Jawohl, bereit!Gangut pisze:Ps. Tu pytanie do Moderatorów- Czy po zapoznaniu się z tym postem , nie można by wydzielić i wyczyścić wątku (przerzucając dygresji OT o podpisach do Psycholi czy też wątku , który podał Marmik ) by był on przejrzysty i dotyczył meritum - opinii i uwag artykułu/artykułów Tymoteusza Pawłowskiego "Prawda o oceanicznych okrętach podwodnych" MSiO 1(73) 2008, str. 30-34) (i po części "Planowanie wojenne 1936-1942", MSiO 6(66) 2007, str. 26-31 jako, że te dwa tematy w części dotyczącej OOP są ze sobą dość mocno zwiazane)
Offtop o podpisach
Moderator: nicpon
- pothkan
- Posty: 4598
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Nie poczuł się obrażony (bo niby czym? nazwiskiem? stopniem wojskowym?). Natomiast kategorycznie sprzeciwiam się uszczęśliwianiu na siłę przez jednego jegomościa, który ubzdurał sobie, że skoro administracja/użytkownicy nie zaakceptowali jego pomysłu to weźmie sprawę w swoje ręce.Zelint pisze:... jeżeli zgodziłby się na to również Marmik, który poczuł się obrażony.
Jak dla mnie dyskusja jest do kosza, bo nadal ktoś nie rozumie, że skoro na forum ludzie posługują sie takimi nickami jakimi chcą to póki nie zmieni sie zasad trzeba je respektować.
Miko, określ się jasno i wyraźnie (może być ankieta). Używamy nazwisk, tytułów naukowych itp aspirując do wysuniętego skrzydła uniwersytetu w Koziej Wólce, czy też zostajemy normalnymi ludźmi, którzy dyskutują dzielą się swoimi zamiłowaniami do spraw okrętowych.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Nie uważam, bym w swoich postach , rażąco lekceważył zasady ortografii (choć oczywiście zdarzają sie błędy wynikające czy to z pośpiechu czy też emocji) staram się nie stosować wulgaryzmów ani też nie uważam by to co napisałem w swojej opinni o Pańskim artykule pomimo tego, że było de facto niepodpisane z imienia i nazwiska, było paszkwiliem.Ksenofont pisze:...
Forum internetowe jest specyficzną formą kontaktu.
Obowiązują tu specyficzne zasady.
Ludzie całkiem obcy zwracają się do siebie na "Ty", można się ukryć pod nickiem, czy awatarem.
Można lekceważyć ortografię.
Ale stosuję się też zwyczaje z zewnątrz.
A zwyczaje z zewnątrz są różne - niektóre mówią, że nie należy używać słów wulgarnych.
Inne - że niepodpisaną recenzje traktuje się jak paszkwil (w słownikowym tego słowa znaczeniu) czy felieton. I przechodzi się nad nią do porządku dziennego.
Moja prośba o przedstawienie się była uprzejma i jak najbardziej usprawiedliwiona
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=84918#84918Co tu wygląda jak agresja***?Gangucie - w profilu masz napisane, że jesteś historykiem - czy mógłbym Cię poprosić o przedstawienie się z imienia, nazwiska.
Problem polegał tylko na tym, że Gangut wpisał sobie zawód "historyk". To zobowiązuje - obydwie strony. Czy mam do czynienia z mediewistą? Z archiwistą? Z historykiem wojskowości? Z uczniem Kozłowskiego? Z uczniem Zgórniaka? Z kolegą konkurującym ze mną o stanowisko w Katedrze Historii Starożytnej na Sorbonie?
Pozdrawiam
Ksenofont
(***Natomiast Twoja sugestia, jakobym żądał "tytułów" elementy agresji w sobie zawiera. Bo sugestia ta wynika nie z tego, co zostało napisane, a z emocji...)
...
