Flotylla Rzeczna 1939

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

Symbolu gazo-minera nie jestem pewny bo go dostałem na innym forum . Przyjąłem go w dobrej wierze rzetelności . I pragnę go właśnie tu wyjaśnić.
Wracając do tych 2 min to jak już pisałem z tego co wiem to niemożliwe było ich rozbrojenie a jedynie wysadzenie. Więc istnieją tylko dwa warianty, albo były to niewypały ( 100 % niewypałów ?/ ) albo były nieuzbrojone.
Marek T. na innym forum napisał , że na pokładzie były też dwie "machiny piekielne " o co tu chodzi ? Jakoś nie przekonuje mnie , że były to pułapki minerskie bo do tego wystarczyło uzbroić te dwie miny. No chyba że przyjmiemy wariant 1 , czyli niewypały, ale wtedy musielibyśmy założyć iż załoga z góry zakładała niewypały ! i dla tego założyła inne pułapki .
No i cały czas pozostaje mi ta nazwa w głowie.
Co znaczyła statek minowo-gazowy
I z góry wykluczam tu stawianie min i obronę przeciwgazową .
Oraz totalny brak nadbudówek ( a przecież były możliwe )
Speedy
Posty: 576
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Speedy »

Hej
Mitoko pisze:[Pamiętaj, że miny (jak pociski artyleryjskie) często leżały latami w magazynach - stąd niewskazane (i niebezpieczne) byłoby trzymanie ich razem z zapalnikami.
Co do zasady ogólnej masz racje. Tak się powinno konstruować każdą amunicję, żeby była przechowywana bez zapalnika i uzbrajana weń dopiero przed użyciem.
Ale są wyjątki i najwyraźniej wspomniana "Rybka" do nich należy - jej zapalnik wmontowany był fabrycznie na stałe. Niezbyt to mądre, uczciwie mówiąc, ale też jest to konstrukcja z 1915 roku, nie można za wiele wymagać.
Tu jest opis miny, dosyć szczegółowy, z licznymi rysunkami, z tym ze po rosyjsku. http://www.saper.etel.ru/mines-4/mina-rybka.html
http://www.saper.etel.ru/mines-4/mina-rybka-a.html
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Miner »

Nie mam przy sobie książek i w ogóle nie jestem znawcą flotylli rzecznej, więc za dużo nie pomogę.
Zerkam jednak do wikipedii i jeśli faktycznie okręt miał takie zadania, to nazwa nie dziwi.
Mątwa
Dalej zwróć uwagę na typ min. Czy jesteś pewny, że te 160 min dotyczy min typu Rybka?
http://www.weu1918-1939.pl/minarzeczna-rybka/
http://www.weu1918-1939.pl/mina-rzeczr/
W opisie miny Rybka jest błąd - waga kotwicy wynosiła ok. 150 kg, a nie 18 kg. Czyli całkowita waga miny - 180 kg.
Natomiast opisu miny wz. R nie ma w regulaminie, nie wiem skąd autor wziął dane.

Nie rozumiem, o co Ci chodzi z tymi pułapkami i niewypałem.
Jeśli Rosjanie znaleźli 2 uzbrojone miny Rybka, to może znaczyć tylko to, że 2 miny były przygotowane do postawienia, tzn. miały włożony przyrząd centralny wraz z detonatorem. Nie oznacza to wcale, że w minach usunięto urządzenia zabezpieczające. Nawet wtedy do zainicjowania wybuchu potrzebne byłoby jeszcze odgięcie wąsów.
Niby jak to zamierzano zrobić, żeby wysadzić okręt?

