Ale też i powierzchnia dużo mniejsza a lasów całkiem sporo.
Sprawdziłeś czy tak sobie tylko stukasz ?
Neutralizacja naszego lotnictwa zajęłaby Niemcom może kilka dni. Potem bezkarnie niszczyliby wszystko z powietrza.
Ignorując artylerię plot.
Do ostrzeliwania Helu mogli użyć dział kal. 203 i 280 - tak jakoś pomyślałem o kilku krążownikach i starych pancernikach
Ignorując baterie 300mm i zapory minowe.
Na zasadniczy punkt obrony to chyba trochę mało skał na podziemne lotniska, schrony dla okrętów podwodnych, artylerię i garnizon (o żywności i amunicji nie wspominając).
Bo o betonie to w IIRP nikt nie słyszał.
Chociażby z Litwy, zajęli ja później zajęliby i wcześniej.
Załóż od razu zajęcie Szwecji i Danii, co się bedziesz rozdrabniał.
Krócej też mogły przebywać w powietrzu niż niszczyciele na morzu. Przy gorszych warunkach pogodowych też chyba niszczyciele miałyby lepsze możliwości działania.
Po jaką cholerę robiono te lotniskowce, skoro samoloty są gorsze od niszczycieli ?
Skąd znalibyśmy moment ataku, ochrona non-stop.
Zauważyłes może jaka jest dległość między Rozewiem a Olandią ?
Gdyby użyli niszczycieli i okrętów podwodnych razem jeszcze przy złej pogodzie byłoby nieciekawie a jak by dodali jeszcze myśliwce z bombowcami
I jeszcze bombę neutronową zrzucili...