Okręty Royal Navy, XVII-XIX w. (1)

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

wodowania

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Typ Elizabeth: Elizabeth (17.10.1769), Resolution (12.04.1770), Cumberland (9.03.1774), Berwick (18.04.1775), Bombay Castle (14.06.1782), Powerful (3.04.1783), Defiance (10.12.1783), Swiftsure (4.04.1787).
Typ Ganges: Ganges (30.03.1782), Culloden (16.06.1783), Tremendous (30.10.1784), Invincible (15.03.1808), Minden (19.06.1810), Minotaur (15.04.1816).
Pojedyncze: Culloden (9.09.1747), Fame (1.01.1759), Hero (28.03.1759), Brunswick (30.04.1790). Krzysztof Gerlach
Tak na marginesie ja z kolei chciałbym zaspokoić swoją ciekawość. W ramach korespondencji napisał Pan:
„Royal Navy przejęła w ramach umowy Leand-Lease okręty am. typów Evarts i Buckley które nosiły nazwy oficerów brytyjskich poległych na dwóch brytyjskich okrętach. Moje pytanie: Na jakich okrętach oni służyli?”
Sądziłem, na pewno podobnie jak Pan, że wypowie się tu jakiś specjalista od II wojny światowej. Ponieważ nic takiego nie nastąpiło, sam chciałbym nie odpowiedzieć, lecz zrozumieć pytanie. O jakich oficerów Pan pyta? Oczywiście Evarts i Buckley to dwaj Amerykanie i obaj zginęli na amerykańskich okrętach. Tadeusz Wywerka-Prokurat wymienia 32 okręty typu Evarts i 46 typu Buckley dostarczone w ramach Lend-Lease. Czy mam rozumieć, że wszystkie 78 nazw brytyjskich to nazwiska oficerów poległych na dwóch tylko jednostkach, czyli o przeciętnej obsadzie oficerskiej 39 ludzi? To nie tylko zdumiewające, ale i na pewno nieprawdziwe, np. nazwa HMS Lawford pochodzi od nazwiska Johna Lawforda, dowodzącego liniowcem Polyphemus w bitwie pod Kopenhagą w 1801 r., gdzie bynajmniej nie poległ. Pyta Pan o okręty, na których służyli, lecz ja pytam – KTO?
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Przeczytałem w jakimś artykule że nazwy okrętów wspomnianych 2 typów nosiły nazwiska oficerów Royal Navy z epoki napoleońskiej. Wiemy że nazwiska wybitnych admirałów nosiło kilka okrętów różnych klas. Mój wniosek nasunął się sam, gdyż nazwę okrętu nie nadawało się od tak sobie.
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie podaję ostatnie typy okrętów 3 rangi które mnie interesowały: Carnatic(1783), Dragon(1798), Courageux(1800) i Repulse(1803). Janusz.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

dziekuje za pomoc :) :) :)
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

oficerowie - nazwy

Post autor: Krzysztof Gerlach »

