Strona 27 z 90

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-01-31, 09:07
autor: de Villars
Maciej3 pisze:138 zamiast 138,6 to pikuś.
Niemieckie 280-tki miały w rzeczywistości 283.
A jak się 5,25" zaokrągla do 133 to co się dziwić...
Ale to akurat chyba dobrze zaokrąglone 5,25 cala = 133,35 mm. Bardziej mnie dziwi czemu się zwykło podawac źle te kalibry niemieckie - przecież tu przeliczanie z cali nie wchodzi w grę (np armata 150 mm miała w rzeczywistości 149 mm, już nawet nie próbuję się domyślać ile w rzeczywistości miała armata 127 mm..) tzn w sumie mnie nie dziwi - to pewnie przepisywanie z niemeickich oznaczeń armat w cm..

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-01-31, 09:37
autor: Marmik
de Villars pisze:Bardziej mnie dziwi czemu się zwykło podawac źle te kalibry niemieckie - przecież tu przeliczanie z cali nie wchodzi w grę
Myślę, że wynika to z tego, że... o ile się nie mylę, bo sprawami naszych zachodnich się raczej nie zajmuję ... stosowana nazwa modelu armaty zawierała w sobie kaliber wyrażony w centymetrach, więc sami są "winni" zamieszania.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-01-31, 11:44
autor: Seelow
Generalnie u Niemców stosowany był zapis centymetrowy - nie tylko na morzu.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-01-31, 16:53
autor: Peperon
Ale nie tylko Niemcy podawali kalibry w zapisie centymetrowym.
maqui pisze:Witam
Zauważyłem, że koledzy analizują artykuły z przeszłości - zastanawiam się czy ktokolwiek czytał artykuł dot. Lotniskowca Admirał Kuzniecow w ostatnim numerze Okrętów?
Przykład dot. braków w wiedzy merytorycznej: cyt: "... dwudziestoma czterema wyrzutniami pocisków przeciwlotniczych Kindżał (sto dwadzieścia pocisków)...... - jakby autor znał temat wiedziałby że każda z "wyrzutni" zawiera osiem prowadnic zatem prosta matematyka pozwala dojść do wyniku 192 pociski a nie 120. Idąc dalej tropem uzbrojenia - rozbawił mnie opis systemu Kortik cyt: "........ do rażenia przeciwnika na odległość od półtora do ośmiu kilometrów pociskami rakietowymi oraz dwulufowymi działkami o szybkostrzelności tysiąca naboi na minutę...... - i tu mam pytanie czy autor ma blade pojęcie o konstrukcji Kortika? - chyba NIE!!. Inna perełką językową jest stwierdzenie że okręt ten wyposażony jest w cyt: "relatywnie bogate systemy awioniki":) Panie Autor to OKRĘT nie SAMOLOT:) :dokitu: :dokitu: :dokitu: :dokitu: Droga redakcjo a gdzie jest korekta??? ŻENADA!!!
Pal sześć systemy uzbrojenia, ale w tym artykule stoi jak wół, że okręt był uzbrojony w radary :?:
Również w opisie napędu brakuje kotłów, a są zbiorniki ciśnieniowe. Nie chcę się wyzłośliwiać, ale ciekawi mnie jak moc z zespołów prądotwórczych (turbogeneratorów i "generatorów dieslowych") była przenoszona na resztę układu napędowego. No i jeszcze tak na koniec. Skąd się wzięło 1500 KM przy 10 turbogeneratorach i tyle samo przy 6 agregatach dieslowskich. Jestem w stanie zrozumieć, że to po prostu literówka i powinno być w nawiasach "po" 1500 KM. I ta waga okrętu. Uważam, że jeśli nie jest używana wyporność, to powinna być zastąpiona masą, a nie wagą.
O wsparcie kolegów z Redakcji aż się prosi. Trochę szkoda, bo temat jest interesujący.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-01, 13:05
autor: Sławek
Peperon pisze:Ale nie tylko Niemcy podawali kalibry w zapisie centymetrowym.
maqui pisze:powinno być w nawiasach "po" 1500 KM.
Ściślej, to jest moc elektryczna (turboagregaty!!!), więc po 1119 kW (1500 hpE), jeśli dotyczyła by faktycznie turboagregatów.
Moim zdaniem jednak autorowi chodziło o moc konia parowego na wale, ale zamiast turbin (z przekładniami) przypisał w to miejsce turboagregaty (lol)...
Kotłów zaś w tekście brak, więc nie wiadomo co podawało moc na te turbiny, jakieś ciśnienie pary (jakie) i skąd? ;)

W tekście padają co chwila informacje o zacofaniu technicznym, o niespecjalnie udanej konstrukcji okrętu, ograniczonej przydatności itp.
Całkowicie się zgadzam z tą opinią, jednak ja coś tam- wiem, w przeciwieństwie do znakomitej większości potencjalnych czytelników.
Wniosek; to trzeba w artykule udowodnić!
Co jednak najgorsze, nie ma ŻADNEJ tabeli z choćby podstawowymi danymi taktyczno-technicznymi okrętu (o samolotach nie wspomnę).
Zatem jak coś udowodnić, bez podkładki? ;)

