Wasze wizje PMW (przedwojennej)

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Obrazek

Nie zgodzę się, że okręt przeładowany uzbrojeniem, jest ono porównywalne z prawdziwym Gryfem, a ten jest o wiele większy (127m x ok. 12-13). Być może nawet za wielki, przy takich wymiarach może nie starczyć owe założone 2400t :? . Pierwotnie miał mieć nawet 5x130 lub 4x138 :D.
Miny to 200 minimum.
Prędkość nie wiem. Z siłownią jak na francuskich super-DD to pewnie ponad 30 spokojnie by robił. Musiałbym wzorem admiralicji sprawdzić, ale gdzieś go zgubiłem!!! Ma ktoś ten skanik Marka T. ze wzorem? CIA? :D

W ogóle to nawet spodobał mi się alternatywny program Zelinta dla PMW, tylko trochę OP tam za dużo, ja wolę nawodne jednak :lol:

Pzdr.
Milrek
Posty: 230
Rejestracja: 2004-01-30, 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Milrek »

seawolf pisze: Nie zgodzę się, że okręt przeładowany uzbrojeniem, jest ono porównywalne z prawdziwym Gryfem, a ten jest o wiele większy (127m x ok. 12-13). Być może nawet za wielki, przy takich wymiarach może nie starczyć owe założone 2400t :? . Pierwotnie miał mieć nawet 5x130 lub 4x138 :D.
Miny to 200 minimum.
Prędkość nie wiem. Z siłownią jak na francuskich super-DD to pewnie ponad 30 spokojnie by robił. Musiałbym wzorem admiralicji sprawdzić, ale gdzieś go zgubiłem!!! Ma ktoś ten skanik Marka T. ze wzorem? CIA? :D
Pisałem o wersjach Torpedowca T11 nieprecyzyjnie się wyraziłem. 2x120 lub do 4x100 + wt + duża liczba min + bg (wnioskuję z określenia eskortowiec) przy wyporności mniejszej niż 1.000 ton.

Cały czas jednak dręczy mnie dlaczego zamiast Burzy nie p[opłynął Gryf ?
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Milrek pisze:
seawolf pisze: Nie zgodzę się, że okręt przeładowany uzbrojeniem, jest ono porównywalne z prawdziwym Gryfem, a ten jest o wiele większy (127m x ok. 12-13). Być może nawet za wielki, przy takich wymiarach może nie starczyć owe założone 2400t :? . Pierwotnie miał mieć nawet 5x130 lub 4x138 :D.
Miny to 200 minimum.
Prędkość nie wiem. Z siłownią jak na francuskich super-DD to pewnie ponad 30 spokojnie by robił. Musiałbym wzorem admiralicji sprawdzić, ale gdzieś go zgubiłem!!! Ma ktoś ten skanik Marka T. ze wzorem? CIA? :D
Pisałem o wersjach Torpedowca T11 nieprecyzyjnie się wyraziłem. 2x120 lub do 4x100 + wt + duża liczba min + bg (wnioskuję z określenia eskortowiec) przy wyporności mniejszej niż 1.000 ton.

Cały czas jednak dręczy mnie dlaczego zamiast Burzy nie p[opłynął Gryf ?
Aaaa...Tu się mogę zgodzić. No ale niech już będzie :D

A Gryf nie popłynął bo on był od stawiania min na zatoce (raz a konkretnie), a nie od ucieczki. W Anglii pożytku by z niego nie było, skończyłby pewnie jako jakieś koszary albo baza dla MTB. Burza chociaż powalczyła trochę :D.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

seawolf pisze:
Milrek pisze:
seawolf pisze: Nie zgodzę się, że okręt przeładowany uzbrojeniem, jest ono porównywalne z prawdziwym Gryfem, a ten jest o wiele większy (127m x ok. 12-13). Być może nawet za wielki, przy takich wymiarach może nie starczyć owe założone 2400t :? . Pierwotnie miał mieć nawet 5x130 lub 4x138 :D.
Miny to 200 minimum.
Prędkość nie wiem. Z siłownią jak na francuskich super-DD to pewnie ponad 30 spokojnie by robił. Musiałbym wzorem admiralicji sprawdzić, ale gdzieś go zgubiłem!!! Ma ktoś ten skanik Marka T. ze wzorem? CIA? :D
Pisałem o wersjach Torpedowca T11 nieprecyzyjnie się wyraziłem. 2x120 lub do 4x100 + wt + duża liczba min + bg (wnioskuję z określenia eskortowiec) przy wyporności mniejszej niż 1.000 ton.

