zapraszam do dyskusji na temat KMSiO
zapraszam do dyskusji na temat KMSiO
zapraszam do dyskusji na temat
EWENTUALNEGO (bo idea się na razie porządnie nie skonkretyzowała - i o to właśnie chodzi w dyskusji, do której zapraszam)
Klubu Miłośników Statków i Okrętów...
nie ukrywam, że chodzi mi głównie o tych, którzy się intersują CYWILNYMI sprawami morskimi (bo "marwojowcy" nie mają co narzekac na możliwosci spotykania się, "zorganizowanie" własnego środowiska, w miarę usystematyzowane formy działalności hobbystycznej, etc.)...
zachęcam (skoro dyskusja się TAM zaczęła) do kontynuowania dyskusji w wątku:
http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433
przypomnę, że "aktualne" (ostatnie) próby utworzenia (w ściślej - reaktywacji) KMSiO miały miejsce w roku 1999 i krótko potem...
http://ships.greenet.pl/shiplovers/meet.html
były dwa spotkania w Sz-nie i jedno (1sze) w Gdyni...
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji (i działania)...
EWENTUALNEGO (bo idea się na razie porządnie nie skonkretyzowała - i o to właśnie chodzi w dyskusji, do której zapraszam)
Klubu Miłośników Statków i Okrętów...
nie ukrywam, że chodzi mi głównie o tych, którzy się intersują CYWILNYMI sprawami morskimi (bo "marwojowcy" nie mają co narzekac na możliwosci spotykania się, "zorganizowanie" własnego środowiska, w miarę usystematyzowane formy działalności hobbystycznej, etc.)...
zachęcam (skoro dyskusja się TAM zaczęła) do kontynuowania dyskusji w wątku:
http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433
przypomnę, że "aktualne" (ostatnie) próby utworzenia (w ściślej - reaktywacji) KMSiO miały miejsce w roku 1999 i krótko potem...
http://ships.greenet.pl/shiplovers/meet.html
były dwa spotkania w Sz-nie i jedno (1sze) w Gdyni...
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji (i działania)...
Nie warto moze byloby nie robienie czegos nowego,
ale stworzenie polskiej galezi WSS (World Ship Society)
Kiedys bylo to niemozliwe chcociazby ze wzgledu na koszty uczestnictwa,
ale teraz przy mocnej zlotwoce i tysiacach Polakow pracujacych w krajach bylego imperium uwazam za najlepsze rozwiazanie.
Plusy sa oczywiste, zwlaszcza ze regiolalne grups WSS sa bardzo autonomiczne
minusy , tylko te koszty (w zamian jest oczywiscie "Marine News"..
Przynaleznosc do Swiatowej organizacji, klubow zainteresowan, publikacji, bankow danych, itd. jest naprawde korzystne, zwlaszcza , ze mozna skorzystac z doswiadczen kolegow z innych panstw i regionow. Wymiana , wspolne spotkania.
avm
ale stworzenie polskiej galezi WSS (World Ship Society)
Kiedys bylo to niemozliwe chcociazby ze wzgledu na koszty uczestnictwa,
ale teraz przy mocnej zlotwoce i tysiacach Polakow pracujacych w krajach bylego imperium uwazam za najlepsze rozwiazanie.
Plusy sa oczywiste, zwlaszcza ze regiolalne grups WSS sa bardzo autonomiczne
minusy , tylko te koszty (w zamian jest oczywiscie "Marine News"..
Przynaleznosc do Swiatowej organizacji, klubow zainteresowan, publikacji, bankow danych, itd. jest naprawde korzystne, zwlaszcza , ze mozna skorzystac z doswiadczen kolegow z innych panstw i regionow. Wymiana , wspolne spotkania.
avm
racja, jednak jest pewne "ale"...
odpowiedziałem tam, gdzie wątek został ropoczęty...
http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433
odpowiedziałem tam, gdzie wątek został ropoczęty...
http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433
Ciekawa sprawa. Odnośnie dwóch stowarzyszeń, o których mowa w przytoczonym linku to raczej niebardzo. TMG przypomina na zebraniach oddział geriatryczny i jest dość hermetyczną organizacją. Zaś co do drugiego ze stowarzyszeń to akurat wiem kto za nim stoi i po co. Niemal z pewnością mogę stwierdzić, że oni na pewno odpadaja. Podumałem chwilę i okazało się, iż znam jedną organizację w której można by utworzyć sekcję marynistyczną. Jestem jej członkiem więc mogło by się udać.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
a co to za organizacja? 
