regionalny samorząd w Gdańsku odwrócony tyłkiem do morza

[polsteam]

A gdzie się podziały nasze morskie sprawy?

Dziennik Bałtycki 2006-11-17

Szanowny Dzienniku!

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem Dekalog Radnych Sejmiku Pomorskiego opublikowany we środę na Waszych poczytnych łamach. Jego powtórna lektura (czyżby wczesna pora spowodowała brak koncentracji?) przyniosła jednak równie niemałe zdumienie. Otóż w całym dokumencie - poza nazwą Sejmiku - nie znalazłem ani jednego słowa z rdzeniem "morski". Takie pojęcia jak żegluga, porty, stocznie, wraz z całym bagażem przemysłów im towarzyszących, nie znalazły odzwierciedlenia w zbiorze dogmatów naszych nowowybranych reprezentantów, odpowiedzialnych za kształt i oblicze gospodarki w regionie o charakterze wybitnie morskim. Czy jest już tak dobrze, że wszystkie problemy w tym obszarze znalazły pozytywne rozwiązania, czy może tak źle, że nie warto się nimi w natłoku bieżących zagadnień zajmować? Mając tyle lat, ile mam, dziwić się być może już nie powinienem. Jednakże wiem z praktyki, że wśród nowowybranych radnych są osoby od lat zaangażowane w sposób bardzo bezpośredni w sektorach związanych z morzem. Jakkolwiek próby manipulowania przy Dekalogu, jak uczy historia i życie, zwykle nie kończą się powodzeniem, to tym razem zwracam się do nowych decydentów o ponowne spojrzenie na deklarowane przez nich samych podstawowe kierunki działania, bez zrozumiałej gorączki spowodowanej kampanią wyborczą. Od morza uciec się nie da - nawet w sytuacji, gdy wciąż z wielką trudnością można do jego bram dojechać. Brak codziennej wizualizacji problemów związanych z tym sektorem gospodarki nie jest obiecującą prognozą na najbliższe cztery lata kadencji nowych władz.
Należy mieć nadzieję (znowu te lata), że będąc na starcie nowej kadencji wciąż nie jest za późno, aby interesujące środowisko morskie zagadnienia znalazły właściwe im miejsce w codziennej agendzie naszych samorządowców. Czego wszystkim koleżankom i kolegom z branży, oraz sobie, życzę.

Krzysztof Urbaś Baltic

Transport Journal



Dekalog radnych Sejmiku Pomorskiego
1. Budowa obwodnicy południowej Gdańska i obwodnicy północnej Trójmiasta.
2. Dalsza modernizacja sieci drogowej województwa - nie tylko dojazdy do autostrady A1, ale także rozbudowa dróg w mniejszych miejscowościach.
3. Skuteczniejsze przyciąganie inwestorów zagranicznych, m.in. przez stworzenie punktu pełnej informacji o regionie i terenach pod inwestycje.
4. Dokończenie budowy szpitala w Słupsku i dalsze wyposażanie w nowoczesny sprzęt pomorskich szpitali.
5. Metropolizacja Trójmiasta: m.in. wprowadzenie wspólnego biletu komunikacyjnego i zintegrowanego systemu sterowania ruchem drogowym.
6. Lobbing na rzecz rozpoczęcia budowy mostu przez Wisłę w Kwidzynie.
7. Ochrona przeciwpowodziowa Żuław dzięki kolejnym inwestycjom i stworzenie śródlądowej drogi wodnej w tym miejscu, co poprawi jego atrakcyjność turystyczną.
8. Dalszy rozwój infrastruktury na wsi dzięki inwestycjom finansowanym z Unii Europejskiej.
9. Rozwój szkół pomaturalnych podlegających Sejmikowi, tak aby stały się wyższymi szkołami zawodowymi, dającymi licencjat.
10. Ochrona środowiska, m.in. usunięcie problemu hałdy fosfogipsów w Wiślince dzięki funduszom unijnym na ochronę środowiska.


Ewentualnie przydatny adres e-mail - tutaj:
http://www.woj-pomorskie.pl/Pages/Lang/ ... zalek.html

[Piotr S.]

Do kogo macie pretensje dalej głosujcie na PO , bo to przecież oni zawładneli waszym regionem i nie zdziwcie się , że gospodarke morską będziecie mieli już tylko na kartach historii i zdjęciach . Jedyna partia ,która rzeczywiscie zaczeła przywracać i mieć jakąś sensowną wizje dla gospodarki morskiej był i jest PiS ,no cóż wyście wybrali tych u których dominuje zasada róbta co chceta .

