Dobre i złe tradycje

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Ksenofont pisze:Dzięki, a nie znasz czegoś, co opisywałoby "działalność jednostek pływających MW PRL w walce ze społeczeństwem Polski" nieco obszerniej: np. działania w sierpniu 1980 roku w Gdańsku, "desant" w Świnoujściu 13 XII 1981, walka WOP z windsurferami?

Nie ma takiego opracowania?

X
O jednostkach pływających, poza słynną motorówką :D, nic nie słyszałem.
O Sierpniu 1980 jest też trochę we wspomnieniach Witkowskiego.
A o tym WOPie i surferach to skąd wiesz i czemu ich gonili?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4577
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Pewnie się bali, że na deskach do Szwecji uciekną :P
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

A tak niejako z drugiej strony:
w przypadku ewentualnej wojny NATO vs. UW to w interesie Polski będącej członkiem UW leżało jak najszybsze wygranie wojny przez UW - czy mam rozwijać, dlaczego? :P
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

Ksenofont pisze:Dzięki, a nie znasz czegoś, co opisywałoby "działalność jednostek pływających MW PRL w walce ze społeczeństwem Polski" nieco obszerniej: np. działania w sierpniu 1980 roku w Gdańsku, "desant" w Świnoujściu 13 XII 1981, walka WOP z windsurferami?
X
Ciekawie Waść piszesz tylko , że 12 grudnia cztery trałowce 12 DTRB otrzymały rozkaz pobrania pełnego zestawu min z bazy na Karsiborze , a Janczyszyna który zagroził w razie uruchomienia silników chociaż na jednym z kutrów torpedowych czy rakietowych w bazie za płotem zaminowaniem wejścia do ich bazy ; za niedługo "zesłano" go do służby dyplomatycznej pod pretekstem nielegalnego handlu talonami na samochody , a faktycznie za to że jako jedyny z członków WRONu nie zgodzil się na użycie jednostek WP(PMW) przeciw cywilom i zagroził jednostkom MSW otwarciem ognia w razie ich próby zbrojnej pacyfikacji ,dlatego na Wybrzeżu nie było tego co na KWK "Wujek" , a późniejszym dowódcą PMW został jego szef sztabu ( późniejszy szef MONu za prezydentury W.J.) - najwierniejszy piesek Sztabu Generalnego LWP w szefostwie PMW
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

nek pisze:Ciekawie Waść piszesz tylko , że 12 grudnia cztery trałowce 12 DTRB otrzymały rozkaz pobrania pełnego zestawu min z bazy na Karsiborze , a Janczyszyna który zagroził w razie uruchomienia silników chociaż na jednym z kutrów torpedowych czy rakietowych w bazie za płotem zaminowaniem wejścia do ich bazy ; za niedługo "zesłano" go do służby dyplomatycznej pod pretekstem nielegalnego handlu talonami na samochody , a faktycznie za to że jako jedyny z członków WRONu nie zgodzil się na użycie jednostek WP(PMW) przeciw cywilom i zagroził jednostkom MSW otwarciem ognia w razie ich próby zbrojnej pacyfikacji ,dlatego na Wybrzeżu nie było tego co na KWK "Wujek" , a późniejszym dowódcą PMW został jego szef sztabu ( późniejszy szef MONu za prezydentury W.J.) - najwierniejszy piesek Sztabu Generalnego LWP w szefostwie PMW
Coś tu mi nie pasuje. Janczyszyna zdjęli ze stanowiska w 1986 roku, czyli przeszło 4 lata po wspomnianych wydarzeniach! Jeśliby mieli go capnąć za podskakiwanie bratniej Armii Czerwonej, to by poleciał szybciutko w 1982 :roll:

Ale faktycznie w 1981 roku chyba coś mówił do towarzyszy radzieckich, że Polska to nie CRS i w Polsce ACz napotka na krwawy opór LWP.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

crolick pisze:Coś tu mi nie pasuje. Janczyszyna zdjęli ze stanowiska w 1986 roku, czyli przeszło 4 lata po wspomnianych wydarzeniach! Jeśliby mieli go capnąć za podskakiwanie bratniej Armii Czerwonej, to by poleciał szybciutko w 1982 :roll:

Ale faktycznie w 1981 roku chyba coś mówił do towarzyszy radzieckich, że Polska to nie CRS i w Polsce ACz napotka na krwawy opór LWP.
Też mi to nie pasuje , ale są pewne fakty które to potwierdzają Polska w I połowie lat osiemdziesiatych to nie ZSRR za Stalina ( wtedy tylko kulka w łeb na Łubiance i nikt nic nie wie ) , ale usunąć dowódcę III floty ówcześnie na Bałtyku po cichu i dać szansę na wykazanie się pewnym stacjom radiowym - dlaczego go usunięto ze stanowiska (wówczas faktycznie drugiego w hierarchii generałów LWP po Jaruzelskim , a jeszcze wtedy przed Siwickim) to lepiej znaleźć pretekst kryminalny i władze mają spokój tym bardziej że już od faktycznie początku 1985 dowodził PMW p.o. dowódcy byle kontradmirał ( trochę brakuje mu do odpowiednika generała broni )
ORKAN4
Posty: 95
Rejestracja: 2006-08-26, 23:15

