"Działania sił morskich po II wojnie światowej"
Podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Wyd I, 860 str., 16,5 x23,5 cm, oprawa twarda, mapy, ISBN 83-978-05-13507-8
Z notki wydawnictwa "Książka i Wiedza" (niegdys potentata wśród oficyn):
Jeśli dobrze zastanowić się nad biegiem historii po roku 1945, to żaden lub prawie żaden konflikt nie obył się bez udziału siły morskiej. Powody były dwa: marynarka wojenna to najbardziej wydajna i mobilna część współczesnych sił zbrojnych, a poza tym decydowali o tym Amerykanie. Autor przedstawia bitwy w szerokiej historycznej skali. Książka jest rezultatem jego wieloletnich dociekań, pasji oraz ciężkiej pracy badawczej. Zawiera mapy i plany bitew.
Książka swoja grubością zniechęca do wzięcia w rękę, ale kiedy zacznie sie czytać, to trudno sie od niej oderwać (chyba że przyjdzie jakiś crolick i zabierze książkę sprzed nosa). Jasno i przejrzyście podane jest polityczne tło konfliktu, przebieg wydarzeń na morzu i próba oceny zdarzeń. A materiału jest bardzo dużo. Gorąco polecam.
Ale aby nie wypaść z ogólnego tonu recenzji na FOW (tzn. krytycznego) przedstawię kilka szczegółowych pretensji, chyba bardziej do wydawnictwa i jego redaktorów niż do autora.
1) Czasami brak jest korelacji informacji między rysunkami, a tekstem tzn. na rysunku inne dane, w tekście inne, część ilustracji jest fatalnie opisana, jedna mapka jest kompletnie nieczytelna (skandaliczna jakość);
2) Brak jest mapki egipskiego portu w Hurghadzie, bez niej opis rajdu izraelskich komandosów jest mało zrozumiały;
3) W rozdziale poświęconym bitwie pod Latakią (1973 r.) nie podano daty tego historycznego wydarzenia! (można ją dopiero odczytac z mapki zamieszczonej kilka stron dalej);
4) Trudno sie zgodzić ze stwierdzeniem, że Indie, podczas wojny z Pakistanem w 1971 roku dysponowały czterema okrętami projektu 773 (w rzeczywistości dysponowały dwiema jednostkami projektu 770T) z załogą liczącą 180 osób
Autor, umiejący ciekawie i przejrzyście pisać o rzeczach ogólnych, gubi się trochę w szczegółach, tak ciekawych dla każdego shiplovera.
Jan Bartelski