Jakie są postępy przy budowie Gawrona?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Żyjemy dosłownie w Republice Bananowej... Prezydent szlaja się bez eskorty, próbując za wszelką cenę doprowadzić do III WŚ, Premier buja w obłokach a MON, nie wspominając już o dwóch wcześniej wymienionych osobnikach, ma głęboko w dupie MW. Ot.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

PN (Polska Norma)
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

dessire_62 pisze:W listopadowym Naszym Morzu jest obszerny wywiad z Klichem na temat MW,w ciągu przyszłych 10 lat do służby wejdzie tylko 2 [słownie dwa]okręty Gawron plus jeden op niekreślonego jeszcze typu i tyle nie ma szans na nic więcej.Klichowi marzy się [od Donald marzy]sprzedaż kilku Gawronów za granice.
Życie nauczyło mnie, że plany planami, a rzeczywistość rzeczywistością. Dlatego też bardziej prawdopodobny jest wariant, że do służby wejdzie jeden Gawron z ograniczonym zestawem uzbrojenia i zero okrętów podwodnych.
Jeszcze bardziej porażające jest to, że nawet to co jeszcze da się "siłą woli" utrzymać w linii, będzie wykorzystywane bez celu, co jest pokłosiem tego co już wielokrotnie poruszałem.
Dlatego bądźmy republika bananową. W naszym morskim wymiarze bądźmy pierwszym na świecie blisko czterdziestomilionowym krajem z pieciusetkilometrowym dostępem do morza, bez własnej floty wojennej i ze strażą wybrzeża zdolną do działania do stanu morza 3-4.
Dlaczego snuję taką tragiczna wizję? Ano dlatego, że skoro przyszłości dla MW nie ma żadnej, zadań żadnych to po jaką cholerę utrzymywać ją dziś? lepiej sprzedać okręty jeżeli ktoś zechce kupić. Aaaaaa, zapomniałem. Przy polityce Agencji Mienia Wojskowego, chyba nie uda się sprzedać zodernizowanego "Orkana" nawet za milion euro.

Mentalnie jesteśmy 100 lat za murzynami (o ile przez przypadek nie obrażam murzynów :roll: ).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Specjalnie kupiłem Raport,żeby poczytać o modernizacji Tarantul,no i mam mieszane odczucia.Pozbywając się ich na złom za parę lat po dorażnym remoncie{mój szwagier mówił,że para to dwa],zostaniemy z trójką Orkanów,baterią nabrzeżną RBS-ów i paroma drobnoustrojami bez większej wartości bojowej.Z drugiej strony modernizacja,żeby miała sens musi się sprowadzać do przebudowy okrętów na dużą skalę,po pierwsze wymiana turbin na nowe ukraińskie,zastosowanie diesli nierealne.Nowe uzbrojenie plus elektronika,kupa kasy.Sam nie wiem co myśleć. :-D

Zakup poniemieckich kadłubów Orkano-podobnych,jeszcze większy nonsens.
Zostaje tylko second hand,tylko co i gdzie?
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4126
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

dessire_62 pisze:Zakup poniemieckich kadłubów Orkano-podobnych,jeszcze większy nonsens.
Kupno kadłubów nie jest nonsensem. IMO jest to najlepsze rozwiązanie problemu co z MORami. Natomiast jest to najmniej p-dobny i realistyczny wariant bo wymaga dużych funduszy...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Marmik, zdradź dlaczego tak bardzo jesteś przeciwny pozostawieniu Tarantul w składzie MW?
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

