Ale rzecz w tym, że nie zauważyli by komukolwiek, kogo znają, coś się stało.
Bardzo się z tego cieszę. Jednak statystyka jest jednoznaczna.
Napoleon pisze: No nie wiem. Jeśli każde spotkanie odbywa się według jednego schematu i mówi się na nim mniej więcej to samo, to czy to oznacza jakąś "barwność"?
W każdym razie żaden z kandydatów nie ściąga na swoje wiece tyłu ludzi.
Chcą ruszyć tyłki na te spotkania to prawdopodobnie ruszą tyłki do urn.
Napoleon pisze: Rzecz w tym, że w internecie jest 10 razy więcej chłamu niż przyzwoitych materiałów. Gregor jest godny podziwu, bo robi znakomite programy.
Przy ogromie zawartości to te 10% jest nie do ogarnięcia przez człowieka.
Z resztą w telewizji nie jest lepiej. Ile tam jest wartościowego kontentu?
No chyba, że ktoś lubi "Rolnika tańczącego na lodzie w poszukiwaniu żony".
Mi stary telewizor padł kilka lat temu, może więcej. Uznaliśmy z żoną, że nie warto kupować nowego.
Napoleon pisze: To akurat obiecują WSZYSCY - bo politycy zawsze będą obiecywać to co chcą wyborcy. Więc w czym problem?
Dla mnie żaden. Nie raz pisałem, że politycy to krętacze i nie należy się przywiązywać do tego co mówią.
Napisałem przecież wcześniej, że te wszystkie "programy" to bujda na resorach.
Napoleon pisze: Np. dług publiczny 2016-2023/24 wzrósł dwukrotnie. Wbrew pozorom rzecz istotna - dla każdego.
Chwalić Boga, że teraz maleje...
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

W każdym razie żaden z kandydatów nie ściąga na swoje wiece tyłu ludzi.
Raz ściąga, raz nie ściąga. Poza tym co to znaczy? Prezydentura nie polega na tym by się podobać tylko podejmować racjonalne decyzje. A jego poglądy takowe wykluczają.
Przy ogromie zawartości to te 10% jest nie do ogarnięcia przez człowieka.
Z resztą w telewizji nie jest lepiej. Ile tam jest wartościowego kontentu?
1. TV bywają różne.
2. Należy odróżnić programy informacyjne od rozrywkowych.
Nie raz pisałem, że politycy to krętacze i nie należy się przywiązywać do tego co mówią.
Trzeba przywiązywać. Gdy Kaczyński mówił, że potrzebuje trzech kadencji by przebudować całkowicie Polskę, to mówił poważnie. I wiele nie brakowało by mu się to udało. Trumpowi też trzeba wierzyć w to co mówi. Putinowi też.
Mentzen np. pisze "...odrzucam antyrolniczą politykę Komisji Europejskiej, popieraną zarówno przez PiS jak i PO, a także szkodliwe dla rolnictwa regulacje i niepotrzebną biurokrację". Czyli chce zlikwidować systemu dopłat? Które uważa za antyrolnicze? Bo inaczej trudno jego słowa zrozumieć. Np. ja mu wierzę, że tego by chciał, choć to dla naszego rolnictwa byłoby fatalne.
Ale wspominałeś, że politycy kłamią. Ja bym tak nie powiedział w tym wypadku, ale masz rację o tyle, że Mentzen tego jako ew. prezydent nie spełni, bo nie może. Czyli, jeśli to obiecuje, to znaczy że jest ignorantem. Albo swych wyborców ma za takowych (i tu ma wiele racji).
Każdy (prawie) punkt jego programu wygląda podobnie (w najlepszym wypadku to wyważanie otwartych drzwi). Ja mu wierzę, że gdyby mógł, to to zrealizuje (bez względu na infantylność jego programu i programu Konfederacji). I dlatego nigdy w życiu bym na niego nie zagłosował (także na Konfederację) bo skutki byłyby opłakane. O tyle masz rację, że na Mentzena (i Konfederację) można głosować chyba tylko wtedy, gdy nie wierzy się, że głupoty, które obiecuje - spełni.
Chwalić Boga, że teraz maleje...
Widzisz, w 2024 roku realizowano budżet ustalony w 2023 roku (coś Ci świta?). A przy takim deficycie przerwać tego tak łatwo się nie da. Szczególnie w roku wyborczym i przy takich wydatkach na zbrojenia. Przy czym, jeśli wierzyć Konfederacji, to obawiam się, że dług publiczny za ich rządów rósł by jeszcze szybciej.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: swoje wiece tyłu ludzi.
Raz ściąga, raz nie ściąga. Poza tym co to znaczy? Prezydentura nie polega na tym by się podobać tylko podejmować racjonalne decyzje.
Ale ja nie pisałem o tym na czym ma polegać prezydentura.
Pisałem o fenomenie Mentzena w tej kampanii.
I przyznam się, że ten fenomen mnie zaskoczył.
Myślę, że wynika częściowo z lichoty dwóch wiodących kandydatów. Szczególnie Nawrockiego.
Napoleon pisze: TV bywają różne.
2. Należy odróżnić programy informacyjne od rozrywkowych.
W czasach gdy miałem telewizor ani TVP ani TVN nie nadawały się do oglądania.
Teraz nie wiem.
Napoleon pisze: Przy czym, jeśli wierzyć Konfederacji, to obawiam się, że dług publiczny za ich rządów rósł by jeszcze szybciej.
Co ma Konfederacja do tego to zupełnie nie wiem.
Zdaje się to Twoja nowa fiksacja.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