Czy masz konkretne informacje, że Mątwa pobierała miny, albo planowano postawienie zagrody minowej, że zakładasz, że na pokładzie musiało być więcej min?
Speedy pisze:Co do zasady ogólnej masz racje. Tak się powinno konstruować każdą amunicję, żeby była przechowywana bez zapalnika i uzbrajana weń dopiero przed użyciem.
Ale są wyjątki i najwyraźniej wspomniana "Rybka" do nich należy - jej zapalnik wmontowany był fabrycznie na stałe. Niezbyt to mądre, uczciwie mówiąc, ale też jest to konstrukcja z 1915 roku, nie można za wiele wymagać.
Nie wiem jak to robili Rosjanie, ale zgodnie z naszym regulaminem przyrząd centralny był wkładany do miny dopiero na okręcie, w czasie ostatecznego przygotowania miny do stawiania.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

Czyli zamiast odpowiedzi to tysiące nowych pytań.
- Nie wiem czy Mątwa miała 160 min typu Rybka czy inne miny ale tak jest podawane w literaturze. Wg, mnie jest to błąd, bo albo chodzi o zespół Mątwa + krypa albo chodzi o inne miny .
- Jeśli ten zapalnik był montowany fabrycznie to nie można tych min przewozić na pokładzie ze względu na warunki atmosferyczne
- jeśli były uzbrojone to nie można ich rozbroić tylko zdetonować .

Po prostu coś mi tu nie gra w ogólnym obrazie i próbuję to rozwikłać.

Co do opisu w Wikipedii to go znam ale się z nim nie zgadzam. Nie wyobrażam sobie stawianie zasłon dymnych przez jeden z największych i najwolniejszych okrętów i to w warunkach rzecznych bo to absurd. Kogo i w jaki sposób miałby osłaniać ??
W dodatku okręt zupełnie nie uzbrojony . Wg mnie jest to jakieś na siłę stwierdzenie bez zastanowienia.
Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Miner »

Powtarzam, w polskich minach Rybka zapalnik, czyli przyrząd centralny, nie był zamontowany w minie. Podobnie jak detonator przechowywany był oddzielnie i wkładany do miny dopiero przed stawianiem.
Jeśli miny były uzbrojone to nie musiały być detonowane, ale Rosjanie mogli dojść do wniosku (słusznego), że tak będzie bezpieczniej.
Co do opisu w Wikipedii to go znam ale się z nim nie zgadzam. Nie wyobrażam sobie stawianie zasłon dymnych przez jeden z największych i najwolniejszych okrętów i to w warunkach rzecznych bo to absurd. Kogo i w jaki sposób miałby osłaniać ??
W dodatku okręt zupełnie nie uzbrojony . Wg mnie jest to jakieś na siłę stwierdzenie bez zastanowienia.
A sprawdzałeś podaną bibliografię, czy też się z nią nie zgadzasz? :D

Myślę, że za dużo kombinujesz. Nie znasz zasad użycia jednostek rzecznych, a kategorycznie oceniasz co miało sens, a co nie.
Jak dla mnie składowanie wszelkich ładunków niebezpiecznych na jednym okręcie i użycie go do celów pomocniczych, jak stawianie min, czy zasłon dymnych mogło mieć sens.
Niepotrzebna jest do tego ani duża prędkość, ani uzbrojenie.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

Speedy pisze:Hej
Mitoko pisze:[Pamiętaj, że miny (jak pociski artyleryjskie) często leżały latami w magazynach - stąd niewskazane (i niebezpieczne) byłoby trzymanie ich razem z zapalnikami.
Co do zasady ogólnej masz racje. Tak się powinno konstruować każdą amunicję, żeby była przechowywana bez zapalnika i uzbrajana weń dopiero przed użyciem.
Ale są wyjątki i najwyraźniej wspomniana "Rybka" do nich należy - jej zapalnik wmontowany był fabrycznie na stałe. Niezbyt to mądre, uczciwie mówiąc, ale też jest to konstrukcja z 1915 roku, nie można za wiele wymagać.
Tu jest opis miny, dosyć szczegółowy, z licznymi rysunkami, z tym ze po rosyjsku. http://www.saper.etel.ru/mines-4/mina-rybka.html
http://www.saper.etel.ru/mines-4/mina-rybka-a.html
Więc jak w końcu było z tym zapalnikiem ?
był montowany fabrycznie czy tuż przed akcją ?

