Współczesny brak patriotyzmu
Moderator: nicpon
Współczesny brak patriotyzmu
Wpienia mnie powszechna niechęć ludzi do chodzenia do wyborów. Argumenty, których słucham są cokolwiek dziecinne:
"A bo nic się nie zmieni, a bo nie ma na kogo głosować, a bo ja juz byłem (byłam) i okazało się potem ze to kanalia".
Jest to dziecinne dlatego, że świat nie jest idealny. Demokracja ma wiele wad, ale ma ich tym więcej im bardziej obywatele danego kraju kładą na swój kraj laskę. Każdy Polak powinien w swoim sumieniu rozsądzić który kandydat będzie najlepszy ze wszystkich. Jeśli ma czas i możliwości, kocha swój kraj a nie ma godnego kandydata to niech sam wystartuje w wyborach.
Szczególnie dziwne jest gdy trafia się na człowieka, który dałby się zabić za Polskę, ale za żadne skarby do wyborów iść nie chce. Trzeba uparcie chodzić do wyborów i uparcie patrzeć politykom na ręce, trzeba też uparcie bronić demokracji.
Polska potrzebuje obywateli świadomych swoich obowiązków.
Andrev
"A bo nic się nie zmieni, a bo nie ma na kogo głosować, a bo ja juz byłem (byłam) i okazało się potem ze to kanalia".
Jest to dziecinne dlatego, że świat nie jest idealny. Demokracja ma wiele wad, ale ma ich tym więcej im bardziej obywatele danego kraju kładą na swój kraj laskę. Każdy Polak powinien w swoim sumieniu rozsądzić który kandydat będzie najlepszy ze wszystkich. Jeśli ma czas i możliwości, kocha swój kraj a nie ma godnego kandydata to niech sam wystartuje w wyborach.
Szczególnie dziwne jest gdy trafia się na człowieka, który dałby się zabić za Polskę, ale za żadne skarby do wyborów iść nie chce. Trzeba uparcie chodzić do wyborów i uparcie patrzeć politykom na ręce, trzeba też uparcie bronić demokracji.
Polska potrzebuje obywateli świadomych swoich obowiązków.
Andrev
- Krzysztof Miller
- Posty: 206
- Rejestracja: 2005-08-08, 11:25
- Lokalizacja: Łańcut
Choc słowo patriotyzm nie zawsze budzi u mnie pozytywne skojarzenia - kwestie nadinterpretacyjne - to jestem gorącym zwolennikiem korzystania z zabezpieczonej nam konstytucyjnie możliwości wpływania na rządzących. Nieobecni nie mają racji.
Pytanie, czy administracja nie uzna tematu za niezwiązany z FOW i nie zamknie ...
Pytanie, czy administracja nie uzna tematu za niezwiązany z FOW i nie zamknie ...

[...] prawdziwa wojna — a kilka prawdziwych wojen widziałem — pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Jaskier, Pół wieku poezji
Jaskier, Pół wieku poezji
Andrev, ty prowokatorze
Było już o tym poprzednio (patrz: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... sc&start=0).
Teraz podtrzymam: NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU udzielać społecznego poparcia komukolwiek, ani też uczestniczyć w czymś, co będzie kogokolwiek legitymizowało na jego stanowisku.
Do wyboru na niedzielę 12.11 mam:
- obecnego wójta, za którego kadencji powstała sala gimnastyczna przy szkole (+, ale co się na niej dzieje - patrz wątek o Mistrzostwach Świata), powiększyło się znacznie i tak już gigantyczne zadłużenie gminy (-) i... zbudowano jedną ulicę z prawdziwego zdarzenia - tak się dziwnie składa, że prowadząca do domu wójta (---), "zapomniał" za to o kanalizacji, poprawie bezpieczeństwa, kulturze, pomocy najuboższym i tym podobnych pierdołach, o których było w jego "kampanii";
- poprzedniego wójta, który za bezcen sprzedał sporo terenów gminnych (miał powstać duży zakład przemysłowy, oczywiście nie powstał - nikt nie wie dlaczego i nikt nie wie kto tak naprawdę jest teraz właścicielem tych gruntów, za to najprawdopodobniej zostaną podzielone na działki budowlane), upadła całkowicie opieka społeczna (bynajmniej nie z przyczyn obiektywnych!!! - wiem z pierwszej ręki, bo kierownikiem MOPS jest mój serdeczny kolega), no i zapoczątkował owo zadłużenie - nie wiadomo na co poszła kasa, bo żadnych inwestycji poza małą oczyszczalnią ścieków nie przeprowadzono...