X
W profilu wpisałem "historyk" gdyz jest to jeden z moich wyuczonych zawodów i miałem do tego prawo - nie rozumiem jednak związku pomiedzy tym jakim "historykiem" jestem a odpowiedzią na moje uwagi - co zmieniłby fakt, gdybym był dajmy na to archeologiem, czy mediewistą
Zarzucanie zaś komuś tchórzostwa jest natomiast w mojej opinii jak najbardziej formą agresji i próbę zdeprecjonowania autora by osłabić siłę Jego argumentacji .Zaś użyta przeze mniełacińska sentencja o lekarzu była niczym innym jak zwrócenie uwagi Panu , że żadanie osoby nie podpisujacej się imieniem i nzawiskiem o podpisanie się jest niczym innym jak hipokryzja
Ja natomiast kupując czasopismo i za nie płacąc mam prawo prosić Autora o rozwianie wątpliwości , Autora któremu za pracę zapłaciłem (czy to bezpośrednio poprzez kupno czasopisma z Jego artykułem ) czy też pośrednio płacąc podatki i współfinansując prace naukową na uczelni .
W jednym natomiast się zgodzę - ten offtopic powinno się wyciąć - może wówczas wreszcie doczekam sie na opdowiedź
Z Poważaniem Andrzej Kliszewski
Navigare...
-
jefe de la maquina
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Gangut, wszystko jest OK. Jezeli chodzi o ortografie to chyba chodzi o mnie. Uzywam amerykanski keyboard i oprogramowanie. By uzywac czcionke polske musze wejsc na Word i zaczyna sie operacja "pasztet", czyli wycinanie i przerzucanie tekstu. Stad prosze o zrozumienie.
Marmik napisal
Jefe
Marmik napisal
Moje stanowisko: zadnych tytulow, zadnych nazwisk. Laczy nas pasja, temat i klawiatura komputera. Kazdy z nas ma cos do przekazania, czy z racji zawodu, czy wyksztalcenia, ktore moze byc tu przydatne, czy tez nabytej wiedzy.Miko, określ się jasno i wyraźnie (może być ankieta). Używamy nazwisk, tytułów naukowych itp aspirując do wysuniętego skrzydła uniwersytetu w Koziej Wólce, czy też zostajemy normalnymi ludźmi, którzy dyskutują dzielą się swoimi zamiłowaniami do spraw okrętowych.
Jefe
Nic dodać, nic ująć. Choć nie chce mi się wierzyć, ale może jakimś cudem wynik ankiety przekona do tego pewnego eksperta od wszystkiego.jefe de la maquina pisze:Moje stanowisko: zadnych tytulow, zadnych nazwisk. Laczy nas pasja, temat i klawiatura komputera. Kazdy z nas ma cos do przekazania, czy z racji zawodu, czy wyksztalcenia, ktore moze byc tu przydatne, czy tez nabytej wiedzy.
Może się też zdarzyć, że to właśnie my Jefe nie mamy racji. Wtedy zostaniemy przekonani.
Sprawa jest prosta, koferencje dla naukowców, fora dla hobbystów. Nie podoba się? Wolna droga.
Opcja druga, koferencje dla naukowców, fora dla naukowców (koniecznie z podaniem ośrodka akademickiego). Nie podoba się? Wolna droga.
Pozdrawiam,
Z
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Dajcie sobie na wstrzymanie.
Skończcie z kretyństwami w rodzaju ankiety, bo to żałosne. Prośba o przedstawienie się była skierowana do jednej osoby, skąd nagle takie zainteresowanie publiki?
Skąd ta frustracja Marmik?
Czego się czepiasz?
Prośba o przedstawienie się była skierowana tylko do Ganguta.
Odsunęli cię od dowodzenia, to teraz poszturchujesz cywilów?
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=84955#84955
Napisać: "czy mógłbyś się przedstawić?" - już niektórym ciśnienie skacze i powstaje "offtop o podpisach"
Napisać: "Można lekceważyć ortografię" - już dostają mini wylewu.
Dajcie sobie spokój, strzelcie setę, wyluzujcie się.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Żałosne to są przyczyny, dla których taka ankieta w ogóle miałaby powstać.Ksenofont pisze:Skończcie z kretyństwami w rodzaju ankiety, bo to żałosne.
