Chyba Rostowski?Ksenofont pisze:Gdyby powiedział to minister Rostworowski - można by się nawet ucieszyć.
Jakie są postępy przy budowie Gawrona?
Nie zauważyłem maksymalizmu. Ani w tym wywiadzie, ani poza nim.Ksenofont pisze:Przecież to Dowódca Marynarki!
To oczywiste, że będzie chciał więcej, lepiej, szybciej!
... a za zaoszczędzone pieniądze wojska lądowe kupią nowe wyposażenie na misję w Burkina Faso, Botswanie czy na Antylach. Uważna lektura wywiadu pozwala na wyodrębnienie tych co pociągają za finansowe sznurki. Taka deklaracja byłaby przejawem całkowitej ignorancji zasad zakupów funkcjonujących w Siłach Zbrojnych i sama w sobie niezbyt dobrze świadczyłaby o nowym dowódcy.Ksenofont pisze:Już chyba lepiej by było, gdyby powiedział: pozbywamy się jak najszybciej Kobbenów, OHP idą na żyletki, 660 sprzedajemy do Urugwaju, wystarczą nam trzy minowce, Gawron tylko jeden, śmigłowce dwa (dla SAR) - a za oszczędzone pieniądze kupimy perspektywiczne XXX.
Bo to by może znaczyło, że ma jakąś wizję.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Również odniosłem pozytywne wrażenie. Dlaczego? Ponieważ wywiad tchnie realizmem.crolick pisze:Muszę przyznać, że jestem podbudowany po przeczytaniu wywiadu. Wygląda na to, że w końcu mamy odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu.
Stąd wypowiedź o opcji modernizacji OHP wg mnie świadczy o realizmie dowódcy MW. Przecież takie 3 korwety to ok. 1 mld. Euro.
- dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Witam.
Wywiad tyle warty co i podpis pod zdjęciem{patrz wyżej}.O wszystkim i o niczym:planujemy, chcielibyśmy...
Bardzo nowoczesny ten Gawron ,będzie chyba chodził{tak sie mówi }tyłem do przodu jak i cała MW RP.
Pytanie do kolegów siedzących mocno w temacie ,czego mamy więcej admirałów czy okrętów uderzeniowych?
Pozdrawiam.
Dziobnica wykonana w technologii stealth z widocznymi pod jej dnem miejscami na montaż podpór głównych wałów napędowych.
Wywiad tyle warty co i podpis pod zdjęciem{patrz wyżej}.O wszystkim i o niczym:planujemy, chcielibyśmy...
Bardzo nowoczesny ten Gawron ,będzie chyba chodził{tak sie mówi }tyłem do przodu jak i cała MW RP.
Pytanie do kolegów siedzących mocno w temacie ,czego mamy więcej admirałów czy okrętów uderzeniowych?
Pozdrawiam.
A co to jest okręt uderzeniowy?dessire_62 pisze:Witam.
Dziobnica wykonana w technologii stealth z widocznymi pod jej dnem miejscami na montaż podpór głównych wałów napędowych.
Wywiad tyle warty co i podpis pod zdjęciem{patrz wyżej}.O wszystkim i o niczym:planujemy, chcielibyśmy...
Bardzo nowoczesny ten Gawron ,będzie chyba chodził{tak sie mówi }tyłem do przodu jak i cała MW RP.
Pytanie do kolegów siedzących mocno w temacie ,czego mamy więcej admirałów czy okrętów uderzeniowych?
Pozdrawiam.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
- dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Dzisiaj ok.godz.15 podczas reportażu o MW RP,dowódca ORP Grom{bodajże} powiedział ,że służy na okręcie uderzeniowym,czyli istnieją w Polsce takie okręty.
Na logikę okręt uderzeniowy ,to taki który ma czym uderzyć.
http://www.mw.mil.pl/index.php?akcja=3flot
Wracając do wywiadu ,to wystarczy wziąść archiwalne numery MSiO ,to samo mówili poprzednicy i nic z tego nie wynikło.Osobiście jestem pesymista w tym temacie.Brak przede wszystkim ludzi ,którzy byliby w stanie przekonać decydentów o potrzebie zachowania {bo o rozwoju nia ma mowy}PMW.
Takim człowiekiem na pewno przed wojną był Swirski i chwała mu za to .
Boję się że admirałów mamy więcej niż wszystkich okrętów. ,bo uderzeniowych naliczyłem 13{Kaszub awansem}.
No a co z dziobnicą?
