I jeszcze w kwestich widzialności i widnokręgu...
http://ocean.wsm.gdynia.pl/student/mete ... lnosc.html
Warto zwrócić uwagę na wzór
Do = 2.08 * ((H^0.5) + (z^0.5)),
A... i uprzedzę może pytanie o zasięg radaru - jest on niewiele większy od widnokręgu :
Dr = 2.2 * ((H^0.5) + (z^0.5)),
Tadaaaam ! ! !
Co do typu stali to niestety nie wiem. W dokumentach pisze się tylko o płytach pancernych (prawdopodobnie utwardzanych) z adnotacją, że testy były przeprowadzone na tych samych warunkach. Z tego co do tej pory znalazłem w różnych księgach Amerykanie dysponowali jednym działem (lub dwoma) kal. 460 mm, które przewieziono z Japonii na poligon w USA (nie wiem gdzie - czytaj: tajne łamane przez poufne 
) za pośrednictwem jednego z okrętów typu LSM. Niestety numeru tak od ręki nie pamiętam, ale chyba LSM 471. Jeszcze dziś sobie zajrzałem do papierów amerykańskiej misji morskiej i wyczytałem ciekawą sentencję, że konstrukcja wieży i dział była zadziwiająca w swojej prostocie przy dodatkowym atucie bardzo dobrej szybkostrzelności, bo za taką trzeba uznać wartość 1.5/minutę dla tak wielkiej konstrukcji. Jankesi sami przynali, że brak było wyrafinowanych systemów zabezpieczeń, etc na korzyść większej "poręczności" w wykorzystaniu takiego "maleństwa" o wadze 2510 ton metrycznych. Cytat z głowy i nie dosłowny. Jeśli mnie pamięć nie myli to przesłuchano ok. 30 osób które miały kontakt z produkcją, użytkowaniem, etc ... tych dział. Co najciekawsze, większość japońskich inżynierów słabo mówiła po angielsku znając przy okazji perfect... francuski. Dobre nie? 
) za pośrednictwem jednego z okrętów typu LSM. Niestety numeru tak od ręki nie pamiętam, ale chyba LSM 471. Jeszcze dziś sobie zajrzałem do papierów amerykańskiej misji morskiej i wyczytałem ciekawą sentencję, że konstrukcja wieży i dział była zadziwiająca w swojej prostocie przy dodatkowym atucie bardzo dobrej szybkostrzelności, bo za taką trzeba uznać wartość 1.5/minutę dla tak wielkiej konstrukcji. Jankesi sami przynali, że brak było wyrafinowanych systemów zabezpieczeń, etc na korzyść większej "poręczności" w wykorzystaniu takiego "maleństwa" o wadze 2510 ton metrycznych. Cytat z głowy i nie dosłowny. Jeśli mnie pamięć nie myli to przesłuchano ok. 30 osób które miały kontakt z produkcją, użytkowaniem, etc ... tych dział. Co najciekawsze, większość japońskich inżynierów słabo mówiła po angielsku znając przy okazji perfect... francuski. Dobre nie? Resistance is futile.
-
SmokEustachy
- Posty: 4557
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
To mu dowal i daj linkCIA pisze:Zaraz, zaraz... chcesz powiedzieć, ze te testy z przebijalności armaty japońskiej i amerykańskiej były robione na tej samej stali? To rewelka!
Zawsze myślałem, że dane japońskiej armaty są z Japonii...
Te tabelki Okuna mozna sobie w takim razie o kant stołu...
Dowalę mu na forum Kbismarck
-
SmokEustachy
- Posty: 4557
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Do kogo to jest??????????nicpon pisze:Kochanie, tak cie wyszkole, ze cale to nadete towarzystwo tetrykow z FOW bedzie przy tobie niczym. Nawet twoimi pucybutami nie beda mogli byc
Skseruje ci Friedmany, dokumenty i encyklopedie terminow morskich. To sie nauczysz, a ze ty dobra z matmy i fizy jestes, to zalapiesz szybko
Jarek: Ładnie to tak przecież to zakazane kopiować cokolwiek z forum Inter City ! Będziesz się człowieku smażył w piekle.
Co do testów armat 460 mm: można jakieś szczegółowsze informacje? Pierwsze słyszę o tym, zeby Amerykanie mieli w rękach armaty japońskie tego kalibru... Jaki ja ciemny jestem...
BTW: co to za tomiszcze o Yamato liczące te marne 7 setek stron? (autor, wydawca, rok- jeśli można prosić).
Co do testów armat 460 mm: można jakieś szczegółowsze informacje? Pierwsze słyszę o tym, zeby Amerykanie mieli w rękach armaty japońskie tego kalibru... Jaki ja ciemny jestem...
