"Świerczewski" ex Stanislaw

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

albertsetra
Posty: 4
Rejestracja: 2006-04-04, 12:19

"Świerczewski" ex Stanislaw

Post autor: albertsetra »

szukam danych technicznych oraz informacji na temat przebiegu sluzby \
"Świerczewskiego" ex "Stanislawa".pozdrawiam.
albert
Awatar użytkownika
W.Danielewicz
Posty: 692
Rejestracja: 2004-09-20, 19:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: W.Danielewicz »

Statek pasażersko-towarowy "STANISŁAW"

Budowa: Stocznia Górnickich w Płocku 1914r.; Lc = 56,1 m; Bpp = 5,80 m; Bc = 10,65 m, T = 0,67 m; 1 maszyna parowa podwójnego rozprężania 2 cylindrowa prod. F. Schichau, Elbing 1904 r; moc: 120 KM;bocznokołowiec; prędkość: 21 km/h; załoga 12 osób; pasażerów: 465 osób. 1912: rozpoczęcie budowy statku, który miał być flagową jednostką Górnickich, w trakcie budowy zmieniono plany budując go jako statek towarowo-pasażerski; 1914.V: STANISŁAW - Stanisław i Jerzy Górniccy, Płock; 1914.XI: zarekwirowany przez Rosjan, pływał jako statek szpitalny;1915: zatopiony w Modlinie; 1919: wydobyty i odbudowany w Modlinie, przejęty przez Polską Żeglugę Państwową, Warszawa. 1921: zwrócony Górnickim; 1928: w trakcie rejsu statek najechał na pogłebiarkę powodując znisczenie lewego tamboru i koła napędowego, remont w Modlinie.1930: Polska Żegluga Rzeczna "Vistula" Sp. z o.o. w Warszawie; 1940: Jerzy Górnicki, Płock; 1944.VIII: zatopiony przez niemiecką artylerię w Warszawie podczas powstania; 1945.VII: wydobyty i odholowany na remont do Płocka. Przejęty pod przymusowy zarząd Państwa. W trakcie odbudowy statek zmmienił sylwetkę. Wybudowano wereande na dziobie mieszczącą salon dziobowy, oraz kajuty 4 i 2 osobowe.1948.VI: GEN. ŚWIERCZEWSKI - Państwowa Żegluga na Wiśle, Warszawa. Zabierał 328 pasażerów + 18 osób załogi. Pływał na linii Warszawa - Toruń.; 1949: Państwowa Żegluga Śródladowa we Wrocławiu. Oddz. Warszwa. Na linii Warszawa - Gdańsk. 1951: P.P. Żegluga na Wiśle w Warszawie. 1954: remont kapitalny w Bazie Remontowej Żeglugi w Płocku.1956: Warszawska Żegluga na Wiśle, Warszawa.1964.IV: przebudowa w Bazie Remontowej Żeglugi w Płocku, zwiększono salon dziobowy, na rufię wybudowano nadbudówkę z kabinami dla pasażerów.1966: Żegluga Warszawska, Warszawa - wejście do ruchu, pływał jako statek wczasowy Funduszu Wczasów Pracowniczych.1971: na lini Warszawa - Gdańsk; 1974: wycofany; 1975: odholowany do Jadwiśina nad Zalewem Zegrzyńskim gdzie pełnił rolę klubu Yacht Klubu z Warszawy; 1984: zaniedbany na skutek naporu kry lodowej uszkodzony osiadł na dnie do pokładu. 1989: zakupiony przez S-kę Dorchem L. Grobelnego miał być odbudowany jako statek wczasowo-turystyczny pływać miał z Warszawy do Kaliningradu. Powstały plany i nazwa statku "Nostalgia". po ucieczce Grobelnego statek niszczał dalej. 1992: STANISŁAW - Yacht Klub Warszawa; 1995: wrak. Może ktoś ma informacje co dalej?.
W.DANIELEWICZ
barba
Posty: 75
Rejestracja: 2006-10-15, 18:29
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: barba »

Z tego co ja wiem jest nadal zatopiony... Ale słyszałem że Traugut był własnością Grobelnego ale został po cichu pocięty na żyletki bo jak to bywa w Polsce wszy mają w d****...
barba
Posty: 75
Rejestracja: 2006-10-15, 18:29
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: barba »

