Lotniskowiec zrobił fikołka?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

W M Wachniewski
Posty: 181
Rejestracja: 2005-01-07, 13:05

Lotniskowiec zrobił fikołka?

Post autor: W M Wachniewski »

...albo Freunde, albo po prostu Kochani. Trochę mnie zaintrygował jeden z tematów tej akurat dysputy i chciałbym go nieco inaczej postawić: Czy zatem w historii flot którykolwiek lotniskowiec ZATONĄŁ Z PRZYCZYN INNYCH NIŻ BOJOWE? Wiem, że nasz kochanieńki HMS "Dasher" wyleciał sobie w 1943 roku w powietrzko, ale wciąż nie była to tak zwana "katastrofa", to znaczy okręt nie rozbił się na brzegu ani też nie fiknął kozła w sztormie. O ile pamiętam, to o mały włos tak byłby zatonął mały japoński RYUJO, lotniskowiec, w którym nasi Żółci Przyjaciele wyszli swego czasa trochę przed orkiestrę i przedobrzyli.
Podobno za "przeładowane" uchodziły też co niektóre ESSEXy i US Navy obawiała się, czy aby który z nich nie fiknie kozła przez kil?...
Kto wie coś więcej na ten temat?
Secretary to Mr Davy Jones
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1630
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Może niezupełnie JUŻ lotniskowiec, ale za to katastrofa zdażyła mu się straszna.
Japoński AMAGI we wrześniu 1923 roku został zniszczony na pochylni podczas przebudowy na lotniskowiec przez... trzęsienie ziemi.
Awatar użytkownika
mac
Posty: 366
Rejestracja: 2004-10-22, 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: mac »

Kozła fiknął radziecki lotniskowiec Ceppelin w 1946 w Świnoujściu z powodu przeładowania trofiejnościami (lokomotywy, maszyny itp.). ale to się chyba nie liczy bo został podniesiony.
Awatar użytkownika
Diabeł
Posty: 55
Rejestracja: 2004-05-26, 12:42
Lokalizacja: Sulejówek

Post autor: Diabeł »

Mac czy jest jakiś dowód na tą katastrofę trofiejnego Zeppelina, czy to tylko zasłyszane :wink:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Fragment tekstu Marka Twardowskiego, fakt że zamieszczonego przy modelu Grafa Zeppelina wydanego przez JSC, ale ten autor raczej nie wciskałby ciemnoty:
"... Remontem miała się zająć leningradzka stocznia No.189. Rozpoczęto przygotowania okrętu do holowania do Leningradu. W ramach przygotowania okrętu postanowiono załadować go zdobyczą wojenną: czołgami i lokomotywami. Lokalny dowódca oddziałów tyłowych rozkazał brać ich jak najwięcej - również na górny pokład i do hangaru. Lotniskowiec nie wytrzymał tego i w 1946 roku przewrócił się w porcie. Podniesiono go, ale uszkodzenia jaki wówczas doznał okazały się zbyt duże: mechanizmy spadły z fundamentów, zaś przegrody przeciwpożarowe w hangarze, windy i pozostałe delikatne wyposażenie lotnicze uległo zniszczeniu."
Tyle cytatu. W MSiO jest artykuł, w którym autorzy twierdą że to są bajki, ale trzeba brać poprawkę na autorów, rosjanie nigdy nie lubili i nie lubią przyznawać się do błędów.
karolk

Post autor: karolk »

wywalił się, znam świadka naocznego :)
Awatar użytkownika
Diabeł
Posty: 55
Rejestracja: 2004-05-26, 12:42
Lokalizacja: Sulejówek

Post autor: Diabeł »

Raku z tego co wiem, to uszkodzenia w wyniku których jego remont był niepłacalny spowodowali Niemcy detonując dużą ilość materiałow wybuchowych po osadzeniu go na dnie u ujścia Regalicy...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mac
Posty: 366
Rejestracja: 2004-10-22, 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: mac »

MSiO 2/97
" Jak głosi nieoficjalna (i niepublikowana), ale powtarzająca się wieść, lokalny dowódca oddziałów tyłowych rozkazał brać jak najwięcej zdobyczy - również na górny pokład i do hangaru. Lotniskowiec nie wytrzymał tego i w 1946 r. przewrócił się w porcie. Podniesiono go, ale uszkodzenia jakie wówczas doznał okazały się zbyt duże: mechanizmy spadły z fundamentów, zaś' przegrody przeciwlotnicze w hangarze, windy i pozostałe, delikatne wyposażenie lotnicze uległo zniszczeniu."
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Zepelin miał w ogóle pecha do Rosjan ( albo Rosjanie do niego...:D ) - możnaby powiedzieć, że zatopili go... DWA RAZY!!!

Pozdrawiam,
Maciej
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Post autor: Waldek K »

Nie bez satysfakcji przytoczę przysłowie: kradzione nie tuczy.... :D
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Eeeee, zaraz kradzione... TROFIEJNE! :D - ale też tym razem nie utuczyło...

Pozdrawiam,
Maciej
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Jak było naprawdę z przeładowaniem lotniskowca ?.Siegfried Breyer uważa że ładowanie "trofeów" to plotki przytaczane przez marynarzy Floty Bałtyckiej.Równocześnie zaś powodłuje się na książkę adm.Friedricha Rugego iż już podczas holowania okręt przewrócił się z powodu przewożenia na pokładzie lotniczym blachy arkuszowej która po prostu przesuneła się pociągając za sobą jednostkę.
ODPOWIEDZ