Lotniskowiec Graf Zeppelin

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Pewnie tak, będzie można go uczcić minutą ciszy przy porannym goleniu...
Obrazek
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

Słuchałem wczorajszej wypowiedzi Pana Andrzeja Jaskuły [TV3G] i zaskoczył mnie brak odpowiedzi na podst. pytanie: dlaczego budowano Graffa.
Niem. CV były zaprojektowane wg oczywistego założenia dla wszystkich dużych OW, samodzielnego zwalczania żeglugi i współpracy z innymi rajderami.
Stąd 16x150, stąd 2 eskadry Me109 + torpedowe Ju87. Realnie analizując jedyne zagrożenie na Atlantyku stanowił Ark Royal +2-3xILL. Włączenie się US Navy [Ranger + Wasp] zagrożenie to zwiększyły, problem w tym, że Niemcy nie planowali wojny z USA.

Współpraca CV z jednym choćby BB na środku Atlantyku, na takie TF nie było silnych. Mając parę BB+CV, szybsze od RN BB + osłone przed dwupłatami z RN CV Atlantyk stał otworem.

Gdzieś nawet wyczytałem, że Japy były zainteresowane transferem Grafa na PAcyfik, W realiach 1942-43 r było to chyba jednak niewykonalne
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Problem z Grafem polegal na tym ze najpierw trzeba by odsunac Geringa od wladzy zmienic stosunki panujace miedzy lotnictwem a marynarka i tak talej....a na koncu wcielic do floty :P
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

Wypuszczony z Bismarckiem, byłby nie do ruszenia. W ciesninie duńskiej ? Nie byłoby cieśniny duńskiej, bo jaki CL/CA wytrzymałby zmękczanie przez Stukasy
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

radarro pisze:Wypuszczony z Bismarckiem, byłby nie do ruszenia. W ciesninie duńskiej ? Nie byłoby cieśniny duńskiej, bo jaki CL/CA wytrzymałby zmękczanie przez Stukasy
no tego to bym sie akurat niebal :)
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Tego na pewno nie wiedzieliście:
... Istnieją doniesienia, że Niemcy zbudowali lotniskowiec ,,Graf Zeppelin" który był dostosowany do przyjmowania i bazowania na swoich pokładach dysków. Wskazuja na to poszukiwania sowieckiego wywiadu wojskowego GRU. W roku 1945 kiedy doszło do zdarzenia z NOL-ami w Świnoujściu. W wyniku przesłuchania świadków zdarzenia oficerowie GRU wyjaśnili iż NOL-e były prawdopodobnie wypuszczone z pokładu niemieckiego lotniskowca ...
Więcej na http://ufobaza.blog4u.pl/archiwum-2007-1.html
Piotr S.
Posty: 2331
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Dobrze ,że przy okazji tematu a Grafie Zeppelinie wspomniałeś o spodkach ,bo to powinien być oddzielny temat dotyczący działań niemieckich ubotów w rejonie antarktydy i związanych z tym rejonem
Chodzi mnianowicie o to ,że niemcy najprawdobodobnie posiadali baze na antarktydzie ,która służyła też jako baza ubotów no i była też baza dla ich ? spodków co ciekawe baza ta działała jeszcze po kapitulacji niemiec
Nalezało by zadać kilka pytań
1 Wjakim celu powstała owa baza i komu miała słuzyć po II WŚ
2. Jaka liczba ubotów mogła operować w tym rejonie
3.Od 1947 roku amerykanie przeprowadzali operacje bojowe z udziałem okretów w skład których wchodziły lotniskowce ,podczas pierwszej takiej operacji zanotowali straty w sprzecie i ludziach w wyniku prowadzonych walk .Według światów byli atakowani przez dyskoidale obiekty ,które prowadziły walke z samolotami i okretami amerykańskimi ,w wyniku walk uszkodzeniu uległo wiele okretów sa na to raporty można poszukać w internecie
4. Po pierwszej operacji amerykanie wycofali się z tego rejonu ,który nazywał sie Nowa Szwabia w następnych operacjach w tym rejonie już uzyto ładunków atomowych co potwierdziły rejestratory w RPA i Chile
5.Zachodzi pytanie z kim walczyli amerykanie w tym rejonie i dlaczego przeprowadzono aż tyle morskich operacji .
6.Z tego co wiadomo , rejon Nowej Szwabi jest zamkniety i obowiazuje zakaz przebywania w tym rejonie .
Warto by było na tym forum ruszyc ten temat a szczególnie moskie aspekty częstego udziału w nich amerykańskiej floty ,według niektórych żródeł amerykanie nie odniesli tam sukcesu .
Podaje jedną z polskich stron do tego tematu
http://www.greendevils.pl/rozne/hyperbo ... wabia.html
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Chyba raczej "ufo-faza"... znaczy, ktoś sobie dobrze zapalił :-x
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

Andrzej J. pisze:Myślałem tylko o krążownikach liniowych, bo to takie rzadkie (ktoś tu na forum i "Militariach XX wieku" pisał o rączych antylopach, zwinnych kotach itd.). A Rivadavia i Moreno prochu nie wąchały i mogły dotrwać choćby do końca świata i dzień dłużej jak mówi Owsiak.
to pikuś, bo Goeben był najdłużej zachowanym wielkim okrętem z IWS, a prochu się sporo nawąchał :D
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

radarro pisze:Słuchałem wczorajszej wypowiedzi Pana Andrzeja Jaskuły [TV3G] i zaskoczył mnie brak odpowiedzi na podst. pytanie: dlaczego budowano Graffa.
Witam,