[Tadeusz Klimczyk]

Możesz tą wizję gospodarski morskiej Pis-u jakoś nam przybliżyć ?

[polsteam]

na wstepie dodam, ze jeden z przedmowców - Piotr S. to nie ja, mimo zbieznosci inicjałów


nie wiem, jaka "wizje" ma PiS..
ale to, jak dziala jest o wiele bardziej pozytywne dla naszej gospodarki morskiej niz w przyoadku innych ugrupowan politycznych...

nikt (także PiS) nie przyklada wystarczajacej / dostatecznej wagi do gospodarki morskiej, ale trzeba przyznać / nie da sie zaprzeczyc, ze:

- PiS o wiele lepszy jest dla polskiego gospodarki morskiej niz np. SLD (wymuszenie upadku holdingu stoczni szczecinskiej)...
to rzady PiSowskie w koncu podjely decyzje o przekopie Mierzei Wislanej (szanse gospodarcze dla Elblaga, szczegolnie dla jego portu)

- to PiS, a nie SLD czy platformersi PRZYWROCILI ministerstwo gospodarki morskiej.. nie przyjmuje argumentu, ze ono za malo moze (nie od razu krakow zbudowano!)

- wiem, ze Wiechecki "naciska" / zabiega o przywrocenie w ogólnopolskiej TVP stalego - cyklicznego programu morskiego... ani za czasow posekretarza stanu Gorskiego / za SLD o nic takiego sie resort nie staral, a marketing spoleczny TEZ jest wazny (dla branzy)...

a platforma?.. to zwiazany z platformą Szomburg z Instytutu Badan nad Gosporaka Rynkowa w opracowaniu z wytycznymi dla strategii gospodarczej regionu napisal, ze przemysly morskie sa w naszym regionie "schylkowe" i trzeba stawiac na turystyke, "bursztynnictwo" (haslo - moj skrot myslowy na temat tego, co postuluje Szomburg) i tzw. nowe technologie...

nowe technologie?.. - zgoda.. - trzeba to wspierac.. (by nie pozostawac w ogonie postepu cywilizacyujnego)... ale zapatrzenie na "nowe technologie" (z pomijaniem i lekcewazeniem przemyslow tradycyjnych - w naszym regionie - morskich), to debilizm, ignorancja i szkodnictwo...
wszyscy zapominaja o tym, ze wszelkie "nowe technologie" sa BARDZO MALO "miejsco-praco-genne", czyli nie sprzyjaja zmniejszaniu bezrobocia, a wrecz przeciwnie...

z formacji: SLD/postkomuna, platformerstwo, PiS
dla gospodarki morskiej zdecydowanie najlepszy jest PiS


a wracając do Wiecheckiego...
prawnik.. przyzwoicie wyksztalcony z dobrymi wynikami na studiach..

owszem.. nie za wielki znawca gospodarki morskiej "na wejsciu" "w ministry", ale ma sporo ("neofickiego" jesli kto chce) zapalu, co przeklada sie na szczere zaangazowanie doceniane przez managerow glownych firm morskich..
ludzie z branzy mowia, ze szybko sie uczy i coraz rozsadniej mowi..
jest otwarty na to, czego potrzebuje srodowisko.. slucha branzy...

w ogole powstanie ministerstwa gospodarki morskiej jest generalnie bardzo dobrze przyjete przez srodowisko, nawet pomimo zastrzezenia, ze na razie nie jest to za silne ministerstwo...

a Wiechecki jest krytykowany przez wrogow politycznych (SLD, platforma) w ramach ogolnej / totalnej nagonki na PiS...

natomiast "ludzie z branzy" (czyli patrzacy na ministra merytorycznie, nie politycznie) najczesciej oceniaja go pozytywnie, a nawet bardzo pozytywnie...


przeciw PiS'owi wytaczaja dziala przede wszystkim warcholy przeciwne anty-korupcyjnym zmianom i rozliczeniu za stare grzechy, czyli ci, ktorzy maja cos na sumieniu...

