Gdybyś miał wolny rynek, jaki Ci się marzy to na świecie byłyby trzy koncerny samochodowe (po jednym w EU, USA i Chinach). I paliwo po 15 zł.
Konfederackie utopie dla młodzierzy.....
Moderator: nicpon
Ale Tu nie można mówić o jakichkolwiek regulacjach rynku. Raczej o likwidacji pewnych gałęzi energetyki przy pomocy mechanizmów podatkowych.
I tak może być. Tylko, że bez EU a z kilkoma chińskimi.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ Gdybyś miał wolny rynek, jaki Ci się marzy to na świecie byłyby trzy koncerny samochodowe (po jednym w EU, USA i Chinach).
Jeśli chcesz tu przedstawić przykład Standard Oil to chciałbym przypomnieć, że w momencie gdy wchodziło prawo antytrustowe udziały tej firmy w przemyśle naftowym zaczęły spadać.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ I paliwo po 15 zł.
Nic podobnego. Twierdzę, że nie wiemy gdzie by były wiatraki i elektryki na "wolnym rynku". Prawdopodobnie w ogóle by ich nie było. Czysty kapitalizm kieruje się tzw. "dobrem" tylko wtedy, kiedy dobro przynosi zysk.
A dlaczego tak sądzisz?Na wolnym rynku te wiatraczki byłyby co najwyżej ciekawostkami technicznymi.
Podobnie jak samochody elektryczne.
Trudno powiedzieć. W końcu zajmują też swoją pozycję w wyniku wolnego wyboru konsumentów.
Czyli na swój sposób najlepszy - może być?Wygrywa nie tyle najlepszy, co najlepiej przystosowany do aktualnych okoliczności, co czasem daje nieoczekiwane efekty.
Rzecz w skali i tego, czego mają dotyczyć. Dla Ciebie regulacje nie powinny wyznaczać żadnych trendów. Dal mnie jest to jak najbardziej dopuszczalne.Oczywiście znowu nie wiadomo z kim dyskutujesz. Bo nie że mną.
Trafna uwaga.Gregski pisze: ↑2025-04-18, 02:28 I z ostatniej chwili dla tych co uważają, że trzeba iść w elektryki by uniezależnić się od węglowodorów do których dostęp może być limitowany z powodów politycznych.
https://elektrowoz.pl/auta/swiatowy-eks ... do-45-dni/
Daj spokój — elektryki to fajne pojazdy, ale w gruncie rzeczy mają tylko trzy zalety: są tańsze w eksploatacji, odsuwają rurę wydechową od skupisk miejskich i są znacznie cichsze. I to jest fajne.
Diabli wiedzą. Rynek wewnętrzny był zawsze ich problemem. Mentalne rzecz biorąc przeciętny Chińczyk raczej oszczędza niż konsumuje.
Nie wiem jak z tą taniością. Słyszałem że ładowanie z ładowarki tanie nie jest. Ale nigdy nie używałem więc nie wiem.
Jak sobie ładujesz "z gniazdka" w domu (powolne, ale się da) to masz normalną cenę prądu.Nie wiem jak z tą taniością. Słyszałem że ładowanie z ładowarki tanie nie jest