Woleli byśmy się bili niż dać AH za darmoszke cały kraj.
Ale dlaczego w takim razie przystąpili do wojny? Skoro według Ciebie i tak blefowali. To nie ma sensu.
Napisałeś jednak jedną istotną rzecz: "Zresztą jakby mieli pojęcie, że AH zagarnie całą Czechosłowacje to też pewnie by im gwarancje dali."
Czyli przyznajesz, że nam gwarancję udzielili kierowani gorzkim doświadczeniem z Czechosłowacją - czy tak? tu się z Tobą zgodzę. Tylko że w naszych hipotetycznych rozważaniach zwróciłem uwagę na to, że gdyby nie było Monachium a za tym i zaboru Czechosłowacji, to W. Brytania tych "gorzkich doświadczeń" by nie miała. Nikomu więc gwarancji by nie udzieliła. I gdyby przyszło co do czego, to jest mało prawdopodobne by do wojny się włączyła (szczególnie przy tym kierownictwie). Na to chcę ci zwrócić uwagę a Ty udajesz że nie rozumiesz lub naprawdę nie rozumiesz, choć rzecz jest prosta.
Jeszcze nie tak dawno pisałeś, że przejęcie CSR nie miało znaczenia.
Dyskusja z Tobą jest o tyle trudna, że przypisujesz adwersarzom słowa których nigdy nie powiedzieli. Nie wiem czy kłamiesz z premedytacją czy po prostu tak masz, ale nie zmienia to tego, że nie piszesz prawdy. Zajęcie Czech musiało mieć znaczenie. Natomiast bez względu na to czy Czechy Niemcy zajęli czy nie, w starciu z nimi nie mieliśmy szans.
Dodatkowo jeszcze ci dopowiem, że ukradli...
Podniecasz się cyframi. Nadmiernie. One oczywiście mają znaczenie, ale Ty je po prostu fetyszyzujesz. Znaczenie miał przejęty potencjał przemysłowy, ale w perspektywie tego że do wybuchu wojny doszło za pół roku to było ono ograniczone (większe miało z perspektywy późniejszej). Przejęte uzbrojenie było bardzo różne i też nie w całości zostało wykorzystane. Znów, to wszystko o czym piszesz znaczenie miało, ale Ty je wyolbrzymiasz.
Jeszcze nie tak dawno dowodziłeś, że kluczowe dla nas było się bronić, bo czym dłużej tym większe szanse by alianci nam pomogli.
Znów nie rozumiem o co ci chodzi. Jest rzeczą oczywistą, że im dłużej SKUTECZNIE byśmy się bronili wiążąc główne siły niemieckie tym większa była szansa na ofensywę z zachodu. Na tym opierał się cały plan strategiczny. Więc nie wiem co tu chcesz powiedzieć.
...podobne siły musieliby przygotować do obrony na odcinku polskim i czym mieli niby bić tych Pepików?
Tylko co by było, gdyby w przypadku agresji na Czechosłowację Francuzi i Brytyjczycy do wojny nie przystąpili? Czytaj to co piszę i jeśli zadaję pytanie postaraj się odpowiedzieć. Napisałeś o W. Brytanii: "Zresztą jakby mieli pojęcie, że AH zagarnie całą Czechosłowacje to też pewnie by im gwarancje dali." A teraz wyobraź sobie, że mamy 1938 rok, Czesi mając sojusz z Polską się stawiają, ale Brytyjczycy nie mają tego pojęcia że Hitler jest zdecydowany zająć całe Czechy. I nie chcą walczyć o Sudety, które Czesi Hitlerowi oddać nie chcą. to prawdopodobny scenariusz. Co wtedy robi Francja? A jeżeli (hipotetycznie) Francja odmówiłaby pomocy Czechom (tak jak Brytyjczycy) to co zrobimy my? Mimo to wypełnimy zobowiązania?
Sprawa jest bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Ale nie ogarniasz problemu, co mnie nie dziwi, bo wyobraźni historycznej nie masz. W tym jednak przypadku, może w końcu problem zrozumiesz - sugeruję się zastanowić.
Cokolwiek tu by jednak nie wymyślić, nasze bezpieczeństwo zależało od Francji (i W. Brytanii) a nie od sojuszu z Czechosłowacją. Którego to sojuszu zresztą Czechosłowacja nie chciała - ale o tym już rozmawialiśmy.