Strona 2 z 23

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 13:36
autor: jogi balboa
Pytanie czy wśród pilotów rebeliantów znajdzie się jeden dość odważny by zasiąść za sterami Swordfisha Milenium, wlecieć przez komin do wnętrza Tirpitza i zniszczyć rdzeń reaktora, zanim ten fully armed battleship zniszczy całą Royal flotę.

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 23:00
autor: Halsey
:-) :D :lol:

Eee tam... Use the Force, Luke. :mrgreen:

P.S.
Hhh... Your lack of faith disturbs me... Hhhh... :wink:

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 23:06
autor: Maciej3
Use instruments Luke
Przecież już był precedens ( a nawet kilka ) z trafianiem w wąski otwór wentylacyjny ( to znaczy w stery czy śruby )

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 23:11
autor: Halsey
Instruments... Podobno zarąbiście profesjonalnie to celowanie wyglądało...

Hehe, zresztą Bismarcka do Gwiazdy Śmierci to Cameron w swoim filmie porównywał.

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 23:15
autor: Maciej3
Z tym instruments - to była tak fajna parodia Gwiezdnych Wojen. Ryby Miecze to celowały raczej właśnie przy pomocy mocy pilota :)

A co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-05, 23:25
autor: Halsey
Maciej3 pisze:porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
Pewno miało przemówić do tzw. szerokiej publiczności wychowanej na Star Warsach. :-)

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 12:41
autor: Boruta
Maciej3 pisze: co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:
Hood to stary Drednot Rendili. Jak go potem Bulwark i Mon Calamari dorwały to to już tak wesoło nie było. Ergo maksymalnie Imperial, no w ostateczności Imperial II.

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 16:06
autor: Peperon
Boruta pisze:
Maciej3 pisze: co do porównania z Gwiazdą Śmierci u Camerona to fakt. Tyle, że porównanie tyleż malownicze co nietrafione.
W końcu nie było aż takiej przewagi nad resztą. No dobra - jak mógł zatopić Hooda w 5 minut to mógł też niszczyć planety :mrgreen:
Hood to stary Drednot Rendili. Jak go potem Bulwark i Mon Calamari dorwały to to już tak wesoło nie było. Ergo maksymalnie Imperial, no w ostateczności Imperial II.
Ale Drednot szedł z Mon Calamarem. :-)
Ja w Rebeli za Yamato mam Superstara. :lol:

P.S.
Prawdę mówiąc to pary Hood i Prince of Wales oraz Bismarck i Prinz Eugen odpowiadają gwiezdnowojennym Mon Calamari i Dauntles Cruiser oraz Imperial II i Victory Star Destroyer. Jednak to chyba bardziej pasuje do psycholi :diabel:

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 20:10
autor: domek
Besmark to odpowiednik aklamatora wielki wolny i uzbrojony jak na wiejska zabawe :lol: nawet podobne dowodzenie maly czarny zakuty leb :mrgreen: ze zcyzorykiem :shock:

pozdrawiam :)

A tak na serio to bardziej mi do gwiezdnej sagi pasuje uklad usa =imperium japonia = sily rebeli

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 20:42
autor: Kossakowski
No ale co wtedy Domku z takim Yamacikiem. Przecież historia z kanonicznością SUPER Star Destroyera (nazwa bardziej pasuje dla projektów SUPER Yamato, ale cóż) to taki sam bałagan jaki Japończycy zafundowali historykom. Nie wiadomo jaki długi, jakie uzbrojenie, co książka inne dane, wszystko tajne i poufne :-D

PS Znalazłem coś ciekawego do przeczytania w temacie pancerniki i gwiezdne wojny ;)

http://nloriel.wordpress.com/2009/04/09 ... levolence/

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 21:22
autor: domek
Cala flota imperium bardziej pod lotniskowce podchodzi ;)

pozdrawiam

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 21:56
autor: Peperon
Ale czy to nie lotniskowce wygrały wojnę ?

Oczywiście nie same.

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-06, 22:04
autor: Halsey
:shock: Się ale porobiło... :brawo:

Impressive. Most Impressive. Hhh... :mrgreen:

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-07, 19:23
autor: domek
Peperon pisze:Ale czy to nie lotniskowce wygrały wojnę ?

Oczywiście nie same.
Z pancernikami :P

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-07, 20:25
autor: Adam
Robiącymi za okręty opl ;)
Smutny koniec klasy, szczególnie w wydaniu "najlepszych na świecie pancerników" Made in USA, które robiły za skrzyżowanie okrętu opl i kanonierki ;) Przepraszam, raz strzelały... do niszczyciela, ale zawsze. To, że im uciekł niczego nie zmienia, fajerwerki były ogromne i do dziś są wspominane oraz skwapliwie analizowane. ;)

Re: Smierć Churchilla i klęska Royal Navy

: 2011-10-08, 22:17
autor: PawBur
Adam pisze:Robiącymi za okręty opl ;)
Smutny koniec klasy, szczególnie w wydaniu "najlepszych na świecie pancerników" Made in USA, które robiły za skrzyżowanie okrętu opl i kanonierki ;) Przepraszam, raz strzelały... do niszczyciela, ale zawsze. To, że im uciekł niczego nie zmienia, fajerwerki były ogromne i do dziś są wspominane oraz skwapliwie analizowane. ;)

I tak zostały lepiej wykorzystane niż pierwszowojenne drednoty. I w sumie lepiej niż znaczna część drugowojennych, zwłaszcza państw osi, które stały i czekały na sam już nie wiem co.