A nacjonalistom pies mordę lizał

Tyle od Ślązaka z Kaszub
PS. Forma powyższego nie jest może poważna, ale przesłanie - jak najbardziej.
Moderator: nicpon
Uhhh, za dużo GW mój drogipothkan pisze:Innej alternatywy nie ma - tylko zjednoczona (politycznie i gospodarczo) Europa może konkurować z USA, Chinami czy Indiami. Samotne państwa narodowe - nigdy.
po-schengeńska, czyli po implementacji układu z Schengenjefe de la maquina pisze:Ale co to jest "po-schengeńskia Europa" ?
Nie rozumiem tego okreslenia ?
Uznać, uznać!pothkan pisze:Uznanie niepodległości Kosowa (z czym niestety rząd RP się nazbyt śpieszy) jest ogromnym błędem, przede wszystkim z kilku powodów: pierwszym jest dość często podnoszona sprawa precedensu (skoro Kosowo, to dalej Abchazja, Somaliland, Naddniestrze, idąc dalej - Katalonia, Pn. Włochy, Flamandia, Kurdystan...).
Mysle, że nie powinniśmy cieszyć się kłopotami Moskwy z ich "autonomiamii", czy problemami polityki zagranicznej. Są chyba mniej ważne, niż powstanie suwerennego panstwa, gdzies na obrzeżach Europy, otoczonego krajami, albo obojetnymi, albo raczej wrogo nastawionymi, a do tego ubogiego, rzekłbym nawet bardzo ubogiego, a do kompletu panstwa, gdzie dominująca religia jest islam. Skonczy sie to albo gigantycznym pompowaniem pieniędzy, żeby niedopuścic radykałów do włady, albo ich rewolucją islamską. W konsekwencji bedzie to kraj wyjątkowo niestabilny, taki europejski Afganistan, a cała Europa będzie drżała przed ekstremistami w stylu talibów.Z perspektywy Polski ważniejsze są kłopoty Moskwy, niż kłopoty Madrytu.
Akurat w przypadku Kosowa islam problemem nie jest, i raczej nie będzie. Albańczycy - w przeciwieństwie do Bośniaków - zawsze byli, i są przede wszystkim Albańczykami, a nie muzułmanami. Zresztą o ile islam jest dominującą w tym narodzie religią (szczególnie w Kosowie), to wielu (35-40%) jest chrześcijanami (katolicy na północy, prawosławni na południu), i wszystkie religie zgodnie sobie w Albanii funkcjonują (poniekąd na zasadzie "wspólnego wroga" - dawniej Turcji, dziś Serbii). Poza tym islam albański nie jest sunnicki (jak w Bośni), bądź szyicki, tylko w formie odrębnego rytu, tzw. bektashi.manowar8 pisze:rzekłbym nawet bardzo ubogiego, a do kompletu panstwa, gdzie dominująca religia jest islam. Skonczy sie to albo gigantycznym pompowaniem pieniędzy, żeby niedopuścic radykałów do włady, albo ich rewolucją islamską. W konsekwencji bedzie to kraj wyjątkowo niestabilny, taki europejski Afganistan, a cała Europa będzie drżała przed ekstremistami w stylu talibów.
Bzdura. Rosja wykorzysta sytuację, aby owe republiki anektować, za ich pełną zgodą. Większość Abchazów czy Osetyńców już ma podwójne obywatelstwo, a bogaci Rosjanie wykupują domy letniskowe na abchaskim wybrzeżu. To samo w Naddniestrzu - tyle że tam będzie problem z brakiem wspólnej granicy.Ksenofont pisze:Natomiast odłączenie Abchazji i Osetii jest najlepszym, co może się stać. Saakaszwili oczywiście śle oficjalne protesty, ale biorąc pod uwagę, że Gruzinów już tam nie ma, nie bardzo się tym przejmuje.
Natomiast suwerenna Abchazja oznacza, iż Rosja nie będzie mogła wtrącać się w sprawy Gruzji.
Mylisz się. Czetnicy byli - jak 99% Serbów - prawosławni. Ustasze - Chorwaci - katolicy.Bukowa pisze:Podobnie jak nie wiem dlaczego w II W.Ś. byli ustasze i czetnicy ( a to ponoć ten sam katolicki kosciół)![]()
Belgia uznała dziś, Kanada - w przyszłości, Hiszpania - wcale.jefe de la maquina pisze:Secesja Kosowa.
Warto zwrócić uwagę jak zareagowały państwa wielonarodościowe np. Belgia, Kanada czy Hiszpania.
Sprobuj przeczytać mają wypowiedź raz jeszcze:Bukowa pisze:No, no .. Ksenofoncie!
Cyt. "Czukcze i Lapończycy to żaden problem".
Gratuluję i pytam:
A dla kogo?
Nie ma się co unosić - dyskusja dotyka problemów na styku polityki i finansów, a sam musisz przyznać że ani Czukcze, ani Lapończycy potęgami finansowymi nie są.Ksenofont pisze:możliwość samostanowienia bezpośrednio dotyka Moskwę. Czukcze i Lapończycy to żaden problem, ale największym płatnikiem do kasy federalnej jest Tatarstan!
Crolick już Ci napisał: za dużo GW czytasz.pothkan pisze:Nie podoba mi się myślenie na zasadzie: im gorzej dla Moskwy, tym lepiej dla Warszawy / skoro Rosja tak, to my odwrotnie. Każdą sprawę trzeba rozpatrywać indywidualnie.
Ja zauważyłem jedynie, że nie ma co wkładać Abchazji i Katalonii (i Czukotki) do jednego wora. Każdą sprawę trzeba rozpatrywać indywidualnie.pothkan pisze:Uznanie niepodległości Kosowa jest ogromnym błędem, przede wszystkim z kilku powodów: pierwszym jest dość często podnoszona sprawa precedensu (skoro Kosowo, to dalej Abchazja, [...] Katalonia[...]).
Czetnicy - partyzanci serbscy (w czasie IIWŚ zwolennicy władzy królewskiej i niepodzielnej Jugosławii)Bukowa pisze:Podobnie jak nie wiem dlaczego w II W.Ś. byli ustasze i czetnicy
http://pl.wikipedia.org/wiki/TatarstanBukowa pisze:Podobnie jak nie zmienia jej różnica pomiędzy Tatarami kazańskimi a krymskimi.