Pisałem o fenomenie Mentzena w tej kampanii
W polskiej polityce raz po raz taki fenomen się zdarza. Takim fenomenem był Lepper, Kukiz itd. Duda też w jakiś sposób. W zasadzie co kampania to jakiś fenomen się zdarza. Doraźnie, to ma duże znaczenie. W perspektywie czasu to kwestia znacznie bardziej złożona. Obecnie fenomen Mentzena to raczej sygnał pewnego trendu w polityce. Ludziom przestaje się podobać liberalizm i demokracja. Paradoksem jest to, że im przestaje się podobać, bo jest. I może im się nie podobać. Jeśli coś się w tej kwestii zmieni, to już im się to co będzie, będzie musiało podobać. I nic już tak łatwo nie zmienią - w drugą stronę to tak nie działa.
Fenomeny się zazwyczaj zdarzają w czasach, gdy ludzie są zdezorientowani i nie za bardzo wiedzą co chcą albo co robić. Więc głosują trochę na ślepo. Niekiedy daje to pozytywne rezultaty, znacznie częściej nie.
Myślę, że wynika częściowo z lichoty dwóch wiodących kandydatów. Szczególnie Nawrockiego
Być może. A być może po prostu kończy się czas PiS-u jako partii/instytucji. A wyborcy zostają. I na kogoś chcą głosować. Choć ja bym na PiS kreski nie stawiał. Tak jak pisałem, do tego by wykorzystać pojedynczy sukces (pytanie czy będzie?) trzeba czegoś jeszcze - np. pieniędzy a przede wszystkim struktur w terenie. W Konfederacji jest z tym cienko i będą mieli problem.
Co ma Konfederacja do tego to zupełnie nie wiem...
No właśnie. Gdybyś wiedział, to bym Cię do potencjalnych wyborców Konfederacji nie zaliczył :wink:
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Ludziom przestaje się podobać liberalizm i demokracja. Paradoksem jest to, że im przestaje się podobać, bo jest.
Co do demokracji nie mam pytań. Natomiast na czym polega ten "liberalizm" który ponoć jest?
Napoleon pisze: Tak jak pisałem, do tego by wykorzystać pojedynczy sukces (pytanie czy będzie?) trzeba czegoś jeszcze - np. pieniędzy a przede wszystkim struktur w terenie. W Konfederacji jest z tym cienko i będą mieli problem.
W tej chwili na pewno.
Pytanie czy będą w stanie ruszyć do przodu w terenie, czy pozostaną partią kilku wyrazistych liderów?
Powolna degeneracja PiS-u (jak mniemam) może dać im szansę.