Dwa razy ta sama zagrywka w jednym watku? Nie będzie nic o sprawianiu przykrości? Starzejesz się.Ksenofont pisze:Skąd ta frustracja Marmik?
Podałem ci jakąś tam uroszczoną definicję frustracji (chyba z internetowego Kopalińskiego). Ostatnio rozwinąłeś się w stronę psychologii, ale uświadomię cię, że jedyne co u mnie wzbudzasz to co najwyżej delikatny niesmak.
No proszę, jednak potrafisz pokazać swoja prawdziwą twarz. Spróbować ukłuć kogoś gdzieś, gdzie a nuż zaboli. Niestety pudło, ale słoma wyszła na wierzch.Ksenofont pisze:Odsunęli cię od dowodzenia, to teraz poszturchujesz cywilów?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Uznałeś, że moja prośba do Ganguta jest skierowana do Ciebie i się przejąłeś.Marmik pisze:Żałosne to są przyczyny, dla których taka ankieta w ogóle miałaby powstać.Ksenofont pisze:Skończcie z kretyństwami w rodzaju ankiety, bo to żałosne.
Żałosne.
Mogę Cię uroczyście zapewnić, że nie potrzebuję, żebyś mi się przedstawiał
Pięć postów poświęciłeś aby wyrazić swój niesmak? Delikatny?Marmik pisze:Dwa razy ta sama zagrywka w jednym watku? Nie będzie nic o sprawianiu przykrości? Starzejesz się.Ksenofont pisze:Skąd ta frustracja Marmik?
Podałem ci jakąś tam uroszczoną definicję frustracji (chyba z internetowego Kopalińskiego). Ostatnio rozwinąłeś się w stronę psychologii, ale uświadomię cię, że jedyne co u mnie wzbudzasz to co najwyżej delikatny niesmak.
Gdy Cię ktoś poważnie zdenerwuje, to co wtedy robisz?
Piszesz "Noce i Dnie"?
@ Frustracja.
Właśnie chodzi mi o to, skąd u Ciebie ten stan przykrego napięcia psych.? Jakiej to potrzeby nie zaspokoiłeś? jakiego celu nie osiągnąłeś?
Czego się mnie czepiasz?
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Uznałem, że Gangutowi należą się dwa słowa wyjaśnienia dlaczego dyskusja rozwinęła się w stonę wątku pobocznego, a meritum olałeś.Ksenofont pisze:Uznałeś, że moja prosba do Ganguta jest skierowana do ciebie i się przejąłeś.
Żałosne.
No nie, ty sam będziesz mnie przedstawiał. Wprawę już masz, ale popracuj nad dokładnością danych.Ksenofont pisze:Mogę Cię uroczyście zapewnić, że nie potrzebuję, żebyś mi się przedstawiał
Uroczysty
1. «obchodzony w sposób podniosły, odznaczający się okazałością»
2. «będący wyrazem dostojeństwa, powagi»
Ty i podniosłość, dostojeństwo i powaga
Coś drgnęło. Zaczynasz być bardziej sarkastyczny.Ksenofont pisze:Pięć postów na niesmak? Delikatny?
Gdy Cię ktoś poważnie zdenerwuje, to piszesz "Noce i Dnie"?
Jestem z tych użytkowników FOW, którzy nie rezygnuja z dyskusji stwierdzając, że nie warto wdawać się w "pyskówkę" z takim typem jak ty. Oczywiście twoja "pyskówka" jest ubrana w piękne słowa i półsłówka dzięki czemu nadajesz jej posmak twojej nieogarnionej inteligencji. Moja jest prosta jak dwa razy dwa, bo nieskomplikowany ze mnie człowiek. Już ci napisałem, że dla mnie szare jest szare, a nie prawie czarne.
