A co nam zostaje? Dla mnie to też jest "śmiech przez łzy". Teoretycznie, jako Polacy, winniśmy szanować swą "głowę państwa" (osobę, która zajmuje stanowisko prezydenta). Jestem państwowcem i mam to "wryte" w swej świadomości. Po 2015 roku pojawił się potężny problem i myślałem, że gorzej już nie będzie... A tu zaskoczenie - może być gorzej. Zadanie karkołomne, chyba ponad me siły. Ale się staram, a śmiech w tym pomaga. Tyle mogę na ten temat napisać....Mnie ten humor nie śmieszy

Z tym mieszkaniem podejrzewam, że historia jest prostsza...
Jaka by nie była, wynika z niej, że skłamał i oszukał. To, że większość ludzi zrobiłaby podobnie to dla mnie coś oczywistego. Chciałbym jednak zauważyć, że ta "większość ludzi" nie starała się o stanowisko prezydenta i tym prezydentem nie została - noblesse oblige.
Lepiej z tym się tak nie rozpędzaj...

Spytaj np. ludzi z Ordo Iuris. Oni Ci wytłumaczą (ja nie potrafię).Jeśli te "chrześcijańskie" wartości to moskiewskie prawosławie wspierające rezim Putina...
Co do reszty Tomie, to bezrefleksyjne, oparte na fałszywych (a w zasadzie kłamliwych) przesłankach dywagacje. Nie mające żadnych podstaw w rzeczywistości. Na ten temat tu już dyskutowano sporo. Nowym wątkiem są tu "nasi chłopcy". Tak nawiasem, co masz przeciw tej wystawie? Rodzina mojej mamy pochodzi ze Śląska. Miałem dziadka w Wehrmachcie (piszę bez cudzysłowiu, bo miałem w sensie dosłownym). Historia bardzo ciekawa i pouczająca. Dla mnie ta wystawa jest jak najbardziej i na czasie i na miejscu. To bolesna karta z naszej historii, o której należałoby się i nauczyć i ją zrozumieć. Tytuł jest nieco prowokacyjny, ale w moim odczuciu bardzo dobry - taki powinien być. Ludziom, którzy tą wystawę wymyślili i ją przygotowali, nagrody bym dał. Nie oglądałem jej, więc trudno się mi o niej wypowiedzieć, ale nagroda należy im się za sam pomysł i odwagę.