Na razie Mentzen podnosi ciśnienie paru osobom.

A pytanie o Konfederację retoryczne było.
Przecież dobrze wiem, że teraz robi dla Ciebie za czerwoną płachtę.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

Natomiast na czym polega ten "liberalizm" który ponoć jest?
Np. na tym, że możesz sobie tu wypisywać co chcesz i nikt Ci za to nic nie zrobi. Nawet czepiać się nie będzie.
W tej chwili na pewno
W przyszłości też, jeśli za ich sukcesem będą stali "młodzi".
Na razie Mentzen podnosi ciśnienie paru osobom
No i? Poza tym komu podnosi, temu podnosi. Z drugiej strony, jeśli nieobliczalny człek/ludzie może zdobyć jakiś zakres władzy, to trudno nie mieć obaw. Patrz np. Trump. Mentzen jest niby inny, ale jeśli chodzi o istotę sprawy, to jest moim zdaniem podobny. A Polska nie jest USA...
Przecież dobrze wiem, że teraz robi dla Ciebie za czerwoną płachtę.
:?: I do PiS i do Konfederacji podchodzę racjonalnie - jako do zła. Dlatego nie mogą one na mnie działać jak "czerwona płachta" bo ta kojarzy się z emocjami, a emocje zabijają racjonalność. Na to zaś nie można sobie pozwolić. I to np. przerabiam na co dzień w samorządzie.
Natomiast i PiS i Konfederacja są szkodliwe. Są antydemokratyczne i antyliberalne. Co oznacza, że nie pasują do Zachodu (UE) natomiast doskonale pasują do Wschodu. Będą więc dążyć do zmiany ustroju (Konfederacja, jeśli stanie się silna, słaba będzie raczej trzymać się demokracji, bo wtedy będzie to dla niej korzystne), wyprowadzać nas z Zachodu i ciągnąc na Wschód do Rosji. Jak dla mnie wystarczy by uznać te ugrupowania za niebezpieczne.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: karol »

Mnie tam wydaje się, że to partia bezideowa. Dlatego mam znacznie mniejsze obawy o ewentualny kierunek jej poczynań, co nie zmienia faktu, że to kolejna "modna" świeżynka. A moda, jak to moda, sezonowa...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Np. na tym, że możesz sobie tu wypisywać co chcesz i nikt Ci za to nic nie zrobi. Nawet czepiać się nie będzie.
Jeszcze mogę. No chyba, że ktoś podciągnie to pod "mowę nienawiści"
Nawet wypowiedzi w parlamencie europejskim są cenzurowane.
Napoleon pisze: Są antydemokratyczne i antyliberalne. Co oznacza, że nie pasują do Zachodu (UE)
UE nie jest liberalne. To jest "Demokracja biurokratyczna"
No chyba, że liberalizm ma oznaczać, że można "ryćkać" kogo się chce i co jakiś czas zmieniać płeć na koszt podatnika.
Natomiast przy tej liczbie biurokratycznych ograniczeń nazywanie tego systemu liberalnym jest zabawne.
karol pisze: Mnie tam wydaje się, że to partia bezideowa.
Moim zdaniem to partia buntu. Dlatego jest krzykliwa ale w gruncie rzeczy słaba.
Oni wiedzą czego nie chcą.
Gorzej gdy przyjdzie przedstawić spójny obraz tego co by chcieli zbudować.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4637
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Napoleon »