Cały czas jednak dręczy mnie dlaczego zamiast Burzy nie p[opłynął Gryf ?
Aaaa...Tu się mogę zgodzić. No ale niech już będzie :D

A Gryf nie popłynął bo on był od stawiania min na zatoce (raz a konkretnie), a nie od ucieczki. W Anglii pożytku by z niego nie było, skończyłby pewnie jako jakieś koszary albo baza dla MTB. Burza chociaż powalczyła trochę :D.
Seawolfie chodzi o to że Gryf odpłynął z planu jako jednostka zbędna, a w to miejsce właśnie wstawiamy coś mniejszego i bardziej uniwersalnego, zastępca Burzy wiadomo że by odpłynął bardziej chodzi o to żeby coś sensownego zostało w kraju, teraz problem w tym żeby zmieścić w finasach ze 4 jednostki które przedstawiłeś wcześniej, jedynie może z modyfikacją uzbrojenia na 4 x 105 mm.
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Muszę powiedzieć, że się pogubiłem trochę :?
Więc z planu Zelinta wypada ten Gryf 2400t i w zamian chcecie dać coś a'la torpedowiec 1000t? Góra dwa takie w tej samej cenie można by zbudować (i przypominam, że w ramach czasowych jak prawdziwe Wichry)....Na marginesie powiem, że...już je zbudowałem :P.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

O to właśnie chodzi, przy swych wymiarach i prawdopodobnej zwrotności więcej by zdziałały niż Gryf 2 sztuki w sumie 8 x 105 mm a jeszcze jak by były uniwersalne. Same jednostki wyglądają na uniwersalne i zrobiły by to samo co Gryf czyli planowane minowanie zatoki i nie tylko.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Ale nie było sensu operacyjnego żeby budować dwa torpedowce!!!
MSWojsk. nie dałoby na to pieniędzy!
Jeszcze jedno: Gryf był drogi w "specyficzny" sposób. Po poierwsze du żó pieniędzy rozeszło się na boki, a po drugie kredyt nie został spłacony.
Raczej nie udałoby się za rozsądną cenę zbudować dwóch małych niszczycieli. Dwie-cztery przerośnięte kanonierki - to wszystko co by za te pieniądze można było zbudować. No i na okręty minowo-dozorowe MSWojsk. dałoby pieniądze.

Seawolfie - krążownik Ci wyszedł wspaniały!!!
Cudo!!!

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

13 +10 zaoszczędzone powinno starczyć
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Ja uważam, że okręt o wielkości i przeznaczeniu Gryfa był potrzebny. Poza argumentami wojskowymi sa jeszcze aspekty polityczne. Zapominacie nieco, że cześciowym uzasadnieniem istnienia naszej Floty były względy prestiżowe. To miał być okręt reprezentacyjny, wizytówka Polski.

Jeżeli tego nie brać pod uwagę to można od razu zamienić polską flotę na dwie dywizje pancerne jak proponował Kirchmayer. Tego jednak byśmy nie chcieli prawda?

Wielkość założonych przez mnie okretów jest umowna. Uważam jednak że lepsze były większe kontrtorpedowce i mniejsze okręty podwodne niż odwrotnie.
Nie przekonuje mnie wizja torpedowców - eskortowców, takie okręty były zwykle przeładowane uzbrojeniem i miały kiepską dzielność morską.
Co do okrętów podwodnych Francuzi i Włosi budowali na Morze Śródziemne mniejsze okręty niż my na Bałtyk. Okręty typu VII operowały na Atlantyku. Wiem, że Orły były bardzo ładne, ale średnie okręty podwodne też mają odpowiedni zasięg, uzbrojenie i autonomiczność. Większe zagrożenie u przeciwnika wywołuje wizja 9 op niż 5.

p.s. Seawolf mógłbyś narysować tego gładkopokładowego Gryfa na kadłubie Liona (4 kominy), a potem wersję zmodernizowaną z dwoma?? W latach 30-tych można było go zmodernizować:) Zrobić dwa kominy i zamienić 4x130 na 4x102 plot:)
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Jeśli mowa o Włochach to torpedowce eskortowe (sami tak klasyfikują) typu Orsa wyszły im wspaniale. Miały liczne sukcesy w zwalczaniu brytyjskich okrętów podwodnych. Wprawdzie kiepściutka oplotka, ale po zwiększeniu kalibru byłoby to dobre. do tego torpedy, miny, trały. I zero problemów statecznościowych. To nie Spica. Jedna wada - prędkość. Tak czy siak uważam, że na Bałtyk byłyby bardzo dobre. Zresztą okręty szwedzkie też za duże nie były - myślę tu zarówno o niszczycielach jak i torpedowcach Mode.
Fax et tuba
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Janik raczej nie możesz tak dodać 10+13, bo wartość złotówki z lat 20 i 30 była pewnie różna.
Zelint pisze: Wielkość założonych przez mnie okretów jest umowna. Uważam jednak że lepsze były większe kontrtorpedowce i mniejsze okręty podwodne niż odwrotnie.
Nie przekonuje mnie wizja torpedowców - eskortowców, takie okręty były zwykle przeładowane uzbrojeniem i miały kiepską dzielność morską.

p.s. Seawolf mógłbyś narysować tego gładkopokładowego Gryfa na kadłubie Liona (4 kominy), a potem wersję zmodernizowaną z dwoma?? W latach 30-tych można było go zmodernizować:) Zrobić dwa kominy i zamienić 4x130 na 4x102 plot:)
1. Zamiast torpedowców-eskortowców widziałbym coś w rodzaju niszczyciela eskortowego.

