Frank Thiess - Cuszima, epopeja wojny morskiej.

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Gość

Frank Thiess - Cuszima, epopeja wojny morskiej.

Post autor: Gość »

Panowie, co sadzicie o tej ksiazce, czytal ja juz ktos ?
Awatar użytkownika
Pan P
Posty: 50
Rejestracja: 2005-12-25, 19:13
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Pan P »

To byłem ja, Jarząbek ;-) Naprawde nikt nie czytał tej książki ?
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 723
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Zaczalem, ale nie moge przebrnac. :(
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Pan P
Posty: 50
Rejestracja: 2005-12-25, 19:13
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Pan P »

Ojej, a czemu to ? Ja jak przekartkowywalem to nawet ciekawa sie zdawala, jezyk nie razil. Ale jak oceniasz jej poziom ? Duzo dobrych i ciekawych informacji ?
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Re: Frank Thiess - Cuszima, epopeja wojny morskiej.

Post autor: Ksenofont »

Anonymous pisze:Panowie, co sadzicie o tej ksiazce, czytal ja juz ktos ?
Już?!?
Minęło 67 lat od wydania jej w Polsce...
:P

Więc nic dziwnego, że język nie raził.

Książkę czyta się dobrze - co jest najważniejsze.
Czytałem ją kilka lat temu nazad, więc szczegółów nie pamiętam, ale zdaje się jest dość dobrze udokumentowana.
Ewentualne wątpliości można rowiązać via FOW zadajać nieco bardziej precyzyjne pytania.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Pan P
Posty: 50
Rejestracja: 2005-12-25, 19:13
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Pan P »

:o Dopiero teraz zajrzałem w stopke, i faktycznie pisze że moje wydanie zostało oparte o te z 1938 roku. Mam nadzieje że mimo wszystko jako źródło wiedzy nadal jest dobrą książką.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 723
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Odnioslem wrazenie ze jest za bardzo stronnicza i naciagana.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Gość

Post autor: Gość »

Książka jest cenna, bowiem w przeciwieństwie do pozycji Dyskanta i Nowikowa dopatruje się jakiejś celowosci w działaniu Rożestwieńskiego. Faktycznie Thiess stara się wytłumaczyć wszystkie manewry Rożestwieńskiego, nawet te głupie, ale podrzuca wiele ciekawych informacji. Jedyną wadą jest specyficzny język (czytałem wydanie z 1938) i związane z tym wrażenie pewnej chaotyczności. Niemniej wobec szczupłości pozycji w języku polskim o bitwie pod Cuszimą, zdecydowanie warta polecenia.

Pozdrawiam
miller
Awatar użytkownika
Pan P
Posty: 50
Rejestracja: 2005-12-25, 19:13
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Pan P »

Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Język nie jest dla mnie problemem, zresztą kto czytał prace prof. Kwiatkowskiego o ideologicznych podstawach istnienia Zakonu Krzyżackiego w Prusach, ten przeczyta wszystkie książki ;-)
ODPOWIEDZ