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-01, 19:20
autor: Peperon
Jednak skłaniałbym się ku trochę innej wersji.
Prawdopodobnie autor artykułu "machnął" się z jednostkami i napisał KM zamiast kW.
Poza tym nie przypominam sobie żadnej maszyny elektrycznej, produkcji rosyjskiej / radzieckiej (a kilka tysięcy widziałem), na której tabliczce znamionowej widniałby przy mocy skrót hpE.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-01, 20:50
autor: Sławek
Peperon pisze:Jednak skłaniałbym się ku trochę innej wersji.
Prawdopodobnie autor artykułu "machnął" się z jednostkami i napisał KM zamiast kW.
Poza tym nie przypominam sobie żadnej maszyny elektrycznej, produkcji rosyjskiej / radzieckiej (a kilka tysięcy widziałem), na której tabliczce znamionowej widniałby przy mocy skrót hpE.
Tak, to oczywiście ma sens.
Zatem 1500 kW (2011 hpE).

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 12:28
autor: Mitoko
Adam pisze:Tak samo jak w broni strzeleckiej każdy wie co to 8 mm Mauser i czym różni się od 8 mm Lebel czy też im podobnych. Wiedząc, że ów 8 mm Mauser to oficjalnie 7,92 mm, choć też nie dokładnie, a jeszcze dochodzi tu różnica pomiędzy 8 mm Mauser J i S. Tak samo jak amerykański 7,62 mm (.30 cala) to także coś innego niż 7,62 mm Made in Russia (lub CCCP), pamiętając jednak, że pistoletowy 7,63 Mauser to dokładnie to samo co 7,62 mm Tokariew ;)
Rozumiem, że modele Mausera, które miały faktycznie 8 mm pomijasz ? :-D
Sławek pisze:
maqui pisze:Przykład dot. braków w wiedzy merytorycznej: cyt: "... dwudziestoma czterema wyrzutniami pocisków przeciwlotniczych Kindżał (sto dwadzieścia pocisków)...... - jakby autor znał temat wiedziałby że każda z "wyrzutni" zawiera osiem prowadnic zatem prosta matematyka pozwala dojść do wyniku 192 pociski a nie 120. Idąc dalej tropem uzbrojenia - rozbawił mnie opis systemu Kortik cyt: "........ do rażenia przeciwnika na odległość od półtora do ośmiu kilometrów pociskami rakietowymi oraz dwulufowymi działkami o szybkostrzelności tysiąca naboi na minutę...... - i tu mam pytanie czy autor ma blade pojęcie o konstrukcji Kortika? - chyba NIE!!. Inna perełką językową jest stwierdzenie że okręt ten wyposażony jest w cyt: "relatywnie bogate systemy awioniki":) Panie Autor to OKRĘT nie SAMOLOT:) :dokitu: :dokitu: :dokitu: :dokitu: Droga redakcjo a gdzie jest korekta??? ŻENADA!!!
Uważam, że młodych autorów trzeba wspierać, a nie od razu wdeptywać w podłogę.
Pewno, że trzeba popierać - ale tu autor sugeruje, że nawet nie sięgnął do wikipedii aby zobaczyć sobie o czym pisze.
W przypadku Kortika to ja widzę 3 idiotyzmy w jednym zdaniu, wszystkie na poziomie osoby, która nawet nie próbowała sprawdzić o czym pisze.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 12:38
autor: Adam
Mitoko pisze: Rozumiem, że modele Mausera, które miały faktycznie 8 mm pomijasz ? :-D
Z tego co mi wiadomo, takowe nie istniały, ale mogę się mylić, bo moja wiedza o broni strzeleckiej jest już trochę przerzedzona przez upływ czasu.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 13:07
autor: Mitoko
Adam pisze:Z tego co mi wiadomo, takowe nie istniały, ale mogę się mylić, bo moja wiedza o broni strzeleckiej jest już trochę przerzedzona przez upływ czasu.
Nie wiem czemu mi się to kojarzy z wersją dla Meksyku - ale to chyba nie dotyczyło 98K, a raczej M1893 lub M1895 - muszę sprawdzić w domu.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 19:56
autor: Peperon
Sławek pisze:
Peperon pisze:Jednak skłaniałbym się ku trochę innej wersji.
Prawdopodobnie autor artykułu "machnął" się z jednostkami i napisał KM zamiast kW.
Poza tym nie przypominam sobie żadnej maszyny elektrycznej, produkcji rosyjskiej / radzieckiej (a kilka tysięcy widziałem), na której tabliczce znamionowej widniałby przy mocy skrót hpE.
Tak, to oczywiście ma sens.
Zatem 1500 kW (2011 hpE).
Przyznam, że w tym momencie przestaję Cię rozumieć.
Czy to tylko wrażenie, czy Ty naprawdę chcesz implementować w Polsce, amerykańskie oznaczenia ?
Z jednej strony wołasz o stosowanie poprawnych jednostek, a przy okazji przeliczasz kW na Konie Mechaniczne (elektryczne) :clever:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 20:08
autor: Sławek
Peperon pisze:
Sławek pisze:
Peperon pisze:Jednak skłaniałbym się ku trochę innej wersji.
Prawdopodobnie autor artykułu "machnął" się z jednostkami i napisał KM zamiast kW.
Poza tym nie przypominam sobie żadnej maszyny elektrycznej, produkcji rosyjskiej / radzieckiej (a kilka tysięcy widziałem), na której tabliczce znamionowej widniałby przy mocy skrót hpE.
Tak, to oczywiście ma sens.
Zatem 1500 kW (2011 hpE).
Przyznam, że w tym momencie przestaję Cię rozumieć.
Czy to tylko wrażenie, czy Ty naprawdę chcesz implementować w Polsce, amerykańskie oznaczenia ?
Z jednej strony wołasz o stosowanie poprawnych jednostek, a przy okazji przeliczasz kW na Konie Mechaniczne (elektryczne) :clever:
Zakładam jedynie, że autor mógł mieć na myśli jednak moc elektryczną.
Jeśli jednak kW dla koni parowych na wale, wówczas w nawiasie pojawić się może SHP - nie, nie chce wprowadzać w kraju naszym kochanym żadnych amerykańskich zwyczajów, a jedynie - za radą m.in. prof Leszka Piasecznego - pozostawić w nawiasie oryginalną jednostkę, ot tak, dla porządku.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 20:20
autor: Peperon
Tylko jakoś nie kojarzę, aby Rosjanie używali jednostki hpE. Jak już wspominałem na maszynach elektrycznych ZAWSZE widziałem albo KB, albo KBT (pisane cyrylicą).
A jakby nie patrzeć to generatory i prądnice są maszynami elektrycznymi. Nawet jeśli są napędzane przez turbiny.