Ludzie kandydujący do Sejmiku są zupełnie anonimowi... (W ich programach jest oczywiście pełno: zrobimy, rozwiniemy, pomożemy, zbudujemy itp. itd.)
Ludzie kandydujący na radnych - jeden, może dwóch, to osoby sprawiające wrażenie uczciwych obywateli, cała reszta to znani w okolicy geszefciarze, drobni cwaniaczkowie, ludzie z ambicyjkam nie sięgającymi dalej niż własne (dosłownie!) podwórko. Co ważne, 95% z nich było w poprzednich 4 kadencjach radnymi - jaki mieli wpływ na to co się dzieje i jak bardzo się na tym znają czytaj w części poświęconej "osiągnięciom" wójtów... Nie od rzeczy będzie dodać, że przynajmniej kilku z nich "rozwinęło" swoje interesy właśnie wówczas, gdy byli radnymi... Przypadek?!
Utrącę jeszcze w zarodku Twój argument o braku prawa do narzekania: NIE NARZEKAM! Ja tylko konstantuję znane sobie fakty. Osobiście wyciągnąłem wnioski takie, jakie wyciągnąłem. Inni mogą zrobić to samo - i mogą to być wnioski zupełnie odmienne. ICH PRAWO! Takie samo PRAWO jak MOJE!

Było już o tym poprzednio (patrz: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... sc&start=0).
Teraz podtrzymam: NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU udzielać społecznego poparcia komukolwiek, ani też uczestniczyć w czymś, co będzie kogokolwiek legitymizowało na jego stanowisku.
Do wyboru na niedzielę 12.11 mam:
- obecnego wójta, za którego kadencji powstała sala gimnastyczna przy szkole (+, ale co się na niej dzieje - patrz wątek o Mistrzostwach Świata), powiększyło się znacznie i tak już gigantyczne zadłużenie gminy (-) i... zbudowano jedną ulicę z prawdziwego zdarzenia - tak się dziwnie składa, że prowadząca do domu wójta (---), "zapomniał" za to o kanalizacji, poprawie bezpieczeństwa, kulturze, pomocy najuboższym i tym podobnych pierdołach, o których było w jego "kampanii";
- poprzedniego wójta, który za bezcen sprzedał sporo terenów gminnych (miał powstać duży zakład przemysłowy, oczywiście nie powstał - nikt nie wie dlaczego i nikt nie wie kto tak naprawdę jest teraz właścicielem tych gruntów, za to najprawdopodobniej zostaną podzielone na działki budowlane), upadła całkowicie opieka społeczna (bynajmniej nie z przyczyn obiektywnych!!! - wiem z pierwszej ręki, bo kierownikiem MOPS jest mój serdeczny kolega), no i zapoczątkował owo zadłużenie - nie wiadomo na co poszła kasa, bo żadnych inwestycji poza małą oczyszczalnią ścieków nie przeprowadzono...
Ludzie kandydujący do Sejmiku są zupełnie anonimowi... (W ich programach jest oczywiście pełno: zrobimy, rozwiniemy, pomożemy, zbudujemy itp. itd.)
Ludzie kandydujący na radnych - jeden, może dwóch, to osoby sprawiające wrażenie uczciwych obywateli, cała reszta to znani w okolicy geszefciarze, drobni cwaniaczkowie, ludzie z ambicyjkam nie sięgającymi dalej niż własne (dosłownie!) podwórko. Co ważne, 95% z nich było w poprzednich 4 kadencjach radnymi - jaki mieli wpływ na to co się dzieje i jak bardzo się na tym znają czytaj w części poświęconej "osiągnięciom" wójtów... Nie od rzeczy będzie dodać, że przynajmniej kilku z nich "rozwinęło" swoje interesy właśnie wówczas, gdy byli radnymi... Przypadek?!
