Nowe książki i czasopisma (1)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

ragozd pisze:Ktoś wie czemu na stronie wydawcy jest kilka skanów numerów, na dodatek nieciągłych?
Do pobrania są wyłącznie numery, których nakład się wyczerpał i nie można kupić numerów archiwalnych.
Moim zdaniem to i tak wyjątkowa i cenna inicjatywa - z tego co wiem, to aden inny wydawca tak nie postępuje.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Kiedyś się pytałem, czemu nie ma więcej, i przyczyna jest chyba taka że wcześniejszych numerów nie mają w formie "ready to upload". Ale ponoć ich wystawienie jest w planach.

Inicjatywa jest godna przyklasku, zgadzam się.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Adam pisze:Lutowy MSiO już w sprzedaży. Zapowiada się ciekawa lektura.
Wracajac do problemów z redakcją i autorami:
Dość ciekawy artykuł o "małej ziemi" pod Noworosyjskiem, gdyby autor nie nazywal jednego batalionu rumuńskiej piechoty pospolitego ruszenia "przeważającymi siłami [dla 10 tysięcy Sowietów]", a przede wszystkim, gdyby mapy miały skalę.

Co to za mapy bez skali!!!

To tak, jakby mapa bitwy pod Grunwaldem nie miała zaznaczonego miejsca śmierci wielkiego mistrza.

Nie wiecie, kto jest autorem? kto to redaguje?
Obrazek
:P

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Autorem tego tekstu jestem ja tj Michał Glock.
Mapki nie mają skali, bo nie mają jej też rosyjskie podkładki, więc nie chciałem wprowadzać błędnych informacji.
Co do reszty to tekst traktuje o stronie radzieckiej i generalnie o działaniach morskich, więc sprawy sił lądowych z konieczności zostały pominięte (a także objętości samego tekstu).
MG
Jeżeli masz pytania odnośnie całej kampanii Noworosyjskiej to służę informacjami.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4424
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

gdy to czytałem, to jakbym ponownie dopadł Zielony płomień :) dzięki, mimo wszystko mam sentyment do tego epizodu wojennego, zwłaszcza, że to było faktyczne pożegnanie moich ulubionych Swietłan z WW2
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

deglock pisze:tekst traktuje o stronie radzieckiej i generalnie o działaniach morskich, więc sprawy sił lądowych z konieczności zostały pominięte (a także objętości samego tekstu).
:|
Jeśli już, to trzeba było artykułowi nadać tytuł: "Wybrane morskie aspekty desantu pod Jużną Ozierejką (a szczególnie Staniczką), z wyłącznej perspektywy sowieckiej propagandy wojennej".

Tymczasem tekst nosi tytuł: "Operacja desantowa pod Jużną Ozierejką" a więc MUSI zachować pozory obiektywizmu. Nie mówiąc już o tym, że czytelnik spodziewa się czegoś więcej niż wstęp do opisu działań czterokrotnego Bohatera CCCP.
Desant to działania zarówno na wodzie, jak i na lądzie.
Wojna to zarówno działania desantowanych jak i obrońców.

A kto jest redaktorem :P ?

I trochę z zupełnie innej beczki:
Pojawiły się wspomnienia p.t. "Pan raczy żartować, panie Feynman!"
Autorem jest Richard Feynman fizyk, który się kręcił koło przemysłu zbrojeniowego USA, odwiedził też Szwecję, konstruował przyrządy centralne, bomby, zapalniki, uwodził kobiety i wykazywał się dużym poczuciem humoru.

Polecam
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Mnie boli co innego - ja rozumiem, MSiO nie jest czasopismem naukowym, i nie domagam się przypisów przy każdej informacji... Ale dawajcie chociaż pełną bibliografię!!

Dotyczy to wszystkich artykułów, nie tylko deglockowego!

I przydałoby się źródło ilustracji podane przy każdej, a nie wymienione zbiorcze na końcu...
Obrazek
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Oskarze,
o takich rzeczach decyduje oczywiście redakcja, nie autorzy. Jednak nie wydaje mi się, aby postulat zamieszczania PEŁNEJ bibliografii w czasopiśmie typu MSiO był realny. Do każdego z moich artykułów trzeba by dodawać przeciętnie ze 30 pozycji, a do takiego jak o flocie w bitwie o Quebec, nad którym to zagadnieniem (nie nad samym artykułem oczywiście) pracowałem około 15 lat, liczba pozycji przekroczyłaby pewno 80, może nawet zbliżyłaby się do setki. Kto by to - oprócz Pana - przeglądał, a przede wszystkim, gdzie zmieściłyby się teksty innych osób? Pamiętam artykuły z dawnego "Morza", które powstawały w ten sposób, że autor (?) tłumaczył tekst z "National Geographic" (w czasach komunistycznych pisma u nas mało znanego i jeszcze mniej dostępnego) i zamieszczał jako swój. Wtedy oczywiście pełną bibiografię łatwo podać, ale dzisiaj jest to już chyba rzadki rodzaj warsztatu pracy.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Do mojego tekstu o Ozierejce było 40 przypisów (których nie ma), zaś sama bibliografia liczyłaby ze 20 pozycji (tylko nowych lub odtajnionych). Tego typu drobiazgi usuwa się z racji braku miejsca. Już pomijam fakt że przekręcili mi nazwisko i pozbawiono mnie tego uroczego „C”…
MG
PS a jak drogi Kseniu masz jakieś dobre informacje o siłach niemieckich pod Noworosyjskiem to uprzejmie cię proszę żebyś zechciał się nimi podzielić.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