- - - - -
a poza tym.. absolutnie nie mam nic przeciwko dyskusji - np. pod jaką organizację "podczepić" się z KMSiO...
zresztą sam ten temat niby wywołałem...
ale to nie jest sedno sprawy... wybór formy działalności to sprawa wtórna...
może ten temat zdominował mój post w orginalnym wątku na ten temat (http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433)
"tak wyszło", bo objętościowo dużo miejsca ten temat tam zajął (jaką formę działalności przyjąć... czy podczepić się pod inną "firmę", czy działać niezależnie zakładając WŁASNE stowarzyszenie - albo zwykłe albo zarejestrowane)...
jednak najważniejsza sprawa NAJPIERW to to, czy w ogóle jest ta "masa krytyczna" wystarczająca do zorganizowania CZEGOKOLWIEK trwałego...
chodzi mi o to, ze np. ja nie mam nic przeciwko "udzielaniu" się, pracy w jakimś KMSiO (niezależnie od formy organizacyjnej), ale ja już spotkanie inauguracyjne zrobiłem (juz dawno - przyznam - w 1999 r.), koledzy ze Szczecina dwa zorganizowali (chyba w 2000 i 2001)... a potem SIADŁO... nie było "odzewu" w takim sensie, zeby ktoś sie chciał włączyć W PRACĘ... nie było chętnego, który by wziął na siebie ciężar organizacyjny KOLEJNEGO spotkania... (ciągle tylko ci sami mają robić, a reszta przychodzić na gotowe?..)...
WTEDY (przy tych pierwszych spotkaniach) nie było też widac chętnych do "formalizowania się" - organizowania rzeczywistego... na spotkania shipspotterskie czy zwiedzanie stoczni - owszem - byli chętni... ale żeby zadeklarowac się nie tylko z pracą (aktywnością), ale choćby z "w miarę systematycznym członkowstwem" - to już nie za bardzo...
pojawił się głos (http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433) - "co z Klubem?.." drugi: "no właśnie..."
- pytanie: czy ten zwarty, silny i gotowy "chór" głosów oczekiwania (wyczekiwania) na KMSiO jest wystarczający, by zacząć coś robić..
?...
najpierw na to trzeba sobie odpowiedzieć (np. w ramach dyskusji na http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433 )...
a sprawę formy stowarzyszenia - owszem - sam poruszyłem, ale "tak przy okazji"... NAJPIERW, na razie, ważne jest CZY CHCEMY usystematyzowac spotkania i sformalizowac się.. a jak - to już "w praniu wyjdzie"...
po co w ogóle rozmawiamy o "stowarzyszeniu" się?...
no chyba to truizmy.. oczywistości...
- "w kupie raźniej" (socjalizowanie się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach)
- można niejedno załatwić za darmo
(salę na spotkania, wejścia do portów i stoczni, sponsoring rzeczowy lub finansowy od firm morskich na działalność statutową, czasem jakieś "bonusy" typu przejażdżka holownikiem, etc.)
- - - - -
a poza tym.. absolutnie nie mam nic przeciwko dyskusji - np. pod jaką organizację "podczepić" się z KMSiO...
zresztą sam ten temat niby wywołałem...
ale to nie jest sedno sprawy... wybór formy działalności to sprawa wtórna...
może ten temat zdominował mój post w orginalnym wątku na ten temat (http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433)
"tak wyszło", bo objętościowo dużo miejsca ten temat tam zajął (jaką formę działalności przyjąć... czy podczepić się pod inną "firmę", czy działać niezależnie zakładając WŁASNE stowarzyszenie - albo zwykłe albo zarejestrowane)...
jednak najważniejsza sprawa NAJPIERW to to, czy w ogóle jest ta "masa krytyczna" wystarczająca do zorganizowania CZEGOKOLWIEK trwałego...