crolick pisze:
dessire_62 pisze:Zakup poniemieckich kadłubów Orkano-podobnych,jeszcze większy nonsens.
Kupno kadłubów nie jest nonsensem. IMO jest to najlepsze rozwiązanie problemu co z MORami.
Popieram. Kupując 3 kadłuby, które stoją w tej chwili w "krzakach", i dostosowując je do dzisiejszego standardu 660-tek otrzymujemy flotyllę małych, szybkich, nowoczesnych i bardzo silnie uzbrojonych okrętów (w jednej salwie 48 rakiet RBS-15 Mk.3!!), które w razie hipotetycznego konfliktu na Bałtyku, a w owym konflikcie przy dzisiejszych uwarunkowaniach politycznych stroną przeciwną dla PMW jest tylko flota bałtycka MW FR, mogłyby, pod ochroną F-16 z powietrza, nawet same złamać kręgosłup sił nawodnych Rosji.
Nie oszukujmy się ilością, wielkością i wspaniałością potęgi morskiej FR. Na chwilę obecną ledwie im starcza rubli na zakup farby aby regularnie odnawiać swoje okręty a co dopiero na wyszkolenie, ćwiczenia i modernizacje uzbrojenia oraz systemów które ponad 10 lat temu straciło miano nowoczesnych i skutecznych. Rosjanie na chwile obecną dbają wyłącznie o wojska rakietowe i OPL. Nie mają na Bałtyku ani jednego okrętu tak nowoczesnego jak zmodernizowane 660-tki.
Natomiast modernizacja Tarantul byłaby moim zdaniem jeszcze bardziej nieopłacalna i kosztowna niż wcielenie 3 nowych 660-tek.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Adam
Posty: 1772
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Zgadzam się w całej rozciągłości. Tym bardziej, że na "nowych" 660 można mocno zmodyfikować nadbudówki otrzymując okręty o znacznie zmniejszonej powierzchni odbicia. W sumie chyba nie jest problemem (przynajmniej technicznym) ukończenie ich w takiej formie, że nie będą ustępowały np. fińskim Raumom.
Choć trudno liczyć na przychylność mediów dla takiej operacji (już widzę tytuły w prasie: kilkunastoletnie, zardzewiałe, postenerdowskie kadłuby przebudowujemy na okręty, Okręt na kadłubie Trabanta itd).

Tylko, że to i tak nierealne. Tym bardziej, że i tak pierwszeństwo mają okręty do działań POZA Bałtykiem, czyli Gawrony. Trzy Orkany na Bałtyk, w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszym budżecie na upartego starczą.
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Jeżeli chodzi o kadłuby Orkanów, to gdzieś tam kiedyś gdzieś od kogoś usłyszałem, że mają tendencje do korozji dużo większe niz np stare Osy. Poza tym wykonane są z bardzo cienkiej blachy.Nie znam szczegółów, nie jestem mechanikiem ani magistrem metaloznawstwa, ale jeżeli to prawda, to na dzień dobry możemy sobie te poenerdowskie kadłuby darować...
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Wichrze jestem bardzo bliski twojej wizji, aczkolwiek należy byc czujnym, bo w odróżnieniu od nas ruscy, delikatnie podnoszą się z kolan i po Bałtyku kręcą się ich jaskółki nadzieji pod postacią St. Petersburga i Stiereguszczego. Juz niedługo spodziewać się możemy drugiej Łady, Jarosława Mądrego i drugiego 20380... U nas póki co recesja, połączona z paraliżem mózgowo decyzyjno finansowym u polityków, mimo, że w telewizji codziennie ktoś próbuje mnie okłamać, że kryzys jest wszędzie dookoła ale na pewno nie w Polsce...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Co Wy z tymi kadłubami?! Przecież kadłuby to finansowo najmnijeszy pikuś. Nawet gdy zakupilibyśmy takie kadłuby to zbudowane na nich okręty miały by niewiele wspólnego z obecnymi "Orkanami" (które i tak czeka trochę modernizacji w najbliższej przyszłości).
Wichrze, z całym szacunkiem, ale podawnie, że salwa rakietowa to ileś tam rakiet brzmi niemal jak porównywanie masy salwy burtowej żaglowców w XXI wieku jako wyznacznik czegokolwiek. Był już tu wątek w którym liczono ile odpalano rakiet i chyba jedynie Jom Kippur z olbrzymią nieskutecznościa starych P-15 (chyba na 109 nie trafiła żadna) można zaliczyć jako wojna "salwowa". Ale to było ponad trzy dekady temu.
Dessire, pisałem już o tym (idea) tyle razy, że nie wiem czy dam radę ponownie :wink: . Nie jestem przeciwny pozostawieniu Tarantul w składzie MW RP do czasu gdy nie wystrzelą jako cele ćwiczebne ostatnie P-21. Jestem przeciwny modernizacji Tarantul, aż ktoś mi rzeczowo wytłumaczy, że taka modernizacja ma sens i nie zrobi tego posługując się kilkoma zwrotami-wytrychami. Zwłaszcza, że modernizacja tych okrętów pochłonie olbrzymie kwoty.

Crolicku, jaki mamy problem z MORami? My mamy probelm z sensem istnienia morskiego rodzaju SZ, a nie z MORami.

