Przypomnieli sobie ,że mają pranie nastawić .Może bezpośredno z Somalii pojdzie do domu?

ps.nie odnoś tego do Siebie .Pozdrawiam.

Dessiree, you hit the nail right in the head.Z Somalią są "kłopoty" nie od wczoraj ,więc ta nagła decyzja troszkę dziwna ?
i dalej;The 112,500 tons of food delivered by ships escorted by Danish, French and Dutch warships between November 2007 and June 2008 was enough to feed 1 million people for six months. A Dutch frigate escorted the last ship loaded with food for beneficiaries in Somalia at the end of June.
Wynika, ze byla to miedzynarodowa misja i teraz kolej na Kanade.The flow of aid to Somalia is threatened by pirates off the coast; according to the International Maritime Bureau, pirates have attacked 24 vessels so far this year, and a total of 31 in 2007. However, to date no escorted World Food Programme ship has been targeted.
Chyba ma wiecej, ale ....... na papierze. Kanadyjskie wojsko i MW to raczej jest niewesoly kawal. Wysylajac na kilku mesieczna misje trzeba wyslac dodatkowo okret-warsztaty z czesciami i fachowcami. I tu moze byc klopot, bo nie ma ich zbyt wiele. Chyba tylko 1.jefe z całym szacunkiem ,to Kanada ma tylko tą jedną HMCS Ville de Quebec ?
Parafrazujac zapytuję: gdzie Kanada, a gdzie Polska.gdzie Kanada, a gdzie Somalia? WoooW
No to zapytam inaczej. Gdzie Polska, a gdzie Haiti?
Gdyby nie ogólne okoliczości to nazwałbym to klasyczną dyplomacją kanonierek. Amerykanie grają ostro. Nie wiem czy za ostro, ale to już jest sytuacja o wymiernym stopniu ryzyka. Według mnie niepotrzebnego. Nie należy się obawiać konfliktu, ale incydent jest całkiem możliwy.Piotr S. pisze:Dzis dojdzie do przesilenia w porcie poti a to za sprawą amerykańskiego niszczyciela który ma wieczorem wpłynąć do Poti wraz z jednostką pomocniczą.
Popatrz tyle lat ,a jednak pamięć o Polakach się zachowała,musieli być nieźli,cokolwiek można rozumieć pod tym słowem.jefe de la maquina pisze:Co do Polski i Haiti to jest związek. Rok temu miałem ciężki wypadek na rzece Potomak i szpitalu w Maryland miałem przyjemność prowadzić długie wieczorne rozmowy z Jeanem, pomocą pielęgniarską, który był z Haiti. Opowiedział mi ciekawostkę, na temat żołnierzy Polakow, którzy wysłani przez Napoleona to tłumienia buntu Kreolów, zbuntowali się. Pożenili sie z miejscowymi murzyńskimi pięknościami i teraz najpiękniejsze kobitki na wyspie pochodzą właśnie z tej miejscowosci. Very Happy
Sytuacja robi się naprawdę interesująca,zachowanie strony rosyjskiej jest trudne do przewidzenia .Moskwa również wyszła z Sewastopola .Marmik pisze:W tym momencie przybliżam się stanowiskiem do moich dotychczasowych oponentów
http://rostov.kp.ru/daily/24152/368224/Есть сведения, что крейсер Черноморского флота РФ «Москва» уже имеет такие намерения. Хотя один он, конечно, в поход не пойдет - с ним отправятся на дежурство сторожевики и другие корабли обеспечения. Весьма возможно, что будут очень сложные маневры...
http://www.rosbalt.ru/2008/08/26/517150.htmlНАТО может разместить военные базы в Прибалтике
«Я не думаю, что дело дойдет до столкновений. Будет игра мускулами
http://www.rosbalt.com.ua/2008/08/26/517043.html
I to dopiero będzie problem.«ЧФ в Севастополе должен оставаться навсегда»
Paradoksalnie przed Rosjanami właśnie otwiera się szansa by ugrać sporo. Może nawet więcej niż mogą ugrać Amerykanie. Mimo wszystko nie oczekiwałbym czegoś więcej niż (jak to celnie ktoś określił cyrylicą) "prężenia muskułów". Martwi mnie jedynie, że w takiej sytuacji sporo może zależeć od głupiego przypadku.miller pisze:Amerykanie grają ostro, ale może to jedyna możliwość przełamania impasu. Nie wiadomo tylko co Rosjanie zrobią.