I nie czepiam się.
Po porostu co innego działania na morzu gdzie jedna jednostka może być wysłana do stawiania zasłony dymnej pomiędzy wrogimi zespołami a co innego rzeka ( lub jezioro a nawet rozlewisko ) gdzie tak naprawdę Mątwę należałoby ochraniać a nie aby ona wykonywała manewry osłaniające . W jaki sposób największa i jedna z najwolniejszych jednostek miałaby stawiać na rzece osłaniające zasłony dymne ? I po co utrzymywać taką jednostkę gdy każdy okręt miał własne zasłony dymne ? Zanim Mątwa by postawiła cokolwiek to monitory dawno by znikłby za zakrętem.
Speedy
Posty: 576
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Speedy »

Hej
p11c pisze:Czyli zamiast odpowiedzi to tysiące nowych pytań.
A żebyś wiedział. Im bardziej się w to wgłębiam, tym mniej podobają mi się te dane. W szczególności mam na myśli te strony, które linkował Miner: http://www.weu1918-1939.pl/minarzeczna-rybka/

Zmierzyłem sobie skalę z tego rysunku i na jej podstawie spróbowałem obliczyć objętość miny Rybka (to proste, dwa stożki i walec). Wyszło mi około 24 litry. Czyli taka jest wyporność: aby mina unosiła się pod wodą na kotwicy, jej ciężar wraz z liną kotwiczną musi być mniejszy niż 24 kg. Tymczasem podany tam ciężar samej miny to już 30 kg. Nawet jeśli założymy, że pomyliłem się nieco w tych ekranowych pomiarach, to co z ciężarem minliny? Wg wspomnianej stronki stosowano tam linę o grubości 7/8 cala (22 mm) lub 1 cal (25 mm). Sprawdziłem sobie na stronach producentów lin stalowych: lina stosowana w rybołówstwie - czyli zapewne podobna? - o grubości 22 mm waży 170-180 kg na 100 m odcinek, lina 25 mm - około 240 kg na 100 m. A na wspomnianej stronie podano maksymalną głębokość konstrukcyjną stawiania 140 m. Przyjmując bardziej realistyczne 35 m i linę 7/8" i tak otrzymamy ciężar ok. 60 kg. Krótko mówiąc, coś tam jest chyba źle z tymi danymi, przypuszczalnie używano linki dużo cieńszej.
Miner pisze:Powtarzam, w polskich minach Rybka zapalnik, czyli przyrząd centralny, nie był zamontowany w minie. Podobnie jak detonator przechowywany był oddzielnie i wkładany do miny dopiero przed stawianiem.
Faktycznie; czyli najwyraźniej mina polska różniła się w tym punkcie od rosyjskiego pierwowzoru.
Miner pisze:Jeśli Rosjanie znaleźli 2 uzbrojone miny Rybka, to może znaczyć tylko to, że 2 miny były przygotowane do postawienia, tzn. miały włożony przyrząd centralny wraz z detonatorem. Nie oznacza to wcale, że w minach usunięto urządzenia zabezpieczające. Nawet wtedy do zainicjowania wybuchu potrzebne byłoby jeszcze odgięcie wąsów. Niby jak to zamierzano zrobić, żeby wysadzić okręt?
Ja to sobie zinterpretowałem w ten sposób, że gdzieś wewnątrz kadłuba pozostawiono 2 uzbrojone i odbezpieczone "Rybki". Tzn. uzbroiły się same, gdy statek zatonął i pomieszczenie, w którym je ukryto, napełniło się wodą. Zakładano, jak widać błędnie, że Rosjanie nie będą przeszukiwać wraku za pomocą nurków czy coś. Tylko po prostu zaczną go podnosić. A wtedy nietrudno o jakieś szarpnięcie, z reguły też nie daje się tego zrobić całkiem na równej stępce lecz z silnym przechyłem czy to bocznym czy na dziób bądź rufę. A wtedy pozostawione w pomieszczeniu miny zsuną się w wyniku przechyłu i zaczepią o coś czy uderzą czujnikami prętowymi, co spowoduje wybuch.
p11c pisze:- Nie wiem czy Mątwa miała 160 min typu Rybka czy inne miny ale tak jest podawane w literaturze. Wg, mnie jest to błąd, bo albo chodzi o zespół Mątwa + krypa albo chodzi o inne miny .
No więc właśnie; jeśli polska Rybka faktycznie ważyła aż 180 kg to 160 min ważyłoby 28,8 t; trochę to duży ładunek jak na statek o wyporności 60 t. Ta druga z linkowanych min wydaje się tu bardziej pasować. Jej masę całkowitą "w stanie gotowości" czyli zapewne gotową do postawienia czyli z kotwicą itd. podano tam w okolicach 40 kg (masa "po skompensowaniu", cokolwiek by to znaczyło, 42,6 kg). Nawet jeśli założyć że to jednak masa bez kotwicy która wg linku ważyła 15 kg to dostaniemy razem około 60 kg, a więc 160 min ważyłoby niecałe 10 t - to już bardziej realistycznie wygląda jak na 60-tonowy statek.
p11c pisze:- jeśli były uzbrojone to nie można ich rozbroić tylko zdetonować .
Nie wolno ich rozbrajać; ale czy nie można?
W przypadku miny rosyjskiej wybuch powodowało odchylenie prętowego czujnika o kąt powyżej 30 st. Mechanizm był wrażliwy i nie potrzeba było do tego dużej siły. Dlatego wg rosyjskiego tekstu jaki linkowałem, w instrukcji radzieckiej zalecano neutralizację miny przez jej rozstrzelanie z wkm lub działka; wg instrukcji niemieckiej dopuszczano w wyjątkowych wypadkach jej wysadzenie ładunkiem co najmniej 0,5 kg przyczepionym do płetwy (żeby się nie zbliżać do tych prętów).

