A na to z kolei Marmiku jest znakomita przypowieść sufickaMarmik pisze:TAK KRAWIEC KRAJE JAK MU MATERII STAJE!
PS. Sorka nie mogłem się powstrzymać
A na to z kolei Marmiku jest znakomita przypowieść sufickaMarmik pisze:TAK KRAWIEC KRAJE JAK MU MATERII STAJE!
Piotr S. pisze:Zdecydowanie teraz bym optował za kalibrem 127 mm OTO Melara z tego wzgledu ,że włosi wprowadzili nową amunicje ,która pozwala zwiększyć zasięg dla tej armaty do ponad 60 km co jest nie bez znaczenia
Zaryzykuję nawet tezę, że jeden Ak630 daje przewagę nad zestawem V-P, a dwa to już na pewno. Problem jest w systemie kierowania ogniem, ale wybór wydaje się raczej oczywisty więc nie ma sprawy.Piotr S. pisze:trudno sie odnieść do tego co będzie warty ten okręt z uzbrojeniem rosyjskim pochodzącym z naszych tarantuli ale dwa zestay AK 630M na pewno daje przewage nad pojedyńczym Phalanaxem.
Zgodnie z prośbą .Andrzej J. pisze:Nie chcę podawać in extenso przed drukiem "MSiO", ale prośba o przeczytanie tekstu "Od redakcji" w numerze marcowym (w temacie USS Freedom tudzież 26 marynarek) i zabranie głosu na forum.
Ja to widziałem. Przyszła Duma naszej Floty o wyporności większej niż legendarna Błyskawica - mniej więcej takie zdanie padło w programie.Marmik pisze:A propos, czy oglądaliście dziś o 1800 na regionalnej trójce program "Na morze"? W reportażu ze SMW pokazano wszystkie gotowe sekcje kadłuba stojące sobie w hali. O ile się nie mylę to jest to pierwsza publiczna odsłona tego co do tej pory wykonano.
1) Zawsze lepiej zmarnować 100 niż 200.Marmik pisze:Jest zdecydowanie za późno by się wycofać, a powiedzmy sobie szczerze, okręt będzie i tak krokiem naprzód w porównaniu do tego czym dysponujemy i, co bardziej istotne, jedyną nadzieja na cokolwiek.
Marna to pociecha, ale zawsze jest.
Obawiam się, że cała "sprawa korwety" sięgająca jeszcze PRLu nie została dostatecznie przeanalizowana na gruncie koncepcyjnym. Pracę prowadziły rożne instytucje, bez poważniejszych konsultacji, a znaczna część decyzji miała charakter autorytarny i podejmowana była przez jedną osobę, która może i miała wizję, ale nie dysponowała wiedzą w każdej dziedzinie. Zatem sporo zależało od, nieładnie pisząc, "widzi-mi-się", a oparta była na podpatrywaniu co robią inni, a nie czego potrzebujemy. Czytałem pewne opracowania, które wtedy powstały i jednoznacznie stwierdzam, że pomimo bardzo poprawnego procesu badawczego i, co za tym idzie, bezbłędnych wniosków, obarczone były niewłaściwym zakresem danych wejściowych.PiterNZ pisze:Do jakich zadań będzie wykorzystywany "Gawron"? Nie jestem fachowcem i jeżeli zostanę przekonany, że PMW odniesie korzyść z posiadania 1 Gawrona to oczywiście złożę samokrytykę.
Tylko na czym ta korzyść ma polegać?