to pytanie jest zadawane od lat, a brak konkretnej odpowiedzi sprawia, ze doszukuje się w tym lotniskowcu swego rodzaju utopii (nieważne, czy chodzi o NOL (choc to akuratnie wg. mnie to czyste s.f.), czy o prowadzenie ewentulanych, zakrojonych na szeroką skalę działań wojennych na Atlantyku przez Kriegsmarine), a sprawa wydaje się byc bardzo prozaiczna, gdyż "umiejetnośc" zbudowania lotniskowca i posiadania go w składzie swej floty w okresie poprzedzającym wybuch II wojny światowej nie było niczym innym, tylko chęcią udowodnienia światu i zwycięskim mocarstwom z I wojny światowej, że dane państwo (a chodzi tutaj o kraj specyficzny, bo pokonane Niemcy z bagażem wersalskiego pokoju) zgłasza akces do zapisania go do pierwszej ligi morskich "mocarstw", gdyż m.in. według liczby oddanych do służby okrętów tej klasy (wtedy jeszcze mało docenianych) miejsca w tej umownej "lidze" były przydzielane. Taką opinię przeczytałem w jednym z niemieckojęzycznych źródeł, prawdopodobnie u p. Ulricha Israela, niekwestionowanego znawcy nr 1, jeżeli chodzi o "Grafa Zeppelina". Można to śmialo porównac z okresem sprzed I wojny światowej, kiedy różne państwa, czy im to potrzebne było czy nie, za punkt honoru uważały posiadanie w swoich czasami bardzo skromnych liczebnie flotach przynajmniej jednego "drednota".
Pozdrowienia
Michał
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

z cytowanej przez Marka T. ufobazy:
[Titanic] wyporność 66.000 BRT, pojemność brutto - 46.328 ton, długość 270 metrów, szerokość - 28 metrów, wysokość od stępki do mostka kapitańskiego - 32 metry. Dwie maszyny parowe i turbiny o łącznej mocy 51.000 KM, trzy śruby napędowe, 29 kotłów, 11 pokładów i 2500 miejsc dla pasażerów. Ta całość pchana potęgą pary, na której ogrzanie potrzeba było 800 ton węgla na dobę, poruszała się z prędkością 22 kts - czyli 40,7 km/h. Statek udawał się w dziewiczy rejs w dniu 10 kwietnia 1912 roku, na trasie: Southampton (Anglia) - Cherbourg (Francja, 10.IV.) - Queenstown, (Irlandia, 11.IV.) - Nowy Jork (USA) - z ETA w dniu 15.IV.1912 roku. Po doembarkowaniu pasażerów we francuskim porcie i dolichtowaniu w irlandzkim Queenstown,

Maj 1947r. Spitzbergen Szwedzka armia znajduje w lodzie duży obiekt. Znaleziono 17 ciał szaraków. Notka o tym zdarzeniu ukazała się w prasie amerykanskiej.

Szwedzka na Spitzbergenie?
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Co to dolichtowanie? :?
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Zapewne doładowanie (?)
w googlach (jako dolichtować, dolichtowanie) i w morskim słowniku Milewskiego pol.-ang. nie ma, ale jest w badaczy ufo (znowu) w:
http://ufo.internauci.pl/?module=news&id=308

Skoro wg wikipedii
Lichtowanie (odlichtowanie) - operacja polegająca na częściowym (rzadziej całkowitym) rozładunku statku, dokonanym zazwyczaj poza portem w celu zmniejszenia zanurzenia statku. Umożliwia to wejście do portu, w którym maksymalna głębokość jest mniejsza niż zanurzenie statku całkowicie załadowanego lub zejście statku z mielizny. Ładunek przeładowuje sie na mniejszą jednostkę pływającą, (lichtugę). Metoda ta jest bardzo kosztowna i wymaga zaangażowania większej ilości ludzi lub pływającego dźwigu.Obecnie rzadko spotykana w żegludze handlowej, pozostaje często jedynym sposobem uwolnienia statku z mielizny.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Glasisch pisze:
radarro pisze:Słuchałem wczorajszej wypowiedzi Pana Andrzeja Jaskuły [TV3G] i zaskoczył mnie brak odpowiedzi na podst. pytanie: dlaczego budowano Graffa.
Witam,

to pytanie jest zadawane od lat, a brak konkretnej odpowiedzi sprawia, ze doszukuje się w tym lotniskowcu swego rodzaju utopii [...]
Odpowiedź na podstawowe pytanie jest chyba łatwa - budowano, gdyż była taka potrzeba.

Lotniskowiec był okrętem raczej pomocniczym, mającym służyć głównym siłom floty.
Tak samo jak krążowniki, niszczyciele, trałowce.
Trzeba było zadbac o harmonijną rozbudowę floty oceanicznej.


Odpowiedź jest łatwa, ale za Chiny Ludowe nie wiem, dlaczego Niemcy w ogóle budowali oceaniczną flotę pancerników?

Jak mi ktoś to wyjaśni - wówczas zbliżę się o jeden stopień do oświecenia.

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

Ksenofont pisze:Odpowiedź na podstawowe pytanie jest chyba łatwa - budowano, gdyż była taka potrzeba.

Lotniskowiec był okrętem raczej pomocniczym, mającym służyć głównym siłom floty.
Tak samo jak krążowniki, niszczyciele, trałowce.
Trzeba było zadbac o harmonijną rozbudowę floty oceanicznej.

Odpowiedź jest łatwa, ...
To ciekawe! Jeżeli jest to takie łatwe, to czy byłbyś uprzejmy oświecić mnie - i zapewne wielu innych nieświadomych - jakie były cele budowy GZ?

A także ogólniej: jakie potrzeby miała marynarka niemiecka w kierunku lotniskowców poczynając gdzieś tak od roku 1930?
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

A nie dostałeś odpowiedzi we wcześniejszym wpisie Ksenofonta..?
Oświecenie powiadasz...

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