Ksenofont pisze:Oczywiście walczymy z Sowietami, a dopiero później z Niemcami.
To "opór materii" czy nadal... żartujesz.
Ksenofont pisze:
1 krążownik,
1 stawiacz min,
6 kontrtorpedowców,
12 łodzi podwodnych,
6 eskortowców,
12 ścigaczy.
6 minowców.
Nieszczęsna tęsknota za dużą rybką ( krążownik ) - już to przerabialiśmy.
A co będziemy eskortować sześcioma eskortowcami i... do kąd?!
Może lepiej ten krążownik "poświęcić" dla większej ilości mniejszych
okrętów - np.:
8 niszczycieli ( dwa dyony )
2 szybkie stawiacze min ( coś na kształt typu Abdiel/Ariadne ) by zablokować
Pilau.
10 okrętów podwodnych wystarczy dla ofensywnej wojny podwodnej na
zachodzie Bałtyku
30 ścigaczy torpedowych dla "wymiatania" intruzów z Zatoki Gdańskiej
8-10 trałowców ( podobnych do typu YMS/BYMS )
oraz silne lotnictwo morskie - ok. 40 samolotów/wodnosamolotów.
Oczywiście należy silnie ufortyfikować ( fortyfikacje, bataliony forteczne,
artyleria nadbrzeżna, plot ) w zasadzie,,, cale wybrzeże + zagrody minowe.
A teraz coś na deser - TO MY MUSIMY ATAKOWAĆ!
W przeciwnym razie "zabawa" będzie do jednej bramki...
Pozdrawiam,
Maciej