chodzi mi o to, ze np. ja nie mam nic przeciwko "udzielaniu" się, pracy w jakimś KMSiO (niezależnie od formy organizacyjnej), ale ja już spotkanie inauguracyjne zrobiłem (juz dawno - przyznam - w 1999 r.), koledzy ze Szczecina dwa zorganizowali (chyba w 2000 i 2001)... a potem SIADŁO... nie było "odzewu" w takim sensie, zeby ktoś sie chciał włączyć W PRACĘ... nie było chętnego, który by wziął na siebie ciężar organizacyjny KOLEJNEGO spotkania... (ciągle tylko ci sami mają robić, a reszta przychodzić na gotowe?..)...
WTEDY (przy tych pierwszych spotkaniach) nie było też widac chętnych do "formalizowania się" - organizowania rzeczywistego... na spotkania shipspotterskie czy zwiedzanie stoczni - owszem - byli chętni... ale żeby zadeklarowac się nie tylko z pracą (aktywnością), ale choćby z "w miarę systematycznym członkowstwem" - to już nie za bardzo...
pojawił się głos (http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433) - "co z Klubem?.." drugi: "no właśnie..."
- pytanie: czy ten zwarty, silny i gotowy "chór" głosów oczekiwania (wyczekiwania) na KMSiO jest wystarczający, by zacząć coś robić..
?...
najpierw na to trzeba sobie odpowiedzieć (np. w ramach dyskusji na http://shiplovers.pl/viewtopic.php?t=433 )...
a sprawę formy stowarzyszenia - owszem - sam poruszyłem, ale "tak przy okazji"... NAJPIERW, na razie, ważne jest CZY CHCEMY usystematyzowac spotkania i sformalizowac się.. a jak - to już "w praniu wyjdzie"...
po co w ogóle rozmawiamy o "stowarzyszeniu" się?...
no chyba to truizmy.. oczywistości...
- "w kupie raźniej" (socjalizowanie się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach)
- można niejedno załatwić za darmo
(salę na spotkania, wejścia do portów i stoczni, sponsoring rzeczowy lub finansowy od firm morskich na działalność statutową, czasem jakieś "bonusy" typu przejażdżka holownikiem, etc.)
miczman pisze:Ciekawa sprawa. Odnośnie dwóch stowarzyszeń, o których mowa w przytoczonym linku to raczej niebardzo.
no, to były oczywiście tylko takie luźne propozycje...
nie byłem świadomy rzeczy, o których wspomniałeś, choć co do geriatryczności jednego z tych stowarzyszeń - miałem pewne podejrzenia / domysły..
http://www.worldshipsociety.org/63.htm
AvMMany of the overeas branches are incorporated societies in their own right, due to local government requirements, but are affiliated with the World Ship Society, Ltd. Branch membership must be paid directly to the branch concerned, and not to the Society's Membership Secretaries. Branches accept only cash or cheques for local membership. There is no facility in place allowing charge card payments for local branch membership dues
AvM pisze:http://www.worldshipsociety.org/63.htm
AvMMany of the overeas branches are incorporated societies in their own right, due to local government requirements, but are affiliated with the World Ship Society, Ltd. Branch membership must be paid directly to the branch concerned, and not to the Society's Membership Secretaries. Branches accept only cash or cheques for local membership. There is no facility in place allowing charge card payments for local branch membership dues
a to ciekawe i godne rozważenia.. faktycznie...
Nic nie szkodzi do nich napisac, i zorientowac sie op wyrunki.polsteam pisze: a to ciekawe i godne rozważenia.. faktycznie...
Bym napisdal tez do paru zwiazkow regionalnych o porade.
Nie kosztje , ale beda juz pewne informacjie.
Poza tym fajnie byc w towarzastwie miedzynarodowwym.
Czenmu nie mialoby byc kilka organizacji, nawet czesciowo sie pokrywajacymi.