Utrącę jeszcze w zarodku Twój argument o braku prawa do narzekania: NIE NARZEKAM! Ja tylko konstantuję znane sobie fakty. Osobiście wyciągnąłem wnioski takie, jakie wyciągnąłem. Inni mogą zrobić to samo - i mogą to być wnioski zupełnie odmienne. ICH PRAWO! Takie samo PRAWO jak MOJE!
Nie prowokuję, lecz nawołuję do opamiętania. Nie wmuszam ci prawicy, albo lewicy, demokratów, zielonych, czy różowych. Domagam się tylko, żebyś wziął na siebie część odpowiedzialności za kraj w któym żyjesz razem ze mną.Grzechu pisze:
Utrącę jeszcze w zarodku Twój argument o braku prawa do narzekania: NIE NARZEKAM! Ja tylko konstantuję znane sobie fakty. Osobiście wyciągnąłem wnioski takie, jakie wyciągnąłem. Inni mogą zrobić to samo - i mogą to być wnioski zupełnie odmienne. ICH PRAWO! Takie samo PRAWO jak MOJE!
Nie odbieram nikomu prawa do narzekania (nie ja to napisałem). Możesz nawet kostatować? Tylko co z tego - NIC!
Weź się w garść i skoro masz takie informacje jak piszesz znajdź możliwości, idź i zadaj niewygodne pytania swojemu wójtowi. Tak żeby ludzie słyszeli.
Albo wydaj 5 złotych - Wydrukuj 10 plakatów i je powieś żeby sobie ludzie przeczytali. Zrób coś, a nie tylko narzekaj (przepraszam konstatuj)!
Jak może być inaczej u nas skoro zaden obywatel nie ruszy czyterech liter żeby rozliczyć swojego radnego, wójta, czy prezydenta?
Wszystkie problemy biorą się nie z degeneracji tzw klasy politycznej, tylko z degeneracji przeciętnego obywatela. Człowiek ma w nosie kto nim rządzi, nie zastanawia się co mogło być lepeiej, nie kandyduje i nie głosuje, a na końcu konstatuje, że jest ŹLE.
Jak może być dobrze, skoro ludzie tacy jak ty popełniają grzech zaniechania:
Ktoś powiedział kiedyś coś podobnego (może trochę pokręcę ale sens zostanie):
"Jedyną rzeczą potrzebną, do tego aby zło zwyciężyło, jest to aby ludzie dobrzy przestali działać"
Albo przypomnę Ci historię. Czy myślisz, że gdyby NSDAP nie weszło w ogóle do parlamentu to uczylibyśmy się teraz o Oświęcimiu, Treblince itd? Cała historia wyglądałaby inaczej gdyby ówczesne społeczeństwo niemieckie było tak demokratyczne jak obecnie.
Idź do wyborów. Zainteresuj się trochę swoim krajem. Nie myśl, że Twój głos nic nie zmienia. Zmienia, tylko powoli.
Andrev
- SmokEustachy
- Posty: 4547
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Czołem druhu!!! Żyję!SmokEustachy pisze:Yo!karol pisze:Popieram opinię kolegi, kto nie głosuje, niech później się wstydzi, gdy chce narzekać, bo to jego wina, że coś idzie nie tak!
Andrev zyjesz?
Dlatego trzeba glosowac na kogos, kto cos zmieni, np. na Korwina-Mikke.
Nie chodzi o to na kogo głosować, lecz żeby głosować. Być może pan Korwin-Mikke nadaje się do polityki, a może nie odnoszę jednak wrażenie, że znalazłby się w niej lepiej niż wielu innych posłów.pothkan pisze:Korwin-Mikke więcej może zaszkodzić, niż pomóc, bo jest zbyt radykalny, a w wielu kwestiach - oszołomem. Tacy ludzie są dobrymi (i poczytnymi) publicystami, ale do codziennej polityki się nie nadają. Pomijam już aspekt tzw. "straconego głosu".