W odniesieniu do ciebie to raczej jest to stan permanentnego rozbawienia (oczywiście połączonego z odrobiną wspomnianego niesmaku).Ksenofont pisze:Właśnie chodzi mi o to, skąd u Ciebie ten stan przykrego napięcia psych.? Jakiej to potrzeby nie zaspokoiłeś? jakiego celu nie osiągnąłeś?
Jakich celów nie osiagnąłem? Mógłbym ci napisać, byś nie interesował się bo kociej mordy dostaniesz, ale odpowiem. Nie osiągnąłem tylu celów, że długo by wymieniać. Gdy osiągam jeden znajduje następny. Na tym polega istota rozwoju i poszukiwanie sensu życia. Nie wywołuje to u mnie frustracji.
To co ma miejsce tu na forum nie jest następstwem tego, że nie zrealizowałem jakiegoś celu, bo nie mieszam różnych spraw. W odniesieniu do twojej osoby celów sobie nie stawiam i nie mam jakichkolwiek potrzeb.
To by się dało wyjaśnić (choć raczej genezę sporów, a nie "czepianie się"), ale to dość długotrwałe. Zrobiłbym to na priva, ale po ostatnim ucięciu przez ciebie dyskusji, gdzie występowaleś w roli "wujka - dobra rada" szczerze mowiąc nie chce mi się. Nie czuje też takiej potrzeby (to w kontekście zaspokajania).Ksenofont pisze:Czego się mnie czepiasz?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Panowie litości! 
W kwestii podpisów - sprawa była już chyba wyjaśniana. Dla przypomnienia:
Każdy podpisuje się jak chce (poruszając się w pewnych ramach of course). Z tego co pamiętam Ksenofont zaznaczył, że on nie będzie odpowiadał na nieopodpisane recenzje - jego wybór. Jedank nie wszyscy to muszą wiedzieć - szczególnie nowi użytkownicy. Rozumiem stąd nagabywania na odpowiedź, prośba o podpis i dalej już poleciało.
Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę w tych dwóch nudnych stronach dyskusji:
Kseno - powstrzymaj się od tego rodzaju wycieczek osobistych jak niżej.
).
W kwestii podpisów - sprawa była już chyba wyjaśniana. Dla przypomnienia:
Każdy podpisuje się jak chce (poruszając się w pewnych ramach of course). Z tego co pamiętam Ksenofont zaznaczył, że on nie będzie odpowiadał na nieopodpisane recenzje - jego wybór. Jedank nie wszyscy to muszą wiedzieć - szczególnie nowi użytkownicy. Rozumiem stąd nagabywania na odpowiedź, prośba o podpis i dalej już poleciało.
Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę w tych dwóch nudnych stronach dyskusji:
Kseno - powstrzymaj się od tego rodzaju wycieczek osobistych jak niżej.
To na FOW jest baaardzo nie mile widziane (i nie wyjeżdżaj mi tu z brakiem regulaminu...Ksenofont napisał:
Sprecyzujmy: Marcin MIKIEL, Gdynia.
Czy też się wstydzisz swojego imienia?
Sprecyzujmy: Marcin Mikiel, Puck. Już raz ci pisałem, że ja swoich pagonów nie przypinam do piżamy tak jak ty to robisz ze swoim doktoratem. Na tym forum jestem i zawsze byłem Marmikiem. Podawanie mojego stopnia wojskowego (jakkolwiek uważam, że na niego zasłużyłem) uznaję za naruszenie mojej prywatności (? czy służbowości ?) i oddaję pod rozwagę administracji tego forum.
Ostatnio zmieniony 2008-07-07, 08:27 przez MiKo, łącznie zmieniany 1 raz.
No cóż, skoro kol. Grom odczuwa taką tęsknotę...Grom pisze:Co prawda to prawda. Trochę mi tęskno do U1karol pisze:MiKo nie zabieraj chłopakom zabawyKto się lubi, ten się czubi.
Nie komentowałem ostatnich odcinków, żeby znów nie wypisał się z FOW, ale skoro to na osobistą prośbę, to coś skrobnę popołudniem. Na razie idę do archiwum tropić wraki.
†U1 54°14’N 05°07’E