- pothkan
- Posty: 4577
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Kilka spraw:
- masa krytyczna byc moze by sie znalazla, nalezaloby po prostu sprobowac polaczyc jakos przewaznie nieformalne dotad grupki skupione wokol roznych forow itd. (poza tym nie wszyscy mocno "siedzą" w sieci) - chocby np. shiplovers i FOW, pomiedzy ktorymi na razie stycznosci wielkiej nie ma. jasne, tematyka jest troche inna, ale przewaznie nie jestesmy hermetyczni: kazdy kladzie nacisk na inny obszar (okrety, statki, stocznie itd. itp.), ale na pozostalych raczej tez nie zasypia...
- podczepianie sie pod istniejace stowarzyszenie o odmiennej tematyce (vide TMG czy pomysl miczmana, skadinad wiem o co chodzi) raczej nie ma sensu, tak samo jak "wciskanie się" do niby-podobnych - mialoby to sens jedynie pod warunkiem z gory ustalonego i umowionego przeprofilowania takiego stowarzyszenia, co wymagaloby ich zgody
- sekcja polska WSS : pomysl generalnie bardzo dobry... tylko wlasnie, jak wygladaja te platnosci: tzn czy branch musi pobierac taka sama skladke jak 'centrala' (a ok. 170 zł rocznie to już spora sumka dla wielu), i jak sie rozlicza branch z centralą (bo nie chce mi sie wierzyc, zeby nie?)
- inna sprawa, ze czego by sie nie wybralo, jakas skladka bylaby konieczna (rzecz jasna nie tak wysoka!) - to daje mozliwosc oceny "masy krytycznej" (jak ktos placi, to raczej mu zalezy na chociaz minimalnej dzialalnosci), no i minimalne zabezpieczenie finansowe
Tyle luznych uwag. W kazdym razie - nic sie chyba nie da ustalic, bez jakiegos zebrania "na zywo". Generalnie, wpierw pogadac, podyskutowac - a jak bedzie kto mial to zrobic, i beda widoczne jakies perspektywy rozwoju (chetni do minimalnego przynajmniej udzialu), to dopiero wtedy warto cos zakladac. A na poczatek jakis mini-zlot itp.
- masa krytyczna byc moze by sie znalazla, nalezaloby po prostu sprobowac polaczyc jakos przewaznie nieformalne dotad grupki skupione wokol roznych forow itd. (poza tym nie wszyscy mocno "siedzą" w sieci) - chocby np. shiplovers i FOW, pomiedzy ktorymi na razie stycznosci wielkiej nie ma. jasne, tematyka jest troche inna, ale przewaznie nie jestesmy hermetyczni: kazdy kladzie nacisk na inny obszar (okrety, statki, stocznie itd. itp.), ale na pozostalych raczej tez nie zasypia...
- podczepianie sie pod istniejace stowarzyszenie o odmiennej tematyce (vide TMG czy pomysl miczmana, skadinad wiem o co chodzi) raczej nie ma sensu, tak samo jak "wciskanie się" do niby-podobnych - mialoby to sens jedynie pod warunkiem z gory ustalonego i umowionego przeprofilowania takiego stowarzyszenia, co wymagaloby ich zgody
- sekcja polska WSS : pomysl generalnie bardzo dobry... tylko wlasnie, jak wygladaja te platnosci: tzn czy branch musi pobierac taka sama skladke jak 'centrala' (a ok. 170 zł rocznie to już spora sumka dla wielu), i jak sie rozlicza branch z centralą (bo nie chce mi sie wierzyc, zeby nie?)
- inna sprawa, ze czego by sie nie wybralo, jakas skladka bylaby konieczna (rzecz jasna nie tak wysoka!) - to daje mozliwosc oceny "masy krytycznej" (jak ktos placi, to raczej mu zalezy na chociaz minimalnej dzialalnosci), no i minimalne zabezpieczenie finansowe
Tyle luznych uwag. W kazdym razie - nic sie chyba nie da ustalic, bez jakiegos zebrania "na zywo". Generalnie, wpierw pogadac, podyskutowac - a jak bedzie kto mial to zrobic, i beda widoczne jakies perspektywy rozwoju (chetni do minimalnego przynajmniej udzialu), to dopiero wtedy warto cos zakladac. A na poczatek jakis mini-zlot itp.