To prawda, domyślam się że to odpowiedzialność za to niechlujstwo nie lezy po stronie autorów... Zresztą nie wymagam chyba zbyt wiele, wystarczyłyby standardy przyjęte choćby w "OW".
Obrazek
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Mam nadzieję, że wniosek o czyimkolwiek "niechlujstwie" nie ma żadnego związku z moim postem. Niczego takiego nawet nie starałem się zasugerować - wręcz przeciwnie, raz jeszcze podkreślam, że postulat umieszczania pełnej bibliografii w piśmie typu MiSO uważam za nierealny. Mnie nikt jej nie usuwa, po prostu SAM zdaję sobie sprawę z konsekwencji. Każy numer czytałoby i chwaliło pięciu hobbystów (dla tylu starczyłoby tematyki), ale też i tylko tych pięciu by go kupowało. Opracowania z kompletem przypisów i pełną bibliografią zamieszcza się w wydawnictwach czysto naukowych, ale te są zawsze sponsorowane. Bardzo bym się cieszył, gdyby ukazało się popularne, tanie pismo nautologiczne, gdzie mógłbym zamieszczać swoje teksty w pełnej formie, z ujawnieniem całego aparatu naukowego, a przeciętnego czytelnika by to nie nudziło. Chciałbym też być piękny, młody, bogaty i mieć z powrotem wszystkie swoje włosy.
Krzysztof Gerlach
maw
Posty: 101
Rejestracja: 2005-01-19, 11:03
Kontakt:

Post autor: maw »

Jestem laikiem, amatorem, ale gdyby się takie pismo ukazywało to chętnie bym je nabywał. Choćby w celu obcowania z czymś o klasę wyższym niż ja osobiście.
Z wyrazami ogromnego szacunku dla Pana Krzysztofa Gerlacha pomimo sugerowanych braków w uwłosieniu. :-)
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4424
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Napoleon I też miał mniej bujne owłosienie głowy, a do tego wzrost słuszny, a cesarzem Francuzów został :-D
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

maw pisze:Jestem laikiem, amatorem, ale gdyby się takie pismo ukazywało to chętnie bym je nabywał. Choćby w celu obcowania z czymś o klasę wyższym niż ja osobiście.
Ja też! Pomysłowi przyklaskuję "obiema ręcoma".

Brakuje czegoś wydawanego może rzadziej (kwartalnika?), ale grubego (ponad 150-200 s.), z wyczerpujacymi i roznorodnymi artykulami, w formule czasopisma naukowego - tzn przede wszystkim tekst, troche rysunkow i map, a zdjecia jedynie ewentualnie (np. w formie kilkustronicowej wkladki).

Obecnie jest chyba tylko Nautologia, ale wychodzi b. rzadko i ogranicza sie do polskiej tematyki (a i tak rzadko jest cos interesujacego).

Oczywiscie, jak to z czasopismami naukowymi bywa - popularne by ono nie bylo. Ale na pewno "kilku" czytelników by się znalazło.
Obrazek
Adam
Posty: 1774
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Myślę, że coś w rodzaju specjalnego/dodatkowego numeru np MSiO, wydawanego 1-2 razy w roku i zawierającego tylko szersze, 2-3 opracowania na pewno znalazłby wielu zwolenników. Czegoś takiego brakuje na rynku.
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

W cyklicznym dodatku do Newsweeka pt. PRL Świadkowie ukazał się numer (Zeszyt historyczny nr 16, dodatek do nr. 6/2007) poświęcony marynarce wojennej i handlowej Morze, nasze morze pióra profesora Pawła Wieczorkiewicza. Bardzo interesujący esej, który powinni przeczytać wszyscy interesujący się sprawami morskimi.
Jest jeden mały błąd merytoryczny, ORP Żuraw nie został nazwany przez Niemców Oxhöft.
JB
Zablokowany