nie rozumiem i nigdy tego nie zrozumiem, dlaczego tak sie w sprawach "wizerunkowych" krytykuje obecnego prezydenta podczas gdy kwach mial NIE MNIEJ pod tym wzgledem na sumieniu (pokazywanie sie po pijanemu w sytuacjach oficjalnych, etc.)...
(poza tym - jakie to niskie i zle swiadczace o krytykujacych, jesli sie np. wyszydza niski wzrost czy mankamenty urody czlowieka [piszacy te slowa ma 198 cm wzrostu]; wazniejsze jest zeby prezydent sprzyjal ukaraniu lapownictwa niz zeby byl przystojny ale dla "tluszczy" wazniejsze jest jednak zeby prezydent ladnie wygladal niz to, zeby byl uczciwy (przypomnijmy chocby "magisterke" kwacha, lewe fundacje kwacha i kwachowej, uwiklania "dochnalowe", etc.)... dlatego "tluszcza" glosowala na kwacha...)

ale trzeba konczyc bo sie zapedzilem off-topic'owo...


chodzi mi jednak o to, ze np. Wiecheckiemu czy ministerstwie gospodarki morskiej dostaje sie (od przeciwnikow PiS'u) "za PiS" ("po calosci" / "huzia na Jozia") a nie za dokonania konkretne czy starania w ministerstwie...

[Piotr S.]

Boże chroń nas od takich Szomburgów ,skąd sie tacy idioci biorą i kto ich dopuszcza do władzy ,przemysły schyłkowe Boże broń nas przed takimi idiotami.

[Tadeusz Klimczyk]

Dzisiaj do Zarządu Portu Gdynia dokooptowano dwóch nowych członków:
Przemysława Marchlewicza - 28 lat, przewodniczącego PiS w Sopocie oraz Jana Stępnia 20-parę lat, koleżkę min. Wiecheckiego ze Szczecina. Ten pierwszy ma w przyszłym tygodniu zostać Prezesem portu. Budowa naszej partyjnej, socjalistycznej ojczyzny trwa.

Andrzej Jaworski, prezes Stoczni Gdańskiej (etnograf, bez żadnego znaczącego doświadzcenia zawodowego - w Warszawie kierował z polecenia Kaczora spółką mającą w majątku parking samochodowy) będzie niedługo rzucony przez przewodnią siłę narodu na odcinek wydobycia ropy (Petrobaltic).

Kolejnem celem lokalnych trójmiejskich PiS-owców jest Dalmor, zwykle kojarzony z rybołówstwem a tymczasem posiadajacy najlepsze w centrum Gdyni tereny.

To wszystko już było.....

[polsteam]

Dzisiaj do Zarządu Portu Gdynia dokooptowano dwóch nowych członków:
Przemysława Marchlewicza - 28 lat, przewodniczącego PiS w Sopocie oraz Jana Stępnia 20-parę lat, koleżkę min. Wiecheckiego ze Szczecina. Ten pierwszy ma w przyszłym tygodniu zostać Prezesem portu. Budowa naszej partyjnej, socjalistycznej ojczyzny trwa.

Andrzej Jaworski, prezes Stoczni Gdańskiej (etnograf, bez żadnego znaczącego doświadzcenia zawodowego - w Warszawie kierował z polecenia Kaczora spółką mającą w majątku parking samochodowy) będzie niedługo rzucony przez przewodnią siłę narodu na odcinek wydobycia ropy (Petrobaltic).

Kolejnem celem lokalnych trójmiejskich PiS-owców jest Dalmor, zwykle kojarzony z rybołówstwem a tymczasem posiadajacy najlepsze w centrum Gdyni tereny.

To wszystko już było.....

KAZDA "wadza" ma podobne rzeczy na sumieniu....

SLD mialo NIE MNIEJ !!!!

nie ma sie co licytowac...

ale wezmy chocby kapitana z.w. "uczciwego" i "honorowego inaczej", ktory narazajac zycie studentow zamiast skierowac statek na ogledziny do stoczni lub zamawiajac nurkow po kolizji z podwodna skala w norweskim fiordzie ZATAIL wypadek (byly tez dzialania przestepcze wokol tego - typu wyrwane kartki z dziennika okretowego).. a potem zostal podsekretarzem stanu ds. gospodarki mosrkiej w ekipie Millera...


te PiS'owskie przyklady, o ktorych wspominasz sa zle (do napietnowania - po to jest m.in. prasa, a przypomne, ze PiS jest "reformowalny", bo po oprotestowaniu pewnych nominacji w sektorze morskim w Szczecinie przez srodowisko WYCOFAL SIE z tych nominacji)...
ale latwo o nich mowic, bo sa SWIEZE.. (a poza tym bardzo naglasniane przez przeciwnikow zmian - przez lewactwo)...
w ekipie SLD bylo pod tym wzgledem (wprowadzanie niekompetentnych ludzi na stanowiska) NIE LEPIEJ i NIE UCZCIWIEJ niz obecnie...

