Anonymous pisze:P.S. Swoją drogą mam inne pytanie: po co Niemcy budowali GZ? Czy mieli jakieś operacyjne plany użycia???
ponawaima pytanie zadane wczoraj[/quote]
Szczerze, to nie doczytałem

. Ale wydaje mi się właśnie do stworzenia swgo rodzaju TF.... . Sprawdzę czy coś piszą o tym w monografii.... .
Podsumujmy dotychczasowe wypowiedzi... .
1.Zastosowanie takiego zespołu w otwartej walce z RN mija się z celem, ponieważ zostałby zmieciony z powierzchni ziemi, prawda czy fałsz?
2. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się ustanowienie szybkiego zespołu składającego się z GZ, B, oraz T lub PE i posłanie go na Atlantyk w celu "uprawiania" wojny krążowniczej, prawda czy fałsz?
3. Jak rozwiązać zaopatrzenie oraz zapenić naprawy takiej armady? Zastosować sprawdzone rozwiązanie i rozesłać po Atlantyku tankowce na pokładzie których znajdowaliby się specjaliści, dzięki którym niektóre naprawy można by wykonać na morzu... .
A teraz druga część mojego postu dotycząca swego rodzaju S-F wojen na morzach...

. Popuścmy wodze fantazji i spróbujmy sobie wyobrazić że w kwietniu 1940 roku z Bergen wypływa zespół Kriegsmarine składający się z : lotniskowca Graf Zeppelin, pancernik Bismarck oraz ciężki krążownik Prinz Eugen... . Jak potoczyłaby się operacja "ćwiczenia nad Renem"?...... .