Najlepsza biblioteka?

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Najlepsza biblioteka?

Post autor: pothkan »

Mam takie pytanie: jaka biblioteka na świecie jest najlepsza pod kątem zasobów wojenno-morskich? To znaczy, gdzie możnaby znaleźć pozycje dotyczące flot całego świata (czyli zarówno Gronery, Lyony i Bierieżnoje, jak i np. Gregr czy Piwowoński), roczniki flot, czasopisma, i wszystko w jednym miejscu?

Szczerze przyznam, że pytam głównie z ciekawości, bo pewnie i tak tam nie pojadę :?
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Mam wszystkie wymienione :-)
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac :-(
Ale to mi sie w dziecinstwie (zaraz po studiach ) marzylo to mam.

Polecam tez:

British Liberaly.
Bibliothek für Zeitgeschichte, Stuttgart
Isttytut Tamm'a w Hamburgu (nie bylem )
Libryry of Congress
UCLA
NMM
Biblioteka Pruska w Berlinie

AvM
PS Szukam np:
- Warship Supplement 1-15
- Steamboat Bill 1949-2000
- Bureau Veritas (mam tylko 1877/78 i9 1956)
- LLoyde'S Register of Shipping (przed 1885)
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Warto też zajrzeć tu:
http://opac.mgfa.de/
choć niestety to są dwa miejsca: Poczdam i Strausberg.
Ale są b. mili i sympatyczni. I można skserować na miejscu. A jak kto nie ma czasu na kserowanie to wypożyczą nawet do Polski (sprawdziłem).
Obrazek
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

AvM pisze:Mam wszystkie wymienione :-)
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac :-(
:o :o :o Marzenie.... :o :o :o (me marzy że za 50 lat dochowa się chociaż 10%)

Moje zbiory są raczej skromniutkie (dwa Jane'sy, dwa Weyersy, jeden Combat, 2 i 1/4 Lloyda - bo z 1992 mam tylko jeden tom), ale i tak mają ładne miejsce na specjalnej półeczce, szczególnie 30-letni Lloyd cieszy oko - kto widział jak taki wygląda, wie...

Na szczęście w dzisiejszych czasach sporo rzeczy można zdobyć w formie cyfrowej - drogą buszowania w sieci (szczególnie tej z dopełnieniem *.ru 8) ) oraz drogą koleżeńskiej wymiany :) Wprawdzie "trochę" to łamie tzw. copyrighty, ale i tak większość pozycji jest z racji daty wydania bądź nakładu poza "drugim obiegiem" już niedostępna (a w RP czasem wcale). A ten swoją drogą jest w Polsce (przykłady na allegro) przegięty, w porównaniu z cenami na Zachodzie - tyle że ewentualna przesyłka do Polski czyni większość zakupów nierealnymi dla mego portfela (aczkolwiek kilka z ww. pozycji udało mi się zdobyć "za pośrednictwem" z UK - np. za Combata 70 zł, tutaj pewnie przekroczyłoby 200-tkę, z tym że jak żyję Combat Fleets na allegro nie widziałem).

Ale po co ja to gadam, przecież dla bywalców to odkrywanie Ameryki,,,

PS. Pozwoliłem sobie "wypróbować" (na podstawie katalogów online) ww. biblioteki. (tylko strony Tamma nie znalazłem). Oto pozycje, które "testowałem" (nie ukrywam, że znajdują się one również na mojej "needed list"). Wydaje mi się, że przedstawiają odpowiednie spectrum:

- A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)
- J. Vasiljević, Mornarica NOVJ, Split 1972.

A efekty? Nie tylko w żadnej nie było wszystkich trzech, ale Rodrigueza - żadnego tomu nigdzie (nawet w narodowej w Madrycie, którą też sprawdziłem), Mornarica - tylko w LOC, Aguilera - w LOC i Madrycie.