Panowie, do jasnej anielki, jeżeli ktoś mi każe dojechać do miasta A to potrzebuje dwóch rzeczy. Albo mapy, albo drogowskazów. Inaczej dojadę tam przez Chiny, o ile w ogóle dojadę.

Jestem ciekaw czy Pan Minister swoje deklaracje o dwóch takich czy owakich okrętach jest w stanie poprzeć JAKIMKOLWIEK rozsądnym uzasadnieniem.
Nie wystarczy, że okręty ładnie reprezentują się na paradach i ćwiczeniach. Nie wystarczą "zobowiązania sojusznicze", "ciągłość szkolenia" czy "przeciwdziałania zagrożeniom asymetrycznym".
POLITYKA MORSKA, Kochani, POLITYKA MORSKA. Czy ktoś na Wiejskiej o tym słyszał?
Do tego dochodzi umiejscowienie MW w dokrynie obronnej RP, nie na zasadzie "jak już jest co coś trzeba z nią zrobić".

Panowie, po raz n-ty polecam książkę profesora Makowskiego.

Polsce potrzebne trzy dodatkowe MORy?
PO CO?
Polsce potrzeba 6 Gawronów?
PO CO?

I wcale nie chodzi o to, by finalnie stwierdzić: No, w sumie to nam nie potrzeba., a jedynie by stwierdzić co zagwarantuje nam potencjalnie największe korzyści (celownio nie podkreślam, polityczne czy ekonomiczne czy jakiegolwiek inne).


BTW
Ostatnio w konteście wydarzeń u wybrzeży Somalii pewien minister uraczył nas informacją o ograniczonej liczbie "kanonierek". Zapomniał widocznie dodać, że ograniczonej do 1 (słownie:jednej), która dopiero co wraca do kraju.
Jakkolwiek obecność polskiego okrętu w na Zatoce Adeńskiej byłaby zbyteczna (i kosztowna) to w rzeczonej sytuacji tak jak nigdy większość polskich podatników dałaby błogosławienstwo na drogę. A gdyby zdarzyło się tak, że o polskim okręcie napisałyby wszystkie ważniejsze gazety na świecie (nie w tak dyskusyjny sposób jak o Hindusach!) to byłby z tego większy pożytek niż z wycieczek do Gruzji czy gdzieśtam. Prestiż buduje się ciężko i łatwo go utracić.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 723
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Własnie wróciłem do domu z popijawy z kumplami ze studiów. Jakoś tak przy róznych tematach i o "Gawronie" się wspomniało. Kolega rzucił textem, że trzeba było nazwać go "Święty Jerzy", to by problemów z dokończeniem nie było.
Ot taka pijacka dygresyjka. :D
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

W rzeczy samej, czy "Gawrona" dalej budują, bo mi jakoś uciekło w natłoku postów.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Rhino
Posty: 19
Rejestracja: 2007-04-12, 04:25
Lokalizacja: Gdynia/Dęblin

Post autor: Rhino »

Według wypowiedzi p. ministra obrony na spotkaniu w AMW 27 listopada, pierwszy "Gawron" miałby zostać ukończony pod koniec wiosny. Według poprawiającego go p. adm. Karwety - pod koniec lata przyszłego roku. Ile w tym realnych zapowiedzi a ile zachcianek to mogę tylko zgadywać. Zresztą prawdę mówiąc to nawet nie za bardzo chce mi się wierzyć w to co usłyszałem. :P
Piotr S.
Posty: 2404
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Rhino chyba jaja sobie robisz z tymi datami ?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Rhino pisze:Zresztą prawdę mówiąc to nawet nie za bardzo chce mi się wierzyć w to co usłyszałem. :P
Zależy co chiałeś usłyszeć :wink: .
W wariancie optymistycznym (huraoptymistycznym) ja to widze tak:
1. W przyszłym roku (a niech będzie pod koniec lata) wodowany zostaje kadłub;
2. Montaż elementow podsystemów wsparcia dowodzenia, środków walki, rozeznania sytuacji i łączności potrwa nie krócej niż rok kalendarzowy (z licznymi perturbacjami);
3. Testy, korekty, usprawnienia i doposażanie jednostki to kolejne dwa lata;
4. Cykl szkoleniowy umożliwiający osiągnięcie gotowości do działań w np. w zespole NATO to kolejne 2 lata.
Podliczając, huraoptymistycznie Gawron bedzie gotowy na przełomie lat 2014/2015.

Niestety ja nie jestem optymistą.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