Aspekt "straconego głosu" jest bardzo ciekawym. Ludzie mocno kierują się sondażami, a nie powinni. Gdyby wszyscy zagłosowali w zgodzie ze swoim sumieniem, a nie na podstawie sondaży to nie tylko obecna, ale wręcz każda scena polityczna wyglądałaby inaczej. Spotkałem gro osób, które zagłosowały w ostatnich wyborach na PiS ponieważ sondaże przedwyborcze pokazywały, że PO będzie miało znaczną przewagę na PiS i nie chcieli do tego dopuścić, choć najbliżej było im właśnie do PO. Po ogłoszeniu wyników przyznawali się, że gdyby wcześniej wiedzieli o wyniku to zagłosowaliby inaczej. Nie należy więc sugerować się sondażami i przewidywaniami, lecz własnym rozumem i sumieniem w dokonywaniu wyborów.
Być może pan Korwin-Mikke ma 20% poparcie w narodzie, ale nie widać tego poparcia, ponieważ 18% sugeruje się sondażem i nie zagłosuje na niego.
Andy
W naszej akurat sie generalnie nie sprawdzapothkan pisze:Zdaje mi się, że istnieje takiego jak zasada 4% (bądź 3 czy 5) - jeśli ktoś ma poparcie poniżej tego progu, zachodzi właśnie zjawisko "straconego głosu". Oczywiście, zależy to od ordynacji - w naszej się akurat generalnie sprawdza.

Jedyne, co robi 5% próg wyborczy, to betonuje klase polityczną - po to głównie został wprowadzony - aby uniemożliwić głoszenie opinii niezgodnych z obowiazująca poprawnoscią.
No i nie namawiałbym na głosowanie - ludzie nie chcą, to nie chodzą.
I słusznie - skoro system jest zły (a jest zły) - to dlaczego mam go legitymizować?
W wyborach wystartuje kilka osób, dadzą się wybrać, a potem będą rządzić tak, jak pozwala na to budżet i obowiązujące przepisy prawne.
Niezależnie, kto da się wybrać - pole manewru jest minimalne.
Czy mam im pozwolić myśleć, że działają w moim imieniu?
Nie muszę słuchać Szwedów, biadających nad stanem polskiej demokracji - u nich system zakonserwował się sześćdziesiąt lat temu i nic sie nie zmienia.
Czy mam głosować, bo inni uważają, że tak wypada?
No i na całe szczęście, wybory w Polsce są wolne.
Wolę nie głosować - to nie głosuję.
Wolę głosować - to głosuję.
Ale wara od mojej urny!
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Jeśli Pothkanie chcesz, aby Twój głos nie został zmarnowany, aby Twój głos został zauważony, głosuj na Waldemara Frydrycha.
Komitet Wyborczy WGiK
X
Komitet Wyborczy WGiK
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


No! Toś mnie zaskoczył. Po wszystkich bym się spodziewał tylko nie po Tobie.Ksenofont pisze:No i na całe szczęście, wybory w Polsce są wolne.
Wolę nie głosować - to nie głosuję.
Wolę głosować - to głosuję.
Ale wara od mojej urny!
X
Gdzie można zrobić dla swojego kraju więcej niż w polityce? Decyzja polityczna pozbawiła Niemców najsławniejszego fizyka XX wieku. Decyzje polityczne wysłały naszych żołnierzy do Iraku i Afganistanu, aby ryzykowali tam swoje życie.
Jeśli większość Polaków powie sobie, że wybory nic nie zmieniają i polityka to tylko brud to wyda siebie i swój kraj na pastwę każdej garstki fanatyków. Jeśli w 40milionowym kraju do parlamentu można wejść mając za sobą zaledwie 1000 głosów to jak łatwym jesteśmy celem. Czyż jakiś wielki ościenny kraj o totalitarnej przeszłości nie może sobie rekami swojego wywiadu kupić w Polsce łatwo 50 posłów?
W Hiszpanii obecny rząd spełnił obietnice wyborcze więc są na świecie słowni politycy.
A