BTW: co to za tomiszcze o Yamato liczące te marne 7 setek stron? (autor, wydawca, rok- jeśli można prosić).
Duże koty zjadam na przystawkę.
a to... ?SmokEustachy pisze:Do kogo to jest??????????nicpon pisze:Kochanie, tak cie wyszkole, ze cale to nadete towarzystwo tetrykow z FOW bedzie przy tobie niczym. Nawet twoimi pucybutami nie beda mogli byc
Skseruje ci Friedmany, dokumenty i encyklopedie terminow morskich. To sie nauczysz, a ze ty dobra z matmy i fizy jestes, to zalapiesz szybko
to do MiKo
Akhem... Wiecie chłopaki, zauważam tu jakieś dziwne fluidy. 
Te ostatnie kilka postów jest dość, er... zupełnie z innej parafii.
Wracając zaś do tematu. Precyzuje nazwę okrętu - LSM - 371. Mam zdjęcie armaty na pokładzie z jakimś gostkiem w środku. Niestety nie mam gdzie tego upublicznić bo nie mam serwera (poprzedni wirtualny zlikwidowałem przed wakacjami). Planuje otworzenie witryny na zachodnim serwerku, ale to potrwa. Jest też zdjęcie z muzeum gdzie jest armata 460 mm (opisana jest jako jedyna w USA, więc hamerykańce mieli tylko jedną, ale to tylko przypuszczenia). Inna sprawa, że ta "książeczka" kosztowała mnie kilka setek (niespełna 0.5 tysiąca), więc sami rozumiecie, że tak bardzo nie chętnie pokazuje różne informacje.
Co to za książka. Tytuł prosty jak drut: "All about super battleship Yamato". Japońskie wydawnictwo KK Bestsellers, praca zbiorowa. Jest tam wszelka dokumentacja tego okrętu (śmiem wątpić w to zapewnienie, bo widziałem też coś więcej) i wszystkie blue-print-y. Niestety wszycho po japońsku z wyłączeniem dokumentów z amerykańskiej misji morskiej.
Te ostatnie kilka postów jest dość, er... zupełnie z innej parafii. Wracając zaś do tematu. Precyzuje nazwę okrętu - LSM - 371. Mam zdjęcie armaty na pokładzie z jakimś gostkiem w środku. Niestety nie mam gdzie tego upublicznić bo nie mam serwera (poprzedni wirtualny zlikwidowałem przed wakacjami). Planuje otworzenie witryny na zachodnim serwerku, ale to potrwa. Jest też zdjęcie z muzeum gdzie jest armata 460 mm (opisana jest jako jedyna w USA, więc hamerykańce mieli tylko jedną, ale to tylko przypuszczenia). Inna sprawa, że ta "książeczka" kosztowała mnie kilka setek (niespełna 0.5 tysiąca), więc sami rozumiecie, że tak bardzo nie chętnie pokazuje różne informacje.
Co to za książka. Tytuł prosty jak drut: "All about super battleship Yamato". Japońskie wydawnictwo KK Bestsellers, praca zbiorowa. Jest tam wszelka dokumentacja tego okrętu (śmiem wątpić w to zapewnienie, bo widziałem też coś więcej) i wszystkie blue-print-y. Niestety wszycho po japońsku z wyłączeniem dokumentów z amerykańskiej misji morskiej.
Resistance is futile.
Ho ho dopiero teraz zobaczyłem w tym wątku takie historie !!!
Widzę, że mamy na fow kolejną wielce interesującą postać. Szkoda tylko, że taki skąpy
no bo marne pięć stówek za taką kniżke to wcale przystępna cena. A Wolf chce ją jeszcze ze sobą do grobu zabrać
Ale widze że jest szansa na kolejny topik z niekończącej się serii Yamato vs Iowa z nową obsadą
Czy wy się wygłupiacie czy naprawdę myślicie że Yamaciak nastukałby Iowke???
Shinano,
Nie ma sią co podniecać "Handing Down Battleship Yamato" ma 860 stron
Nicpoń,
Jeszcze trochę i dostaniesz bana na nowym fow
Widzę, że mamy na fow kolejną wielce interesującą postać. Szkoda tylko, że taki skąpy
no bo marne pięć stówek za taką kniżke to wcale przystępna cena. A Wolf chce ją jeszcze ze sobą do grobu zabrać Ale widze że jest szansa na kolejny topik z niekończącej się serii Yamato vs Iowa z nową obsadą
Czy wy się wygłupiacie czy naprawdę myślicie że Yamaciak nastukałby Iowke???Shinano,
Nie ma sią co podniecać "Handing Down Battleship Yamato" ma 860 stron
Nicpoń,
Jeszcze trochę i dostaniesz bana na nowym fow
