Tak sie zastanawiam czemu jest tak mało prywatnych statków podwodnych? W Polsce nie ma chyba ich wcale? Popatrzmy przez analogie z lotnictwem. Tam wielu ludzi buduje konstrukcje amatorskie lub kupuje prywatne samoloty, a nie słychać o takich w dziedzinie statków podwodnych. Czy budowa jednostki podwodnej jest trudniejsza niz budowa samolotu? Mniej atrakcyjna? Co o tym myślicie?
To chyba jak na polskie warunki mniej atrakcyjna impreza. Bo gdzie tu pływać? Zatoka Pucka - po części pewnie tak, po części nie, bo za płytko. Nie wiem jak tam z rezerwatami, itp. Zalew Wiślany - tylko czy tam jest coś ciekawego? Zatoka Gdańska - wraki, itp - więc tu chyba warto popływać takim pojazdem i głębokość odpowiednia. Ale moim zdaniem na tym możliwości eksploracji chyba się kończą.
Wiadomo przejrzystość Bałtyku nie najlepsza, ale od czego silne reflektory? Nie zgodze sie też że pływać po naszej części Bałtyku nie byłoby gdzie. Samych wraków byłoby dużo. Może też pływać po niektórych jeziorach. Zależy jaki statek podwodny mamy na myśli i o jakich głębokościach pływania mówimy? Analogia do lotnictwa: samolot pasażerski leci na 8-9 kilometrach, konstrukcja amatorska ma klikuset lub nawet kilkudziesieciu metrach i daje dużo wrażeń.
pothkan pisze:O ile nie ma uzbrojenia... to chyba jak statek-własność prywatna?
No i stanowczo wyrażenie "okręt podwodny" tutaj nie pasuje.
Fakt, ten okręt to troche bez sensu . Ale mi nie chodzi o własność tylko o inną kwestię - w końcu jak chcesz latać własnym samolotem to musisz mieć licencję, do pływania własnym jachtem też potrzebne są rozmaite patenty - a na prywatny statek podwodny co? Uprawnienia nurka?
Trafiłem na taką oto stronkę "dostarczyciela" prywatnych/cywilnych statków podwodnych, która to firma chce również brać udział w budowie podmorskiego hotelu, ale umknęło mi już gdzie to ma być.
Przecież jest cała masa prywatnych jednostek podwodnych w Polsce eksploatowanych w celach badawczych i obsługi technicznej, więc zakres uprawnień załogi musi być skodyfikowany!
karol pisze:Przecież jest cała masa prywatnych jednostek podwodnych w Polsce eksploatowanych w celach badawczych i obsługi technicznej, więc zakres uprawnień załogi musi być skodyfikowany!
????
załogowych???
czy masz na myśłi ROVy? Bo te traktowane są jako sprzęt a nie jednostki pływające.
no pewnie, że załogowych, sam oglądałem prezentację takiego ekplorera podwodnego z załogą, należał chyba do Akademii Morskiej, w TVP Gdańsk pokazywali i gadali nawet z dwoma, może trzema ludkami tym pływającymi w celach badawczych.
bo to bardzo popularny termin, sam spójrz - Żółta Łódź Podwodna, czyli Yellow Submarine kto nie zna tego terminu, jakkolwiek niefachowego, to jednak popularnego w kulturze masowej bo dla Limies Submarina to łokrent podwodny handlowy lub wojenny, tak jak Navy i Merchant Navy, która też jest jednak Navy parafrazując po polsku za starym Morzem, mamy Marynarkę Handlową i Wojenną