winterfell pisze:Artykuł o "Fuso" mnie urzekł...
Mnie też, zwłaszcza grafiki, ale...
We wstępniaku do tekstu mamy pierwszy piękny kwiat, bo kwiatek jest mały. Dowiadujemy się w nim, że okręt ukończono (11 marca 1912 r.) przed wodowaniem (28 marca 1914 r.). Druga ciekawostką jest określenie stopnia dowódcy OP USS Pomfet, który w tekście jest… kapitanem drugiej rangi (sic !). Pomijam przy tym zamieszanie z datami w opisach modernizacji okrętu.
Ja w jakiś niezrozumiały sposób pojmuję, że tekst oryginalny był po rosyjsku, ale trochę staranności od tłumacza by nie zaszkodziło.
Teraz o podpisach pod grafikami.
Str. 30/31 – „Widok z prawej burty”. A jest burta lewa
Str. 32 – „Wieże numer 5 i 6 na mostku dziobowym.” Są wieże nr 1 i 2 z pagodą w widoku z pokładu dziobowego.
Str. 34 – „Wieża nr 1 i nadbudówka dziobowa”, a jest wieża 2.
Jednak na stronie 38 mamy najciekawszy podpis. „Widok ogólny na wieżę nr 3 (działa kal. 356 mm) oraz wieżę nr 4 (działa kal. 152 mm)”. Nie będę ukrywał, że na grafice są armaty 152 mm, ale w kazamatach, które wyraźnie widać. Na górze tej strony jest wieża nr 4 podpisana jako nr 3.
I proszę powyższe uwagi potraktować jako życzliwe upomnienie, a nie czepianie się na siłę, bo nie o to chodzi.
W najnowszym numerze Okrętów podobają mi się rysunki Gneisenaua, które są przyjemnym oddechem od Scharnhorsta.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.