A i nawet plany by się znalazły... Szkoda że nie ma modeli Polskich Bocznokołowców... Kiedyś lubiłem sklejać kartonowce... Może jakaś firma się podejmie zaprojektowania i wydania takiego modeliku??
albertsetra
Posty: 4
Rejestracja: 2006-04-04, 12:19

podziekowanie

Post autor: albertsetra »

Waldku,jestem bardzo wdzieczny za zamieszczone informacje.jesli mozna to chetnie poznalbym zrodlo,bo byc moze uda mi sie je zdobyc na allegro.ogromnie cieszy mnie fakt istnienia takiego forum,ktore pomoglo zdobyc cenne dla mnie wiadomosci.poszukuje rowniez bibliografii dotyczacej zeglugi srodladowej i wszystkiego co jest z nia zwiazane.
\ posiadam:
- "sluzba pokladowa na statku rzecznym" Wł.Radziejewski
- "statki srodladowe" A. Żylicz
- "marynarze gen.kleeberga" J. Pertek

Barba,jesli mozesz zamiescic plany to bede zobowiazany.

dziekuje i pozdrawiam.albert.
albert
barba
Posty: 75
Rejestracja: 2006-10-15, 18:29
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: barba »

Planów osobiście niestety nie posiadam. Ale na pewno ktoś z forumowiczów ma dojścia. Statek był porządnie zinwentaryzowany.
PS. Poczekaj na książkę o żegludze Komandora Reszki. (Ostatnio miał się zmobilizować do pisania)
Waldemar
Posty: 3
Rejestracja: 2010-07-01, 10:58
Lokalizacja: NZ

Post autor: Waldemar »

W.Danielewicz pisze:Statek pasażersko-towarowy "STANISŁAW"

1974: wycofany; 1975: odholowany do Jadwiśina nad Zalewem Zegrzyńskim gdzie pełnił rolę klubu Yacht Klubu z Warszawy; 1984: zaniedbany na skutek naporu kry lodowej uszkodzony osiadł na dnie do pokładu. 1989: zakupiony przez S-kę Dorchem L. Grobelnego miał być odbudowany jako statek wczasowo-turystyczny pływać miał z Warszawy do Kaliningradu. Powstały plany i nazwa statku "Nostalgia". po ucieczce Grobelnego statek niszczał dalej. 1992: STANISŁAW - Yacht Klub Warszawa; 1995: wrak. Może ktoś ma informacje co dalej?.
Dzein dobry. Stary temat, ale jestem w stanie go nieco uzupelnic. Powyzsza wiadomosc nie jest do konca prawdziwa. Bowiem jeszcze w 1977 roku statek ten byl w eksploatacji. Pamietam go z lipca/sierpnia tego roku. Stal wtedy pod para obok Kubickiego na Wartce w Gdansku. Zapamietalem, poniewaz byl juz wtedy prawdziwym unikatem.

(przepraszam za brak polskich liter -na mojej klawiaturze "se ne da").
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6842
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Waldek!

Maszyny z 1904, wzieta ze statkum, czy zbudowana "na zapas" .
Masz moze numer maszyny, lub kotlow ?

avm
Waldemar
Posty: 3
Rejestracja: 2010-07-01, 10:58
Lokalizacja: NZ

Post autor: Waldemar »

AvM pisze:Waldek!

Maszyny z 1904, wzieta ze statkum, czy zbudowana "na zapas" .
Masz moze numer maszyny, lub kotlow ?

avm
Znalazlem na stronie "zegluga srodladowa" dosc obszerne opracowanie na temat tego statku. Wklejam je ponizej. Ale i tam, autor twierdzi ze statek zostal wycofany w 1975 roku. A ja twierdze, ze tak nie bylo poniewaz widzialem go na Wartce podczas mojej pracy w Zegludze Gdanskiej w 1977 roku.