Ale ludzie różne głupie rzeczy robią, jak muszą. Mogę sobie wyobrazić, że jakiś zdesperowany kamikaze obciął pręty-czujniki, na tyle ostrożnie, że nie przekręcił ich przy tym o 30 st. A potem mógł już wyciągnąć minę, jak już nie mogła o nic zaczepić.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Mitoko »

p11c pisze:Więc jak w końcu było z tym zapalnikiem ?
był montowany fabrycznie czy tuż przed akcją ?

I nie czepiam się.
Po porostu co innego działania na morzu gdzie jedna jednostka może być wysłana do stawiania zasłony dymnej pomiędzy wrogimi zespołami a co innego rzeka ( lub jezioro a nawet rozlewisko ) gdzie tak naprawdę Mątwę należałoby ochraniać a nie aby ona wykonywała manewry osłaniające . W jaki sposób największa i jedna z najwolniejszych jednostek miałaby stawiać na rzece osłaniające zasłony dymne ? I po co utrzymywać taką jednostkę gdy każdy okręt miał własne zasłony dymne ? Zanim Mątwa by postawiła cokolwiek to monitory dawno by znikłby za zakrętem.
Nadal obstawiam, że zapalniki nie były fabrycznie montowane - nawet w 1915 byłoby to ostre odejście od zasad.

Nazwa gazowa mogła oznaczać w znaczeniu stawiania zasłon dymnych coś innego.
Oczywiście każdy statek mógł osłonić się zasłoną dymną, ale w przypadku Mątwy mogło to oznaczać, że dysponowała wyszkolonym w takich działaniach pododdziałem i większymi zapasami środków. Pamiętajmy, że mówimy o jednostce rzecznej i to operującej na takich akwenach, gdzie uzależnienie od sytuacji na lądzie było bardzo duże (wystarczy popatrzeć na przykłady działań w latach 1919-20).
Tym samym obstawiam na to, że zadaniem Mątwy była nie tyle osłona innych okrętów, co wsparcie własnych wojsk w działaniach gazowych (zadymiania). Biorąc pod uwagę charakterystykę "Morza Pińskiego", gdzie transport rzeczny mógł być o wiele szybszy i bardziej elastyczny niż lądowy posiadanie jednostki dysponującej wyspecjalizowanym pododdziałem mogło być bardzo pożyteczne, ponadto jednostka mogła wspierać (uzupełniać zapasy) jednostek lądowych.
Ponieważ należy przyjąć że zadania stawiania min występowałyby stosunkowo rzadko, tego typu dwuzadaniowość umożliwiłaby dość optymalne wykorzystanie jednostki.