A więc sprawa oficerów się wyjaśniła – przeinterpretował Pan wskazówkę z literatury. Szukamy zasłużonych oficerów z epoki napoleońskiej, lecz ich zasługi wcale nie musiały polegać na tym, że zginęli. Zgadzam się, iż nazwy okrętu nie nadawano „tak sobie”, lecz pływały jednostki o nazwie Rodney (o ile pamiętam umarł na podagrę), Jervis i StVincent (zmarł w łóżku w podeszłym wieku), Codrington, Barham, Howe, Exmouth, itd., a żaden z tych admirałów nie poległ w bitwie, tylko przyczynił się do ich wygrania, co jest znacznie ważniejsze. John Lawford, o którym wspomniałem w poście, zmarł w wieku 86 lat.
Skoro już wiemy o co chodzi, możemy przystąpić do poszukiwań. Okaże się wtedy, że okręty typów Evarts i Buckley nazwano w Royal Navy od nazwisk dowódców z przeszłości, ale niekoniecznie tylko napoleońskiej. Takie poszukiwania prowadzić najłatwiej w oparciu o książkę Manninga i Walkera „British warship names”. Przykładowo: Lawson – dowodził okrętem Fairfax w pierwszej wojnie z Holendrami; Loring – dowódca Niobe od 1805 do 1813; Louis – dowódca Minotaura pod Abukirem; Manners – dowódca Resolution w bitwie pod Dominiką 1782, gdzie zginął; Moorsom – dowódca Revenge pod Trafalgarem; Mounsey – dowódca Bonne Citoyenne w 1809; Pasley – dowódca Bellerophona w bitwie Sławnego Pierwszego Czerwca; Narborough – walczył w drugiej i trzeciej wojnie z Holendrami; Redmill – dowódca okrętu Polyphemus pod Trafalgarem; Retalick – dowódca Defiance pod Kopenhagą 1801; Riou – dowódca Amazon pod Kopenhagą 1801, gdzie zginął; Rowley – dowódca Montagu w bitwie pod Quiberon; Rupert – książę, dowódca z czasów Cromwella; Rutherford – dowódca Swiftsure pod Trafalgarem; Seymour – admirał z XVI w. i dowódca okrętu Leviathan w bitwie Sławnego Pierwszego Czerwca; Spragge – admirał, walczył w drugiej i trzeciej wojnie z Holendrami, zginął pod Texel 1673. Książka, o której wspomniałem, podająca takie informacje odnośnie wszystkich 78 oficerów upamiętnionych przez nazwy owych okrętów z II wojny światowej, jest dostępna np. w czytelni PAN w Gdańsku na ulicy Wałowej. Krzysztof Gerlach
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Mam pytanie, które nie kwalifikuje sie do tematu, ale nie chciałbym tworzyć "po próżnicy" tematów nowych, więc może zostanie mi to wybaczone.
Sprawa dotyczy uzbrojenia okrętów hiszpańskich w XVIII wieku, a właściwie ich niedozbrojenia. Otóż jednostki dwupokładowe do 70/74 dział (a nawet 80-działowce - patrz FENIX czy RAYO przed przebudową) niosły na dolnych pokładach armaty 24-funtowe. Dlaczego? Z tego co wiem, Hiszpanie mieli problemy z zapewnieniem swym jednostkom odpowiedniej ilości armat dużego wagomiaru ale nie sądzę aby był to jedyny powód. Czy chodziło o odciążenie konstrukcji?
Poza tym zauważyłem, że Anglicy niekiedy klasyfikowali hiszpańskie 24-funtówki jako armaty 26 funtowe. Tak by ewentualnie można zrobić z francuskimi działami tego wagomiaru (funt paryski = 0,49 kg) ale funt hiszpański, z tego co wiem, był tylko nieznacznie cięższy od angielskiego. Czyżby import?
I jeszcze jedno. Hiszpanie zbudowali w drugiej połowie XVIII wieku sporo liniowców sklasyfikowanych jako 68-dzialowce (choć w niektórych źródłach są klasyfikowane jako 70-działowce, na równi z okrętami 70/74 dzialowymi). To, że na dolnym pokładzie niosły 24-funtówki nie ulega wątpliwości. Na pokładzie górnym powinny jednak mieć 12-funtówki (czym rózniły się od 70/74 działowców uzbrajanych w 18-funtówki) - chciałbym potwierdzenia, bo w różnych opracowaniach też róznie to wygląda. Sprawa jest o tyle istotna, że wówczas potencjałem odpowiadałyby bardziej 64-działowcom.
Jeżeli byłaby wola (tu zwracam się przede wszystkim do Pana K. Gerlacha) chciałbym też ustalić listę tych 68-działowców (po ew. pozytywnym odzewie podam ją, według moich ustaleń, do weryfikacji), bo jak już wspomniałem mam z tym problem (w różnych opracowaniach dla tych samych jednostek podawane są różne dane) a staram się ukompletować w miarę dokładne listy flot żaglowych z drugiej połowy XVII i XVIII wieku (do 1792). Więc ma to dla mnie znaczenie.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