[Tadeusz Klimczyk]

Co to jest lewactwo ? Czy to nie przypadkiem taka opcja, co dąży do dominacji państwa w możliwie jak największej liczbie sfer życia publicznego i gospodarczego ?

[Tadeusz Klimczyk]

w ekipie SLD bylo pod tym wzgledem (wprowadzanie niekompetentnych ludzi na stanowiska) NIE LEPIEJ i NIE UCZCIWIEJ niz obecnie...

No to gdzie ta wielka zmiana na lepsze ?

[Piotr S.]

Dla Tadeusza Klimczyka zwolennika PO założenia programu morskiego PiS-u. Uwzględniając wnioski ze stosownych raportów Unii Europejskiej, pod-
kreślających niezwykle dynamiczny wzrost wymiany handlowej realizowa-
nej poprzez transport morski w subregionie bałtyckim2, jak i oceny Sojuszu
Północnoatlantyckiego dotyczące zagrożeń bezpieczeństwa, polska polity-
ka morska w dużej mierze koncentrować powinna swe działania na trzech
sferach:
- budowie morsko-lądowego (intermodalnego) systemu transportowego i stwo-
rzeniu struktur administracyjno-menedżerskich;
- reorientacji oceanicznego charakteru polskiej floty handlowej oraz okre-
śleniu w tym aspekcie roli przemysłu stoczniowego;
- zapewnieniu bezpieczeństwa żeglugi oraz ochronie i pełnej kontroli Wy-
łącznej Strefy Ekonomicznej (32,8 km2).
Włączenie regionu bałtyckiego w transeuropejską sieć transportową prze-
widuje, że na obszarze zlewiska Bałtyku żegluga ma funkcjonować jako bli-
skiego zasięgu (short sea shipping)3, co przenosi się na szereg elementów in-
frastruktury państwowej. Wymaga to także stworzenia stosownych regulacji
prawnych, określających zasady żeglugi bliskiego zasięgu w ramach krajowe-
go rynku usług transportowych i logistycznych, gdzie pierwszoplanową rolę
odgrywać powinny porty morskie. Jednocześnie charakter podejmowanych
przez nie działań musi doprowadzić do stworzenia stosownych powiązań
handlowych poszczególnych partnerów spedycyjnych, firm załadowczych,
eksporterów i importerów oraz spowodować dostosowanie struktury floty, jak
i sieci połączeń morskich. Uwzględniająca te uwarunkowania, polityka morska
państwa zmierzać powinna do:
- uznania przedsięwzięć ze sfery polityki regionalnej obszarów nadmor-
skich za swoisty stymulator rozwoju gospodarczego;
- reorientacji oceanicznego charakteru polskiej floty handlowej na żeglugę
bliskiego zasięgu i kabotażową oraz określenie w tym aspekcie roli przemysłu
stoczniowego;
- podniesienia konkurencyjności przedsiębiorstw żeglugi morskiej, przez
dostosowanie warunków ich działania do standardów Unii Europejskiej i two-
rzenie niezbędnych warunków dla priorytetowego rozwoju żeglugi bliskiego
zasięgu i żeglugi kabotażowej;
- dostosowanie misji przedsiębiorstw żeglugi morskiej do potrzeb polskie-
go handlu zagranicznego oraz krajowego systemu transportu, spedycji i logi-
styki w warunkach integracji europejskiej, i wprowadzenie w życie progra-
mu pomocy publicznej dla sektora żeglugi morskiej;
- określenia roli polskich portów jako węzłów transportowych, centrów
logistycznych oraz terminali promowych, jak i usprawnienia lądowych (drogowych
i kolejowych) linii komunikacyjnych w rejonie Gdańska, Gdyni i Świnoujścia.

[Tadeusz Klimczyk]

To jakaś partyjno-peerelowska nowomowa rodem z "Misia". Nawet PiS nie podejrzewam o takie pozbawione treści nonsensy.

[crolick]

W/w tekst auotrstwa prof. Piotra Mickiewicza jest dostępnu tu - http://www.dzis.com.pl/archiwum_11_2003.php3 i z tego co widzę z PiS nie ma nic wspólnego...