W związku z tym wpadła mi do głowy pewna myśl-teza (logika i rachunek [prawdopodobieństwa się kłaniają): panie Andrzeju, jeśli w Pana zbiorach znajdują się i owe pozycje, to całkiem możliwe że owa tytułowa "najlepsza biblioteka" (lub jedna z kilku) jest w Pana domu... :shock:
Obrazek
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Jeżeli mogę coś poradzić... W każdym większym mieście jest biblioteka z wypozyczalnia międzybiblioteczną. Przez taką wypożyczalnię mozna sobie sprowadzić wiele rzeczy praktycznie z dowolnej części świata. Kosztuje to mało (ubezpieczenie plus koszta przesyłki) ale długo trwa (na dany tytuł można czekać i parę lat) i do końca nie jest pewne - idzie to przez Biblioteke Narodową gdzie pracują ludzie, których decyzje są dla mnie niezmierzoną tajemnicą (zdarzało się, że dostawałem ksiązki za piątym-szóstym zamówieniem - wcześniej odpowiadano mi, że ich nie ma nigdzie!). No i oczywiście dobrze mieć "chody" w "swojej" bibliotece.
Przy założeniu"spółdzielni" przez 10-15 osób, które by nastepnie wymieniały pomiędzy sobą zdobyte w ten sposób pozycje, można by było dość szybko wzbogacić swój księgozbiór (oczywiście kserokopiami).
Trzeba jednak pamiętać, że byłyby problemy z książkami bardzo starymi i czasopismami (choć zależy to od biblioteki - zdarzało mi się dostawać i takie i takie).
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Panie Doktorze: o projekcie takiej spółdzielni (a raczej jej mutacji), podejrzewam że nie pierwszym zresztą, jest właśnie mowa w tym temacie. Z tym że ja raczej obstaję za projektem digitalizacji (tzn. skanowania) zbiorów - wprawdzie wymaga to poświęcenia czasu, ale myślę że kilku ochotników by się znalazło (sam się zgłaszam od razu), a taka forma jest w porównaniu z kserem łatwiejsza do przekazywania, tańsza, lepszej jakości, i szybsza w obsłudze (dzięki np. zakładkom w pdf-ach). Zresztą chyba wygodniej trzymać niewielkie płyty, niż stosy teczek z kserami (choć ma to swój urok). No i poza tym właściciel pozycji ma "raz na zawsze" spokój z jej ew. pożyczaniem.
Obrazek
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Wybaczcie Panowie/Panie! Nie zauwazyłem :oops: . Tak czy inaczej, metodę pozyskiwania pozycji przez wypozyczalnie międzybiblioteczne polecam - osobiście ściągnąłem tak do 30 % tego co mam.
A co do "Środowiskowego Instytutu Nautologicznego" - to nie ma sprawy. Jestem gotów w to wejść.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

pothkan pisze:
AvM pisze:Mam wszystkie wymienione :-)
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac :-(
:o :o :o Marzenie.... :o :o :o (me marzy że za 50 lat dochowa się chociaż 10%)

Moje zbiory są raczej skromniutkie (dwa Jane'sy, dwa Weyersy, jeden Combat, 2 i 1/4 Lloyda - bo z 1992 mam tylko jeden tom), ale i tak mają ładne miejsce na specjalnej półeczce, szczególnie 30-letni Lloyd cieszy oko - kto widział jak taki wygląda, wie...
FDuzo lepszy od Lloyda sa
Bureau Veritas - stare roczniki
Universal Liverpool Register - tylko okrety zelazne - do okolo 1885
pothkan pisze: Na szczęście w dzisiejszych czasach sporo rzeczy można zdobyć w formie cyfrowej - drogą buszowania w sieci (szczególnie tej z dopełnieniem *.ru 8)
Cale szczescie nie wszystko :-)
pothkan pisze: . za Combata 70 zł, tutaj pewnie przekroczyłoby 200-tkę, z tym że jak żyję Combat Fleets na allegro nie widziałem).
Mam 1915 na wymianie za ksiazki lub czasopisma rosyjskie
pothkan pisze: - A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)
- J. Vasiljević, Mornarica NOVJ, Split 1972.

A efekty? Nie tylko w żadnej nie było wszystkich trzech, ale Rodrigueza - żadnego tomu nigdzie (nawet w narodowej w Madrycie, którą też sprawdziłem), Mornarica - tylko w LOC, Aguilera - w LOC i Madrycie.

W związku z tym wpadła mi do głowy pewna myśl-teza (logika i rachunek [prawdopodobieństwa się kłaniają): panie Andrzeju, jeśli w Pana zbiorach znajdują się i owe pozycje, to całkiem możliwe że owa tytułowa "najlepsza biblioteka" (lub jedna z kilku) jest w Pana domu... :shock:
Mam tyllko
- A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)

Malinowskiemu (OW) zalatwilem Arguindeguy, byl tez niedawno na eBayu (T1-4)
Aguilera - mam na wymiane stare wydanie z 1968 r

AvM
AvM
ODPOWIEDZ