To oczywiście hipoteza - ale biorąc pod uwagę doświadczenia wojny 19-20 i charakterystykę akwenu - wydaje się to bardzo prawdopodobne.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Miner »

p11c pisze:I nie czepiam się.
Po porostu co innego działania na morzu gdzie jedna jednostka może być wysłana do stawiania zasłony dymnej pomiędzy wrogimi zespołami a co innego rzeka ( lub jezioro a nawet rozlewisko ) gdzie tak naprawdę Mątwę należałoby ochraniać a nie aby ona wykonywała manewry osłaniające . W jaki sposób największa i jedna z najwolniejszych jednostek miałaby stawiać na rzece osłaniające zasłony dymne ? I po co utrzymywać taką jednostkę gdy każdy okręt miał własne zasłony dymne ? Zanim Mątwa by postawiła cokolwiek to monitory dawno by znikłby za zakrętem.
A może po prostu nie znamy celu stawiania zasłon dymnych na rzekach?
Na morzu nie ma mowy o wysyłaniu jednostki "do stawiania zasłony dymnej pomiędzy wrogimi zespołami".
Podstawowym celem zasłony dymnej jest ukrycie własnej lub innych jednostek, ale uzyskuje się to poprzez odpowiedni manewr uwzględniający kierunek i siłę wiatru, a nie wpływanie między "wrogie zespoły". Oczywiście na rzece taki manewr byłby znacznie utrudniony, więc może zasłony dymne stosowano także w celach ofensywnych?
Może za pomocą trującego dymu można było nie tylko utrudnić prowadzanie ognia przez nieprzyjaciela, ale też go zniechęcić do ataku, pościgu itp.?

Oczywiście hipoteza Mitoko jest tu jak najbardziej możliwa.
Nadal obstawiam, że zapalniki nie były fabrycznie montowane - nawet w 1915 byłoby to ostre odejście od zasad
Zgadza się. Natomiast nieporozumienia mogą też brać się z przyjętego nazewnictwa. Bo czym innym jest "zapalnik" jako urządzenie wykonawcze miny, a czym innym jako przyrząd zapalający. W tej minie tym pierwszym był przyrząd centralny, a tym drugim detonator, w którym znajdował się zapalnik (spłonka). Niemniej oba elementy były przechowywane poza miną.
Speedy pisze:A żebyś wiedział. Im bardziej się w to wgłębiam, tym mniej podobają mi się te dane. W szczególności mam na myśli te strony, które linkował Miner: http://www.weu1918-1939.pl/minarzeczna-rybka/
Dane miny Rybka wg Regulaminu służby broni podwodnej z 1925 roku:

Waga miny z ładunkiem - 30 kg
Waga kotwicy bez minliny - ok. 150 kg
Waga miny naładowanej wraz kotwicą - ok. 180 kg
Wyporność miny załadowanej - 22 kg
Długość minliny - do 140 m
Grubość minliny - dla głęb. 35-50 m - 7/8'', dla głęb. do 35 m - 1''
Długość wąsów - 40 cm
Masa ładunku wybuchowego - 10 kg trotylu
Długość - 1135 mm
Średnica korpusu - 306 mm
Wymiary kotwicy -dł. 45 cm, szer. 65 cm, wys. 60 cm
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Marek T »

Mitoko pisze:Nazwa gazowa mogła oznaczać w znaczeniu stawiania zasłon dymnych coś innego.
Dawniej mówiło się "gazowa", dziś mówimy "chemiczna".
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=8 ... 5#p1646462

Na MĄTWIE zajmowano się minami rzecznymi i amunicją chemiczną.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

