1) Przed II WŚ również działali sowieccy propagandyści.Ksenofont pisze:Oj zaczynacie sie rozmijać, towarzyszu, zaczynacie
Ale nic dziwnego, niestety...
Kilkadziesiąt lat antyniemieckiej propagandy sączonej przez prosowieckich propagandystów (świadomych, lub "nieświadomych") w rodzaju Kozłowskiego, Bunscha, Nienackiego...
2) Powstania Sląskie i Wielkopolskie też były agresją a zdobyliśmy rdzennie niemieckie ziemie.
Czyli tylko pomysłodawca jest winny a Niemcy to tak z dobroci serca.Ksenofont pisze:Z udziałem - także Austrii, ale kto był ich pomysłodawcą???PiterNZ pisze: Rozumiem, że Bismarck i rozbiory odbyły się bez udziału Niemiec
Właściwie to Rosja ich zmusiła do wzięcia udziału w rozbiorach. Oni krzewili polskość a HAKATA miała na celu utrwalanie języka polskiego.
1) Hitler od początku był pokojowo nastawionym politykiem?Ksenofont pisze:I znów - to nie Niemcy byli jej pomysłodawcą, a Rosjanie...PiterNZ pisze:a II WŚ to czysty biznes.
2) Chęć rewanżu za traktat wersalski istniała w ZSRR?
3) Co do Austrii to obecnie też powinna być landem niemieckim?
4) Zajęcie Czechosłowacji to było przyłączenie ziem rdzennie niemieckich - teraz powinni zająć Śląsk i Pomorze?
Skąd taki wniosek?Ksenofont pisze: Wzajemnie rządy pałają nienawiścią, bo akurat tych dwóch państw nie da się pogodzić.
Rozumiem, że z Niemcami to mamy wyłącznie zbieżne interesy. My byśmy im chętnie oodali ziemie zachodnie podarowane nam przez Potwora Stalina ponieważ ten komunistyczny dar parzy nam ręcę i porusza nasze sumienie.Ksenofont pisze: Odmienna kultura, odmienne kręgi cywilizacyjne, odmienne zwyczaje, odmienne (przeciwstawne) interesy...
Jak to jest z tymi ziemiami zachodnimi ? Historycznie są polskie czy jednak nie?
Z pierwszego źródła po które sięgnąłęm wynika coś zupełnie innego.Ksenofont pisze: Konflikt jest nieunikniony... Na całe szczęście FR liczy tylko 120 milionów mieszkańców, a jej PKB na głowę wynosi 40% polskiego...
Polska 8500 USD n1m a Rosja 7700 USD n1m czyli biorąc pod uwagę liczbę ludności Rosja ok. 3,6 raza więcej.
Skąd taki wniosek.Ksenofont pisze: Na całe szczęście Moskale się Polski boją...
Obawiają się naszej armii czy wstrzymania eksportu na ich rynek?
Skoro nie lubią to będą działali na bazie uczuć i się nie dogadają.Ksenofont pisze: Na całe szczęście, polską polityką zagraniczną będą robili teraz ludzie, którzy nie muszą udowadniać, że nie lubią Moskali... (więc można się będzie dogadać na podstawie wzajemnych interesó, a nie uczuć)
1) W polityce nie liczy się ostrość wypowiedzi ale siła ekonomiczna lub gospodarcza.Ksenofont pisze: Na całe szcżęscie, Moskale łatwiej dogaduję się z oponentami ostrymi, a nie uległymi...
2) Ostre wypowiedzi Litwy zmusiłyby Rosję do uległości ???
3) Co nasi politycy mogą zrobić, żeby ostro potraktować Rosję:
1. zagrozić agresją militarną - szans nawet nie będę komentował;
2. odciąć tranzyt ropy - gospodarcze samobójstwo a Niemcy rozumiem nas skredytują;
3. Sankcje gospodarcze i wstrzymanie polskiego eksportu do Rosji.
Dla Rosji tak.Ksenofont pisze: Więc wszystko idzie ku lepszemu.
Ciekawe jak Rosji zaszkodzi to, że Prezydent Kaczyński jej nie odwiedzi?
Porozumienie Rosji z Niemcami co do rurociągu przez Morze Błatyckie też dobrze świadcy o Niemcach.
Jak będziemy dużo machać szabelką to może się okazać, że Niemcy i Rosja za zgodą UE nas podzielą.Ksenofont pisze: W dalszej perspektywie będzie na pewno lepiej
Pażywiom, uwidzim
Awanturników nie lubi nikt a dla słabych w polityce litości nie ma.
P.S. Ksenofoncie jak możesz strawić fakt, że nasze zachodnie ziemie Stalin wyrwał Niemcom i przesunął naszą granicę bardziej na Zachód. Czy nie powinniśmy czym prędzej oddać tych ziem?
Kiedy uderzymy na Wschód, czym to aż się boję spytać - może kolumnami koniet, dzieci i starców ?