żaglowce hiszpańskie

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Piotrze: Poruszył Pan w swoim poście wiele spraw ciekawych, ale zarazem bardzo trudnych do rozwiązania. Obawiam się, że niewiele będę mógł pomóc.
Hiszpańska artyleria okrętowa ma dla mnie jeszcze więcej zagadek niż dla Pana. Na przykład kwestia 32-funtówek i 36-funtówek. Zdecydowana większość autorów lokuje na dolnych pokładach największych liniowców tylko te ostatnie i w ogóle nie zna pierwszych. Fakt, że zdaniem Harbrona wszystkie okręty hiszpańskie niosły tam 32-funtówki, można jeszcze wytłumaczyć narodowością autora, który chciał dać swoim angielskim czytelnikom do zrozumienia, iż chodzi o odpowiedniki znanych im z Victory najcięższych armat. Kiedy jednak znajduję działa 32-funtowe na rekonstrukcji Santisima Trinidad autorstwa znakomitego hiszpańskiego badacza (i 36-funtowe w tym samym miejscu w opracowaniach jego równie znamienitych rodaków), lekko głupieję. Peter Goodwin w zestawieniu wszystkich armat floty hiszpańskiej pod Trafalgarem wylicza 124 działa 36-funtowe (w tym wszystkie na dolnym pokładzie S.T.) i zaledwie 10 sztuk 32-funtówek. Tymczasem już w tekście owe 32-funtówki, wstawione zresztą na jeden tylko okręt, zamieniają się w 30-funtówki. I nie ma tu żadnego znaczenia, jaki wagomiar wybrał ktoś w sieci na stronie ppp, a jaki kto inny na stronie ttt, bo to nie plebiscyt, a rzetelnych wyjaśnień brak. Porzućmy jednak moje problemy i wróćmy do pańskich.
Hiszpańskie działa 26-funtowe występują w literaturze brytyjskiej rzadko, a w hiszpańskiej nie znalazłem ich – jak dotąd – nigdy. Funt hiszpański różni się nie tak znowu znikomo od angielskiego (0,460 kg wobec 0,45359 kg), ale to – rzecz jasna – nie usprawiedliwia przeliczania 24 na 26 funtów. Pomimo tego sądzę, głównie na podstawie milczenia źródeł hiszpańskich (co – jak dowodzi historia – może być mylną przesłanką), że chodzi jednak wyłącznie o przeliczenie. Otóż w okresie napoleońskim hiszpańskie działa 24-funtowe (lądowe) miały kaliber 6,03 cala (angielskiego), a brytyjskie – 5,823 cala [Haythornthwaite, „Weapons & Equipment of the Napoleonic Wars”, 1998]. Jeśli pominąć luz między kulą a przewodem lufy i wyliczyć na podstawie powyższych liczb masę właściwą angielskiego pocisku 24-funtowego okaże się, że z działa o kalibrze 6,03 cala można było strzelać kulami ważącymi 26 funtów (z hakiem). Dlatego sądzę, że po prostu niektórzy brytyjscy zdobywcy hiszpańskiego okrętu szacowali wagomiar jego 24-funtowych dział hiszpańskich na 26 funtów angielskich, co przeszło do literatury i historii.
Niedozbrojenie hiszpańskich dwupokładowców. Peter Goodwin twierdzi, że nawet pod Trafalgarem żaden z tych okrętów nie miał na dolnym pokładzie cięższych dział niż 24-funtowe. Znane mi są cztery przyczyny tego stanu rzeczy. Po pierwsze hiszpańskie liniowce, chociaż bardzo mocne i trwałe (znakomite tropikalne gatunki drewna budulcowego!), często nie odznaczały się najlepszą statecznością. S.T. nie stanowił wcale pod tym względem wyjątku. Zdjęcie dużej masy z wysoko – mimo wszystko - położonych pokładów poprawiało sytuację. W literaturze bardzo chętnie cytowany jest przypadek okrętu Fenix, który przetrwał w służbie czynnej (!) pod obiema banderami (w Royal Navy jako 80-działowiec Gibraltar) przez 64 lata (!), ale niewielu wspomina przy okazji o tym, że nie tylko Hiszpanie uzbroili go na dolnym pokładzie w 24-funtówki, ale i Brytyjczycy nie odważyli się tam nigdy wstawić cięższych armat. Druga przyczyna leży w rozległości hiszpańskiego imperium, obejmującego dwa oceany, w wynikającej z tego długotrwałości rejsów, co przy równoczesnym kurczeniu się zasobów finansowych (narastał kryzys gospodarczy), prowadziło do chęci oszczędzania już zwodowanym okrętom nadmiernych obciążeń, by przetrwały w służbie jak najdłużej. Stosowanie lżejszych dział znakomicie redukowało naprężenia w kadłubie. Trzecia sprawa to nienadzwyczajne właściwości żeglarskie wielu hiszpańskich okrętów (chociaż były chlubne wyjątki). I tutaj redukcja masy uzbrojenia dawało znaczącą poprawę. Po czwarte, permanentne kłopoty Hiszpanów ze znalezieniem wyszkolonych marynarzy. Jasne, że 24-funtówki wymagały mniejszych obsad niż 36-funtówki, więc zysk był oczywisty. Być może istniały jeszcze inne powody (jak wspominane przez Pana problemy zaopatrzeniowe), lecz na razie nic o nich nie wiem.
Największy kłopot z 68-działowcami. Mam oczywiście różne listy hiszpańskich flot, ale na pewno te same co i Pan – np. Saint Huberta z „Warship” – które można uzupełniać różnymi wykazami cząstkowymi czy jednostkowymi (np. Harbron, Millar, Gardiner), analizami statystycznymi (Glete) czy całkiem dziś dobrymi stronami internetowymi (oczywiście tymi tworzonymi przez instytucje hiszpańskie, a nie obcymi – o Hiszpanach). Bardzo jednak wątpię, bym miał w tym zakresie cokolwiek innego niż Pan i mógł być pomocny. Oczywiście możemy spróbować, ale niech nie będzie, że nie ostrzegałem. Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