Post autor: ORKAN4 »

Tej babie z "Solidarności" coś się pomieszało. OT nie wywodzi się z WOW MSW tylko z rozwiązywanych jednostek na przełomie lat 50/60. Marynarka Wojenna nie podlegała POW tylko SGen WP ( z skąd ona wzięła LWP :wink: ). Jeśli więc dow. POW zarządza gotowość bojową to nie może tego uczynić wobec MW. MW w czasie pokoju i wojny nie podlegała FB ZSRR. Na czas wojny jednostki oiperacyjne MW 3 FO i 2 BOD w skład ZFB UW. Ktoś powie że to to samo. :D Jasne, ale jak inaczej brzmi (podobnie w NATO była USNavy a reszta to przybudówki :lol: ).

Czyli Ksenio wydzisz że żadna jednostka MW PRL nie brała udziału w tłumieniu bezpośrenio strajków i demonstracji.

Ksenio co ma rok 1956 do lat 50-54? Już w 1955 podjęto decyzje o redukcji planów rozbudowy wojska. Nastąpił znaczny spadek zakupów uzbrojenia i etatów WP. Wstrzymano plany dalszej rozbudowy przemyslu zbrojeniowego. Więc zbrojeń i wojska do 1956 roku nie mieszaj. Co ma grudzień roku 1970 do poziomu zbrojeń? W broni pancernej nastąpił w drugiej połowie lat 60 tych spadek zakupów czołgów do ok 100 czolgów T-55a, ok 150 tranporterów (mam tu na myśli wyśmiewanego przez ciebie SKOTa) i kilkadziesiąt BRDM rocznie. Dla porównania Bundeswehra 500 Leopardów 1 i A1 i 500 M113. W artylerii myśmy kupowali rocznie 1/2 BROTa i 2 drat w sumie 4,5 wyrzutnie rakiet :D , a Bundeswehra. Honest Johny, Serganty i Corporale oraz samobieżne M-109. My jeden niszczyciel rakietowy a oni 3 + 6 klasycznych. Więc z naszej strony nie było jakiś wielkich zbrojeń, a pieniądze raczej pochłaniało tak jak przed wojną utrzymanie tego towarzystwa.
W IV RP tak jak w PRL chce się banałami i ideologią zakrzyczeć historię. Pozwolimy na to?
Awatar użytkownika
U1
Posty: 179
Rejestracja: 2007-03-03, 13:08

Post autor: U1 »

ORKAN4 pisze:żadna jednostka MW PRL nie brała udziału w tłumieniu bezpośrenio strajków i demonstracji.
W roku 1970 w tzw. wydarzeniach grudniowych uczestniczyło ponad 2200 marynarzy. Przyjmuje się, że jednostki MW nie użyły broni (z wyjątkiem 3 śmigłowców MW, które zrzucały świece dymne na pochód stoczniowców idący od Stoczni Kumuny do UM w Gdyni). Natomiast Janczyszyn przyczynił się ewidentnie do masakry robotników wydając wielokrotnie poelcenia zaopatrzenia żołnierzy (także wojsk lądowych) w ostrą amunicję.
†U1 54°14’N 05°07’E
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4577
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Janczyszyn? A nie Korczyński czasem?
Obrazek
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dobre i złe tradycje

Post autor: JB »

Ksenofont pisze:...No właśnie: wstydzić się, czy nie wstydzić?
Wstydzić się za sprzeniewierzenie się przysiędze i przyzwolenie na pohańbienie polskiej bandery przez Sowietów, którzy używali jej jak szmaty dla swoich interesów politycznych i gospodarczych.
Nie słyszałem, żeby którykolwiek z oficerów MW PRL sprzeciwiał się takim praktykom.
JB
ORKAN4
Posty: 95
Rejestracja: 2006-08-26, 23:15

Post autor: ORKAN4 »

O JB z "grubej rury". Może jakiś przykładzik czy może to była subiektywna ocena? A co powiedzieć o Francuzach - jak oni traktowali naszą bandere w latach 20tych upychając ten szmelc?

Co powiedzieć o RN sciągających z naszych okrętów bandery?

Nie ma co każdy sojusznik wykorzystywał "tą" banderę do swoich interesów. Jaki interes było budowanie we Francji tych okrętów. Gdyby nie pewien nasz inżynier skończyło by się to katastrofą dla nas.
Konwojowanie na rozkaz RN dla sowieckiego wroga uzbrojenia które później służło do okupacji Polski i zagarnięcia jej 60% terytorium było w interesie PMW?
Jaki był nasz interes wojny z Wlochami na morzu śródziemnym? Czy 8 armia włoska dzielnie nas nie broniła przed bolszewickim najazdem. :D

O jakiej przysiędze kolega mówisz. O tej o zachowaniu braterstwa broni z Armią Radziecka i innymi sojusznikami? :D

Także kolego JB nie tylko dow WMF CCCP traktowało biało czerwoną z wcięciem jak to kolorowo ująłes banderę jak "szmatę" (czekam na przykłady) ale też ta bandera była wykorzystywana przez innych sojuszników do własnych niecnych względem nas interesów.

