Nowe książki i czasopisma (2)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

KZA
Posty: 34
Rejestracja: 2005-08-17, 15:29

Post autor: KZA »

Witam
W myśl ustawy każde czasopismo w także MSiO jest bezpłatnie dostarczane do określonych bibliotek. Pozostałe niestety muszą kupić sobie same. Za politykę zakupów nie odpowiadam. Są biblioteki które kupują, a są takie które wybierają inne tytuły jest to rzecz normalna ponieważ placówki te mają ograniczone środki.
Zakup MSiO zagranicę nie stanowi problemu. Jest wielu prenumeratorów mieszkających za granicą. Ostatnio wysyłane jest MSiO do W. Brytanii i Irlandii, co odnosi się do naszej nowej emigracji.
Filozofem nie jestem ale skomentuję to tylko tak filozoficznie - są tacy co poprostu kupują. Powiem więcej sam też kupiłem w Kanadzie (co prawda nie w Alberton - ale chyba nie jest to specjalnie upośledzone miasto?) interesującą mnie książkę. Czy wobec tego mam nie kupować a ogłaszać się że ją poprostu chcę?
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Witam.

Każdy medal ma dwie strony, w tym co pisze KZA {wcale nie taki anonimowy}jest wiele racji,z drugiej strony mieszkając gdzieś "w świecie" ma się utrudniony dostęp do prasy polskiej,ale niektórzy sobie radzą nawet w Australii. :lol:
Można zrozumieć podesłanie komuś archiwalnego artykułu,sprzed paru lat. Dla mnie osobiście czytanie "na żywo"bieżącego wydania jest przyjemnością bo to jest "mój" numer,tym bardziej że jest to koszt paczki papierosów[a i tak nie palę].Może wydawnictwo rozważy udostępnianie archiwalnych numerów w PDF,wzorem OW ?

Korzystając z okazji mała uwaga odnośnie nowego Misia,umieszczenie tak obszernej relacji z Kongresu Podwodników ,to jakieś kosmiczne nieporozumienie {delikatnie mówiąc} wystarczyło by pół strony ,no cała ,a nie cztery.Rozumiem patronat medialny,ale tam nie ma o czym czytać,np:

"Pierwsi uczestnicy kongresu zjawili się już 12 maja ,a gros osób przybyło różnymi środkami transportu-14 maja w godzinach popołudniowych do hotelu Orbis-Gdynia.Po zarejestrowaniu się w biurze Kongresu,wręczeniu imiennych kart identyfikacyjnych wraz z upominkami kongresowymi oraz ewentualnych dopłatach uczestnictwa,zajmowali oni przydzielone pokoje hotelowe."

I tak dalej w tym stylu, z całym szacunkiem, kogo obchodzi w jakich pokojach mieszkali ? Lepiej było zamieścić jakiś ciekawy wywiad z którymś z uczestników ,bo chyba byli tam nietuzinkowi podwodniacy ?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Poiekąd zgadzam się z Dessire. Kolportowanie pdfów pism bedących w bieżącej sprzededarzy, lub dostępnych w systemie sprzedazy numerów archiwalnych jest... jakby to ująć... lekko nieeleganckie. Niestety mało kto kupi MSiO dla jednego artykułu, a koledzy za granicą nie moga pójść do Empiku, przekartkować numeru (same zajawki w necie to za mało) i ocenić czy w ich opinii wart jest zakupu. Sam nie kupuje wszystkich numerów pisma, bo czasem (choć przyznaję, że rzadko) naprawdę nie ma o czym poczytać. Złota zasada to trzy zaciekawiające mnie artykuły. Jeżeli mniej to nie kupuję i czytam w czytelni. Mam ten luksus.

Co do współczesnego kultu powielania/kserokopiowania itp. to polecam świetną książeczkę Umberto Eco "O bibliotece". Skończyły się czasy wielkich nakładów, a dostępność do informacji jest już całkiem inna niż np. 10 lat temu.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
KZA
Posty: 34
Rejestracja: 2005-08-17, 15:29

Post autor: KZA »