wodowania

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Daty wodowań
Typ Leviathan: Leviathan (9.10.1790), Carnatic (21.01.1783), Colossus (4.04.1787), Minotaur (6.11.1793), Aboukir (18.11.1807), Bombay (28.03.1808).
Pojedyncze: Courageux (26.03.1800), Dragon (2.04.1798).
Typ Repulse: Repulse (21.07.1803), Eagle (27.02.1804), Sceptre (11.12.1802), Magnificent (30.08.1806), Valiant (24.01.1807), Elizabeth (23.05.1807), Cumberland (19.08.1807), Venerable (12.04.1808), Talavera (15.10.1818), Belleisle (26.04.1819), Malabar (28.12.1818). Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Mam teraz pytanie do Pana Krzysztofa odnośnie okrętów 70dz. z okresu lat 1740-1766. Czy może Pan przedstawić typy i podać ich dane oraz daty wodowania. Serdeczne dzięki Janusz.
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Podam listę okrętów o które mi chodzi w poście wcześniejszym:
1740- Prince Frederick,, Nassau, Suffolk
1741- Essex, Bedford, Royal Oak
1742- Monmouth, Revenge, Sterling Castle
1743- Captain, Berwick, Northumberland, Hampton Court
1744- Edinburgh
1745- Yarmouth
1746- Kent
1748- Sommerset, Vanguard
1749- Lancaster, Oxford
1750- Grafton, Northumberland, Swiftsure
1751- Buckingham
1753- Chichester
1757- Dorsetshire, Burford
1758- Conqueror, Temple
1766- Boyne.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

wodowania

Post autor: Krzysztof Gerlach »