To co napisałem powyżej to oczywista bzdura i tak nie uważam. Polocentryzm nie których mnie dobija. Badają historię w oderwaniu od ówczesnych realiów tak jak siepacze z IPN. Nie dociera to do nich że to nam narzuca się sojusze, albo sytuacja międzynarodowa nam wymusza do podjęcia takich, a nie innych decyzji sojuszniczych. A że potem w tych sojuszach nie mamy nic do gadania. Ech szkoda gadać.
W IV RP tak jak w PRL chce się banałami i ideologią zakrzyczeć historię. Pozwolimy na to?
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

ORKAN4 pisze:Jaki interes było budowanie we Francji tych okrętów.
Ano taki, że w momencie budowy były to najlepszych okręty w swej klasie na Bałtyku i przez długi czas nie było lepszych.
ORKAN4 pisze:Gdyby nie pewien nasz inżynier skończyło by się to katastrofą dla nas.
Jeśli kolega mówi o inż. Aleksandrze R. to był to szkodnik działający ze szkodą dla sprawy polskiej [a z zyskiem dla strony francuskiej i własnej kieszeni] i szkoda że adm. Czernicki tak późno wyrzucił go ze służby w MW.


Co do reszty jakoś sobie nie przypominam, żeby Francuzi bądź Anglicy narzucali nam obcokrajowca na Szefa MW, albo żeby kazali nam budować określone typy okrętów. Ja rozumiem, że kolega może uważać że PRL to był kraj mlekiem i miodem płynący i dawniej było lepiej, ale bez przesady. Porównywanie Francuzów i Anglików z Sowietami i ich stosunku w kwestii polskiej MW jest po prostu nie na miejscu :roll:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

crolick pisze:Co do reszty jakoś sobie nie przypominam, żeby Francuzi bądź Anglicy narzucali nam obcokrajowca na Szefa MW,
Hmmm. Ale blisko było, żeby po Porębskim zamiast Świrskiego Szefem KMW został francuski admirał będący szefem misji morskiej w Polsce. Chyba tylko jego śmierć w tym przeszkodziła...
crolick pisze: albo żeby kazali nam budować określone typy okrętów.
A kontrtorpedowce typu Wicher w słusznej stoczni same się zamówiły?

Ponadto Andrzej zwróć uwagę, że Orkan napisał: To co napisałem powyżej to oczywista bzdura i tak nie uważam.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

A teraz to kto nam przeszkadza zbudowac gawrona bo sie pogubilem :P

pozdrawiam domek :)
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

Pisząc o przysiędze miałem na myśli przysięgę na wierność banderze. Jeśli takiego sformułowania nie było w rocie w czasach PRL, to zwyczaje w marynarkach wojennych zobowiązywały do takiego traktowania tego symbolu (największym dyshonorem dla okrętu było przecież opuszczenie bandery).
Jesli chodzi o przykłady to:
1) wykorzystywanie polskiej bandery do maskowania transferu okrętów sowieckich do np. Indonezji. A działo się to nie w czasach stalinowskich, a w czasach "wczesnego" Gomułki. Te praktyki były bez zażenowania opisywane przez Rosjan (np. periodyk Tajfun, książka Korabli mieniajut flag) i nie spotkały się z jakikolwiek sprzeciwem ze stony polskich historyków wojskowych.
2) podniesienie polskiej bandery na niszczycielu Sławny opisane w artykule w Okrętach Wojennych (brak jest wzmianki o zgodzie polskich władz na ten fakt).
Bandera jest symbolem suwerenności danego państwa i sposób jej traktowania przez innych świadczy o poziomie tej suwerenności.
Jestem przeciwnikiem wszelkich rozliczeń z ludźmi, oczekuję od niektórych uderzenia się w piersi (swoje, nie cudze) i przyznania sie do uczestnictwa w tym absurdzie jakim był PRL.
JB
PS. Jeśli chodzi o inż. A.R. to Crolick ma rację w 100%.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

I tak walka na froncie IV RP odbiła się echem na FOW dotychczas stroniącym od prowadzenia polityki historycznej.
W tym tzw Absurdzie PRL żyło wielu uczestników tego forum, nawet ja się załapałem na ostatnie lata. Wielu z was panowie pracowało, uczyło się, zdobywało stopnie naukowe itp.
Innymi słowy byliście budowniczymi PRL-u…
Co zaś się tyczy szacunku dla bandery to podnoszenie jej na Sławnym musiało być jakoś uzgodnione z Polakami. Jakoś nie mogę uwierzyć że Rosjanie podnosiliby banderę obcego państwa na jednym ze swoich niszczycieli tylko dla kawału.
MG
ODPOWIEDZ