Wiem, że nie ma wrogich zespołów wiec tym bardziej logiczna byłaby zwykła ucieczka pojedynczych okrętów , z których każdy rozpościera zasłonę dymną ( bo ma na to wyposażenie ) Nie ma też w zasadzie mowy o działaniach całych zespołów wiec o co okręt do osłony dymnej zespołu ? I jak sobie to wyobrażasz ? Płyną 2 monitory i kilka mniejszych jednostek oraz Mątwa i nagle ostrzał z lądu wiec monitory albo przyspieszają i płyną dalej albo zawracają a na pierwszy ogień idzie powolny wielki okręt aby roztoczyć zasłonę dymną ? W dodatku nie uzbrojony i z całkowicie odkrytym stanowiskiem sternika !!?? Jakaś abstrakcja.
Nie spotkałem się z założeniami teoretycznymi takiego manewru osłaniającego za pomocą specjalnego okrętu do stawiania zapory minowej (piszę tu o rzekach a nie o morzu ).
Nie spotkałem się z taką jednostką ( wielkości i przeznaczenia ) w jakiejkolwiek innej flocie zarówno na morzu jak i wśródlądowej .
Oczywiście zakładam to , że mogę się mylić , ale biorąc pod uwagę tak niejasne i nieprecyzyjne dane co do Flotylli Pińskiej stawiam raczej na powielanie jakiegoś błędu.

Nawet sprawa min typu Rybka jest jak widać niejasna . W Wikipedii jest chyba, że cała mina z kotwica miała wagę 30+18 kg to jest 48 kg a ty podajesz 180 kg. Ja nie upieram się przy żadnej wartości ale chyba warto to ostatecznie wyjaśnić bo to chyba spora różnica . W dodatku jak przyjmiemy wartość 180 kg to wychodzi że 160 min ważyło prawie 30 t. i tym sposobem całe dane o Mątwie są raczej mało wiarygodne bo ciężko sobie mi wyobrazić ładunek 30 t samych min na okręcie o wyporności 80-90 t. Więc informacje się raczej wykluczają.

No i dość śmiała Twoja teoria o trujących dymach. Nie mówię , że nie możliwa , ale na pewno śmiała. I wg mnie bardziej realna niż 160 min Rybka czy stawianie zasłon dymnych. Choć pozornie nieprawdopodobna.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Marek T »

p11c pisze:W dodatku jak przyjmiemy wartość 180 kg to wychodzi że 160 min ważyło prawie 30 t i tym sposobem całe dane o Mątwie są raczej mało wiarygodne bo ciężko sobie mi wyobrazić ładunek 30 t samych min na okręcie o wyporności 80-90 t. Więc informacje się raczej wykluczają.
Wyporność oznacza ciężar okrętu + ciężar ładunku.
Czyli jeżeli na okręt o wyporności (w stanie pustym - bez ładunku) 60 t załadujemy miny o łącznym ciężarze 30 t, to sumaryczna wyporność będzie 90 t.
Nawiasem mówiąc, spowodowałoby to wzrost zanurzenia MĄTWY o kilkanaście centymetrów.

Na MĄTWĘ można było teoretycznie załadować około 400 ton ładunku. Tyle, że byłaby wówczas zanurzona na około 2 metry.
Speedy
Posty: 576
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: Speedy »

Hej
Miner pisze:A może po prostu nie znamy celu stawiania zasłon dymnych na rzekach?
A może owa Mątwa to taki okręt-baza jednostek chemicznych? Gdzie przechowują sprzęt, szkolą się itp. A w razie wojny urządzenia dymotwórcze instaluje się na okrętach bojowych...
Miner pisze: W tej minie tym pierwszym był przyrząd centralny, a tym drugim detonator, w którym znajdował się zapalnik (spłonka). Niemniej oba elementy były przechowywane poza miną.
Owszem, tak wynika z cytowanej tu polskiej instrukcji. Natomiast w rosyjskim artykule, który linkowałem, zapalnik określa się jako wbudowany fabrycznie, którego się samemu nie instaluje ani nie wyjmuje. Stąd moja teoria, że albo autor się myli w tej kwestii (ale skądinąd ma on ogromną wiedzę o minach więc trudno to przypuszczać) albo w tym względzie konstrukcja miny rosyjskiej różniła się od polskiego "klona".
Miner pisze:Dane miny Rybka wg Regulaminu służby broni podwodnej z 1925 roku:

