Chciałbym poruszyć pewien problem - chodzi o stopień wojskowy Stanisława Dąbka, dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża w 1939 r. w terażniejszości.
Jak każdy wie - Stanisław Dąbek walczył i zginął w 1939 r. będąc w stopniu pułkownika. W czasie wojny prezydent RP w Londynie podniósł go pośmiertnie do stopnia generałą brygady.
Problem jest, moim zdaniem, poważny. Po odzyskaniu suwerenności w 1989 r. władze RP zrobiły to czego nie zrobiły od 1945 r. władze PRLu - prejęly i uznały wszystkie nominacje, tutuły i dekoracje dokonane prze rząd Londyński i rząd na uchodztwie. Maló tego - jednostki Wojska Polskiego przejęły tradycje przedwojennych jednostek oraz jednostek Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Z wiadomych przyczyn wcześniejmogły tylko kultywować tradycje Ludowego WP. W związku z tym czy nie powino się zmienić nazw ulic (m.in. w Gdyni), szkół i innych instytucji z Pułkownika Dąbka na Generałą Dąbka?? Jaka jest Wasza opinia na ten temat. Ugryście ten temat z każdej wygodnej dla Was strony! Pozdrawiam!!
Stanisław Dąbek - piłkownik czy generał?
no problem Wicher, wiadomo, że amerykanskie wynalazki nie sa kompatybilne z polskimi, wiec czcionki nic nie przeszkadzaja
jeżeli chodzi o zmiany nazw, otoż niekoniecznie wymagana jest zmiana pulkownika na generała z tej prostej przyczyny, że walcząc o Kępę Oksywską Dąbek w istocie nosił na pagonach dystynkcje pułkownika i na pewno nie wypierałby się swojego stopnia, zaś dobrze byłoby zwrócić uwagę historykom i pedagogom, że pułkownik w uznaniu zasług przy tej obronie został awansowany do stopnia generalkiego
bo istotnie tego się nie uwypukla...
jeżeli chodzi o zmiany nazw, otoż niekoniecznie wymagana jest zmiana pulkownika na generała z tej prostej przyczyny, że walcząc o Kępę Oksywską Dąbek w istocie nosił na pagonach dystynkcje pułkownika i na pewno nie wypierałby się swojego stopnia, zaś dobrze byłoby zwrócić uwagę historykom i pedagogom, że pułkownik w uznaniu zasług przy tej obronie został awansowany do stopnia generalkiego