Okręty gładkopokładowe i z wyższym dziobem
- 
				Krzysiek
 
Okręty gładkopokładowe i z wyższym dziobem
Jakie zalety daje cały pokład na równym poziomie jak na starych amerykańskich niszczycielach w stosuku do klasycznego układu z wyższym dziobem?
Jakie były plusy i minusy takiego rozwiązania?
			
			
									
						
										
						Jakie były plusy i minusy takiego rozwiązania?
- 
				Gość
 
- 
				karolk
 
- 
				krzysiek
 
A co powiecie na to:
Takie rozwiązanie zapewnia okrętowi większą dzielność morską. Konstrukcja gładkopokładowa ma w założeniu dawać wyższą wolną burtę na dziobie dla ułatwienia pływania na wzburzonym morzu, niższą burtę na rufie dla ułatwienia wystrzeliwania torped i większą niż w konwencjonalnie konstruowanych jednostkach wytrzymałość śródokręcia.
Założyłem ten temat bo to wyjaśnienie jakos mi nie pasuje, zwłaszcza to o lepszej dzielności morskiej i ułatwieniu pływania na wzburzonym morzu.
Z tego co wiem czterofajkowce wcale nie radziły sobie dobrze na burzliwych wodach północnego Atlantyku, raczej wręcz przeciwnie.
			
			
									
						
										
						Takie rozwiązanie zapewnia okrętowi większą dzielność morską. Konstrukcja gładkopokładowa ma w założeniu dawać wyższą wolną burtę na dziobie dla ułatwienia pływania na wzburzonym morzu, niższą burtę na rufie dla ułatwienia wystrzeliwania torped i większą niż w konwencjonalnie konstruowanych jednostkach wytrzymałość śródokręcia.
Założyłem ten temat bo to wyjaśnienie jakos mi nie pasuje, zwłaszcza to o lepszej dzielności morskiej i ułatwieniu pływania na wzburzonym morzu.
Z tego co wiem czterofajkowce wcale nie radziły sobie dobrze na burzliwych wodach północnego Atlantyku, raczej wręcz przeciwnie.
ad.1. Dokładnie to samo można powiedzieć o okrętach z uskokiem. Z wyjątkiem śródokręcia.krzysiek pisze:1. Takie rozwiązanie zapewnia okrętowi większą dzielność morską. Konstrukcja gładkopokładowa ma w założeniu dawać wyższą wolną burtę na dziobie dla ułatwienia pływania na wzburzonym morzu, niższą burtę na rufie dla ułatwienia wystrzeliwania torped i większą niż w konwencjonalnie konstruowanych jednostkach wytrzymałość śródokręcia.
Założyłem ten temat bo to wyjaśnienie jakos mi nie pasuje, zwłaszcza to o lepszej dzielności morskiej i ułatwieniu pływania na wzburzonym morzu.
2. Z tego co wiem czterofajkowce wcale nie radziły sobie dobrze na burzliwych wodach północnego Atlantyku, raczej wręcz przeciwnie.
ad.2. Coś mi chodzi po głowie, że chodziło o własności morskie typu kiwanie, stateczność itp. Z wytrzymałością chyba nie miały kłopotu.
- 
				krzysiek
 
"Czterofajkowce" były małe, 1100t ? Do tego masowa produkcja, każda seria z każdej stoczni była inna. Jaki okręt o takich wymiarach dobrze pływał po Atlantyku?
Gładkopkładowe były też Fletchery, a na ich kadłubach budowano Gearingi. A Gearingi to chyba do tej pory sa w użyciu
 
Czy można prosic o info czemu flushdecki miały aż 12 wyrzutni torped? Slyszałem o wnioskach z Jutlandii. Przeładowania torped itp, ale o co chodzi?
			
			
									
						
										
						Gładkopkładowe były też Fletchery, a na ich kadłubach budowano Gearingi. A Gearingi to chyba do tej pory sa w użyciu
Czy można prosic o info czemu flushdecki miały aż 12 wyrzutni torped? Slyszałem o wnioskach z Jutlandii. Przeładowania torped itp, ale o co chodzi?