Dlatego mam znacznie mniejsze obawy o ewentualny kierunek jej poczynań...
Nawet gdyby była bezideowa (choć tak nie sądzę, szybciej uznałbym, że bezideowa jest duża część wyborców), to pamiętaj, że politycy robią to co chcą ich wyborcy i co ci wyborcy akceptują. Konfederacja daje przekaz antyunijny i antyliberalny. Jeśli na tym przekazie zdobywa popularność, to będzie się go trzymała. Także w przypadku dojścia do władzy. A to oznacza odejściem od "linii zachodniej" naszej polityki, co automatycznie zbliży nas do Wschodu. Z wszelkimi tego konsekwencjami. Bezideowość, jeśli jest domeną ludzi władzy, jest bardzo niebezpieczna (patrz casus Trumpa).
Jeszcze mogę. No chyba, że ktoś podciągnie to pod "mowę nienawiści"
Nawet wypowiedzi w parlamencie europejskim są cenzurowane.
Nie rozumiesz podstawowych kwestii. Coś co nazywamy "poprawnością polityczną" to swego rodzaju polityczny savoir vivre. Czyli coś, co pomaga funkcjonować. Tak samo jak dobre wychowanie. Chamskie zachowanie nie pomoże ci funkcjonować w normalnym świecie. W demokracji, gdzie każdy ma swe prawa, takie dobre wychowanie ułatwia komunikację. Rzecz jasna, znaj proporcje mocium panie - przesada jest zawsze zła. Więc i w tym przypadku dochodzi do przegięć. Ale to jest tak naprawdę margines.
Jak "dobre wychowanie" pomaga (a raczej jak jego brak przeszkadza) pokazuje nam ta nieszczęsna konferencja Trumpa i Zełenskiego. Jeśli ktoś uważa, że dyplomacja (jej zasady - czyli takie "dobre wychowanie/polityczna poprawność") jest niepotrzebna i zasady w dyplomacji obowiązujące to niepotrzebne obciążenie, to to byłby dobry przykład - że się myli.
UE nie jest liberalne...
Piszesz bzdury. Liberalizm to poszanowanie prawa jednostki - KAŻDEJ. Co oznacza, że możesz sobie robić co chcesz pod jednym wszakże warunkiem - nie możesz naruszać wolności innej jednostki. Odnoszę wrażenie, że myślisz jak Kali z "W pustyni i w puszczy" gdy Staś pytał go co to jest dobry uczynek a co zły.
Twoje poglądy w takim razie nie miałyby z liberalizmem nic wspólnego. Liberalizm to nie jest brak jakichkolwiek regulacji/ograniczeń!
Natomiast przy tej liczbie biurokratycznych ograniczeń...
Cały czas zastanawiam się, dlaczego uważa się, że UE jest "zbiurokratyzowana" a np. USA nie? A np. Rosja? Biurokracja oznacza ścisłą regulację postępowania - czyli dominację procedur. Rosja nie jest biurokratyczna, gdyż dominuje w niej proces decyzyjny "po uważaniu". Jest lepiej? Albo w jakichś krajach trzeciego świata?
To co potocznie nazywamy biurokracją jest trochę jak przepisy ruchu drogowego. Można się denerwować, że droga prosta a jest ograniczenie prędkości. Ale gdyby nie było...?

Oskarżenia o biurokrację (rozumiane jako skrępowanie procedurami i ograniczeniami) to zazwyczaj mit (przynajmniej w kontekście tej dyskusji, bo nadmierne regulacje też są i jest ich sporo; ale one nie wynikają np. z polityki UE tylko z ludzkiej ułomności - zazwyczaj). W tej chwili u nas też robi się "deregulację". Ale gdy spojrzy się na proponowane zmiany, to one z deregulacją jako taką mają mało wspólnego. To kwestia zmiany pewnych zasad a nie ograniczeń. Np "domniemanie niewinności podatnika" - co to ma wspólnego z deregulacją?! To zmiana zasady postępowania (skądinąd rozsądna). Albo "więcej jasnych i jednolitych interpretacji prawa podatkowego" - to z kolei pobożne życzenie. Owszem, konieczna jest zmiana prawa podatkowego bo w ostatnich latach namącono w nim niemiłosiernie (trzeba to jednak zrobić ustawą, więc musi być zgoda prezydenta...) ale takie sformułowanie z deregulacją nie ma wiele wspólnego. Itd.