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-02, 20:45
autor: Sławek
Peperon pisze:Tylko jakoś nie kojarzę, aby Rosjanie używali jednostki hpE. Jak już wspominałem na maszynach elektrycznych ZAWSZE widziałem albo KB, albo KBT (pisane cyrylicą).
A jakby nie patrzeć to generatory i prądnice są maszynami elektrycznymi. Nawet jeśli są napędzane przez turbiny.
Pytanie - co było źródłem tekstu.
Opracowanie zachodnie, czy rosyjskie.
Jeśli rosyjskie, wtedy tak jak piszesz, w nawiasie powinna się znaleźć jednostka stosowana na tablicach w Rosji...
To już jednak trochę przysłowiowa rzeźba w... ;)

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-03, 03:39
autor: pothkan
Mitoko pisze:Nie wiem czemu mi się to kojarzy z wersją dla Meksyku - ale to chyba nie dotyczyło 98K, a raczej M1893 lub M1895 - muszę sprawdzić w domu.
Pudło. Wg Balla wszystkie meksykańskie Mausery miały kaliber 7x57 mm. Który zresztą został przyjęto jako amunicja standardowa - w tej wersji zamawiano również np. Remington i Arisaka, a potem podejmowano własną produkcję.

Ale Mausery 8 mm owszem, istniały... w Tajlandii. W 1902 armia tego państwa przyjęła nietypowy kaliber 8x50R, nazwany od roku "typem 45" (1902=2445 wg kalendarza tajskiego). Amunicja była produkowana w arsenale w Bangkoku do 1953 roku (od 1923 w zmodyfikowanym wariancie 8x52R/typ 66). Karabiny do tej amunicji znane są na Zachodzie odpowiednio jako Siamese Mauser Model 1903 i 1923. Oba modele produkowano ponoć... w Japonii. Ostatnie Mausery 8 mm wycofano w latach 70.

Oczywiście, nie można wykluczyć że jeszcze gdzieś indziej przerabiano Mausery 7x57 na 8 mm.

Ale, ale - to już tak a propos czepiania się przeliczanek. Kaliber to przecież wartość zaokrąglona najczęściej trochę w dół (zależnie od tego gdzie się mierzy bore diameter, tzn. np. między grooves czy lands - nie jestem pewien polskich terminów, więc jak ktoś je dołoży, będę wdzięczny). Pocisk 7x57 w rzeczywistości ma średnicę 7,21 mm; a wspomniany wyżej 8x50/52R - 8,15 mm. Jedynie Mauser 7,65 mm w rzeczywistości liczy 8 mm (chociaż gdzieniegdzie podaje się 7,95 mm - tak jakby róznicę o 0,05 mm dało się zauważyć...).

Swoją drogą... tyle hałasu o tak małe różnice :D

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

: 2012-02-03, 08:55
autor: Adam
Kaliber to średnica lufy mierzona pomiędzy polami, ale... nazwa kalibru często wynika z tradycji i nie zawsze odzwierciedla właściwą/dokładną średnicę lufy. Stąd nie ma niczego nieprawidłowego we francuskim 138 mm, niemieckim 150 mm itd, tak te kalibry przyjęło się nazywać i niech tak zostanie. Entuzjaści i tak wiedzą, że średnica lufy był ew, trochę inna.