Większość numerów MSiO jest dostępna www.magnum-x.pl Te których nie mamy nie są także zachowane w formie elektronicznej - były wówczas czasy "ręcznego" montażu. Tak więc pdf-ów nieposiadamy.
W wypadkach szczególnych - proszę o kontakt z redakcją lub wydawcą (kz@magnum-x.pl) - wówczas za wiedzą i zgodną możemy przesłać interesujący artykuł w pdf lub wyrazić na to zgodę (co czynię niniejszym), ale jeśli interesujące materiały z numerów będą rozsyłane nielegalnie (nie dotyczy to tego przypadku) to w efekcie czasopismo zniknie - brak opłacalności wydawania spowoduje w najlepszym przypadku ograniczenie częstotliwości i spadek nakładu. Dlatego zareagowałem, aby na tym szanowanym forum wprowadzić jakieś zasady w tej materii.
Pozdrawiam serdecznie wszytkich w kraju i zagranicą
Dla niezorientrowanych przedstawię się
Krzysztof Zalewski
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4569
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Nikt raczej nie będzie myślał o wypraszaniu skanów, jeżeli mieszka w Polsce... Podejrzewam, że w przypadku jefe chodziło po prostu o niecierpliwą chęć przeczytania wspomnianych artykułów (wokół nich toczą się obecnie na forum dyskusje), bo na przesłany numer do Kanady trzeba by "troszkę" poczekać.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4419
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

No tak, problem nowych kanałów dystrybucyjnych czy tak, czy siak staje przed każdym, kto chce coś wydawać. No ale te forum panie Krzysztofie nie jest przystanią piracką, gdzie tylko czatuje się na nowy numer MSiO czy OW, aby poczynić skany :-) Dryf między prawem autorskim, a swobodą czytelnika staje się coraz ostrzejszy, to ewidentnie widać.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Czego wczesniej nie podalem to fakt, iz utrzymanie przy zyciu Biblioteki Polskiej spoczywa na Polonii. Ksiegozbiory powiekszane sa w ramach darowizn, budynek zostal przekazany po wojnie w postaci zapisu testamentowego i podrzucony uniwersytetowi aby przynajmniej oplacal utrzymanie. Pracownicy oprocz jednej osoby sa wolontariuszami.
Niemniej musza organizowac imprezy dochodowe by nie padla.
Podobnie wygladalo zalozenie katedry polskiej w Toronto. Polonia musiala zorganizowac ponad milion dolarow, by uniwersytet chcial rozmawiac o zalozeniu katedry studiow polskich. Sa ludzie, ktorzy o to walcza by sie utrzymalo to przy zyciu. Prawda jest taka, ze przy braku emigracji nasze dzieci nie sa zbyt zainteresowane tym tematem i nasze ksiegozbiory wedruja na smietnik , albo.... wzbogaca biblioteke, gdzie przychodzi coraz mniej ludzi.
Nie chce sie usprawiedliwiac , ani kajac. Rozumiem pozycje KZA i wiem, ze nie jest lekko sie utrzymac na rynku. Slyszymy o chyleniu ku upadkowi wielu innych cennych wydawnictw jak Warship International wlasnie z powodu czytelnictwa. Zycze wiec redakcji duzo sukcesow i powodzenia na rynku.
Wiem tez jedno,ze to co robi redakcja OW przez udostepnienie starszych numerow w postaci pdf jest wizjonerskie i smiale oraz rozszerza obieg pisma. Chwala im za to. Benedyktyni kiedys przepisywali ksiazki, dzisiaj w Stanach skanuja materialy z archiwow Watykanu, by je udostepnic swiatu.
Jefe
KZA
Posty: 34
Rejestracja: 2005-08-17, 15:29

Post autor: KZA »

AAby zakończyć temat
- podałem ścieżkę - pdf za zgodą wydawcy/redakcji. Wówczas wszystko jest ok. Prawa są zachowane.
- udostępnienie materiałów nie będących w bieżącej sprzedaży to rzecz zupełnie inna niż udostępnienie np. najnowszego numeru czasopisma, czy ew. najciekawszych artykułów gratisowo. Chyba nie ma legalnych gratisowych kopii najnowszego OW? Po co wówczas wydawać cokolwiek drukiem?
- co do "wolności czytelnictwa" skomentuje to tylko tak - przecież można przejść/przejechać na czerwonym świetle, a że nie zgodne z przepisami, no cóż ... Byle tylko kogoś na światłach nie rozjechać z przywyczajenia
- wiem że dostarczenie za granicę to rzecz trudniejsza niż pójść do EMPIKU, może w przyszłości MSiO doczeka się elektonicznej mutacji tak jak np. Nowa Technika Wojskowa wówczas problem zniknie. Będzie możliwość legalnego zamówienia całego numeru w formie pdf, a jednocześnie czas dostarczenia będzie szybki. Czego sobie i Czytelnikom życzę.
Pozdrawiam
KZA
PS Problemy z utrzymaniem kultury polskiej za granicą są duże nie tylko w Kanadzie. Cieszy że są ludzie o to dbający.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Nowe książki i czasopisma (2)