Waga miny z ładunkiem - 30 kg
Waga kotwicy bez minliny - ok. 150 kg
Waga miny naładowanej wraz kotwicą - ok. 180 kg
Wyporność miny załadowanej - 22 kg
Długość minliny - do 140 m
Grubość minliny - dla głęb. 35-50 m - 7/8'', dla głęb. do 35 m - 1''
Długość wąsów - 40 cm
Masa ładunku wybuchowego - 10 kg trotylu
Długość - 1135 mm
Średnica korpusu - 306 mm
Wymiary kotwicy -dł. 45 cm, szer. 65 cm, wys. 60 cm
Ano właśnie; dzięki za oficjalne dane, pozwoliłem sobie pogrubić dwa fragmenty.
Jeśli waga miny wynosi 30 kg a wyporność 22 kg, to jakim cudem ona pływa? Powinna momentalnie pójść na dno. A jeśli to nie wyporność jest tylko zapas pływalności czyli tyle ile pozostało po zrównoważeniu ciężaru miny - to znaczy że wyporność wynosiła ponad 50 kg, wydaje mi się to wątpliwe, żebym się aż o tyle pomylił w rachunkach - to co z minliną? 35 m współczesnej liny stalowej 7/8" (przedwojenna chyba nie była lżejsza) waży ok. 60 kg, a więc nadal więcej niż 22 kg.
Pozdro
Speedy
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

W sumie podoba mi się teoria Mitoko jest sensowna , choć jak pisałem nie widzę podobnej jednostki w innej flotylli.
Z Rybką to już mam totalny mętlik :( Może komuś uda się to rozwikłać . Przypominam tylko że zanurzenie Mątwy wynosiło 0,5 m ( rozumiem że to maksymalna ) a nie 2 m. I że kilkanaście centymetrów to 1/3 zanurzenia . Oraz , że okręt miał poza minami inne wyposażenie a i sam też coś ważył ( kadłub, silnik, paliwo, ludzie , zapasy itd ) wiec dla mnie nawet te 10 t to sytuacja ekstremalna i co najwyżej chwilowa.

Pozostaje odwieczne pytanie. Czemu Mątwa nie miała żadnych nadbudówek , choćby najmniejszych ??
I dlaczego jest to jedyny okręt flotylli , który nie ma żadnego zdjęcia ?? ( nie liczę tu tajemniczego zdjęcia załadunku zrobionego jakby z ukrycia i 2 zdjęć po wydobyciu ) To dość dziwne jak na bez znaczenia okręt bazę. Gdzie zachowało się dość sporo zdjęć monitorów i innych jednostek pomocniczych. ( względnie sporo )
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6891
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: AvM »

p11c pisze:W sumie podoba mi się teoria Mitoko jest sensowna , choć jak pisałem nie widzę podobnej jednostki w innej flotylli.
A skad mialyby byc w innej:(

Roczniki flot anio opracowania o wojnach na rzekach takich jednostek nie podaja.
p11c
Posty: 1407
Rejestracja: 2012-09-27, 09:01

Re: Flotylla Rzeczna 1939

Post autor: p11c »

Tak właśnie myślałem , skoro nie ma w innej to skąd taki szalony pomysł w Polsce ?
Pewnie nie ma też podstaw teoretycznych zastosowania takich jednostek .
A ja wierzę w rozsądek naszych władz z okresu II RP czego nie raz miałem przykłady.
Więc na pewno jest jakieś rozsądne wyjście . Jedyne logiczne wyjaśnienie jaki mi się nasuwa to jednak działania chemiczne. testy różnego rodzaju broni chemicznej i nie ma w tym nic wstydliwego .
W znacznym stopniu wyjaśniało by to wiele kwestii . Takich jak nazwa okrętu, brak nadbudówek, brak uzbrojenia, tajemnica wokół tego okrętu. I sprzyjający teren działania.
ODPOWIEDZ