11 pierwszych okrętów z listy szczegółowej zostało zbudowanych wg Ustalenia z 1733 r. Dane projektowe tej grupy: 151 stóp x 43 stopy 5 cali x 17 stóp 9 cali, 1224 tony, 480 ludzi, od 1743: 470 ludzi, działa od dołu: 26 x 24-f, 26 x 12-f, pokład rufowy 14 x 6-f, dziobowy 4 x 6-f. Jednak od 1743 zaczęły być klasyfikowane jako 64-działowce i wtedy: 26 x 24-f, 26 x 18-f, 10 x 6-f i 2 x 6-f. Prince Frederick (18.03.1740), Nassau (25.04.1740 lub, mniej prawdopodobne, 25.09.1740), Suffolk (niepewna 5.03.1739), Essex (21.02.1741 lub, mniej prawdopodobne, 21.02.1740), Bedford (9.03.1741), Royal Oak (29.08.1741), Monmouth (6.09.1742), Revenge (25.05.1742 lub dwa dni wcześniej), Sterling Castle (24.04.1742), Captain (14.04.1743), Berwick (13.06.1743).
Następne 3 plus Kent zbudowano wg Ustalenia z 1741. Dane: 154 stopy x 44 stopy x 18 stóp 11 cali, 1292 tony, 480 ludzi, 26 x 32-f, 26 x 18-f, pokład rufowy 10 x 9-f, dziobowy 2 x 9-f. Od 1743 też zaczęto je klasyfikować jako 64-działowce i tego dotyczy powyższe uzbrojenie. Northumberland (7.10.1743), Hampton Court (3.04.1744), Edinburgh (31.05.1744), Kent (10.05.1746).
Yarmouth zaliczał się w zasadzie do tej ostatniej grupy, ale przedłużono go o 6 stóp, co dało 1359 ton, 520 ludzi. Klasyfikowany głównie jako 64-działowiec, ale też 74-działowiec i 60-działowiec. Wodowanie 8.03.1745 (wg Lyona) lub 28.12.1748 (wg Lavery’ego).
Pozostałe później. Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

wodowania

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Ciąg dalszy wg listy.
Od Sommerseta do Buckinghama, ale wyłączając Lancaster, to okręty zbudowane wg Ustalenia z 1745, i klasyfikowane w różnym czasie jako 70-, 68- i 64-działowce. Dane: 160 stóp x 45 stóp x 19 stóp 4 cale, 1415 ton, 520 ludzi, 26 x 32-f, 28 x 18-f, pokład rufowy 12 x 9-f, dziobowy 2 x 9-f. Sommerset (18.07.1748), Vanguard (16.04.1748), Orford a nie żaden Oxford (15.11.1749), Grafton (29.08.1750 lub 29.03.1750), Northumberland (1.12.1750), Swiftsure (25.05.1750), Buckingham (30.04.1751 lub, mniej prawdopodobne, 13.04.1751).
Lancaster zaczęto jako 80-działowy trójpokładowiec wg Ustalenia z 1741, zwodowano jako dwupokładowy 66-działowiec. Dane: 161 stóp x 46 stóp 1 cal x 19 stóp 4 cale, 1478 ton, 520 ludzi, 26 x 32-f, 26 x 18-f, pokład rufowy 12 x 9-f, dziobowy 2 x 9-f. Wodowanie 22.04.1749.
Chichester – jednokrętowy typ z 1750. Klasyfikowany jako 68-, potem 64-działowy. Dane: 160 stóp x 44 stopy 9 cali x 19 stóp 6 cali, 1401 ton, 520 ludzi, 26 x 32-f, 28 x 18-f, 12 x 9-f, 4 x 9-f, zwod. 4.06.1753.
Typ Burford z 1754: 162 stopy x 44 stopy 8 cali x 19 stóp 8 cali, 1427 ton, 520 ludzi, 28 x 32-f, 28 x 18-f, 12 x 9-f, 2 x 9-f. Burford (5.05.1757), Dorsetshire (13.12.1757), Boyne (31.05.1766).
Typ Temple z 1756, klasyfikowane jako 68-, potem 64-działowce: 160 stóp x 45 stóp x 19 stóp 4 cale, 1422 tony, 520 ludzi, 26 x 32-f, 28 x 18-f, 12 x 9-f, 2 x 9-f. Temple (3.11.1758), Conqueror (24.05.1758). Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Dziękuję Panie Krzysztofie za wyczerpujące dane. Powracam do pierwotnych typów z tematu głównego, teraz będę podawał typy fregat od 1756r. Proszę o podanie dat wod. okrętów typów Lowestoffe/Tartar (1756),Coventry (1757),Southampton (1757) i Alarm(1758).
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

