Nazwy dla Gawronów i plany modernizacji PMW
Re: Nazwy dla Gawronów i plany modernizacji PMW
Probowalem to juz to tutaj sprostowac.Marek S. pisze:Było ich tam więcej, Proponuję wybrać z pośród nich:Grzechu pisze:Hmm...Marmik pisze:Ja nie miałbym nic przeciwko by pojawiły się nazwy nawiązujące do np. bitwy pod Oliwą i ponownie (może nie populanie) napiszę swój typ na pierwszą 621 czyli ORP "Święty Jerzy".
Zauważ, że trzymając się tradycji i będąc wiernym historii to zamiast "Święty Jerzy" powinno być "Sankt Georg".
A to raczej nie przejdzie...
http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_data/ ... 620s_.html
Te nazwy polskie , sa wymyslonymi, zaden z okretow tak sie nie nazywal,
sa tylko tlumaczeniami z nazw niemickich i innych uzywanch wtedy.
Nazwy te to polska tradycja, a nie Polska hsitoria.
Ciekawe , ze oryginalnych nazw bardzo ciezko znalesc. Podobnie jak niektorych oficerow, itd.
AvM
Popełniono w PMW w ostatnim okresie wiele błędów co do nazewnictwa okrętów wojennych np: ORP Rolnik itp. nie wiem co za idioci o tym decydują ? , trudno też przełknąć takie nazwy ORP Grom, ORP Orkan na tak małych okretach jak kutry rakietowe ,pierwotnie powyższe nazwy bardzo dobrze by pasowały do serii korwet i szkoda , że w ten sposób zmarnowano tak piękne nazwy które pierwotnie powinny być zarezerwowane dla dużych okretów ,być może w tym czasie nie zakładano , że PMW może posiadać kilka dużych okrętów bojowych ,nie tak dawno w jednej z gazet wyczytałem , że pierwsza korweta otrzyma nazwe ORP Warszawa i pomyśleć co będzie jak inne miasta zgłoszą akces do nazwania okrętów swoim imieniem i ciekawe jakie kryteria by o tym decydowały.
To jest pomysł. Niech miasta dołożą się do okrętów. Jak Warszawa da kasę to będzie ORP "Warszawa". Jak kasę da Kraków to ORP "Kraków". Jakie to będzie integrujące. I budżet zaoszczędzi...Piotr S. pisze:nie tak dawno w jednej z gazet wyczytałem , że pierwsza korweta otrzyma nazwe ORP Warszawa i pomyśleć co będzie jak inne miasta zgłoszą akces do nazwania okrętów swoim imieniem i ciekawe jakie kryteria by o tym decydowały.
Faktycznie, dobry pomysł, ale kto da forsę na ORP "Jedwabne"Zelint pisze:To jest pomysł. Niech miasta dołożą się do okrętów. Jak Warszawa da kasę to będzie ORP "Warszawa". Jak kasę da Kraków to ORP "Kraków". Jakie to będzie integrujące. I budżet zaoszczędzi...Piotr S. pisze:nie tak dawno w jednej z gazet wyczytałem , że pierwsza korweta otrzyma nazwe ORP Warszawa i pomyśleć co będzie jak inne miasta zgłoszą akces do nazwania okrętów swoim imieniem i ciekawe jakie kryteria by o tym decydowały.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Nie wiem czy piszesz poważnie czy nie, ale nazwy okrętów od dużych miast polskich mają już pewną tradycję. I Kraków i Warszawa już była, a Jedwabne nie.
Jak dla mnie nazywanie w PRL-u okrętów od zawodów było zarzynaniem tradycji, ale teraz wcale nie jest lepiej. Kościuszko, Pułaski i Czernicki – nie było takich nazw w polskiej flocie. Komu szkodziło wykorzystać nazwy, które były „wolne”. Np. Conrad czy Dragon... Widać tradycja walk z Niemcami nie jest popularna w NATO...
Jak dla mnie nazywanie w PRL-u okrętów od zawodów było zarzynaniem tradycji, ale teraz wcale nie jest lepiej. Kościuszko, Pułaski i Czernicki – nie było takich nazw w polskiej flocie. Komu szkodziło wykorzystać nazwy, które były „wolne”. Np. Conrad czy Dragon... Widać tradycja walk z Niemcami nie jest popularna w NATO...
Postać może i nie, ale po co u licha te przydatki? Przecież i tak wszyscy mówią "Czernicki", a nie tak jak powinni "Kontradmirał X. Czernicki". Ale to jeszcze pół biedy. Nie słyszałem by, prócz mojej skromej osoby ktokolwiek w wiekszym gronie powiedział "Gen. K. Pułaski". Ja tak czynię w ramach dezaprobaty dla amerykańskiego sposobu nazywania polskich okrętów *a przy okazji wymawiam pełną nazwępothkan pisze:Co do Czernickiego - tutaj akurat pasuje, wypadało nazwać okręt imieniem jakiegoś zasłużonego admirała, a Czernicki jako jedyny chyba nie budził żadnych kontrowersji...
Czy słyszeliście o brytyjskim okręcie "Adm. H. Nelson"?
A całą sprawę można było załatwić całkiem ugodowo i z delikatnym odwolaniem do tradycji czyli: "Generał Pulaski" i "Komendant Kościuszko" (tu mozna byłoby sie spierać bo własciwie powinno być "Naczelnik", ale myslę, że sprawa jest do przejścia).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
W angielskiej nie znam, ale za to w sojuszniczej flocie radzieckiej już tak - np. Адмирал флота Советского Союза КузнецовMarmik pisze:Postać może i nie, ale po co u licha te przydatki? Przecież i tak wszyscy mówią "Czernicki", a nie tak jak powinni "Kontradmirał X. Czernicki". Ale to jeszcze pół biedy. Nie słyszałem by, prócz mojej skromej osoby ktokolwiek w wiekszym gronie powiedział "Gen. K. Pułaski". Ja tak czynię w ramach dezaprobaty dla amerykańskiego sposobu nazywania polskich okrętów *a przy okazji wymawiam pełną nazwępothkan pisze:Co do Czernickiego - tutaj akurat pasuje, wypadało nazwać okręt imieniem jakiegoś zasłużonego admirała, a Czernicki jako jedyny chyba nie budził żadnych kontrowersji...). Każdy inny mówi "Kościuszko" czy "Pułaski".
Czy słyszeliście o brytyjskim okręcie "Adm. H. Nelson"?
A całą sprawę można było załatwić całkiem ugodowo i z delikatnym odwolaniem do tradycji czyli: "Generał Pulaski" i "Komendant Kościuszko" (tu mozna byłoby sie spierać bo własciwie powinno być "Naczelnik", ale myslę, że sprawa jest do przejścia).
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Ale zwróć uwagę, że przynajmiej nie stosują idiotycznycznych skrótówcrolick pisze:W angielskiej nie znam, ale za to w sojuszniczej flocie radzieckiej już tak - np. Адмирал флота Советского Союза Кузнецов

To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.