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

A ja dodam przewrotnie, że całę rzesze współpracowników, autorów a nawet prominentnych członków Redakcji korzystają z setek kilogramów spiraconych materiałów pracując na rzecz i dobro swoje i naszego wspaniałego pisma. Tak więc jak się ktoś tu i ówdzie wymieni kopią potrzebnego mu artykułu to Misiowi nic złego się nie stanie.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4539
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

KZA pisze:AAby zakończyć temat /..../
Chyba nie ma legalnych gratisowych kopii najnowszego OW? Po co wówczas wydawać cokolwiek drukiem? /.../
Co papier to papier jednak. Może faktycznie pora pomyśleć o avangardowych formach dystrybucji, które by mogły być tańsze.
Albo o płatnym archiwum.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4419
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Shiploverstwo kurczy się jednak dość mocno, kolejna, według mnie ciekawa, witryna po ussiowa.pl i ariga.warship.pl podejmuje decyzję o zakończeniu działalności. Jak widać temat morski zaczyna dryfować i "wolność czytelnika" wynosi się na inne obszary zainteresowań. Sam widzę, że mam coraz mniej czasu na "głupoty internetowe", jak to określił właściciel kolejnej domeny kończącej swoją działalność i wcale nie jest tak bardzo odległy moment wyłączenia moich serwisów, bo chyba nie są zbyt interesujące dla młodych, a eksperci i tak wiedzą swoje 8)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Karolu, chyba przesadziłeś. Nie powinno się zamykać takich stron, chyba że okoliczności faktycznie uniemożliwiają ich prowadzenie. Wiem po sobie. Już dawno miałem pojechać do muzeum i porobić zdjęcia, ale albo nie było pogody, a jak była, to znowu się rozchorowałem i kich miałem tak potężny, że się psy odzywały na pół wiorsty. Czasami brakuje też czasu, bo opracowanie koncepcji i minimalna staranność wymagają kilku wieczorów, a na rachunki trzeba pracować.
Jak strona będzie przejrzysta i ciekawa, to znajdzie czytelników.
Co to znaczy "głupoty internetowe". To zależy tylko i wyłącznie od autora, co ma zamiar zamieścić.
Źle by było, gdybyś wyłączył.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Adam
Posty: 1773
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Tym bardziej, że istnieje spore grono ludzi leniwych, do których i ja się zaliczam, którzy nie gromadzą ton papieru, bo wiedzą, że pewne informacje znajdują się w konkretnym miejscu w sieci. Kiedy czegoś szukam, to zaglądam daną stronę, tak jak się sięga do książek. Wielkim rozczarowaniem jest kiedy zamiast oczekiwanych informacji pojawia się napis, że "wyszukiwarka nie odnalazła serwera" lub wyskakuje Error 404.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4569
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Niestety / na szczęście nie wszystko można znaleźć w sieci.

A co do znikania stron: polecam archiwizowanie co ciekawszych. Jak zginie, zostaje nam kopia na dysku. Są do tego programy, które zrobią całą robotę automatycznie.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Marmik podal
Sam nie kupuje wszystkich numerów pisma, bo czasem (choć przyznaję, że rzadko) naprawdę nie ma o czym poczytać. Złota zasada to trzy zaciekawiające mnie artykuły. Jeżeli mniej to nie kupuję i czytam w czytelni. Mam ten luksus.
I to jest nasz dylemat. Czy trzeba KUPIC BROWAR BY WYPIC PIWO ? Z punktu widzenia redakcji: JAK NAJBARDZIEJ; z punktu Marmika zainteresowanego jednym lub dwoma artykulami lepiej isc do KMPiku, biblioteki i przeczytac. Tyle tylko, ze w mojej bibliotece jest to niedostepne.
Mozemy dywagowac na te tematy i rzucac argumentami prawnymi. Faktem jest, ze przy natloku pism i wydawnictw ksiazkowych nie jestesmy sklonni rzucac sie na wszystko co ukazuje sie na rynku. To nie jest juz PRL. Zycie zmusza nas do selektywnosci.
Zaleta tego Forum jest wlasnie puszczanie w obieg informacji o nadchodzacym numerze, ktora pracuje takze dla MSiO jako bezplatna reklama. Jeszcze innym sposobem reklamy jest dyskusja na temat opublikowanego artykulu wlasnie w MSiO. Nie ma chyba gorszej rzeczydla pisma jak brak reakcji.
Ale chyba sie rozgadalem.
Jefe
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4419
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

RyszardL pisze: .
Skrócę na pewno, zbyt wiele tematów powoduje, że sam już nie pamiętam, co za treści są zamieszczane.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ODPOWIEDZ