Yahagi i jego uzbrojenie

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Yahagi i jego uzbrojenie

Post autor: rak71 »

Witam!
Mam kolejne pytanie do szanownego gremium (choć na poprzednie nie uzyskałem nawet w małej części satysfakcjonującej odpowiedzi :( :( :( ) Dopiero co przeczytałem wspomnienia komandora Hary, i jest coś co mnie zastanowiło. Hara pisze że w ostatni rejs na pokładzie Yahagi znajdpwały się pociski z zapalnikami zbliżeniowymi i torpedy samonaprowadzające. Ile w tym jest winy tłumacza, ile zawodnej pamięci, a ile prawdy :shock:
adyrian
Posty: 137
Rejestracja: 2007-08-12, 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Yahagi i jego uzbrojenie

Post autor: adyrian »

rak71 pisze:Hara pisze że w ostatni rejs na pokładzie Yahagi znajdpwały się pociski z zapalnikami zbliżeniowymi i torpedy samonaprowadzające. Ile w tym jest winy tłumacza, ile zawodnej pamięci, a ile prawdy
Rozróżnienie: tego co jest faktem, tego co wiedział Hara, co napisał a co chciał napisać, co źle przetłumaczono, jest- jak zwykle- dość trudne. (nie jeden raz czytając różne opracowania miałem skojarzenia z głuchym telefonem).
Ale do rzeczy.

Otóż pod koniec wojny Japończycy pracowali nad różnymi zaawansowanymi technicznie rodzajami wyposażenia. Znaczna część tych prac była inspirowana czy wręcz opierała się na niemieckiej dokumentacji, czasem nawet częściach czy gotowych urządzeniach. Wśród tych projektów były m. in torpedy akustyczne, zapalniki magnetyczne, optyczne, zapalniki bombowe sterowane radiowo.
Tak na przykład testowano standardową torpedę elektryczną Typ 92 wyposażoną w akustyczny USN.

Obrazek

Schemat powyżej przedstawia ów układ samonaprowadzania i pochodzi z raportu misji technicznej. Osoby trochę zorientowane w elektronice zauważą, że schemat ten jest dość prosty. Podstawowym problemem w konstruowaniu torped z układem samonaprowadzania był wysoki poziom szumów i zakłóceń generowanych przez samą torpedę. Dla przykładu Japończycy musieli przeprojektować zapalnik uderzeniowy Typ 90 ponieważ okazał sie zbyt czuły i wibracje płynących z pełną prędkością torped powodowały czasem ich samoistną detonację; to obrazuje w pewnym stopniu skalę problemu.
Zgodnie z raportami nie ma żadnych informacji o użyciu bojowym przez Japończyków torped akustycznych a prace nad nimi miały zostać przerwane z w.w powodów (ponadto ich układ elektroniczny wymagał ponoć niezmiernie precyzyjnej regulacji i łatwo sie rozstrajał). Dodając do tego ogólnie niski poziom technologiczny japońskiego przemysłu elektronicznego w tamtych latach, jest mało prawdopodobne by na "Yahagi" znalazły sie jakieś torpedy z USN niemniej całkiem wykluczyć tego nie można- mogły to być jednostkowe, eksperymentalne egzemplarze (lub choćby przerobione egzemplarze... niemieckie).

Podobnie wygląda sytuacja z Heksogenem: Japończycy eksperymentowali z tym silnym materiałem wybuchowym niemniej skala jego produkcji była tak mała, a problemy z tym związane tak duże, że nie było mowy o jego powszechnym stosowaniu np. w głowicach torped. Tak więc jest raczej nieprawdopodobne by torpeda, która ugodziła "North Carolina" (Militaria XX w 2(3)/ 2007) miała głowicę wypełnioną Heksogenem.

Odnośnie radiowych zapalników zbliżeniowych dla artylerii przeciwlotniczej to nie znalazłem informacji by Japończycy w ogóle nad nimi pracowali. I znowuż: jeżeli się nad tym poważnie zastanowimy to jest niemożliwe, by japoński przemysł mógł produkować odpowiednie, miniaturowe ale wytrzymałe i niezawodne lampy elektronowe, niezbędne do skonstruowania i masowej produkcji takich zapalników. Po prostu brakowało odpowiedniego oprzyrządowania, wyposażenia.

Japończycy wyprodukowali i wprowadzili do służby w lipcu 1944 r zapalniki magnetyczne, przeznaczone dla torped Typ 95. Wg. moich informacji skala ich produkcji była bardzo mała (około 100 szt) a przykłady ich bojowego użycia nie są mi znane.

Tak więc nie tak łatwo jest rozdzielić to, co Hara wiedział od tego, co było zwykłym myśleniem życzeniowym a trzeba do tego dodać to, o czym mógł pod koniec wojny słyszeć.
Zresztą, styl jego przekazu w tej książce jest dość specyficzny i o tym też trzeba pamiętać.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Yahagi i jego uzbrojenie

Post autor: CIA »

adyrian pisze:
Podobnie wygląda sytuacja z Heksogenem: Japończycy eksperymentowali z tym silnym materiałem wybuchowym niemniej skala jego produkcji była tak mała, a problemy z tym związane tak duże, że nie było mowy o jego powszechnym stosowaniu np. w głowicach torped. Tak więc jest raczej nieprawdopodobne by torpeda, która ugodziła "North Carolina" (Militaria XX w 2(3)/ 2007) miała głowicę wypełnioną Heksogenem.
Zapewne miał być heksyl, a nie heksogen (a tyle razy to wałkowaliśmy ;) ), a właściwie to mieszanina 60% TNT i 40% heksylu (sześcionitrodwufenyloaminy) - tak podaje Campbell...

Jeszcze co do przytoczonego artykułu... - mało prawdopodobna wydaje mi się też moc Noth Carolina - 145 000 SHP i prędkość 29 węzłów. W/g Garzkego, 121 000 SHP to już przeciążenie osiągane jedynie przez 2 godziny. Nominalna moc NC to 115 000 SHP (przy ciśnieniu pary 40,43 kg/cm2).
Wie ktoś może z jakiej publikacji jest to 145 000 SHP?
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Zapewne z zależności 121+121*20%=prawie 145.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Jak juz to chyba raczej 115+115*25%. W artykule pojawia się nominalne ciśnienie pary 40,5kg/cm2 - a to odpowiada 115000SHP. 121 000 to przy ciśnieniu 43,5 jeśli dobrze pamiętam. Tylko tak z czystej ciekawości pytam z jakiego to źródła te 25%?
Jeśli przyjąć, że każdą siłownię można przeciążyć o 25% to policzmy np. dla Yamaciaka :D , zaraz... ile by to było... 1,25*150000=prawie 190000 i... "prawie" 30 węzłów... ;)
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Spoko, przy tej tendencji za kilka lat będzie już 145+145*25%=prędkość światła. :-D
Ale że się źródła nie domyślasz... :clever:
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

No... źródło musiało być bardzo konkretne, bo przy tych 145 000 SHP i 29 węzłach widnieje wyporność 44 794,7ts. Hmmm dokładni byli ci Amerykanie... ;) , no bo chyba nie wynika to z przeliczania jednostek metrycznych :D (jak rozumiem "ts" to tony angielskie?).
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

jogi balboa pisze:Spoko, przy tej tendencji za kilka lat będzie już 145+145*25%=prędkość światła. :-D
Ale że się źródła nie domyślasz... :clever:
Domyslac się to się domyśla pewnie każdy. Ale tu trzeba pewność mieć. BTW te Militaria to to, w czym się ukazał art. Xeno o naszych czołgach?
ODPOWIEDZ