A tak w ogóle... Państwo jako takie powstało przecież tylko dlatego, że ludzie, aby funkcjonować, musieli wprowadzić takie czy inne regulacje. Bo bez nich by zginęli. Regulacje są potrzebne - zawsze. Nadmierne mogą być szkodliwe jak wszystko co jest nadmierne. Ale mam wrażenie, że obecnie wylewa się dziecko razem z kąpielą.
Moim zdaniem to partia buntu. Dlatego jest krzykliwa ale w gruncie rzeczy słaba.
Jak się ma 15 % poparcia to się słabym nie jest. Konfederację nie uznałbym też za "partię buntu" choć być może spora część ich wyborców głosuje na nią z buntu (choć trudno mi się zorientować przeciw czemu ci ludzie się buntują). Z tym, że to im dobrze nie wróży, bo buntownicy zazwyczaj szybko zmieniają zdanie. Tym szybciej, że mają nieracjonalne oczekiwania, których nikt nie spełni. Mogą namieszać w sensie negatywnym, ale szybko zmienią zdanie i odejdą do kogoś innego. Jeśli w ogóle pójdą głosować.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Liberalizm to poszanowanie prawa jednostki - KAŻDEJ.

Czyli II Rzesza Kajzerka była państwem liberalnym bo poszanowanie prawa stało tam na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Władza nawet jak nie lubiła jakiejś działalności obywateli to nie mogła ot tak im tego zabronić. Na czym bazowali nasi Poznaniacy.
Napoleon pisze: Nie rozumiesz podstawowych kwestii. Coś co nazywamy "poprawnością polityczną" to swego rodzaju polityczny savoir vivre.
Wymuszany przez algorytmy w socjal mediach które kneblowały prawicowe treści.

Na tym tle zabawne stały się lamenty, że Musk poluzował kaganiec na swojej platformie.
Napoleon pisze: To co potocznie nazywamy biurokracją jest trochę jak przepisy ruchu drogowego.
To chyba Twoja autorska definicja.
Ja zwykle w Twoim przypadku niemająca za wiele wspólnego z rzeczywistością.
Napoleon pisze: Państwo jako takie powstało przecież tylko dlatego, że ludzie, aby funkcjonować, musieli wprowadzić takie czy inne regulacje.
Z kim Ty teraz polemizujesz to ja kuźwa nie wiem. Bo na pewno nie że mną.
Napoleon pisze: (choć trudno mi się zorientować przeciw czemu ci ludzie się buntują).
Nie martw się, to zwyczajna przypadłość przedstawicieli partii które aktualnie rządzą. Oni zwykle są najgorzej zorientowani w sytuacji.
A ponoć zawsze robią to co chcą wyborcy.
A jednocześnie nie pojmują co chcą wyborcy.

Ot, taki paradoksik.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: karol »

Ale jaki paradoksik! Rządzi najlepszy premier w historii tysiącletniej, więc nawet nie wypada buntować się przeciwko. Co powie, to ma być. ;) Żartem mówiąc...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Gregski pisze:
Napoleon pisze: Liberalizm to poszanowanie prawa jednostki - KAŻDEJ.

Czyli II Rzesza Kajzerka była państwem liberalnym bo poszanowanie prawa stało tam na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Władza nawet jak nie lubiła jakiejś działalności obywateli to nie mogła ot tak im tego zabronić. Na czym bazowali nasi Poznaniacy.
Nie, oznacza to, że II Rzesza była państwem praworządnym. Natomiast liberalizm definiujemy wg. jednoczesnego występowania dwóch przesłanek:

1). Zachowania praw człowieka.
2). Istnienia wolności gospodarczej.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: karol »

3). Święte poszanowanie własności prywatnej.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ODPOWIEDZ