"Statek ten zbudowany został w 1914 roku w stoczni Górnickich w Płocku. Jego budowę rozpoczęto w 1912 roku jako statek salonowy, miał być flagową jednostką Żeglugi Parowej na Wiśle Józef i Stanisław Górniccy. Z niewiadomych przyczyn plany zmieniono i statek ukończono tuż przed wybuchem I wojny światowej jako towarowo-pasazerski. Jego dane z tego okresu: długość całkowita - 55,30 m, długość - 53,50 m,szerokość - 5,80 m, szerokość z tamborami czyli obudową kół łopatkowych - 10, 58 m, zanurzenie puste - 0,45 m, zanurzenie pełne-0,68 m. Napęd stanowiła jedna maszyna parowa podwójnego rozpręzania o mocy 45 KM. Tak podają wykazy rejestrowe z 1923, 1936 i 1937 roku. Natomiast wykaz statków armatora z 1936 roku podaje 150 KM. Według danych z 1953 roku maszyna parowa statku ma moc 120 KM, PRS z 1960 roku podaje moc 90 KM. Znany jest wytwórca maszyny zbudowano ją w 1904 roku w zakładach F. Schichau, Elbing. Powstaje tu problem jaką naprawdę miał maszynę statek. Rok budowy wskazuje że pochodzi ona z innego statku i została wstawiona tu w trakcie budowy lub wymieniona w niewiadomym pózniejszym okresie przed lub po II wojnie światowej. Ale skoro reklama armatorska z 1936 roku podaje 150 KM to czemu spis z 1937 podaje moc 45 KM przy jednak dość sporym statku wiślanym. Dane z 1953 roku mówią o 120 KM i są wiarygodne bo wiadomo z biegiem czasu koni tych mechanicznych ubywa. Według mnie mogło być tak że armator być może podawał minimalną moc maszyny. Mógł mieć w tym jakiś cel. Jaki tego się nie dowiemy. Kocioł parowy był nowy i pochodził również z zakładów F. Schichau, Elbing z 1914 roku. Jego numer fabryczny 3131. Dawał cisnienie robocze 12 atm. Czy cisnienie 12 atm było potrzebne do maszyny 45 konnej, wystarczyło by 8 nawet 6 atm. Chyba że kocioł pracował na minimalnej mocy. Statek mógł zabierać 363 pasażerów w kl III i 77 w tzw. kl II oraz 280 ton ładunku. Napęd stanowiły dwa boczne koła łopatkowe siedmioszuflowe. Załoga statku wynosiła około 12 osób. Nazwany "STANISŁAW" nie zdążył wejść do ruchu. Wybuch wojny w sierpniu 1914 roku spowodował że został on wcielony do armii rosyjskiej jako statek szpitalny. Wycofujące się wojska carskie zatopiły go w ówczesnym Novogeorgiewsku [Modlin]. Przeleżał tam do 1919 roku, po czym wydobyty i odbudowany. Do służby wszedł w 1922 roku. Pływał w oparciu o Płock do Włocławka, Torunia i Warszawy. W 1928 roku w trakcie rejsu koło Modlina zderzył się na szlaku z pogłebiarką doznając uszkodzeń nadbudówki bocznej czyli tambora i koła łopatkowego. Wyremontowany w Stoczni Państwowych Zakładów Inżynierji w Modlinie powrócił do służby. Po przystąpieniu Górnicckich do Polskiej Żeglugi Rzecznej "Vistula" Sp. z o.o. w Warszawie statek zasilił flotę tego armatora. Jego portem macierzystym był Toruń. Otrzymał numer rejestracyjny 911. Wiadomo że pod koniec lat trzydziestych XX w statek trochę przebudowano. Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku i okupacja Polski sprawiła że statek był używany sporadycznie. Od 1943 roku stał w Warszawie w porcie czerniakowskim. W czasie Powstania Warszawskiego w sierpniu 1944 roku został zatopiony przez niemiecką artylerię. Wydobyty został pod koniec 1945 roku i przeholowany do Płocka. Tam zgodnie z Ustawą o upaństwowieniu środków transportu z 1945 roku został objęty przymusowym zarządem państwowym. W trakcie odbudowy statek całkiem przebudowano. Dobudowano nadbudówke dziobową mieszczącą salon dziobowy oraz kabiny 4 i 2 osobowe pasażerskie. W czerwcu 1948 roku Stanisław i Jerzy Górniccy "użyczyli" statek Państwowej Żegludze na Wiśle w Warszawie. Otrzymał on nazwę poległego w 1947 roku komunistycznego sovieckiego generała skierowanego w 1943 do LWP na dodatek alkoholika czyli "GEN. ŚWIERCZEWSKI". Otrzymał numer rejestracyjny 3172. Jego dane z tego okresu:
długość całkowita - 58,20 m
szerokość - 5,90 m
szerokość całkowita - 10,65 m
wysokość burt - 2,35 m
wysokość całkowita - 5,52 m
zanurzenie - 1,00 m
moc: 120 KM
Mógł zabierać 328 pasażerów i miał 18 osób załogi. Skierowany na regularną linię Warszawa-Toruń-Warszawa. W 1949 roku trafia do Państwowej Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu. Oddział w Warszawie. Od 1951 roku w P.P. Żegluga na Wiśle, Ekspozytura w Warszawie. Otrzymuje numer rejestracyjny 181. Wycofany w 1954 roku skierowany zostaje na remont kapitalny w Bazie Remontowej Żeglugi w Płocku. Po remoncie w 1955 roku wszedł na całodobową linię Warszawa-Gdańsk. W tym samym czasie został całkowicie upaństwowiony bez prawa do odszkodowania. Od 1956 roku w P.P. Warszawska Żegluga na Wiśle w Warszawie. Od 1963 roku w P.P. Żegluga Warszawka w Warszawie. W kwietniu 1964 skierowany na remont i przebudowę w Płockiej Stoczni Rzecznej w Płocku. Powiększono salon dziobowy, na rufie wykonano nadbudowę zawierającą kabiny. Zwiększono liczbę pasażerów do 465 osób. Pływał jako statek wczasowy w Funduszu Wczasów Pracowniczych w myśl PRLowskiej propagandy 'pracujesz na ladzie -odpoczywaj na wodzie. Od 1965 roku kolejna zmiana numeru rejestracyjnego na Wa-I-27. Jednak ponownie od 1967 roku zmniejszono liczbę pasażerów do 328. Od 1971 roku ponownie na linii Warszawa-Gdańsk. Wycofany w 1975 roku. Wkrótce bo w 1977 roku rozpoczęła się akcja medialna majaca na celu uratowanie statku od przysłowiowych żyletek. Do akcji włączyło się Muzeum Techniki z W-wy, Kurier Polski, Morze [ mój artykuł i kolegi pt. "uratujmy jeden z nich"] i TV. W tym roku ekspertyza wykazała że ewentualny remont statku kosztowałby by 20 mln. złotych.[ moja pensja w tym okresie ca 2.500 zł.] No efekt był taki że Żegluga Warszawska nie wiedząc co z robić z tym fantem skontaktowała się z Yacht Klubem Polskim, który wyraził chęć zaopiekowania się statkiem. W 1980 roku "Gen. Świerczewski" po wymontowaniu kotła i maszyny parowej przeholowany został do Jadwisina nad Zalewem Zegrzyńskim i tam ustawiony jako przystań klubowa. Plan udał się połowicznie Żegluga Warszawska pozbyła się kłopotu i mediów a Yacht Klub Polski zyskał przystań ale wcale nie zamierzał ratować statku, który powoli popadał w ruinę. Nie konserwowany i zaniedbany dogorywał. W 1985 roku osiadł na dnie stępką na skutek naporu kry. W 1987 roku kra spowodowała dalsze zniszczenia statku. Pewna iskierka nadzieji zapaliła się kiedy to W 1990 roku statek przejął znany póżniej biznesmen Lech Grobelny i jego S-ka Dorchem. Powstały plany, póżniej projekty odbudowy statku i wprowadzenia go jako statek turystyczny dla bogatszych ludzi. Zaplanowano dla niego nazwę "NOSTALGIA". Niestety Pan Lech Grobelny uciekł z kraju S-ka "Dorchem" zbankrutowała i wrak ponownie wrócił do swojego opiekuna, który doprowadził go do takiego stanu. Szczytem wszystkiego było przywrócenie przez Yacht Klub w 1992 roku pierwszej nazwy statku "STANISŁAW". Dwa lata pózniej wrak przełamał się. Co z niego istnieje dziś widać na zdjęciu powyżej. Kolejny zabytek naszej kultury przepadł przy pełnej obojetności muzeów czy innych instytucji. Czy tak musi być. Co my pokażemy wkrótce naszym dzieciom, wnukom chyba nic. Bedziemy przywozić z wojaży zagranicznych fotki statków, okrętów obcej nam kultury. A co zostanie z naszego dorobku dziedzictwa narodowego. Zastanawiam się dlaczego innym nacjom się chce i opłaci.
Opracował: Waldemar Danielewicz Gdańsk styczeń 2007."
ODPOWIEDZ