2. Nad Lionem się pomyśli, co do modernizacji to oto co Brytole mogliby zrobić z tego Gryfa: :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Pewnie zdjeliby też motorówki i tylni maszt;)
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Zelint pisze: p.s. Seawolf mógłbyś narysować tego gładkopokładowego Gryfa na kadłubie Liona (4 kominy), a potem wersję zmodernizowaną z dwoma?? W latach 30-tych można było go zmodernizować:) Zrobić dwa kominy i zamienić 4x130 na 4x102 plot:)
Pierwotnie 5x130, 4x40 i 8x13,2, potem 8x100 (zestawy takie jak m.in. na krążowniku Algerie), 8x40 i 8x13,2...

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Seawolf - jeśli mogłbym coś zaproponować to małą zamiamę:
stanowisko rufowego dalmierza + reflektor z rufowej nadbudówki przenieść w miejsce drugiej ( rufowej ) pary podwójnych Boforsów na nadbudówkę za komin a te Boforsy na rufówkę w wolne miejsce po stanowisku dalmierza z reflektorem.
Poza tym fajnie!
I co, mamy tu naprzemienną siłownię...?

Pozdrawiam,
Maciej
Adamo

Post autor: Adamo »

Tak sobie poczytałem dyskusję i spróbuję dodać parę groszy.
Otóż moim zdaniem podstawowym zadaniem, którego nie wykonała IIRP i zdaje się Wy zapomnieliście, było zbudowanie solidnego zaplecza dla floty. Puck, Gdynia były w zasięgu niemieckiej artylerii i co za tym idzie były praktycznie nie do obrony. Co innego Hel, ale z kolei tam porządny port nie powstał. Poza tym Hel odpowiednio ufortyfikowany i wyposażony w lotnictwo oraz port dla okrętów podwodnych mógłby kontrolować cały Bałtyk. A gdyby jeszcze te stacjonujące na Helu Łosie wyposażyć w bomby chemiczne to Niemcy nie mogliby sobie pozwolić na zignorowanie tej twierdzy. Z kolei szturm na ufortyfikowany, zaminowany Hel, broniony przez parę eskadr nawet tylko P11 (Gladiatory wcale nie były lepsze) kilkanaście baterii plot, balony zaporowe etc. to najmarniej rok przy gigantycznych stratach własnych. Czy w takich okolicznościach Hitler w ogóle zdecydowałby się na wojnę z Polską ?
Czyli potrzebujemy na Helu:
lotnisko ze schronohangarami na 36 Łosi i 36 myśliwców
magazyn broni chemicznej
port ze stanowiskami obsługi dla 6 op, 3 dużych okrętów i kilkunastu trałowców
4 podwójne działa ponad 300mm
16 baterii 75m plot
32 baterie 40mm plot
3 Pułki KOP, koszary i zapasy na dwa lata
dużo min (nie tylko morskich), betonu, balonów i drutu kolczastego

Co do jednostek pływających to w przypadku 'N' ważne są tylko małe trałowce które zapaskudzą okolice Helu minami, a potem nocami będą wysadzać dywersantów w Zatoce. Oczywiście okręty podwodne topiące niemiecką żeglugę na Bałtyku będą miłym uzupełnieniem tego planowanego ciernia w d. .
Natomiast jeśli chodzi o 'R' to okręty podwodne są niezbędne i to one wraz z Łosiami będą trzymały sowiecką flotę z daleka od naszych szlaków zaopatrzenia. Tyle że zarówno flotę podwodną jak i lotnictwo morskie trzeba szkolić i ogólnie wspomagać. I do tego potrzebne byłyby ze trzy duże jednostki nawodne. Na przykład takie jakie tu rysuje Seawolf. Ja bym je jeszcze lekko poszerzył do jakichś 4000ton i dorzucił wodnopłata coby mogły być naprawdę uniwersalnymi. Przy takich zadaniach duża szybkość nie byłaby im niezbędna.
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Adamo, a gdzie ty byś to wszystko zmieścił??

Samo lotnisko to spokojnie kilometr pasa... (jeżeli dla Łosi)

Ciężkie baterie nadbrzeżne, kilkadziesiąt dział plot różnych kalibrów, dywizja wojska - koszary gdzie??
Baza Floty - nadbrzeża, magazyny, koszary etc. - gdzie to wszystko zmieścic?

Chyba by ci trochę Helu zabrakło na to wszystko...
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
ODPOWIEDZ