wodowania

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Typ Lowestoffe/Tartar z 1753: Lowestoffe (17.05.1756), Tartar (3.04.1756), Argo (20.07.1758), Guadeloupe (5.12.1763).
Typ Coventry z 1756: Coventry (30.05.1757 lub 20.05.1757), Lizard (7.04.1757), Liverpool (10.02.1758), Maidstone (9.02.1758), Active (11.01.1758), Aquilon (24.05.1758), Cerberus (5.09.1758), Griffin (18.10.1758 lub dzień później), Levant (6.07.1758), Actaeon (30.09.1757), Hussar (23.07.1757), Shannon (17.08.1757), Trent (31.10.1757), Boreas (29.07.1757), Milford (20.09.1759), Carysfort (23.08.1766), Hind (22.07.1785).
Typ Southampton z 1756: Southampton (5.05.1757), Minerva (17.01.1759), Vestal (17.06.1757), Diana (30.08.1757).
Powyższe typy wg Lyona. Warto jednak zauważyć, że Gardiner zalicza wszystkie wyżej wymienione 21 jednostek (plus jeszcze Unicorn i Lyme) do jednego wspólnego typu Unicorn.
Typ Alarm z 1757 wg Lyona: Alarm (19.09.1758), Aeolus (29.11.1758), Stag (4.09.1758), Pearl (27.03.1762), Glory (24.10.1763), Emerald (8.06.1762), Aurora (13.01.1766). Natomiast Gardiner opisuje go jako typ Niger, i zamieszcza tu jeszcze: Niger (25.09.1759), Montreal (15.09.1761), Quebec (14.07.1760), Winchelsea (31.05.1764), które Lyon wyodrębnia w osobną podgrupę (odrębny typ).
Różnice w poglądach bardzo łatwo wyjaśnić – poczynając od Unicorn z 1748, a kończąc na Hind z 1785, wszystkie wymienione jednostki były do siebie bardzo podobne. Czasem różniła je liczba furt, wtedy łatwiej postawić granicę między typami, a czasem zupełne drobiazgi, wtedy to kwestia indywidualnego podejścia. W zasadzie przyjęło się, że nowy rysunek projektowy (nawet jeśli jest prawie kopią poprzedniego) to nowy projekt. Jednak niekiedy większe zmiany nanoszono innym kolorem tuszu na już istniejący rysunek, dla kolejnych jednostek w serii, więc zawsze można się spierać. Proszę zwrócić uwagę, że fregatę Hind zwodowano 28 lat po Coventry, w innej epoce, nie mogła być więc identyczna bez świadomego odrzucenia postępu technicznego. Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1150
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

No to teraz podaję następujące typy: Thetis/Amazon, Enterprize, Venus i Mermaid. Janusz
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Panie Januszu, podejrzewam, że zbiera pan te informacje w jakieś zestawienie itp. - być może warto by to pod koniec udostępnić...
Zablokowany