Inspiracją do założenia tematu, jest sytuacja w której, "suweniry" związane z Polską Marynarką Wojenną są sprzedawane na różnych serwisach aukcyjnych. Ale zacznijmy od początku. W czasach, w których okręty obcych bander masowo przybywały do nas, częstą praktyką, były stoiska, gdzie można było nabyć różne "suweniry", czapki, znaczki, naszywki itp. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce podczas wizyty urugwajskiego żaglowca "Capitan Mirranda".
Natomiast nasza rodzima MW, nie zajmuję się tego typu "działalnością". Tylko dlaczego na tym procederze zarabiają prywatne osoby? Dlaczego MW nie chce zarobić trochę przysłowiowego grosza?
Podobna sytuacja panuje z niektórymi książkami wydawanymi lub współwydawanymi przez MW. Ostatnio udało mi się nabyć np. album Ryszarda Sawickiego i Mariana Kluczyńskiego "Marynarka Wojenna''. Oczywiście zarobił na tym pewien trójmiejski antykwariat.
Osobiście uważam, że przydałoby się zainteresowanie tym problemem nadszyszkowników z MW.
PMW i jej suweniry
Moderator: nicpon