Odnosie tej slynnej potyczki nabralem pewnych watpliwosci.
Chronologia wydarzen:
1. 6:25 zespol niemiecki [
Leberecht Maas oraz
Wolfgang Zenker] zostal dostrzezony przez polskich obserwatorow w odleglosci ~30 000 m. Predkosc niemieckich niszczycieli oceniano na 20 wezlow [wg kmdr de Waldena 10-15 wezlow].
2. 6:50 Niemcy zrobili zwrot na kurs polnocno-wschodni jednoczesnie zwiekszajac predkosc do 25 wezlow. W tym momencie odleglosc wynosila okolo od 15 000 m do 18 000 m [wg roznych relacji]
3. 6:55 pierwsza salwa niemiecka, na ktora natychmiast odpowiada
Gryf. Obie salwy sa za krotkie.
Gryf celuje do pierwszego okretu w szyku, natomiast
Leberecht Maas strzela do
Wichra a
Wolfgang Zenker do
Gryfa
4. Druga salwa
Gryfa i tuz po niej niemiecka. Rowniez
Wicher otwiera ogien do drugiego okretu niemieckiego, otrzymujac nakrycie juz w pierwszej salwie. W tym momencie na
Gryfie stanowisko przy dalocelowniku samowolnie opuszcza bosmat Stanislaw Marzec [moze o to chodzilo de Waldenowi?!]. Niemcy trafiaja
Gryfa w srodokrecie w maszynownie zabijajac 1 marynarza i raniac 3 kolejnych.
5. Trzecia salwa
Gryfa - tym razem celna. Jak pisze ppor. Jagusiewicz [II oficer artylerii na
Gryfie] dwa pociski upadaja za blisko, trzeci siedzi w celu [tuz za kominem niszczac wyrzutnie torpedowa], pozostale sa za dlugie.
Gryf przechodzi na ogien ciagly. Takze trzecia salwa niemiecka jest celna i trafia
Gryfa w lewoburtowe stanowisko 40 mm Boforsow zabijajac trzech marynarzy
6. Po trzeciej salwie niemieckiej ogien otwiera bateria cyplowa [152 mm]. Lacznie wystrzelila 28 pociskow kruszacych [7 pelnych salw]
7. Obie strony przechodza na ogien ciagly
8. ~7:05 drugi okret w szyku przyspiesza i rozpoczyna stawianie zaslony dymnej. Okrety robia zwrot na poludniowy-wschod. prawdopodobnbie drugim okretem w szyku byl
Wolfgang Zenker a przyczyna jego gwaltownego przyspieszenia bylo 'zgubienie' 3 bomb glebinowych
9. Po rozwianiu sie mgly w odleglosci ponad 26 000 m widoczny jest tylko jeden niszczyciel stojacy z duzym przechylem na dziob i drugi plynacy w strone Pillau
10. ~10:00 pod uszkodzony niszczyciel podplywa holwnik z Gdanska oraz 2 statki i biora uszkodzona jednostke na hol
Straty:
Gryf - wystrzellil ~160 pociskow [27 pelnych salw]. Okret otrzymal dwa trafienia i wybuchl na nim pozar. Straty wsrod zalogi:
ppor. Lech Dandelski [zginal od odlamkow na ladzie]
bosmat Stanislaw Marzec [zwoloki odnaleziono na ladzie]
st. mar. Kobus
mar. Gorski
mar. Jenczelewski
mar. Zabik
+ 7 rannych
Wicher - wystrzelil ~100 pociskow [26 pelnych salw]. Okret nie zostal trafiony nai uszkodzony. Nikt nie zostal zabity
Leberecht Maas - wystrzelil 77 pociskow. Oficjalne straty - zniszczona maska dziala B, uszkodzenia silowni ograniczajace predkosc do 28 wezlow, 4 zabitych i 4 rannych
Wolfgang Zenker - oficjalnie brak strat
Moja ocena i watpliwosci:
Na pewno nie jest to takie zwyciestwo jak sobie Polacy przypisuja. Po pierwsze to Niemcy jako pierwsi uzyskali nakrycie. Po drugie,
Gryf odniosl dosc powazne uszkodzenia i straty [pozar, zniczona pelota]. Uwazam tez, ze Niemcy celowo zanizaja swoje straty. Bezspornym faktem jest to, iz jeden z ich niszczycieli stal unieruchomiony po bitwie. Natomiast Niemcy nie przyznaja sie by ktorys z ich niszczycieli odniosl tak powazne uszkodzenia maszynowni [jedynie podaja ze
Leberecht Maas mial ograniczenie predkosci do 28 wezlow]. Czyli to sie na pewno nie zgadza. Po drugie wcale nie jest takie jasne jakie okrety braly udzial w walce [oprocz w/w wymienionych czasami podaje sie
Max Schultz i jeszcze jeden bodajze
Georg Thiele]. Nie jest jasne ktory z niemieckich niszczycieli stal uszkodzony. Poza dwoma trafieniami
Gryfa [w dzialo B i wyrzutnie torped
Leberecht Maas] nie jest jasne kto i ile razy kogo trafil. Zarowno kpt. Przybyszewski z baterii cyplowej jak i kmdr. de Walden wspominaja o trafieniach.
Uwagi, komentarze [rozsadne!!] mile widzane
Chris - Po pierwsze to sa relacje de Waldena zdawane
wrogowi, wiec mogl celowo klamac. Po drugie
Wicher w tym czasie na pewno mial juz wygaszone kotly i to bylo przyczyna jego postoju, a nie uszkodzenia maszyn
PS. Zeby nie bylo zadnej watpliwosci. Nie uwazam zeby jakikolwiek okret niemiecki ulegl zatopieniu podczas tej walki. Chodzi mi o pewne niescislosci w relacjach obu stron... Swoja droga w ktoryms Przegladzie Morskim [qtorym nie pamietam, skleroza nie boli

] byl artykul - bardzo stronniczy i moim zdaniem nieprawdziwy - de Waldena na ten temat. Jak ktos ma to moze podrzuci mi na mejla zeskanowany?!
