[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Post autor: karol »

Interesujące pytanie Greskiego na dws.org.pl dotyczące eksploatacji okrętów w II RP z natury rzeczy jest spychane. Powód prosty, jak drut w mojej kieszeni, nikt nie chce podkładać się pod opinie lub z nimi walczyć. Kwestia dostawy pary pomocniczej zawarta w rozważaniu wytwornica kontra reduktor pary, to akurat nie jest wielkim problemem, bo ORP Burza, jaki jej bliźniak (i pozostałe duże okręty PMW), posiadała kocioł pomocniczy i ciśnienie pomocniczej pary nie przekraczało 1/3 wartości ciśnienia roboczego kotłów napędowych. Dlatego ryzyko emisji oleju z podgrzewacza było odpowiednio zmniejszone i nie powinno wystąpić. Dlatego obstawienie opcji numer dwa, że podgrzewacz (i inne grzane zbiorniki zamknięte) był na reduktorze pary z 27/30 barów na wartość pomocniczą <9 bar, nie jest trafne.
W ogóle dyskusja o zasadach eksploatacji w przedwojennej PMW jest trudna. Przykładem jest ORP Kaszub, gdzie gospodarz kotła nie wykonał podstawowej czynności zabezpieczającej, nie wstawiając podpór kompensujących naprężenia kotła, co spowodowało śmierć jego i palacza kotłowego, a ktoś opisuje to, jako ukrycie faktu pożaru w maszynowni przez dowódcę okrętu. Nawet gdyby ten pożar był, to kocioł przy następnym rozpaleniu uległby deformacji na takiej temperaturze i ciśnieniu, jakie wytwarzał, co z miejsca byłoby widoczne.

Dodano po 1 godzinie 20 minutach 51 sekundach:
Storm, najlepiej znasz konstrukcje okrętu, co o tym podgrzewaniu myślisz?
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Storm
Posty: 552
Rejestracja: 2013-08-07, 16:09

[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Post autor: Storm »

Karol, tak zaawansowanym znawcą ORP Burza to ja nie jestem. Tu powinni się wypowiadać inżynierowie.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Post autor: Gregski »

karol pisze: Dlatego obstawienie opcji numer dwa, że podgrzewacz (i inne grzane zbiorniki zamknięte) był na reduktorze pary z 27/30 barów na wartość pomocniczą <9 bar, nie jest trafne.
Pomocniczy to się odpalało gdy główne nie były pod parą.
Jak główne kotły pracowały to para gospodarcza szła pewnie z reduktora.
Tyle, że skropliny powinny wrócić przez "atmospheric condenser' do własnego "observation tank" i tam ewentualne przecieki z wężownic powinny być zauważone a sama "observation tank" pomagała w separacji zanieczyszczeń.

Można było pewnie robić to co praktykowano dawno temu w Chipolbroku. (Przynajmniej urban legend tak donosiła)

Sorry za anglicyzmy ale nie wszystkie terminy znam po polsku.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4414
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Post autor: karol »

No wiesz, na okrętach w użyciu są generatory pary niskociśnieniowej, takie proste konstrukcje o wysokiej skuteczności i niezawodne w przeciwieństwie do reduktorów klasycznych, zaworowych. Po angielsku, to low pressure steam generator, tak zwyczajnie. Są niezbędne z tej prostej przyczyny, że para przegrzana nie może być używana do innych zadań niż napęd w zasadzie. Skoro mowa o inżynierii, to właśnie chyba sobie znajdę kontakt do detalicznego opisu maszynowego typu Simoun, to by rozwiało wątpliwości. Ale kocioł pomocniczy był, i czy też było to te same urządzenie, co generator pary niskociśnieniowej z dwiema funkcjami (bo nic nie przeszkadza posiadania palników tej konstrukcji), tego na tę chwilę nie wiem.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1635
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

[Echo ORP Burza] stan okrętów IX 1939

Post autor: Gregski »

No wiem!
LPSG to fajny wynalazek.
Ma dwie zalety.
Po pierwsze, izoluje obieg pary gospodarczej od obiegu wysokiego ciśnienia.
Po drugie, nawet jeśli skropliny pary gospodarczej zostaną zanieczyszczone i odłożą się na rurkach LPSG to dramatu nie ma. Wydajność spadnie ale nie istnieje ryzyko ich przepalenia.
Znam ten system ale z większych ciśnień. 60 barów i 540 stopni C.
karol pisze: Ale kocioł pomocniczy był, i czy też było to te same urządzenie, co generator pary niskociśnieniowej z dwiema funkcjami (bo nic nie przeszkadza posiadania palników tej konstrukcji), tego na tę chwilę nie wiem.
To by była komplikacja fajnego i prostego urządzenia.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
ODPOWIEDZ