Na logikę okręt uderzeniowy ,to taki który ma czym uderzyć.
http://www.mw.mil.pl/index.php?akcja=3flot
Wracając do wywiadu ,to wystarczy wziąść archiwalne numery MSiO ,to samo mówili poprzednicy i nic z tego nie wynikło.Osobiście jestem pesymista w tym temacie.Brak przede wszystkim ludzi ,którzy byliby w stanie przekonać decydentów o potrzebie zachowania {bo o rozwoju nia ma mowy}PMW.
Takim człowiekiem na pewno przed wojną był Swirski i chwała mu za to .
Boję się że admirałów mamy więcej niż wszystkich okrętów. ,bo uderzeniowych naliczyłem 13{Kaszub awansem}.
No a co z dziobnicą?
A czego się spodziewałeś?dessire_62 pisze: Wywiad tyle warty co i podpis pod zdjęciem{patrz wyżej}.O wszystkim i o niczym:planujemy, chcielibyśmy...
Czytałeś w ogóle ten wątek od początku?
Rozumiem, że piszesz to z pozycji eksperta w dziedzinie teorii i konstrukcji okrętu oraz specjalisty od broni morskich. Faktycznie zdanie aspiruje do najnowszego Jane's navy International .dessire_62 pisze: Bardzo nowoczesny ten Gawron ,będzie chyba chodził{tak sie mówi }tyłem do przodu jak i cała MW RP.
EDIT: Zakładam, że to była ironia, wymierzona nie tam gdzie miała trafić czyli w Gawrona (zamiast w Altair). Oczywistą jest pomyłka w podpisie pod zdjęciem, gdyż widnieje na nim sekcja rufowa i piękna pawęż okrętu.
Wiecej okrętów z grupy bojowych, niż admirałów na etatach (6).dessire_62 pisze: Pytanie do kolegów siedzących mocno w temacie ,czego mamy więcej admirałów czy okrętów uderzeniowych?
Ostatnio zmieniony 2008-06-15, 14:38 przez Marmik, łącznie zmieniany 2 razy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Taranów nie ma żadendessire_62 pisze: Na logikę okręt uderzeniowy ,to taki który ma czym uderzyć.
Jak Kaszub jest okrętem uderzeniowym to trałowce też bym do nich zaliczyłdessire_62 pisze: Boję się że admirałów mamy więcej niż wszystkich okrętów. ,bo uderzeniowych naliczyłem 13{Kaszub awansem}.
Poza tym MW ma obecnie jeden problem, którego nie było wcześniej. Do niedawna wycofując okręty wiadomo było, że wycofujemy część ale sporo zostaje obecnie po wycofaniu może się okazać, że nie zostanie już nic. Stąd jakieś decyzje są już konieczne.
Uderzenie - silne, krótkotrwałe oddziaływanie na przeciwnika bronią jądrową, konwencjonalną lub wojskami w celu rozbicia go albo porażenia w określonym stopniu (definicja z jakiejs encyklopedii czy podręcznika).
Zatem moim zdaniem trałowiec tak samo jak okręt rakietowy jest okrętem uderzeniowym ponieważ oddziaływuje na przeciwnika bronią konwencjonalną prawda? Np armatą 23 mm w ...cokolwiek
Wszystkie okręty wyposażone zatem w broń mogą być podciągnięte pod okręty uderzeniowe :
Zatem moim zdaniem trałowiec tak samo jak okręt rakietowy jest okrętem uderzeniowym ponieważ oddziaływuje na przeciwnika bronią konwencjonalną prawda? Np armatą 23 mm w ...cokolwiek
Wszystkie okręty wyposażone zatem w broń mogą być podciągnięte pod okręty uderzeniowe :
Oj Dziadek, chyba się nieco zagalopowałeś . Określenie okręty uderzeniowe, a poprawniej siły uderzeniowe, tyczy sie bardziej charakteru działań i nie stanowi podstawy klasyfikacyjnej w rozumieniu normalizacyjnym.
Zastanówmy sie jakie okręty mogą tworzyć OGU i już wiemy "co poeta miał na myśli". Kolejnym pojęciem, które silnie zakorzeniło się w publicystyce wojennomorskiej są LNSU i wydaje mi się to własnie w takim kontekście należy rozumieć używany tu przymiotnik "uderzeniowy" .
Zastanówmy sie jakie okręty mogą tworzyć OGU i już wiemy "co poeta miał na myśli". Kolejnym pojęciem, które silnie zakorzeniło się w publicystyce wojennomorskiej są LNSU i wydaje mi się to własnie w takim kontekście należy rozumieć używany tu przymiotnik "uderzeniowy" .
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Dokładnie Dziadku - dlatego też zapytałem dessire o jego definicję okrętu uderzeniowegoDziadek pisze:Uderzenie - silne, krótkotrwałe oddziaływanie na przeciwnika bronią jądrową, konwencjonalną lub wojskami w celu rozbicia go albo porażenia w określonym stopniu (definicja z jakiejs encyklopedii czy podręcznika).
Zatem moim zdaniem trałowiec tak samo jak okręt rakietowy jest okrętem uderzeniowym ponieważ oddziaływuje na przeciwnika bronią konwencjonalną prawda? Np armatą 23 mm w ...cokolwiek
Wszystkie okręty wyposażone zatem w broń mogą być podciągnięte pod okręty uderzeniowe :
Natomiast co do wywiadu - między adm. Karwetą a jego poprzednikami jest jedna zasadnicza różnica. Poprzednio pisano i mówiono, że program jest taki a taki i potrzeba na to forsy. Obecny d-ca mówi wprost - jaki ma być program nie jest istotne. Istotne jest decyzja polityków czy mają być pieniądze czy nie, a my do tego dokroimy program.
Parafrazując, ci pierwsi krzyczą 'Chcemy pancernika! Dawajcie forsę!', a ci drudzy 'Powiedźcie ile mamy pieniędzy, to zbuduje w oparciu o to flotę'...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
A co jest dziwnego w określeniu "okręt uderzeniowy"? Ten termin od lat stosuje m.in. nasza MW i na jej stronie nie raz takie określenie można znaleźć. W szczególności w odniesieniu do 3 FO która "związkiem taktycznym okrętów uderzeniowych", bez problemu można znaleźć także stwierdzenie: "Trzon 3 Flotylli Okrętów stanowią jednostki uderzeniowe", a jej głównyem zadaniem jest: "Zadaniem 3 FO jest utrzymanie zdolności bojowej, wykonywanie uderzeń rakietowych na zespoły nawodnych okrętów i statków nieprzyjacielskich oraz zwalczanie jednostek nieprzyjaciela przy pomocy okrętów podwodnych."
Są jeszcze oczywiście podwodne okręty uderzeniowe, ale to już inna bajka.
Są jeszcze oczywiście podwodne okręty uderzeniowe, ale to już inna bajka.
Nic, pod warunkiem, że wiemy co autor ma na myśli .Adam pisze:A co jest dziwnego w określeniu "okręt uderzeniowy"?
W zasadzie: uderzeniowy związek taktyczny lub związek taktyczny o charakterze uderzeniowym.Adam pisze:Ten termin od lat stosuje m.in. nasza MW i na jej stronie nie raz takie określenie można znaleźć. W szczególności w odniesieniu do 3 FO która "związkiem taktycznym okrętów uderzeniowych"
lub nawet: "Trzon 3 Flotylli Okrętów stanowią siły uderzeniowe w składzie dwóch dywizjonów..."Adam pisze:bez problemu można znaleźć także stwierdzenie: "Trzon 3 Flotylli Okrętów stanowią jednostki uderzeniowe",
Probelm jest dość sztuczny, ale skoro forumowicze mają wątpliwości to chyba istotny. Pojecie okręt uderzeniowy jako takie nie funkcjonuje w terminologii klasyfikacyjnej (choć najnowszych opracowań mogłem nie widzieć), a tyczy się nie klas a charakteru działań i obejmować może zarówno LoU, KRR, NiR, FRR, KTR, KTT itp.
Pojecie uderzenia wyjasnił chyba Dziadek, więc co miał podkreślić ten akurat cytat? Że okręty mogą wykonywać uderzenia? Mogą.Adam pisze:a jej głównyem zadaniem jest: "Zadaniem 3 FO jest utrzymanie zdolności bojowej, wykonywanie uderzeń rakietowych na zespoły nawodnych okrętów i statków nieprzyjacielskich oraz zwalczanie jednostek nieprzyjaciela przy pomocy okrętów podwodnych."
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Proponuję odpuścić sobie oficjalne strony MON i rodzajów wojsk jako źródło pewnej wiedzy. Ta MON to prawdziwe kuriozum a terminów podobnych do "okrętu uderzeniowego" tam pełno choćby wóz bojowy obejmujące HMMWV i BWP-1.Adam pisze:Ten termin od lat stosuje m.in. nasza MW i na jej stronie nie raz takie określenie można znaleźć.
No to teraz, zgodnie z tym co napisał Marmik, wg mojej wiedzy, ze względu na charakter działań spośród okrętów wyróżniamy np. okręty uderzeniowe tj. kutry rakietowe, korwety, fregaty, niszczyciele etc..., których zadaniem jest niszczenie celów nawodnych, ochrony i osłony sił nawodnych przed okrętami i samolotami przeciwnika, ochrona zespołów desantowych i konwojów przed okrętami przeciwnika, rozpoznanie. Ta definicja chyba wyczerpuje wszelkie spekulacje na temat tego za co powszechnie uważamy okręty uderzeniowe